Może Chcecie Sie Podzielic Jakimiś Fajnymi Sytuacjami Ze Szkoły

Ewka_:)

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2005
Posty
88
Punkty reakcji
0
Miasto
z Wenus :)
cytaty:
-moglagbym wyjsc, bo chcialabym wejsc?
-i popatrz obliczylam to bez liczenia
- ubierz sobie spudnice z duzym dekoltem
-dzien dobry (w srodku lekcji wezwany do odpowiedzi)

a nauczycielom poza podstawieniem sztucznej myszy czy pajaka i wylaniem wody albo wbijaniu kolcy z kaktusa w ich krzesło to mieli z nami spoko
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Mój kumpel z byłej klasy (w 2 gimnazjum) ukradł kotleta z jadalni, i rzucał sie JAJKAMI z chłopakami po korytarzu... To raczej powinno byc SMUTNE ale wtedy to z tego sie smialismy... chłopak juz w podstawówce pokazywał ze ma predyspozycja na "złodzieja" :/ Tyle razy nam PIENIADZE gineły...

TEraz mam taka fajna wychowawczynie która sypie swietnymi tekstami... Chodze do 1 LO a ona nam zadaje pyt typu: Lubisz owoce? , Co jadłas rano na sniadanie?, pijesz cos? itp...
Raz na biologi zaczeła sie kazdej dziewczyny wypytywac CZY MA CHŁOPAKA ile juz z nim jest i jak sie poznali.... Moja klasa liczy 30 dziewczat i 1 chłopaka... wiec dlatego pisze w rodzaju żenskim.

Pozdrawiam
 

spoko_justa

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2005
Posty
292
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Poznań
Ja jak byłam w podstawówce do chłopacy z mojej klasy zabrali sobie parówki z jadali i wkładali sobie w rozporek i tak chodzili po budzie :D
 

KOZA-88

www.scinawka.xt.pl
Dołączył
6 Sierpień 2005
Posty
647
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
..:: Dolnyśląsk ::..
ehhh teraz jestem w Liceum ale akcji takich co powalają ze śmiechu jest masa !! :D i nie ma nudy :] ... w gimnazjum też było niźle :D
jak coś sobie odjazdowego przypomnę to napisze :p
 

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
WF z klasą równoległą ::
- Kur*a jak biegniesz z tą piłką !
- To się Kur*a wystaw !
- Ale bez przekleństw chłopaki, dobrze ? ( pan Walduś, teacher )
- On tak Kur*a krzyczy bo chce pana zdenerwować

Walduś sprawdza obecność raz na dłuuuugi czas - jakby nasza wychowawczyni sie nie zainteresowała, czemu zawsze wychodzimy przed wuefem, to pewnie nikt by sie nie skapnął :].

Dziewczyny uczy pani z nazwiskiem na H. już nawet nie pamiętam jakim :p Była taka akcja, że wieszali się na koszu i robili różne "tricki" .. Wtedy weszła ta kobieta i mówi - "macie stąd wyjść natychmiast !". O.K. Wyszliśmy. Po chwili wróciliśmy i znowu to samo. A ona znowu nas zobaczyła i puszcza niezapomnianą wiązankę: To wam nie ujdzie na sucho ! Wy wandale ! Niszczyciele ! Marta ( do dziewczyny stojącej obok ) zapamiętaj ich twarze !! Zapamiętaj twarze !!.

Dobra. Wróciliśmy sie do szatni, po chwili przyłazi pani H. z Waldusiem, podchodzi do kumpla - "jak się nazywasz ?!" szept tłumu "powiedz że zapomniałeś" kolega zamruczał coś niezrozumiale pod nosem. Ona powtarza - "jak sie nazywasz ?!" Znowu coś mruczy. "Jak się nazywasz !!??" On tak prawie niesłyszalnie "Piotrek Wójcik" "Jak się nazywasz ?!!!!?" na to Walduś - "no przecież mówi że Piotrek Wójcik !" ... Eh.. Czasem mi wstyd za kolegów ^^
 

Czaga

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
83
Punkty reakcji
0
Wiek
36
W gimnazjum Kumpela NIECHCĄCY podłożyła nogę dyrektorce!!! Dyra leciała dobre 5 metrów, pękło jej żebro i stłukła kolano!!! kulała chyba przez miesiąć!!!

