Msza Uratowala Mojemu Koledze Zycie!

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
Po pierwsze najmocniej przepraszam, że odbiegam od tematu i zaznaczam, że szczerze współczuję autorce postu. Jednak nie mogę pozostać obojętna na jedną z wypowiedzi, która zresztą podobnie do mojej jest tu jak najbardziej nie na miejscu.

First_Sirius_Lady i znów nie wiem czy Twoja wypowiedź jest skutkiem braku podstawowych informacji czy celowym działaniem mającym zdyskredytować Jehowę i jego czcicieli. Piszesz: "Nie do końca jest też wiadome, kto to jest Jehowa, bo u Żydów zawsze każde imię coś oznacza, jak nie oznacza nic, to znaczy, że ten ktoś jest nikim".
Czy to znaczy, idąc za Twoim tokiem rozumowania, że Jezus też jest "nikim"? Dlaczego pytam? Dzisiaj tak naprawdę nie wiemy jak nazywali go przyjaciele i domownicy. W języku hebrajskim brzmiało to raczej Jeszua lub Jehoszua (co tłumaczy się na: "Jehowa jest zbawieniem"), ale na pewno nie Jezus. Kiedy natchnieni duchem świętym pisarze zaczęli spisywać dzieje jego życia nie usiłowali zachować orginalnej hebrajskiej wymowy Jego imienia. Po grecku pisali je jako Iesus. Zresztą dziś też wymawia się je i pisze różnie w różnych językach: Chesus, Dżejzu, Jejsus, Dżiezes. Czy to znaczy, że skoro używa się takiego brzmienia imienia Jeszuy Mesjasza staje się on "nikim"? Przestaje być Jezusem Chrystusem, Zbawicielem? Skądże!Wierzący lubią posługiwać się tym imieniem ponieważ utożsamia ono umiłowanego Syna Bożego, który oddał za nas swoje ludzkie życie. Kochamy Jezusa, wymawiając jego imię tak jak przyjęło się w naszym języku. Podobnie rzecz się ma z innymi imionami. Czy prorok Jeremiasz jest dziś "nikim" ponieważ jego imię w hebrajszczyźnie brzmiało Jirmejahu, albo czy nie ma kogoś takiego jak Izajasz, bo tak naprawdę istniał tylko prorok Jesza'jahu? Nawet uczeni znający pierwotne brzmienie ich imion, posługują się formami wspólczesnymi. Czy to jest oznaką braku szacunku dla tych wiernych Bogu ludzi? Absolutnie nie. Podobnie jest z imieniem Jehowa. Nawet jeśli jego wspólczesna wymowa nie odpowiada ściśle pierwotnej, wcale nie pomniejsza to znaczenia tego imienia.
Nie tylko Świadkowie umieszczają je w tłumaczeniach Biblii. Jeśli macie Biblię Gdańską znajdziecie imię Boga "Jehowa" w Księdze Wyjścia 6:3. Jeśli będziecie w Kościele Mariackim w Gdańsku i dobrze się rozejżycie, to znajdziecie to imię (3X w cytacie z Księgi Ezechiela 37:4-6) na epitafium w tymże kościele.
Dodam jeszcze tylko, że także forma "Jahwe" jest właściwa. W Biblii występuje też forma skrócona tego imienia "Jah" np. w słowie Alleluja, po hebrajsku Hallelujah, co dosłownie znaczy "Chwalcie Jah" czyli Jahwe, lub inaczej (w spolszczonej formie) Jehowę. Ku przestrodze dla lekceważących to imię podam jeszcze fragment, nad którym powinni się dla własnego dobra zastanowić. Szczególnie Ci, którzy uważają, że Jehowa jest "nikim".
"jak długo, Boże, będzie urągał nieprzyjaciel? Czy wróg na zawsze będzie bluźnił Twemu imieniu?(...) Powstań, o Boże, prowadź swoją sprawę; pamiętaj o zniewadze, którą co dnia wyrządza Ci głupiec."
(Psalm 74:10,22 Biblia Tysiąclecia)
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Re: Tilien ...

