Msza Dla Utrapionych

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Czy nie uważasz,że pracownikowi za pracę dzięki której pracodawca i właściciel bogaci się osiągając wymierny,konkretny finansowy materialny zysk należy się wynagrodzenie?Nie tylko"dobre słowo nadziei?"
A jakieś przykłady bogacenia się, bo nie zauważyłem takowych?
Ze wszystkiego, co budujemy i co finansujemy, sami korzystamy.

Czy podobnie jest u ciebie?
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
A jakieś przykłady bogacenia się, bo nie zauważyłem takowych?
Ze wszystkiego, co budujemy i co finansujemy, sami korzystamy.
Czy podobnie jest u ciebie?
Właścicielem tych nieruchomości jest Towarzystwo Strażnica.Własność nieruchomości polega na wyłączności posiadania, użytkowania i rozporządzania nieruchomościami.Zatem jeśli chodzi o zwykłych członków Organizacji,jak piszesz:my,to budujecie te obiekty bez wynagrodzenia za waszą pracę,ale właścicielem zostaje Ciało Kierownicze.Nie macie bowiem żadnych praw do tych nieruchomości.Wasze korzystanie polega więc na przychodzeniu na zebrania i obowiązku konserwacji,remontów oraz sprzątania tych obiektów,oczywiście również bez wynagrodzenia za pracę.Ja natomiast uczestnicząc we mszy Św.nie jestem zobowiązany do budowy,remontów czy sprzątania budynków kościelnych i to bez wynagrodzenia.Pomijam sprawę dobrowolnych datków.Zrozumiałe jest, że działalnośc religijna związana jest z obiektami sakralnymi i ich wyposażeniem.Jednak za pracę należy się wynagrodzenie,o czym uczy Biblia,jest to elementarny wymóg uczciwości i przyzwoitości.Tym bardziej,że rozmawiamy o właścicielach miliardów dolarów.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Według ciebie, Świadkowie Jehowy, to naiwniacy?
Rozumiem jakieś okazjonalne prace społeczne,ale jeżeli wyzysk staje się normą,regułą,wręcz wymogiem religijnym aby mała grupka ludzi mogła gromadzić miliardy,którymi dysponuje według uznania i ma prawa własności..to jak to ocenić?
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Rozumiem jakieś okazjonalne prace społeczne,ale jeżeli wyzysk staje się normą,regułą,wręcz wymogiem religijnym aby mała grupka ludzi mogła gromadzić miliardy,którymi dysponuje według uznania i ma prawa własności..to jak to ocenić?
Jako psychomanipulacje z twojej strony... daruj sobie.
 

Czapek

Lokalny Filozof
Dołączył
3 Lipiec 2006
Posty
571
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Lublin
Autorze tematu!
Gdzie o takiej mszy słyszałeś? Kto Ci o tym opowiadał?
Powiedz coś więcej
 
Do góry