To nie było śmieszne!!!
 

martynQa

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
229
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Katowice
u mnie często jest greate w szkole x)
mam poprostu swietna klase :p

na fizyce mielismy taki wykres z przemieszczajacą sie biedronką :D I ewela "proszę pana czemu ta mrówka sie zatrzymała??" "to biedronka i zatrzymała sie bo... musiała sie załtwic" "to czemu ona tak długo sie załatwia??" "bo ma zatwardzenie" :D

na polskim kamil zaczął naWIjac jak strasznie go brzuch boli a pani od poslkiego " czy ty napięcie przedmiesiaczkowe masz?!" :lol:


a uwagi mam 3 <_<

pierwsza: Uczennica pstryka przez cała lekcje długopisem...
druga: Uczennica podczas wycieczki do kina przez 2 godziny jeździłą windą w 'heliosie' <faajnie było> :D
trzecia: Uczennica rzuciła nauczycielowi gumką do gumowania w głowę... <_< (nie chciałam!! to był przypadek ;])
 

Szymek_Ostro.wlkp

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2005
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Ostrów Wlkp.
A unas w podstawówie dali tabletke na przeczyszczenia gosciowie od majmy i caly sprawdzian siedziala w kiblu :D a potem wszystkich do dyry wyjbal.. haha
jak cos sie wspomni to napisze ps.. a jest tego sporo :D :)
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
No to piszcie, piszcie, bo świetne są te opowiadanka :D>
Ja dopiro co do gimka zaxczełam łaźić, a już jaka akcja: Chemica coś pieporzu,aaa spr. obecnosc na lekcji i tam pzreczytała już 'wszystkich', a moja kol, taki mały kujonek to jets...: "Proszę pani! Pani mnie upuściła!"- a nauczycielka na to: "Och, przepraszam drugi raz to sie nie powtórzy..." - agentki...

Albo tez na chemii sprawdzxain własnie trwa i tak. A! Sprawdzain to był sprawdzajacy, przed tym właściwym sprawdzainem,a le tez na ocene- bez sensu nie? :| No i takie coś, zaczyna się a my siedizmy w kolejności od okna tak (w szóstkę): Daria- Aj, Laura, Kinga, Sixa, Pyra. I tak: Kinga z Laura gadają i rozwiązują, ja się czasami wtrącę, przepisuję, Daria pzrepisuje ode mnei i mnie popedza, SiXa od Kingi, a Pyra od Sixy i od naszego Orzeszka (tej 'małej kujonki'), który siedzi za nią... Nie miałysmy dokładnej definicji sendymentacji i dekantacji, no to koinga boierze książkę, otwiera, nie tak na łąwce, tak na prosto, ze ona by stała gdyby ją pusciła, i do nas: czego Wy tam nie wiedizłąyście?- brecha...

Albo na geografi- jest geografica, kltóra ma cośn z banią, naprawdę, chyba z lekjsza psychika jej już tetges, nie dziwie się przy takiej szkółce jak ansza :D. No i siedizmy sobie,a ona takie jazdy:

