Wi(L)u$
Nowicjusz
- Ej , laska! Ruch*sz się? Eee..., sorki..., wygłupiłem się..., Boże co za nietakt. Jak masz na imię?
- Grażyna
- Ej , Grażyna, ruch*sz się?
_____________________________
Godzina 10, do kuchni wchodzi informatyk z grobową miną. Żona pyta:
- Kochanie, co się stało, czemu jesteś taki smutny? Masz problem z
algorytmem?
- Nie mam.
- Nie wiesz jak rozwiązać problem z programem, który pisaleś całą noc?
- Nie, wiem.
- No to czemu taki smutny? Nie wyspałeś się?
- Wyspałem.
- No to co się stalo?
- Spałem na backspace!
_______________________________
W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: ale mi się udało, pocałowałem ja, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest??? Najpierw mnie całują, a potem bija...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie*.*lę!!!
_________________________________
Spotyka sie dwóch kumpli na :cenzura:m kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BeeMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja mój Mercedes też już stary, prawie 2 lata go mam, ty stary a jak tam :cenzura:eczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, :cenzura: gorąco było, nic tylko sie na:cenzura: i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie twojego basenu, mowiłeś, ze ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauna, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, ze na plebani nie da rady bo teren podmokły...
_____________________________________
- Czym różni się samiec jeża od samiczki?
- Samiec ma jeden kolec więcej.
_________________________________
W pewnym okresie życia, Einstein regularnie prowadził zajęcia na uczelni, jeden z jego studentów ze zdziwieniem stwierdził:
- Panie profesorze, pytania na tegorocznym egzaminie były takie same jak w latach poprzednich!
- To prawda - powiedział Einstein - lecz w tym roku odpowiedzi są inne.
_____________________________________
Wyszły dwa owsiki z :cenzura:, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:
- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
- Trawa, synu.
- Acha, a to mokre tam dalej?
- Rzeka, synu.
- Acha, a to żółte co tak świeci?
- Słońce, synu.
- Acha. Tato, ładnie tutaj, dlaczego my musimy w tej :cenzura:e mieszkać?
- Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.
_____________________________________
Mezczyzna z tikiem nerwowym zglasza sie na stanowisko przedstawiciela handlowego w wielkiej firmie. Pracodawca przeglada papiery i mowi:
- To fenomenalne. Ukonczyl Pan najlepsze szkoly. Panskie rekomendacje sa wysmienite, a doswiadczenie nieporownywalnie wysokie. Normalnie zatrudnilibysmy Pana bez zastanowienia. Niestety przedstawiciel handlowy to bardzo reprezentacyjna pozycja i obawiam sie, ze swoim nieustannym mruganiem odstraszy Pan potencjalnych
klientow. Przykro mi...nie mozemy Pana zatrudnic.
- Zaraz, chwileczke - wola kandydat - Jak wezme dwie aspiryny to mi minie!
- Naprawde? To wspaniale! Moze mi to Pan zademonstrowac?
Facet siega do kieszeni marynarki i zaczyna wyciagac prezerwatywy we wszystkich mozliwych rodzajach i kolorach: czerwone, zielone, pudrowane, ... a wreszcie znajduje aspiryne .
Otwiera pudelko, lyka dwie i ... przestaje nerwowo mrugac
- No coz, to super - odparl po chwili pracodawca - ale to bardzo powazna firma i nie pozwalamy sobie na kobieciarzy wsrod pracownikow.
- Kobieciarzy? Co Pan ma na mysli? Jestem czlowiekiem szczesliwie zonatym!
- To skad te wszystkie kondomy?
- Ach to ... Prosze sprobowac kiedys wejsc do apteki i, nieustannie mrugajac, poprosic o aspiryne ...
__________________________________________
Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek.
Króliczek się go pyta:
- Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku?
- Wiesz może jakiś Hip Hop.
Tygrysek wszedł do kibelka, a króliczek zapuścił mu muzę. Po jakimś czasie wychodzi i mówi:
- Nie no niezły wypas Królik - I zarzucił mu piątaka.
Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta:
- Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico?
- Hmm może jakiś Dance.
Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muzę, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem:
- Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku?
Niedźwiadkowi bardzo się chciało, więc powiedział od niechcenia:
- Cokolwiek tylko daj mi się załatwić!
No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuścił mu muzę. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy:
- Kuźwa Królik jeszcze raz mi Hymn puścisz!!!
