Może jakiś kawał...

Badlik

Psychodegradacja
Dołączył
29 Czerwiec 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Jam jest ojciec dyrektor Rydzyk Twój, który cie wywiódł na plagi egipskie w radio głupoli:

1. Nie będziesz miał radiów cudzych poza moim
2. Nie będziesz odbierał radia mojego bez wpłaty
3. Pamiętaj abyś w dzień świety rente przysyłał
4. Czcij ojca swego i rozgłośnie swoją
5. Nie zagłuszaj
6. Nie cudzosłysz
7. Nie przestrajaj
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej
9. Nie pożadaj dyrektora swego
10. Ani zadnej kasy która jego jest!!
 

BoSS_ka Paulina

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2006
Posty
470
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
między pierwszą a kwietniem
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypiepszę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypiepszę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą piepszyć nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski wypiepszę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypiepszę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypiepszę! w kosmos gołymi rękami..."

Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i mówi:
- Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki)
- Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop
- Jak to sok z banana?
- No tak z banana
- A dobry on?
- Nie wiem, nie piłem - mówi chłop
- Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił:
- No dobra, juz jedź
A chłop:
- Dziękuje panie władzo, wio Banan.

:D
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
- Dlaczego sołtys w Wąchocku nie urządza już balu przebierańców?
- Bo kiedy jego córka przebrała się za akumulator, to wszyscy mężczyźni chcieli ją ładować.
 

Elune

trąbka?
Dołączył
30 Marzec 2006
Posty
1 107
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypiepszę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypiepszę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą piepszyć nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski wypiepszę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypiepszę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypiepszę! w kosmos gołymi rękami..."


muhahahaha dobre :D
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
O matko, nie piszcie postów w stylu: dobre ale się uśmiałem/uśmiałam, tylko pozwólcie uśmiać się innym i też napiszcie jakiś kawał, bo to jest zwykły spam! No więc znów ja:

Przychodzi facet do sklepu i mówi:
- Łełełełe ziemniaków.
- 2 kilo czego?
 

Wi(L)u$

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2006
Posty
850
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
z Warszawy :)
Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana 'Rudobrodego'. Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!!!
Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!!!
Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:
- Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!!!
W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!!!
- Dobra jest!!! Podajcie moje brązowe spodnie... :lol:
_______________________________________________
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców.
Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie.
Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się.
Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki.
Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie.
Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu.
Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać.
Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia.
Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona... :lol: :lol:
__________________________________________

Inspekcja Sanepidu kontroluje wytwórnie wielkanocnych pasztetów. Inspektor pyta jednego z pracowników:
- Czy te wasze zajęcze pasztety rzeczywiście są robione z zajęcy?
- O tak !
I tylko z zajęcy ?
- No, szczerze mówiąc, to dodajemy trochę koniny.....
- Trochę, to znaczy ile ?
- Pół na pół: jeden zając, jeden koń...
______________________________________


Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad na świecie:
- ....ooo God, it's wonderfuuuuul.....
- ....ooo main Gott, das ist wuuuuunderbar....
- ....gospodin, eto priekrasnoooojeee...
- ....o ku**a, ja pierdoooooleeee
_____________________________________

Po wielu latach do nieba trafili prezydenci: Putin, Castro i Kaczyński.
Siedzą sobie na niebieskiej łące i płaczą. Pan Bóg to dojrzał i pyta o powód ich żalu.
- Nie udało mi sie do końca stworzyć wielkiej Rosji - powiedział Putin.
- Nie martw się, pokazałeś im drogę. Dalej pójdą sami...
- Trzymałem naród za mordę, nic ode mnie nie mieli - ubolewa Castro.
- Nie martw się, za rok na Kubie znajdą ropę i bedą mieli dobrobyt - uspokaja Bóg.
Następnie Bóg spojrzał na Kaczyńskiego, przysiadł się i ... też zapłakał.
__________________________________________

W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie***lę!
____________________________________
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Jedzie kierowca i przejechał kurę. Podchodzi do małego chłopca i pyta się:
- To wasza kura?
- Nie, my nie mamy takich płaskich.
 

olszyna_nad_rowem

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2006
Posty
1 094
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Matko! ile ja się zastanawiałam nad tym kawałem ! Ale jest super jak już zrozumiałam :p
a ja dalej tego kawalu nie rozumiem :/

