Każdy w swoim życiu robił rzeczy, z których nie jest dumny, choć głównym poszkodowanym był on sam. Brzmi znajomo? Tutaj możecie się wynurzyć. Co zrobiliście w przeszłości i teraz musicie z tym żyć? Ja pierwsza - zrobiłam sobie... tatuaż! Fakt, nie rzuca się w oczy, jednak jest na całe życie. Najśmieszniejsze jest, że nie jestem wielką fanką tatuaży, a historie niczym z Miami Ink zawsze mnie śmieszyły. Ale jak to się mówi: Nie śmiej się dziadku z cudzego przypadku! ;P