Myślałem,że sam to ogarne

LQ2009

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2009
Posty
165
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
****
Siemka wszystkim :)

Dość długo wahałem sie czy napisać na forum. Myślałem,że sobie sam dam rade z tym wszystkim,że sam to ogarne,ale ostatnio stwierdzam iże nie ma na to szans. Po prostu kobiety są wciąż dla mnie wielką zagadką (mimo,że moją bratnią duszą,z którą się doskonale rozumiem jest przyjaciółka,ale to już temat na inną wypowiedź),ale teraz do rzeczy.

Otóż od października studiuje w starym/nowym mieście na nowym kierunku. Jak to w każdym nowym miejscu,nowi znajomi itp. Tak się złożyło,że jakoś w listopadzie był taki turniej gdzie musiały grać mieszane drużyny (turniej siatkówki 3k,3m),w którym to miałem przyjemność brać udział. Tam poznałem jedną jak mi się wtedy wydawało z wielu koleżanek na roku. Fajna,ładna,wygadana etc. Ale jakoś tak wtedy stwierdziłem,że jest poza moim zasięgiem. W dodatku na uczelni się nie widywaliśmy (na wykłady to wiadomo się nie chodziło,a ćwiczenia miała w kompletnie innych porach niż ja) no i tak jakoś wyszło,że albo gadaliśmy na fb (rzadko) albo czaaasem między wykładami. Fakt,rozmowa się kleiła i w ogóle przyjemnie się gadało,ale nic poza tym. Ale nie powiem,że mi się nie podobała czy coś.

Wręcz przeciwnie. Nawet na jednej imprezie,znów sporo gadaliśmy i nawet w pewnym momencie przeszło mi przez myśl,a może zaryzykować? Ale potem usłyszałem,że jej były ją kiedyś uderzył i ma teraz średnie zdanie na temat facetów, więc odpuściłem. Jednak to co później się wydarzyło (to był bodaj luty) kompletnie mnie zaskoczyło. W pewnej rozmowie między nami (jej tata ma firme, która dostarcza internet,a tak się złożyło,że akurat z jej usług korzystałem na mieszkaniu) napisała,że jak się z nią umówie to mi załatwi zniżke na neta. Początkowo myślałem,że żartuje,ale później napisała,że jak ją będę kochał i będę jej chłopakiem to będę miał neta za darmo bo jej tacie będzie głupio brać kase od chłopaka jego córki. Wtedy tym bardziej myślałem,że żartuje,ale jak się później okazało to nie były żarty i ja się jej na serio podobam itp. Tak w sumie zaczęła się nasza dużo bliższa znajomość niż mi się na początku wydawało.

Od lutego działo się wiele. Raz było smutno,raz wesoło. Był okres,że przez miesiąc z mojej winy się praktycznie do siebie nie odzywaliśmy,ale to minęło bo zmieniłem coś w sobie. Fakt,faktem czasem się za bardzo starałem,za bardzo chciałem jej pokazać,że mi zależy i chyba w pewnym momencie troszkę ją to zirytowało i dała mi to odczuć. Ale znów to naprawiłem i od mniej więcej 2 miesięcy było naprawdę okej. Te błędy,które popełniałem wynikały z tego,że mimo 21 lat nie mam praktycznie doświadczenia w sprawach damsko-męskich. Choć raz nieco ponad miesiąc temu zachowałem się jak rycerz. Tak,wiem,że to troche durnowato brzmi,ale takie określenie jest adekwatne do tego co zrobiłem.

O co dokładnie chodzi? Otóż, późno w nocy po jej telefonie gnałem przez pół miasta bo chciała żeby po nią przyjść i do domu z nią pojechać (urodziny koleżanki alko i te sprawy) bo tego chciała. W dodatku wtedy pierwszy raz się pocałowaliśmy i dowiedziałem się,że jej na mnie zależy. W sumie to była spora zmiana jeżeli chodzi o słowa bo do tej pory powtarzała,że jestem jej kolegą (w sumie to chyba przez ubogość języka polskiego bo jak można nazwać kolegą kogoś,komu się pozwala trzymać za rękę i do kogo się przytula itp?). Po tym wszystkim widzieliśmy się nieco ponad 2 tygodnie temu. Byliśmy razem w kinie (już nawet pewne postępy poczyniłem jeśli chodzi o zachowania typowo męskie,ale dalej mam z tym problemy bo ogólnie od jakiegoś już czasu mam problemy z okazywaniem uczuć komukolwiek,ale to temat na inną rozmowę) i już na pożegnanie stwierdziła,że było bardzo fajnie i w ogóle.