np. "A czy to już mieliście w podstawówce?" (my arz po raz tam coś mruknęliśmy..., a tmy razme kolega głośno ppowiedizał): "Nie mieliśmy" "No to świetnie!" :dezorientacja:...
Albo: Wskazując an trzy poszczególne mapy, wiszące obok siebie: "To jest obszar, to jest obszar i to jest obszar"... łał...
Lub: mój kol: "Pani mogła to niżej napisać"(na kartkówce) "Mogłam, ale....nie napisałam" ... Skończ w ogóle... ;) ale zwaua z jej jest jak np. mówi: weźmy tę mapeM... albo jak kumplowi wmawiała, ze podpowiadał czy coś tam i... skresliła mu zadanie... albo to, my mówimy od godziny odp. na jej pytanie, ktoś powie minimalnie głośniej, albo ona fdopiero zaczyna kontaktowac i rozbudzać zarzem dokontaktu swój umysł, bo dopiero wtedy mówi, keidy już cała klasa zacznie to powtarzać, a ona spojrzy na jakasosobę ,która będize to mówiła to mówi np."Świetnie Paweł!" :| jełopka...

Na religi: można iśc do łazienki (ja z moją kol. pytamy):

Ona: Można...
My: (brecha)
idziem ja do sklepiku a kol. do łazienki. Wracamy, aj z chałka pod ręką, jem przez całą lekcję. Potem mi się nudzi podchodze do tablicy, oodkreslam temat. Siadam, podchodze do śmeitnika (bo mi się nudzi) wyrzucam woreczek... itd..... i zawsze z niej jest zwaua, ostatnio grałam w kręgle na komórce oprzez cała lekcje, podawałam dzxiewczyną ksiązki żeby spr. mi zadanko i przy okazji sobie i mi looki wypełniły :D... No i zeszyt od chemii żeby Laura przepisała zadanie domowe... Albo:
ja: "można iśc od łazienki"- i do kol, ze ja wychodze i na nią czekam pod drzwiami
ona: "można"
kol: można iśc do łazienki
ona; nie kinga
kol: noi prosze pani!
ona; to jest dziwne, ze wy tak arzem zawsze do łazienki chodzicei
kol: yyy- i wyszla ;) potem, wracąłyśmy, ja jadłam wafewlka- bo byłam w sklepikunb :D a ona żąłowała, ze nie psozła do sklepiku...
ajjj...zwauy z religi sa...
 

kaziula99

>*K-a-Z-i-U-l-K-a*
Dołączył
1 Lipiec 2005
Posty
418
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
gdzies ;P
....na religii moj qumpel opowiada kawal... "stoi ojciec z synem i sikaja, syn pyta sie ojca: - tatusiu dlaczego ty masz takiego dlugiego a ja malutkiego??? ojciec odp: -widzisz ja mam trzy guziczki a ty masz tylko dwa... " cala klasa myslala ze to juz koniec a qumpel wyjechal z tekstem do ksiedza: - a ksiadz jak dlugiego ma??? tyle guzikow... hehe :D :lol:
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
ALE NAJLEPSZE TO SĄ ZWŁAY Z SZEFOWEJ- KRYSI- NASZEJ WOŹNEJ!!! Siedze na ławce, obok mnie Daria,moja kol, obok niej dziki- koles na którego tak mó2ię,b bo on mówi, ze ja ejstem dzikusek i on chodzi do tej klasy co mój Krzysiuniek...ah... pięknotek..no i koło niego siedzi Darek- jego kuzyn, koło neigo jakiś koleś z ich kalsy i..Krzysiuniek... i Krzysiu coś tam gadaz innymi a daria z Dizkim i Darkiem. No i Szefowa podchodzi i jak zwykle mi fryzure zcazyna robić- warkocza, ja leje is ię dre: szefowa mnei zostawi, fryzure mi psuje!
a ona; tak ładnie, tak ładnie...
a tak krzysiu..pewnei się śmiał... a na koneic mi kaptur założyła- brecha...

