A może Twoja mama cały czas wraca do tego faceta bo się po prostu boi, że nikogo innego nie znajdzie? To jest dość powszechne zjawisko, że ludzie w związkach nawet gdy jest źle, nawet gdy tych dwójki ludzi nic nie łączy są ze sobą, ciągle wracają do siebie. Z jednej strony tym powrotem i trwaniem w takim układzie kieruję przywiązanie bo już się zaakceptowało tego partnera z tymi wszystkimi wadami a przynajmniej da się na nie przymknąć oko. Więc po co szukać kogoś innego i się uczyć tej osoby od nowa? Z drugiej strony jest wiek. Kiedy ma się na karku jakąś liczbę lat pojawia się myślenie, że jest się po prostu za starym na zachowanie nastolatka i zmianie partnerów co dwa tygodnie aby znaleść tego jedynego bo "ile mi tego życia jeszcze zostało". No i małe dowartościowanie się bo skoro mam problem ze znalezieniem kogoś to zapewne jest coś ze mną niw w porządku.
Czasami pokazywanie czy uświadamianie kogoś, że robi źle odnosi odwrotny skutek. Wiec może zamiast pokazywać mamie, że dokonała kiepskiego wyboru pokaż, że jest w dalszym ciągu piękną i atrakcyjną kobietą która może podobać się wielu mężczyznom. Nie wiem ile masz lat ale może zaproponuj jej kosmetyczkę, fryzjera, wybierzcie się razem na zakupy itd. Idzie wiosna, namawiaj ją na ładne ubranie się, umalowanie, wspólne wyjścia. Ona musi poczuć, że życie sie dla niej jeszcze nie skończyło i że może być szczęśliwa z tym czy innym facetem tylko musi zyskać pewności siebie.