Tylko,że od tego czasu nie mam z nią kompletnie kontaktu. W sumie napisałem do niej 2 albo 3 esy,ale na nie nie odpisała. Ktoś może powiedzieć,że mało,ale ostatnio cały miesiąc pracowałem i nie miałem czasu zupełnie to raz,a dwa to co za dużo to nie zdrowo no nie? W dodatku nie chciałem popełnić tego błędu co wcześniej,że za dużo mnie. W sumie to myślałem,że mnie olewa specjalnie czy coś,ale zauważyłem,że nawet na fb i yt jej nie ma (ma swój kanał gdzie wrzuca filmiki) i stwierdziłem,że jednak nie ma czasu. Dopiero dzisiaj napisała (ale nie do mnie tylko na kanale yt),że życie się jej komplikuje. Tylko teraz nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Nie wiem dlaczego się nie odzywa kompletnie,co to oznacza,że się jej życie komplikuje i czy może coś źle zrobiłem albo czegoś nie zrobiłem w dniu ostatniego naszego spotkania? Fakt, nie pocałowałem jej,ale tego nie mogła ode mnie za bardzo oczekiwać patrząc na to co się wcześniej działo. Ktoś ma jakiś pomysł dlaczego takie milczenie z jej strony?

P.S. Gratuluje tym wszystkim,którzy przeczytali cały post,a jak jeszcze odpowiecie na niego to już będę mega wdzięczny i będę Was podziwiał bardzo długo ;).
 

studentka_TWP

Nowicjusz
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
89
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
z łona matki
Jak by ci to pewiedzieć ? Powiem z mostu tak będzie najprościej. Mam wrażenie ze ona poprostu się Tobą bawi. Wogóle jestem zdziwiona że dałeś wciągnąć się w dziwną gierkę pod tytułem oddaj mi siebie a będziesz miał dostęp do neta :122: kupiła Cię ? Masz przynajmniej dobre łącze ? :123: :tongue: No a tak poza tym to podałeś zbyt miało szczegółów jakichś sytuacji (konkretów). Ten wpis, że wali się jej życie mógł dotyczyć wszystkiego - nie koniecznia Ciebie. Skoro będąc w stanie upojenia (delikatnie mówiąc ) ;) powiedziała Ci że zależy jej na Tobie to może coś w Tym być aczkolwiek .. :kwasny: tu bym była ostrożna.

Będąc na Twoim moejscu poprostu poszłabym do niej i szczerze porozmawiała. NIech ci powie wprost czy zależy jej czy nie zależy a jeżeli powie że zależy to kluczowe będzie jej najbliższe zachowanie. Albo będzie chciała się z Tobą spotykać albo nie. Uważam, że albo wóz albo przewóz. Nie pozwól się sobą bawić. Myślę ze tutaj powinieneś pokazać odrobinę charakteru bo w przecienym razie to będzie się przedłużać w nieskończoność. Trochę więcej odwagi ;) Pozdr.
 

LQ2009

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2009
Posty
165
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
****
studentka_TWP ten net to był po prostu dla niej pretekst żeby mi napisać o tym. Powiedziała mi o tym. Co do sytuacji to powiedzmy,że zachowywaliśmy się praktycznie jak para ;). Poza tym wiem,że jej zależy (zależało?) na mnie bo to było widać w jej zachowaniu i w ogóle. Tylko tak jak napisałem teraz nie wiem dlaczego jej nie ma kompletnie na fb i yt i nawet mi nie odpisze... A i nie bawiła się mną to pewne. Za dużo rzeczy się wydarzyło przez te prawie pół roku. Co do podejścia do niej to jak na razie ciężko z tym może być. Jedzie jutro na obóz,a tak w ogóle to mieszkamy 40km od siebie,więc troche z tym ciężko. Poza tym serio mam podawać więcej szczegółów?
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
a wg mnie jest inaczej. Ona Ci powiedziala, że zależy jej na tobie ? Być może oczekiwała podobnej deklaracji, a ty nie powiedzialeś nic :D No to wycofala sie troche i stala sie "kolezanka".

ps. mozliwe jest tez, ze znudzil sie jej zwiazek na odleglosc i akurat w tym wypadku sie nie dziwie. Sam nie przepadam za tym rozwiazaniem bo konczy sie potem tak, ze para widzi sie raz na ruski rok... I potem jest taki efekt, ze z jednej strony mimo wszystko zalezy, a z drugiej jest swiadomosc, ze moznaby miec zwiazek inny, normalniejszy.
 

LQ2009

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2009
Posty
165
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
****
Greg nie trafiles. Fakt,zapomnialem o tym napisac,ale tez jej wtedy powiedzialem,ze jest dla mnie bardzo wazna i mi na niej zalezy. Poza tym co do odleglosci to w roku akademickim jej nie ma bo mieszkamy wtedy w 1 miescie. Ale i tak ta odleglosc nie jest duza bo moge spokojnie dojechac autobusem czy samochodem. Sory za brak polskich liter,ale pisalem to z telefonu.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Ogólnie zabawna historia z tym jak chciała Cię przekupić darmowym internetem :D Nie powiemy Ci o co jej chodzi. Mogło coś się stać, nie być zainteresowana w rzeczywistości i się bawić?