No albo inna akcja, Gizuch- tj. on mi się podooba i w ogóle- ah nieważne, ja siedzę koło Gizucha, gdzies tam Daria., Kinga pewnie gdzieś i Laura... No i Artur- kol. Gizucha. I tam siedizmy.
Gizuch- masochista jeden (z pierwszej Licka bodajze... ;]) szpilka w paszczęce i ajzda i się kłoci z biologicom:
ona: jak byś ja tak połknął, i by ci się do serca dostała to byś zmarl!
on: kto by się tam mną przejmował... Sam se bym jescze grób wykoopał.
Ona z powazną mina, ze nie jest normlany i teges, ale ona z tego zwaue miała- :cenzura:ista jest :D>...
nbo i oczywiście podchodzi szefowa
Gibon co Ty tam masz szpilke (bo an niego Gibon mówią... no comment's :p)
On:Idź mi szefowa!- i zaczł jej po butach deptać i tak sobie oboje depczą, az mu z buzi szpilka wyleciała i on do niej:
To przez te Twoje mokasyny!!!!!!!

a innym arzem to do niej: a idź mi w pieruny!! Jak ci siekne!

z szefowej to zawsze zwaua...bez niej to ta szkoła byłaby niczymm..ona tam, jest głównym, dowódca :D... najlepsza...
keidyś szła korytarzem i tak doslyszałam z koleznaką jakl mówi do jakiej dziewczyny: bo On mnie przewrócił, ja też go podcięłam!- i się otrzepywała...


hmn..myslę, że sporo napisałam, jak mi sie przypomni to jescze coś napiszę........
 

kaziula99

>*K-a-Z-i-U-l-K-a*
Dołączył
1 Lipiec 2005
Posty
418
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
gdzies ;P
moja sorka od polskiego kiedys powiedziala:
"wszyscy myslacy wstecz proszeni sa o wyjscie z klasy " hehe
 

NiKe

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
208
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Poznań
Podlozenie szpilki znienawidzonej nauczycielce od polskiego. (Klasa 4 pods.)
Kumpela z klasy ostatnio na religi powiedziała ze Maryja jest bezpłodna (Klasa 1 gim.)
Kumpel z klasy tak namietnie bawił się nozyczkami ze pocioł zeszyt (Klasa 1 gim.)
Spiewanie na lekcji "Chałupy łelkamtu" czy coś takiego :p (1 gim.)

Duzo wymieniać :p
 

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
U mnie tez nie jest smutno....Babka od polaka (majaca 155cm wzrostu) skakala kolo parapetu bo chciala okno otworzyc a nie mogla dosiegnac :D

Tekst na religii:
ja do ksiedza: ksieza maja przeciez dzieci!! i jak ksiadz odeprze ten zarzut?
ksiadz: ksiadz tez facet,tez musi.

Koles do matematyczki: moglaby pani wytlumaczyc mi to łopatologocznie, tak jak rolnik krowie na miedzy?

:D i ogolem w szkole jest KUPA ŚMIECHU!! :D
 
B

Brzoza

Guest
U mnie w szkole była wizytacja. Jakiś tam ważny gość. Czepiał się wszystkiego .. Pani kazała mi iść po krede bo mieliśmy 3 a to za mało (podobno) Więć pobiegłam do sali od maty. Cała zadyszana wpadłam i powiedziałam '' niech pani da 3 kredy bo w szkole jest jakiś gościu z wizytacją i bardzo sie trzepia" a gości oczywiście był w sali :D Skonentujcie to...
 

Selene

Nowicjusz
Dołączył
17 Październik 2005
Posty
55
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
z Tych... najlepszych ;]
kumplowi z klasy zakładano internet i trzeba było przeciągać kabel, więc z tej okazji Pyca nie poszedł do szkoły, aby móc uczestniczyć w tym jakże ważnym wydarzeniu w jego życiu ;] Następnego dnia facet z polskiego się pyta:
- Mateusz, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
a Pyca:
- Bo mi druta ciągnęli