Król Artur wyjeżdżał na krucjatę i postanowił, że kupi swej żonie pas cnoty.
Poszedł do kowala, a ten mówi, że ma najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!
Więc kupił go Artur, założył żonie, zabrał klucz i pojechał.
Po paru latach wrócił i oczywiście chciał sprawdzić rycerzy okrągłego stołu,
czy nie uwiedli mu żony.
Postawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie: 11 miało obcięte filutki,
wyjątkiem był Lancelot...
Król załamany:
- Moi wspaniali rycerze okazali się bandą hołoty! Na nikogo dziś nie można
liczyć!
Tylko Ty - wierny Lancelocie mi się ostałeś... - i spojrzał wyczekująco na
Lancelota, by ten coś powiedział.
Lecz Lancelot milczał...



moze mi ktos wytlumaczy ?? he??
 

dark lady

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
43
Punkty reakcji
0
Pomyśl! Dlaczego się nie odzywał?? Bo bez jezora raczej nie da się mówić. A jak to się stało, że nie miał języka to już sam się domyśl.
Trudno mi takie zboczeństwo tłumaczyć.
 

Moonfang

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2006
Posty
156
Punkty reakcji
0
Miasto
wiesz?
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
haha good one BlizZ , ,daj wiecej :]
 

Atreyu

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2006
Posty
322
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
MCE
Ksiądz na lekcji religii opowiadał dzieciom jak diabeł kusił Pana Jezusa. W pewnej chwili przerwał swe opowiadanie by kogoś spytać. Rozejrzał się po klasie i dostrzegł siedzącego przy oknie przestraszonego chłopczyka o kręconych włosach i w okularach. Pyta więc go:
- No Krzysiu, powiedz mi co Pan Jezus odpowiedział diabłu gdy ten kazał mu przemienić kamień w chleb?
Krzyś myśli i myśli, aż w końcu mówi cieniutkim głosikiem:
- Not enough mana.


Trzech meżczyzn przechwala się tuszami swoich żon. Pierwszy mowi:
- Mam taką grubą żone, że musialłem auto zmienić na większe bo nie mieścila się na przednim siedzeniu.
Drugi:
- To jeszcze nic. Ja musiałem kupić pick-up'a, bo w ogóle nie mieściła się w środku.
Trzeci:
- A ja już nie mam żony.
- Jak to?
- A, pojechaliśmy zeszłego roku na wakacje nad morze, opalaliśmy się na plaży, kiedy to podbiegli faceci z Greenpeace'u i zepchneli ją do wody.


2047 rok. Którejś nocy się zaczęło. Gwiazdy gasną i się zapalają, fajerwerki kosmiczne. Ziemianie w szoku. Nagle na czarnym niebie pojawia się napis, ułożony z gwiazd: "KIM JESTEŚCIE?"
Ludzie się zjednoczyli. Wzięli wszystkie satelity, pojazdy kosmiczne, promy, rakiety i wysłali je w kosmos, aby ułożyć napis: "JESTEŚMY ZIEMIANAMI".
Mija kilka dni. Wszyscy na planecie czekają niecierpliwie - będzie inwazja obcych czy nie. Nagle, znów gwiazdy gasną i się zapalają. I pojawia się napis: "ZIEMIANIE, SPIE*DALAJCIE, NIE WAS PYTALIŚMY".


Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spie*dalaj, bo mi sępy płoszysz...


Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zbereźnik i mówi:
- Ha Kapturku !!!!!!! Teraz cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował !
Kapturek patrzy na niego i mówi:
- Chyba, kurdę, w koszyk


Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
- Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to
dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę,
dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
- Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.


Hmmm, myśli facet, tego jeszcze nie było.
Wszedł, a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:
- czego chciał?
- n... no... skorzystać z, z, z u-u-usług...
- płaci tu 500,- zł i idzie w te drzwi po prawej.
Zapłacił i poszedł, a tam na końcu korytarza kolejna, już młodsza zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku.
- witam pana.
- witam, chiałem...
- tak, tak wiem, 300,- zł i drzwi po lewej.
Zapłacił, poszedł, i na końcu korytarza widzi nowicjuszkę która siedzi przy stoliczku.
- dzień dobry.
- dzień dobry, chiałem skorzystać z usług.
- ach, tak... 100,- zł i te drzwi za mną
ok, zapłacił... już tyle wydał, to stówa więcej go nie zbawi. Wszedł, drzwi się zatrzasnęły.
Facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... rozgląda się (nieco skołowany), a tu mała tabliczka z napisem:
"właśnie zostałeś wyruchany przez siostry urszulanki"


