Moj chlopak ma juz to za soba.

Irving

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
202
Punkty reakcji
0
Moment, moment. Każdy ma jakieś wymagania startowe dla partnera. Jeżeli ktoś powie : nie chcę, żeby była gruba, chcę, żeby miała biust, żeby goliła nogi to przytakujemy: ok, ok stary, jasne. No bo co to za związek - z grubą, co ma włoski na nogach i jest płaska jak deska... Autorka wątku ma tez konkretne wymagania: życzy sobie być traktowana podmiotowo, szanowana, życzy sobie mieć partnera, dla którego bliskość fizyczna to wyraz miłości a nie czynność samoobsługowa. I oto dowiaduje się, że jej chłopak przeleciał jakąś dziewczynę wyłącznie po to, żeby nie być prawiczkiem. Ot tak, dla higieny. Sądzę, ze dla autorki wątku byłoby zrozumiałe: był związek, była miłość, był seks, byli dla siebie ważni, coś nie wyszło, popsuło się, zerwali. Natomiast stosunek do seksu jako do czynności czysto fizjologicznej razi ją.

Pojawiły się głosy, ze nie ma prawa rozliczać, że w seksie bez miłości nie ma niczego złego... A dlaczego dziewczyna nie ma prawa do "idealizacji seksu" i "romantyzmu" i konkretnych oczekiwań wobec faceta i - tak, użyję tego sformułowania - posiadania określonych zasad moralnych?

Irving, piszesz, ze nie dorosłaś do związku. Może i nie. Ale nie dlatego, że twój chłopak jest źródłem twoich wątpliwości. Dlatego, że dajesz sobie wmówić, że musisz traktować seks wedle określonej mody, że musisz się "przełamać" i że pewnie wierzysz, ze jesteś zaściankowa, zacofana i pochodzisz z ciemnogrodu. Uczucia masz jakie masz. Nie neguj ich i nie wstydź się ich. Może sobie z nimi poradzisz, może warto, może twój facet nieco dojrzał ot tamtego pierwszego razu... A może jest do dla ciebie nie do przeskoczenia - trudno, nie zmuszaj się do niczego i nie obwiniaj.

Dziekuje za ta wypowiedz , duzo dala mi do zrozumienia. ''Autorka wątku ma tez konkretne wymagania: życzy sobie być traktowana podmiotowo, szanowana, życzy sobie mieć partnera, dla którego bliskość fizyczna to wyraz miłości a nie czynność samoobsługowa. I oto dowiaduje się, że jej chłopak przeleciał jakąś dziewczynę wyłącznie po to, żeby nie być prawiczkiem. Ot tak, dla higieny. Sądzę, ze dla autorki wątku byłoby zrozumiałe: był związek, była miłość, był seks, byli dla siebie ważni, coś nie wyszło, popsuło się, zerwali. Natomiast stosunek do seksu jako do czynności czysto fizjologicznej razi ją.'' tak , czytasz w moich myslach. Pozdrawiam.
 

djstonka

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2012
Posty
56
Punkty reakcji
3
Wiek
43
Miasto
Warszawa
Przy takim systemie wartości jaki masz, to mam wrażenie, że najlepszym partnerem będzie dla Ciebie młody chłopak silnie będący w religii katolickiej, a nie ten obecny....
 

Irving

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
202
Punkty reakcji
0
Temat moze byc zakonczony. Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Trzeba zapomniec o przeszlosci. Pozdrawiam!
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
To jest trochę tak, że presja na facecie, żeby 'mieć to z głowy' jest proporcjonalna do tej na dziewczynie, żeby 'poczekać na tego właściwego'.
Hehe, fajnie powiedziane i ... prawdziwie.

Obojętnie co będziemy sobie mowić to facetowi powyżej jakiegoś wieku (zwlaszcza jeśli nie blokuje go religia) zwyczajnie ... nie przystoi bycie prawiczkiem. Co więcej jak się będzie zbytnio ociągał to otoczenie zacznie sie zastanawiać czy aby z jego sprzętem jest wszystko ok, a może czy z jego preferencjami jest ok. A im wiecej pytań siadających na psychikę faceta, tym gorzej bo mistrzami rozkmin na pewno nie jesteśmy ;) a na punkcie swojego penisa i tematów okołopenisowych to pewnie jakieś 90 % facetów ma hopla...