______________________________________
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, :cenzura:, w koszyk...
_______________________________________
We wsi mieszkał chłopak o imieniu Józek, który w okolicy był traktowany jako wielki znawca kobiet i specjalista w sprawach seksu. Któregoś razu na zabawie w remizie do Józka popijającego sobie spokojnie wino, podchodzi
kolega z sąsiedniej wsi i pyta:
- Józuś, widziś tamtą dziewczynę? Jak myślisz czy ona bierze do gęby?
Józek wstał zza stołu, poszedł w kierunku wskazanego dziewczęcia, obejrzał ją z każdej strony, wrócił i odpowiada:
- Bierze.
- Józuś, ty to jesteś facet! - woła ucieszony perspektywą niezłej zabawy i pełen podziwu dla "mistrza" jego kolega. - A powiedz mi jeszcze, po czym to poznałeś?
- Proste - mówi Józek. - Gębę ma, znaczy bierze.
__________________________________________
Gada dwóch dresów:
- Rano widziałem w piwnicy takiego byczego pająka, że bałem się mu :cenzura:ać, bo by ku*a oddał.
- A mówiłem Ci żebyś nie trzymał sterydów w piwnicy.
______________________________________
Szkot i Żyd poszli do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, Szkot mówi do Żyda:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek:
Słynny żydowski brzuchomówca znaleziony martwy.
__________________________________
Szkot i Żyd poszli do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, Szkot mówi do Żyda:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek:
Słynny żydowski brzuchomówca znaleziony martwy.
_________________________________________
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
_____________________________________________
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu czytając:
- Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki żeby przykleić ją do tułowia.
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
- Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!
___________________________________________
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, :cenzura:, to moja! Teraz idę po pańską!
___________________________________________
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
_________________________________________________
Na granicę polską przyjeżdża David Coperfield, celnik pyta:
- Czym się pan zajmuje?
- Jestem iluzjonistą.
- A co to takiego?
- A pokaże:
Przykrył swojego merca płachtą, zamachał rekami, zdjął płachtę, a tu stoi BMW.
Celnik na to łeee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- No widzę. Celnik przystawiając pieczątkę na dokumentach: a teraz to już jest tir z groszkiem!
________________________________________
Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzyś. Teraz jest lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
No to by bylo na tyle
- Grażyna
- Ej , Grażyna, ruch*sz się?
_____________________________
Godzina 10, do kuchni wchodzi informatyk z grobową miną. Żona pyta:
- Kochanie, co się stało, czemu jesteś taki smutny? Masz problem z
algorytmem?
- Nie mam.
- Nie wiesz jak rozwiązać problem z programem, który pisaleś całą noc?
- Nie, wiem.
- No to czemu taki smutny? Nie wyspałeś się?
- Wyspałem.
- No to co się stalo?
- Spałem na backspace!
_______________________________
W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: ale mi się udało, pocałowałem ja, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest??? Najpierw mnie całują, a potem bija...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie*.*lę!!!
_________________________________
Spotyka sie dwóch kumpli na :cenzura:m kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BeeMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja mój Mercedes też już stary, prawie 2 lata go mam, ty stary a jak tam :cenzura:eczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, :cenzura: gorąco było, nic tylko sie na:cenzura: i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie twojego basenu, mowiłeś, ze ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauna, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, ze na plebani nie da rady bo teren podmokły...
_____________________________________
- Czym różni się samiec jeża od samiczki?
- Samiec ma jeden kolec więcej.
_________________________________
W pewnym okresie życia, Einstein regularnie prowadził zajęcia na uczelni, jeden z jego studentów ze zdziwieniem stwierdził:
- Panie profesorze, pytania na tegorocznym egzaminie były takie same jak w latach poprzednich!
- To prawda - powiedział Einstein - lecz w tym roku odpowiedzi są inne.
_____________________________________
Wyszły dwa owsiki z :cenzura:, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:
- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
- Trawa, synu.
- Acha, a to mokre tam dalej?
- Rzeka, synu.
- Acha, a to żółte co tak świeci?
- Słońce, synu.
- Acha. Tato, ładnie tutaj, dlaczego my musimy w tej :cenzura:e mieszkać?
- Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.