-----------------------------------------
I jeszcze kilka tekstów z bash.org
-----------------------------------------

<Radi> Dzis jak wracalem to mialem przygode
<Radi> Do teraz mnie ramie boli jak cholera
<Mich> A co sie stalo?
<Radi> Wracam od Agi, ide pod blok, a tam stoi banda lokalnych drechow, wszyscy lysi, ogromni, z lancuchami na klatach.
<Radi> Ide w ich kierunku, bo to moje drzwi. A oni nagle zaczynaja sie do mnie usmiechac. Jeden wyciaga noz, drugi lancuch, trzeci mnie lapie od tylu za szyje.
<Mich> O :cenzura:, no i co dalej?
<Radi> No i nic, kumple z bloku.
<Mich> No to czemu Cie ramie boli?
<Radi> W windzie mnie osa upie*doliła.


<kumpel> byli ostatnio u mnie kumple, obaliliśmy flache i ktoś wyskoczył zebym zmontował jakiegoś pornosa
<kumpel> no to zapodałem jakąs kaseta z kolekcji ojca
<kumpel> ogladamy początek nawet fajny, amatuer
<kumpel> po 10 min tak się przyjrzałem, patrze :cenzura: moi starzy:O
<kumpel> teraz nie mogę się im popatrzeć w twarz


<andrzej> sluchaj aga tak sobie mysle... twoj marek wyjechal, mojej ani tez nie ma.. moze bysmy ... no wiesz :>
<ania> uprawiali bezpruderyjny seks bez zobowiazan ]:->
<andrzej> yyy pograli w kalambury na kurniku -_-


<xxx> Cześć
<ja> cześć
<xxx> Na czyim komputerze klikash?
<ja> na brata
<xxx> a czemu pytasz?
<xxx> wiesz z kim lokash?
<ja> nie wiem bo nie mam wszystkich nr... :|
<xxx> 10zł ,teraz wiesz?
<ja> hmm
<ja> nie
<ja> od wielu ludzi kase pożyczam.
<xxx> pomyśl ,no
<xxx> a oddajesz?
<ja> no skąd ja mam wiedziec mam około 100 zł długu u różnych ludzi
<ja> a to zależy komu.
<ja> teraz jestem w warszawie to jak wróce do domu to bede miała kase
<xxx> to 10zł niewiele Ci da
<xxx> Na prawdę nie wiesz z kim lokash?
<xxx> he,he,he
<ja> pisz kim jestes to sobie przypomne
<xxx> ani trochę?
<ja> jejku jestem zmęczona i na:cenzura:ana w trzy :cenzura:, ledwo co klawiature widzę, a Ty mi każesz myśleć...
<ja> chociaż Twój nr wydaje mi sie znajomy ale i tak nie wiem może mi sie wydaje
<xxx> jestem m....
<ja> dobra...
<ja> weź przestan...
<ja> i powiedz kim jesteś...
<ja> bo nie lubie czegoś takiego
<xxx> Wiem i też lubie się z toba draznić tak jak ty ze mną
<xxx> Juz możesz siedzieć ?
<xxx> No to teraz będziesz wiedziała
<ja> !? :|
<ja> sprecyzuj pytanie
<ja> kuźwa.... powiedz mi kim jesteś
<xxx> no ja
<ja> zaczynasz pomału doprowadzać mnie do szału
<ja> sądząc po rozmowie z Tobą, musisz być skończonym kretynem albo jakimś gówniarzem, dorośli, poważni ludzie tak nie piszą i tym samym nikogo nie w:cenzura:iają... chyba, że są jacyś niedorozwinięci umysłowo, a z Twoją głową napewno jest coś nie tak.
<xxx> Jak ja to lubię , mam to po tobie
<ja> a czekaj... to m.... to co to znaczyło płeć czy początek imienia?
<xxx> ma..
<ja> ?
<xxx> mam..
<ja> o nie......................
<ja> cześć mamo..

<4805207> jestes?
<InOsAK> tak
<4805207> czesc mam prosbe
<4805207> potrzebuje serial do mks2006
<4805207> masz moze???
<InOsAK> a czemu sie pytasz?
<4805207> bo myslałem ze moze mi udostepnisz
<InOsAK> dobra poszukam
<InOsAK> 5P13R-D4L4J-1KUP5-30RY6-1N4Ł4
<4805207> niedziala

<Tom> Ej, wytłumacz mi o co biega. Dzwoni moja dziewczyna i składa mi życzenia. Powaliło ją czy jak? Urodziny mam w październiku a imieniny w grudniu. Dzisiaj jest jakieś święto?
<GK> 23.06 - Dzień Ojca:D
<Tom>...
<Tom>o ja pie*dolę...
<Gk> Wszystkiego najlepszego stary! :))


<murekwroc>: :cenzura: dzisiaj ide do dziadka do szpitala...;/
<dzuma>: no i ???
<murekwroc> a byl taki problem: przygotowalem sobie pigule na imprezke zeby bylo ciekawiej, ale nigdzie nie moglem jej znalesc wiec sie pytam dziadka: - Dziadku, nie widzałeś przypadkiem takiej małej białej pigułki?
a on mi dziwnym glosem odpowiada: - Nie, a ty widzałeś tego smoka co spaceruje w ogródku?....
<dzuma> oo w ch*j!!!:)
<murekwroc> dobrze ze stary mial samochod a do szpitala niedaleko..;/ i jeszcze z policja beda klopoty..
<dzuma>: ty potomku wiatru i kurzu!!!!:))
<murekwroc>: co????
<dzuma>: TY TUMANIE!!


<mar3k> jakim cudem jeszcze cie tam trzymają?!
<zerco> tak naprawde to oni nie potrzebują informatyków ale my im tego przecież nie powiemy :D
<zerco> nie ma co robić więc ja głownie IRCuje i czytam komiksy a Andrzej pije bo 'jest za stary na takie pierdoły'
<zerco> Koleś ma już ze 128 nadgodzin tylko dlatego, że kilka razy był zbyt naje*any aby o 17 wyjść z serwerowni:D


<req> Siema
<req> Jestes?
<myniek> Myńka nie ma, w szkole
<myniek> nie przeszkadzaj bo czytam jego archiwum
 

siasia_ck

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
1 268
Punkty reakcji
1
Wiek
38
Miasto
Kielce
Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- Ano, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - rzecze policjant.
- Nieeee, tylko ja studiuję. - odpowiada student.

%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%


Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.


%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%


Na wydziale prawa student przychodzi na egzamin z logiki i bezczelnie pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- Dobrze. Niech pan pyta.
- Co obecnie jest: legalne, ale nie logiczne, co jest logiczne ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi i postawił studentowi 5. Następnie woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan panie Profesorze 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.
 

Moonfang

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2006
Posty
156
Punkty reakcji
0
Miasto
wiesz?
Rozmawia dwóch facetów:
-kupilem motocykl w anglii... cena rozsadna, stan bardzodobry, wszystko ok...
-ty glupi jestes...zapomniales ze w anglii kierownice sa po prawej stronie? zobaczymy jak Ci sie bedzie jezdzilo...
- :/

Rozmawiają znajomi:
-Słyszałeś !!!?
-co?
-Kaczyński nie chce już być prezydentem.
-pieprzysz?
-Pojutrze koronacja.
 

@makrela@

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
2
Punkty reakcji
0
Przychodzi facet do hotelu podchodzi do recepcionistki i mówi
-Chciałem zamówić pokuj.Recepcionistka odpowiada.
-Pana nazwisko.
-:cenzura:zka.
-To bardzo zadkie imie.
Niezbyt śmieszn :eek:k: :p :D :) ;) e












Przychodzi facet do hotelu i mówi.
-Chciałem zamówić pokój.
-Dobrze pana nazwisko.
-:cenzura:zka
-Och to bardzo żadkie imie.
Niezbyt simieszne :eek:k: ;) :sexy: B) :) :p :D :lol: :] :mruga:
 

Attachments

  • Obraz12_1_.jpg
    Obraz12_1_.jpg
    8,8 KB · Wyświetleń: 37

Moonfang

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2006
Posty
156
Punkty reakcji
0
Miasto
wiesz?
Idzie Małgosia lasem, a tu nagle zza drzewa wyskakuje facet i mowi:
-Gdzie idziesz Małgosiu?
-A do babci ide
-A nie boisz sie tak sama po lesie jak tu tacy zli ludzie chodzą?
-eee tam, w duchy nie wierze a walić to sie lubie.

Polak,Rusek i Niemiec wylądowali na bezludnej wyspie a ze nie bylo co jest to postanowili co dziennie obcinac sobie jakas konczyne zeby bylo co jesc. Pierwszego dnia rusek sobie obcial reke, no i jakas ją tam zjedli. Nastepnego dnia Niemiec uciął noge, ucieszyli sie bo z nóżki dużo miesa bedzie. Trzeciego dnia polak zciaga majtki , łapie za nóż, rusek i niemiec ucieszeni krzyczą:
-yeaaaa dzisiaj kielbaska!!
na to polak odpowiada :
-Ni ch*ja panowie dzisiaj zupa mleczna!
 