Najlepiej jak się wszystko toczy swoim tempem. Czyli ani sztucznie nie przyspieszać, ani nie opóźniać. Spotkał dziewczynę, łączyło ich uczucie, kochali się i co droga autorko, głowę (albo główkę ;) ) mu urwiesz ? Wiem, że młoda jesteś i pełna ideałów, ale ... życie nie jest idealne. Jakby facet miał czekać na tą jedną jedyną i dopiero potem z nią uprawiać seks to ... byłby po prostu tragicznym kochankiem. Ja bym się w sumie spalił ze wstydu jakbym po ilus tam latach spotkal kobietę swojego życia i potem w łóżku bym zaprezentował jej jednominutowy show ;) Sorry, ale nawet nie wiem czy bym jakiejś traumy nie miał - być może bałbym się łóżek ;) Jasne, w idealnym świecie ona byłaby idealna i wprowadziłaby prawiczka w arkana seksu, ale w prawdziwym życiu, ładna kobieta też ma kilku partnerów "za sobą", też ma już jakieś oczekiwania i facet "kompletnie czysty w łóżku" jest .... podejrzany i generalnie nie staje na wysokości zadania mu powierzonego :)

Co oczywiście wcale nie znaczy, że z każdą kobietą należy szukać seksu. Zresztą, chłopak autorki z jedną dziewczyną uprawiał do tej pory seks więc ... nie był puszczalskim (hehe, jak to brzmi). Czyli na jego konto i tak idzie plus bo w tym wieku niektórzy potrafią mieć już całkiem długą kartotekę i urządzać sobie swoiste zawody. Nie róbcie z faceta jakiegoś odszczepieńca , albo gościa o niskiej moralności, tylko dlatego, że w wieku 22 lat na swojej drodze życia spotkał dziewczynę, z którą uprawiał seks, a potem .... spotkał kolejną dziewczynę.

Jasne, że pierwszy raz jest fajny bo się go pamięta , i świetnie jest gdy ten pierwszy raz jest z kimś szczególnym. Jednak niezależnie od tego i tak najczęściej jest się dumnym i człowiek czuje się jak facet bo ... zaciągnął dziewczynę do łóżka, niczym swoje trofeum, czy zwierza upolowanego w dżungli ;). Przynajmniej ja się tak czułem hehe. Milość to wielka nie była (ale nie byłem namolny i nie brałem "co popadnie"), ale i tak będę wspominał miło. Dlaczego ? Zależy od tego jak się patrzy na świat. Ja nie lubię zawalać. Wszelkie takie rzeczy traktuję w kategorii wyzwań, którym chcę, powinienem, muszę podołać. Może i jestem egoistą bo nie miałem marzenia o tej jednej jedynej już za pierwszym razem, raczej moje marzenie było bliższe temu, aby znaleźć choć taką, która troszkę choć będzie przypominała tą jedną jedyną i udanie zadebiutować w łóżku ;) No cóż, faceci nastawieni są na swoje JA, taka jest konstrukcja naszych mózgów. Wszystkie zmysły (którymi odbieramy świat i innych ludzi), w porównaniu do kobiet, mamy przytłumione :D. Mniej szeroko widzimy, słabiej czujemy dotyk (najmniej wrażliwa kobieta na dotyk jest wrażliwsza od najbardziej wrazliwego faceta), słabszy węch, słabszy słuch (kobieta lepiej słyszy zmiany tonów więc np. łatwiej odczytać jej intencje drugiego człowieka "po głosie"), a tym samym słabszy odbiór drugiego człowieka. Jesteśmy, czy raczej nasze mózgi są nastawione bardziej na ... przetrwanie naszego JA i poleganiu na sobie (lepsza orientacja w przestrzeni, lepsza korelacja "ręka - oko" - pewnie naturze chodzilo o to, aby dobrze machać / rzucać kijem, dzidą, włócznią :D , wzrok bardziej punktowy (mamy mniej pręcików na krawędziach gałki ocznej, więc odbieramy mniej szeroki obraz niż kobiety), ale za to bardziej nastawiony na uchwycenie głębi, perspektywy, czyli odległości namierzonej ofiary) - ot dzicz nastawiona na polowanie :D

I tak nas kochacie :]

Jeśli tak bardzo Ci to autorko przeszkadza to po prostu poszukaj kogoś młodszego, kto jeszcze nie zdobył w tym "fachu" doświadczenia.
 

bluey

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Witam. Od pewnego czasu nie moge poradzic sobie z jedna mysla, widocznie jeszcze nie doroslam do zwiazku. Mam ponad 18 lat, moj chlopak 22. Moj chlopak stracil dziewictwo 3 lata temu, z przypadkowa dziewczyna . Nie jestem w stanie zniesc tego, ze zrobil to z kims bez milosci, z losowa dziewczyna, byle miec to za soba. W moich oczach stal sie niesamowicie "latwy" czlowiekiem , ktory nie ma szacunku do swojego ciala. Jestem dziewica, aktualny chlopak, nie jest pierwszym, ale nigdy nie zdecydowalam sie , by stracic cnote. Nie mowie, ze bym nie chciala, ale nie potrafie sie przelamac , gdy mysle o jego przeszlosci. I wiem, ze zaluje,ale nie liczy sie dla mnie to, ze mnie nie znal, liczy sie fakt, ze zrobil to byle jak i z byle kim i nie umiem mu tego wybaczyc. Byl ktos kiedys w podobnej sytuacji? jak sobie poradzic z tym uczuciem?