Miałabyś rację, gdybyś pisała prawdę.
Jeżeli z nas dwóch któraś ma brak podstawowych informacji, to nie jestem nią ja, co zaraz udowodnę.

Określenie Jehowa jest błędną wersją imienia Jahwe.
Ten błąd wykazują filologowie.

Wyraz Jehowa umieszczony w Kościele Mariackim pod jednym z obrazów pochodzi z 1591 r. i ten rok jest podany nad zdaniem zawierającym słowo Jehowa.
Tymczasem w kościele tym, w latach 1529 - 1939 odbywały się nabożeństwa luterańskie, bo kościół odebrano katolikom.
Protestanci używali wówczas określenia Jehowa, co widoczne jest w ich Biblii Gdańskiej z 1632 r. - Wj 6,3.

Pozostałe wiadomości o imieniu wzięłam z publikacji świadków Jehowy pt. "Imię Boże ..."

Wg pojęć starożytnych imię nie tylko wyróżnia człowieka od innych, lecz określając go, stanowi istotną część jego osobowości.
Stąd to, co nie ma imienia, nie istnieje, a człowiek bez imienia jest bez znaczenia.
Uważano, że imię odpowiada istocie człowieka lub jego przymiotom.
W zastosowaniu do Boga, imię jest synonimem chwały i potęgi Bożej.




I niekoniecznie jest to odejście od tematu, bo dla tego chłopca nie jest obojetne czyją mocą został uzdrowiony, Mocą Boga czy szatana ...
tak, szatan przybiera czasami postać anioła światłości ...
ja osobiście wolałabym umrzeć, niż zostać uzdrowiona przez szatana.
 

Drabina

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
54
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Po pierwsze jak moze rzecz uratowac komus zycie, to tak samo jak bys powiedziala ze papierek uratowal mu zycie, Bóg uratowal mu zycie nie jakas msza. Ja chodze do kosciola zielonoswiatkowego i byl u nas tak pan ktory mial coreczke ktora milala goz na sercu byl to pierwszy taki przypadek w Polsce a 2 na swiecie. Po dlugich moflitwach do Boga gozl najpier sie zmiejszyl a pozniej znikl, a w tym roku ten pan mial naczynniaki na móżdżku. Mial caly czas czkawke, nie mogl jesc nie mogl sie zchylac i mial zatory w rzylach i po modlitwach za pierwszym razem wycieto to w 90 %, a niekturym po 5 razach tyle nie wycieto. Jezeli sie wierzy w to ze zostanie sie uleczonym i bedzie sie modlic do Boga to zostanie sie wyleczonym
 

Wioolka

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2005
Posty
119
Punkty reakcji
0
Miasto
Ostrów City ;)
Nie zgodze się z tym.. Wierzyłam bardzo, że pewna osoba [bardzo mi bliska] wyjdzie ze swojej choroby, każdego dnia się modliłam o jej zdrowie, lecz niestety :( czy moja wiara była zbyt mała? być może, ale jeśli ktoś ma odejść to odejdzie i nikt nie zmieni przebiegu zdarzeń.. co ma się stać, stanie się !!
 

Drabina

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
54
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Jezeli by Bog wszystkich ratowal to moze by jeszcze Stalin, Lenin a nawet Mojżesz zyl
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Ten błąd wykazują filologowie.

Jedni znawcy mówią to, inni co innego.
Śwaidkowie Jehowy nie tępią imienia Bożego - Jahwe. A ty tępisz imię Boże - Jehowa.
Próbujesz udowadniać, że nie mamy racji odwracając uwagę od rzeczy ważniejszej, że nadal to jest imię Boga.
A Śwaidkowie dysponują dowodami biblijnymi, że forma Jehowa jest poprawniejsza.
Ale nie upieramy się, że ma być tak albo tak. Też byś dała sobie spokój.
 
Do góry