OmniumGatherum

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
149
Punkty reakcji
0
Miasto
Białystok
Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...
 

michau

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
428
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
jesteś ?
Jasiu mówi do Małgosi:
- Małgosiu, dzisiaj o 15.00 w sadzie pod jabłonią tak Cię zerżnę, że aż się zpierdzisz!!
Małgosia na to:
- Eeee, Jasiu, co Ty gadasz, przecież Ty nic w spodniach nie masz.
- Chcesz się przekonać to przyjdź do sadu pod jabłonkę o 15.00 - odpowiedział Jasiu.
Całą rozmowę podsłuchał ojciec Małgosi i udał sie przed 15.00 do sadu, wszedł na jabłoń i czeka. Nadeszła godzina 15.00 przychodzi Jasiu z Małgosią, Jasiu gacie w dół, Małgosia kieckę do góry i JAZDA!!
Jasiu ostro wali Małgosię, wali, nagle spogląda na gorę, a tam ojciec Małgosi, podciąga spodnie do góry i ucieka.
Małgosia krzyczy:
- Jasiu, przecież miałeś mnie tak zerżnąć, że aż się zpierdze !!!
Jasiu na to:
- Spójrz na górę to sie zesrasz !! :)
---------------------------------------------------------------
Rozmawiają 3 małe dziewczynki w piaskownicy:

jedna mówi " a mój tata ma taaakiego penisa.."

druga mówi " a mój tata ma taaaaaaakieego penisa.."

a ostatnia mówi " a mój ma takiego, ale też boli; ]


Jeden gosciu byl kiedys tak zalamany, ze postanowil sie zabic. Poszedl nad
rzeke, gdzie bylo wielkie drzewo. Chcial sie powiesic na jednej z galezi,
ale zauwazyl, ze na tej galezi siedzi jakis facet. Pyta sie go:
- Cos ty za jeden?
- Swiety Mikolaj. A czemu chcesz sie zabic?
- No bo dom musialem sprzedac, bo dlugi mialem, zona ode mnie odeszla i nie
mam juz po co zyc.
- No to ja ci pomoge. Dam ci prezent. Dom jest juz twój.
- A co z zona?
- Czeka na ciebie w domu.
- Dziekuje, a jak ci sie moge odwdzieczyc?
- Hmm... obciagnij mi.
- Co? W sumie tu nikogo nie ma. A co mi tam.
Facet obciaga Mikolajowi i w pewnym momencie Mikolaj glaszcze faceta po
glowie i sie pyta:
- Ile ty masz lat?
- 40
- I ty jeszcze w Swietego Mikolaja wierzysz?
----------------------------------------------------------
Pani w szkole zadała dzieciom prace domową, by opisali co nowego powstało w ich okolicy.
Następnego dnia nauczycielka pyta dzieci z pracy domowej. Najpierw pyta Małogosie, co w jej okolicy niedawno wybudowano. Na to Małgosia, że sklep spożywczy.
Następnie pyta Stasia, on na to, że sklep z farbami.
W końcu pyta Jasia, co w jego okolicy wybudowano, Jaś na to, że burdel.
Nagle zbulwersowane dziewczynki zaczęły piszczeć i wybiegać z klasy, a Jaś do nich zaczął krzyczeć: "gdzie :cenzura:y?! Dopiero co fundamenty postawili!!!" :p
 

Moonfang

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2006
Posty
156
Punkty reakcji
0
Miasto
wiesz?
odnaleziono grobowiec faraona ale nic o nim nie wiadomo. Przyprowadzono amerykanskich specjalistow wchodza do sordka, po pewnym czasie wychodza, dziennikarze pytaja
- i co i co co panowie sie dowiedzieli?
-niestety nic
nastepnie przyprowadzono niemieckich specjalistow i znowu to samo nic sie nie dowiedzieli. Az w koncu przyprowadzaja Rosyjskich specjalistow ktorzy wchodza do srodka. Z wewnatrz slychac krzyki jeki itd. Po 3 godzinach wychodza ruscy, dziennikarze pytaja:
-i co dowiedzieli sie cos panowie?
-taak nazywa sie ramzes 15 urodzil sie tego i tamtego z dynasti tej i tej
- ale jak panowie do tego doszli :eek:?
-jak to jak? sam sie przyznal
 
Do góry