[size=-1]Tak jak w temacie jaka jest wg. was najgłupsza komedia jaką obejrzeliście?? Możecie tak wyszczególnić produkcje amerykańskie..... :]
A tam Borat jest genialny.Jako najgłupszą w negatywnym sensie komedię muszę wymienić Borata.
Okropny film
a dla mnie to jednak debilA tam Borat jest genialny.
Jim Carrey to urodzony komik, czlowiek ktory ma dar do rozmieszania. Komedie moze sa glupie ale chyba takie musza byc, oprocz komedii romantycznych ktore sa zenujace. Tak wiec wg. mnie Carrey jest wyjatkowy i jego nie da sie podrobic[size=-1]
[/size][size=-1]wg mnie n[/size][size=-1]ajgłupsze komedie to wszystkie
[/size][size=-1]gdzie w roli głównej wystepuje Jim Carrey[/size][size=-1] lub Steve Martin[/size] :buuu: