moja pewnosc siebie vs studia

boxiebox

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2010
Posty
4
Punkty reakcji
3
witam wszystkich

to bedzie moj pierwszy post, a wlasciwie to pierwsze dwa posty, zakladam go w dziale trudnosci zyciowe/studia

mam na imie Adrian mam 23lata, jestem po budowlance (zawodowka), bardzo kiepsko sie uczylem cale zycie(podst,gimnazjum)
pracowalem w swoim zawodzie za powiedzmy marne pieniadze (no bo czego mozna oczekiwac po takiej szkole), mysle ze takim momentem przelomowym w moim zyciu bylo spotkanie klasowe z ludzmi od podstawowki, wszyscy zaczeli opowiadac jak to jest fajnie na studiach, anegdoty o profesorach, mozliwosciach odbycia praktyk za granica, czy erasmusach, jeszcze zrozumialem tam pare aluzji co do mojego wyksztalcenia, czulem sie jak czlowiek ulepiony z innej gliny, zreszta co beda wam ukrywal po tym spotkaniu wrocilem do swojego domu i miesiac ryczalem ze tak sobie zje**m zycie :(

POSTANOWIŁEM ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE

zapisalem sie do licuem dla doroslych ktore oferowalo mozliwosc zdawania matury, postanowilem cale dotychczasowe pieniadze przeznaczyc na korepetycje i ksiazki, mialem w sobie ogromna zlosc i determinacje aby udowodnic wszystkim jak bardzo powierzchownie mnie ocenili i stało sie

ja chlopak z zawodowki w czasie jednego 1.5 roku przeczytlem 78 ksiazek z literatury pieknej, zdalem egzamin angielskiego na poziomie CAE (wczesniej nawet nie ogarnialem co to jest past simple) a takze i teraz najlepsze :)

zdałem na poziomie rozszerzonym fizyke (86%) i matematyke (98% !!!) dostajac sie tym samym na najlepsze politechniki w tym kraju...

i wlasnie teraz sam jestem studentem :D poki co przygotowania do sesji, ale juz mialem okazje poimprezowac i zaznac studenckiej atmosfery sadze ze byla to najlepsza decyzja w moim zyciu i jestem z siebie mega mega dumny :p niestety mam problem natury mentalnej jako iz mam juz 23lata na karku a jestem na pierwszym roku, stracilem pewnosc siebie cos co uwazam za fundament jezeli chce sie cos w zyciu osiagnac, poprostu poznajac nowych ludzi, no dobra chodzi mi tu konkretnie o kobiety ;) zawsze czuje zazenowanie gdy chodzi o moj wiek i studia, teraz jeszcze moze nie jest tak tragicznie ale za kilka lat dialog wygladalby tak:

ona - a ile masz lat?
ja - 27
ona - ooo to gdzie pracujesz?
ja - jeszcze studiuje...

i jak o tym mysle to znowu pojawia sie w mojej glowie jakbym byl z innej gliny, to ze jestem gorszy, ze jestem przedmiotem pogardy no bo jak mozna tak dlugo studiowac trzeba byc jakims debilem! to ze potencjalna parterka nawet nie bedzie sie chciala umowic z kims takim jak ja, blagam napiszcie cos bo im dluzej o tym mysle to chce mnie rozerwac od srodka :(
 

temu#

a dlaczego nie?
Dołączył
24 Grudzień 2008
Posty
632
Punkty reakcji
26
Miasto
Tychy
Masz cechy które w ludziach szanuje ale też masz jedną cechę którą gardzę, mianowicie: "bo co oni pomyślą".

1) Znam studentów dużo starszych niż Ty i cieszą się że studiują,
2) Nie przejmuj się tym co sobie ludzie myślą,
3) Student w Twoim wieku nie jest źle postrzegany.

Swoja drogą, to należy Ci się uznanie za determinację, wiarę w siebie i wytrwałość.



zawsze czuje zazenowanie gdy chodzi o moj wiek i studia, teraz jeszcze moze nie jest tak tragicznie ale za kilka lat dialog wygladalby tak:

ona - a ile masz lat?
ja - 27
ona - ooo to gdzie pracujesz?
ja - jeszcze studiuje...

i jak o tym mysle to znowu pojawia sie w mojej glowie jakbym byl z innej gliny, to ze jestem gorszy, ze jestem przedmiotem pogardy no bo jak mozna tak dlugo studiowac trzeba byc jakims debilem! to ze potencjalna parterka nawet nie bedzie sie chciala umowic z kims takim jak ja, blagam napiszcie cos bo im dluzej o tym mysle to chce mnie rozerwac od srodka :(

Za pisanie takich pierdół, powinieneś dostać kopa w cztery litery.

POSTANOWIŁEM ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE
Pamiętaj co postanowiłeś zrobić i przestań się zadręczać jakimiś głupotami.
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
Zacząłem kolejny kierunek studiów, mam na kierunku same młodsze dziewczyny... i co ciekawego zauważyłem- jest zupełnie inaczej niż wśród rówieśników, albo mi się wydaje albo wszyscy czują większy respekt, jeszcze ostatnio doszedł u mnie wzrost pewności siebie i przyjąłem sobie że to ja wiem więcej o życiu

Zaczynając studia np po technikum, ma się 20 lat, 5 lat magisterka, 2 lata doktorat, zatem w wieku 27 lat studia powinny być czymś normalnym, czasem ludzie biorą drugi kierunek po 2-3 latach pierwszego. Wiek chyba jest ok i nie powinieneś się tym martwić.

Ostatnio na n-tej poprawce koła ze statystyki wraz ze mną poprawiały dwie 30-35 letnie kobiety ;p
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Według mnie nie masz się czym przejmować :) Moja ciocia poszła na studia w wieku 42 lat i nadal uważa ten czas za najlepszy okres w swoim życiu, głównie ze względu na wspaniałych ludzi, których tam poznała, a którzy równie dobrze mogliby być jej dziećmi.
 
Dołączył
7 Luty 2011
Posty
131
Punkty reakcji
7
Miasto
Kraków
mimo że Cię nie znam jestem szczerze dumna z cb :) fakt, s:cenzura:iłeś sobie życie bo ci się uczyć nie chciało ale miałeś odwagę i determinację by to zmienić. trzymam za cb kciuki, żeby dalej szło tak świetnie :*

ups- cenzura :D
 

lenkka

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2011
Posty
6
Punkty reakcji
0
Tylko pogratulować :)Jesteś bardzo ambitny, czego inni mogą Tobie tylko pozazdrościć.
Nie ma co przejmować się co inni powiedzą, na sobie się skup, ważne abyś Ty był z siebie dumny.
Jak to mówią; "lepiej późno, niż wcale" :)
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
sprawia wam przyjemnosc studiowanie do wieku ponad 30 lat? jak dla mnie konczac studia w wieku 25 lat to juz za duzo
 
Do góry