;DDD myślałam, że umrę ze śmiechu na tej lekcji :D
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
u mnie codziennie są niezłe akcje :p
ale nie moge zapomnieć jedną przed wakacjami :D
Było ciepło, więc otworzyłam okno ;]
Mieliśmy akurat angielski z znienawidzonym przez
meska czesc klasy nauczycielem. Nie wiem dokładnie
czemu ale może dlatego że mówi on do wszystkich
"misiu, robaczku, kochanie, bułeczko" :D
No ale mniejsza z tym. No wiec sobie tak siedze
cichutko, znudzona...Kolega obok mnie tez :p
Prawie śpimy, a lekcja sie ciągnie nie ubłagalnie...
Zauważyłam że popsuło mi sie krzesło wiec poszłam
po inne. Wracam z nowym krzesłem, a moj kolega
wział tamte popsute i wywalił przez okno...
Anglik sie pyta co on zrobił. A on odpowiada:
"Rozpier.... krzesło"
Na szczescie w ten dzien nie było naszej wychowawczyni
i dyrka :D
Musiał tylko wziasc tamte do domu i kupić inne.
Nie moge zapomniec tego widoku jak zbierał kawałki
drewna i wsadzał do plecaka... :D
Może nie wydaje sie to śmieszne, ale gdybyście to widzieli...

Napisze jeszcze coś kiedyś.... :]
Jak mi sie przypomni cos ciekawego :p
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
kizia mizia dobre to =P my mamy najlepsze jazdy na geografi, juuz w poniedizałek gera =D... no, a tak to na lekcji rok straszych ode mnie, mój były text korzystając, ze było głośno, jak zapowiadłąa kartkówke: po:cenzura:ało? yyy.... w tym rzecz, ze akurat sie ciocho zroibło... =/ heh... ale zwaua była... dostał uwagę. a ona zawsze gada mapem, tablicem, ale już ŚCIcho dizciaczki! no to na przerwie mój były stoi z kumplem i ten kumple jak Ona pzrechodizłan (Geografica) SĆ ŚĆ ŚĆ, to ta do m.b podchodzi i z takim textem: Ty namawiasz swoich kolegów, zeby mówili ŚĆ ŚĆ... ja lałam jak to usłyuszłam, i jescze ten jej wzrok, ona się tak patrzy, tak przymróża oczy i cos gadfa, głowe od przodu wysunie, eh.... wariatka..
 

ptym89

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2005
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Podlasie
U mnie tez było troche akcji. To drzwi rozwalili to u kumpla muszle klozetową wysadzili w powietrze. To jekiegos typka z 1 gim kumple podnieśli i odwrucili do góry nogami(biedak aż zemdlał). Na matmie kolesia pobili (wstrząs mógzu i połamany nos) Cała klasa miała mieć obniżone sprawowanie:/.
To na plastyce piłką od siatki zaczeliśmy odbijać. Albo za plecami babaki członki rysowali na tablicy. Jeden koleś wstał na angliku i hymn Polski zaczął śpiewać.
W podstawówce była fajna akcja, że nauczyciel matmy w szpitalu na miesiąc wylądował, ale za długo to w szczegółach opowiadać.
To było pare wybryków z Gim-a.

Teraz w LO mi sie fajny wychowawca trafił.Kiedyś jka niechciał postawić 5 na koniec roku to przez okno go chcieli wyrzucić(taki trohce ślimaczek z tego typa) Na wycieczce koleś się napił i go obrzygał. Po wycieczce wych. wskoczył z zaspe śniegu i się czyścił:] Na drugi dzień się wszystkim chwalił, że został obrzygany.
W tej szkole nauczyciele mają te swoje odchyły. Np. baba z niemca krede jje:?

Niechce m isie tu wszystkieg opisywać, bo dnia mi tu niestarczy. Ale w szkole to zawsze było śmiesnie:D
 
B

Brzoza

Guest
ptym89 skąd ty jesteś?? ja chce do tej szkoły!!!!
U mnie nic się nie dzieje tylko raz przewróciłam z kolegami półki w bibliotece, ale miałam sprawdzian i pani nas zawoniła i musieliśmy sprzątac
 
Do góry