_____________________________________
Mezczyzna z tikiem nerwowym zglasza sie na stanowisko przedstawiciela handlowego w wielkiej firmie. Pracodawca przeglada papiery i mowi:
- To fenomenalne. Ukonczyl Pan najlepsze szkoly. Panskie rekomendacje sa wysmienite, a doswiadczenie nieporownywalnie wysokie. Normalnie zatrudnilibysmy Pana bez zastanowienia. Niestety przedstawiciel handlowy to bardzo reprezentacyjna pozycja i obawiam sie, ze swoim nieustannym mruganiem odstraszy Pan potencjalnych
klientow. Przykro mi...nie mozemy Pana zatrudnic.
- Zaraz, chwileczke - wola kandydat - Jak wezme dwie aspiryny to mi minie!
- Naprawde? To wspaniale! Moze mi to Pan zademonstrowac?
Facet siega do kieszeni marynarki i zaczyna wyciagac prezerwatywy we wszystkich mozliwych rodzajach i kolorach: czerwone, zielone, pudrowane, ... a wreszcie znajduje aspiryne .
Otwiera pudelko, lyka dwie i ... przestaje nerwowo mrugac
- No coz, to super - odparl po chwili pracodawca - ale to bardzo powazna firma i nie pozwalamy sobie na kobieciarzy wsrod pracownikow.
- Kobieciarzy? Co Pan ma na mysli? Jestem czlowiekiem szczesliwie zonatym!
- To skad te wszystkie kondomy?
- Ach to ... Prosze sprobowac kiedys wejsc do apteki i, nieustannie mrugajac, poprosic o aspiryne ...
__________________________________________
Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek.
Króliczek się go pyta:
- Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku?
- Wiesz może jakiś Hip Hop.
Tygrysek wszedł do kibelka, a króliczek zapuścił mu muzę. Po jakimś czasie wychodzi i mówi:
- Nie no niezły wypas Królik - I zarzucił mu piątaka.
Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta:
- Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico?
- Hmm może jakiś Dance.
Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muzę, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem:
- Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku?
Niedźwiadkowi bardzo się chciało, więc powiedział od niechcenia:
- Cokolwiek tylko daj mi się załatwić!
No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuścił mu muzę. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy:
- Kuźwa Królik jeszcze raz mi Hymn puścisz!!!
______________________________________
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, :cenzura:, w koszyk...
_______________________________________
We wsi mieszkał chłopak o imieniu Józek, który w okolicy był traktowany jako wielki znawca kobiet i specjalista w sprawach seksu. Któregoś razu na zabawie w remizie do Józka popijającego sobie spokojnie wino, podchodzi
kolega z sąsiedniej wsi i pyta:
- Józuś, widziś tamtą dziewczynę? Jak myślisz czy ona bierze do gęby?
Józek wstał zza stołu, poszedł w kierunku wskazanego dziewczęcia, obejrzał ją z każdej strony, wrócił i odpowiada:
- Bierze.
- Józuś, ty to jesteś facet! - woła ucieszony perspektywą niezłej zabawy i pełen podziwu dla "mistrza" jego kolega. - A powiedz mi jeszcze, po czym to poznałeś?
- Proste - mówi Józek. - Gębę ma, znaczy bierze.
__________________________________________
Gada dwóch dresów:
- Rano widziałem w piwnicy takiego byczego pająka, że bałem się mu :cenzura:ać, bo by ku*a oddał.
- A mówiłem Ci żebyś nie trzymał sterydów w piwnicy.
______________________________________
Szkot i Żyd poszli do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, Szkot mówi do Żyda:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek:
Słynny żydowski brzuchomówca znaleziony martwy.
__________________________________
Szkot i Żyd poszli do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, Szkot mówi do Żyda:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek:
Słynny żydowski brzuchomówca znaleziony martwy.
_________________________________________
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
_____________________________________________
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu czytając:
- Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki żeby przykleić ją do tułowia.
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
- Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!
___________________________________________
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, :cenzura:, to moja! Teraz idę po pańską!
___________________________________________
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
_________________________________________________
Na granicę polską przyjeżdża David Coperfield, celnik pyta:
- Czym się pan zajmuje?
- Jestem iluzjonistą.
- A co to takiego?
- A pokaże:
Przykrył swojego merca płachtą, zamachał rekami, zdjął płachtę, a tu stoi BMW.
Celnik na to łeee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- No widzę. Celnik przystawiając pieczątkę na dokumentach: a teraz to już jest tir z groszkiem!
________________________________________
Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzyś. Teraz jest lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
No to by bylo na tyle