Sytuacja nie jest taka, że nie dasz sobie rady. Jedynym logicznym wyjściem jest szczera rozmowa w cztery oczy. Zapytaj co czuje, dlaczego milczy? Trochę więcej jaj Panie LQ.
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
Szczerze? Dziewczyna bawi się Tobą. Myślę, że skoro była wcześniej z facetem, który ją uderzył to pewnie był bardziej odważny od Ciebie (chociaż mogę się mylić) i chciała spróbować z kimś o odmiennym charakterze. Wnioskuję to po tym..

(...) ale później napisała,że jak ją będę kochał i będę jej chłopakiem to będę miał neta za darmo (...)

Sorry chłopie, ale musisz postawić sprawę jasno. Skoro ona tak przyspieszyła tempo a potem zwolniła to coś tu nie gra. Jeśli ma jakieś problemy to spróbuj do niej dotrzeć pomimo, że nie chce utrzymywać kontaktu. Później zapytaj czego tak naprawdę oczekuje od Ciebie - chce byście byli razem czy zachowywali się jak kolega z koleżanką. Jeśli nie będzie w stanie się określić - daj sobie spokój.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
chce byście byli razem czy zachowywali się jak kolega z koleżanką
Warto jeszcze w tym miejscu zdefiniować kim jest kolega, a kim osoba bliższa sercu, bo widać panna ma z tym problem.
 

LQ2009

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2009
Posty
165
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
****
SzklanaDam myślisz,że nie próbowałem jej jakoś zapytać? Ale nie ma odzewu z jej strony ostatnio. Wcześniej mi powiedziała,że nie chce się spieszyć bo wcześniej miała złe doświadczenia i woli żeby to działo się powoli. Hailie ten facet nie byl odważny, był zwyczajnym sk**wysy**m. Nie rozumiem jak można uderzyć kobiete,ale to chyba takie moje podejście.. W każdym bądź razie spróbuje się z nią jeszcze skontaktować i czegoś się dowiedzieć bo nienawidzę żyć w nieświadomości.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ok, co prawda nie trafiłem :), ale nie poddawałbym się. Jeśli ludzie są w związku to mimo wszystko wierzę w pozytywne intencje, czyli ona z tobą jest / była po to, aby być, a nie, aby się tobą bawić. Reasumując, teraz pewnie musisz zrobić to co zwykle robią faceci - pokazać, że Ci zależy. Zresztą, korona Ci z głowy nie spadnie :). Ja z reguły robię tak, aby móc sobie spokojnie spojrzeć w lustro i powiedzieć przynajmniej tyle, że coś od siebie dałem. A to czy ktoś mnie wykorzystuje , potrafię dostrzec. Czyli ? Coś dać od siebie, jak to nie da efektu to potem można się zastanowić co dalej.
 

LQ2009

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2009
Posty
165
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
****
Ok, Wszystko wyjaśnione. W końcu się odezwała. The case is closed. Proszę więc moda o zamknięcie tematu ;), A wszystkim dzięki za pomoc ;).
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
LQ2009 trochę źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi to, że chciała spróbować z kimś po kim może się spodziewać, że jej nie uderzy. Sama jestem kobietą, więc chyba logiczne, że nie toleruję takich zachowań. Jednak cieszę się, że Twój problem został rozwiązany. Miło by było gdybyś określił z jakim skutkiem? Jesteś razem jako para czy kolega z koleżanką?
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
[sub]przeczytałem, bo twój nick na forum jest mi znajomy już od dłuższego czasu, w przeciwnym razie pomyślałbym, że jesteś kolejnym gimnazjalnym przypadkiem, bo przykro mi, ale tak to trochę wygląda. Oczywiście za dotychczasową wstrzemięźliwość należy Ci się pochwała i takową też w tym miejscu składam. (ponury, the royal lol) - w każym razie teraz nadal milcz. swoje zrobiłeś - jeśli Cię odrzuci to musisz wiedzieć, że zrobiłeś wszystko co powinieeś - po ewentualnej porażce nic sobie nie zarzucaj. W tej chwli czekaj na jej krok, a post lub film na yt "życie się komplikuje" to nie powinien być dla Ciebie żaden impuls do działania. sry za składnie, jestem wypity.[/sub]
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
Ktoś ma jakiś pomysł dlaczego takie milczenie z jej strony?
stary, weź ty sobie znajdź jakąś normalną laskę i przestań robić z siebie ofiarę - jak na razie to wygląda, że ta kobita jest rozczarowana, że ją nie sponiewierałeś i nie przeciągnąłeś za włosy po głównym rynku...
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Ty nie wiesz co ona o wszystkim sądzi? A ona wie to od Ciebie?
Napisałeś co czujesz, czego byś chciał, gdyby ona też chciała?
Bywa, że warto zaryzykować odrzucenie, by się dowiedzieć - na czym się stoi.
O odrzuceniu naprawdę się zapomina po kolejnym "zakochaniu" z wzajemnością.
 
Do góry