Rotek
(nie)ciekawy
Moja historia jest dosyć klasyczna. Kochałem dziewczynę (nadal kocham bo to nie jest coś co przechodzi od tak), związek się skończył - nie będę się tu rozwodził nad szczegółami bo to nieistotne. Oboje doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu.
Tyle, że mam też jak pewnie większość ludzi w takich sytuacjach problem z nadmiarem wolnego czasu i wszechogarniającą mnie pustką.
Co Wy robiliście kiedy wasze serce się łamało?
Mam nadzieję, że obudzę się któregoś dnia bez uczucia, że ktoś wbija mi gwóźdź prosto w serce.
Tyle, że mam też jak pewnie większość ludzi w takich sytuacjach problem z nadmiarem wolnego czasu i wszechogarniającą mnie pustką.
Co Wy robiliście kiedy wasze serce się łamało?
Mam nadzieję, że obudzę się któregoś dnia bez uczucia, że ktoś wbija mi gwóźdź prosto w serce.