Hey,ogólnie to przestań o tym myśleć i jakoś to będzie ! Nie warto patrzeć w przeszłość,ponieważ nie o to chodzi w związkach... jeśli go kochasz,to poprostu bądź szczęśliwa,że jest,bez względu na to z kim to zrobił... Jasne,że "facetowi" wolno... jak to mówią,ale nie warto sobie tym głowy zaprzątać. Ogólnie mój facet też kiedyś zrobił to z przypadkową lala na dyskotece jakiejś,ale nie wnikam w to,ponieważ mu powiedziałam,że nie przeszłość się liczy,lecz teraźniejszość i przyszłość:) Pewnie to była tylko jedna taka akcja,że zrobił to z nieznajomą..więc nie ma co tego roztrząsać :D Z mojego punktu widzenia to nie jest najważniejsze ! Seks to nie wszystko ... więc go też nie obwiniaj za coś co zrobił długo przed poznaniem Ciebie !
Pozdrawiam i powodzenia !
 

CristianoSolaris

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2012
Posty
17
Punkty reakcji
0
Chlopak mial 19 lat, nadarzyla mu sie okazja wiec skorzystal. Mysle, ze wielu chlopakow w tym wieku tak by zrobilo. Presja otoczenia, ciekawosc, hormony itp. Nie znal wtedy ciebie wiec mozna powiedziec ze nie mial dla kogo trzymac swoje dziewictwo. Moze bal sie ze nigdy nie spotka ta jedyna. Zrobil to i tyle. Mysle nawet ze moze tego zalowac, ale skad wiedzial ze pozna ciebie i sie zakocha?
Nie przywiazywal bym wielkiej wagi do tego co bylo bo nie ma to zwiazku z obecna sytuacja. Teraz jest inaczej, teraz zna ciebie.
Na pewno ciebie to gryzie, bo twoj chlopak robil to z inna, ale z biegiem czasu przestaniesz o tym myslec. Czy liczysz na to ze znajdziesz chlopaka w tym wieku bez jakichkolwiek przygod seksualnych? Czy wielka byla by dla ciebie roznica gdyby zrobil to z obecna wtedy swoja dziewczyna? Mysle nawet ze czyla bys sie jeszcze gorzej wiedzac ze robil to z milosci itp.
Moja rada: przyjmij do wiadomosci ze twoj chlopak nie jest juz prawiczkiem i naucz sie z tym zyc. Nie probuj wbrew swej woli byc nastepna i to jak najszybciej. Kocha to i poczeka.
A moze on tylko tak mowi ze nie jest prawiczkiem bo dla niego to wstyd aby w wieku 22 lat ... Wstyd niepotrzebny ale mysle ze moze obawiac sie ze wiele by stracil w twoich oczach gdyby sie okazalo ze nie ma tego za soba.
Przemysl to i nnaucz sie z tym zyc.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
To nie jest tak, że człowiek wchodząc w nowy związek ściera gumką myszką absolutnie wszystko, co było do tej pory.
he he, wiecie co sądzą o tym biolodzy? zawsze bzykasz się z partnerem oraz wszystkimi innymi partnerami jakich miał poprzednio :D i to nie jest jakaś tam filozofia - to przyziemne stwierdzenie faktu, że flora wirusowa i bakteryjna waszego partnera wchłonęła wirusy i bakterie jego partnerów.

dlatego nie należy całować się z laskami, które często gęsto robią lody - można zarazić się wirusem HPV albo jakimś innym gronkowcem :D
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
I wiem, ze zaluje,ale nie liczy sie dla mnie to, ze mnie nie znal, liczy sie fakt, ze zrobil to byle jak i z byle kim i nie umiem mu tego wybaczyc. Byl ktos kiedys w podobnej sytuacji? jak sobie poradzic z tym uczuciem?

Jeżeli zależy Ci na tym chłopaku, powinnaś postarać się zaakceptować jego przeszłość - w tym, także tę jednorazową przygodę, której notabene sam żałuje.
 

karola_gl

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2012
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiążąc się z człowiekiem, chyba nikt się nie łudzi że będzie to osoba "czyta" .. .każdy ma jakąś swoją przeszłość, i należy to zaakceptować - obojętnie co by to nie było. Ludzie się zmieniają, popełniają błędy i żałują ... Czasami robią coś bez zasnaowienia. To co zrobił to żadna zbrodnia, nie znał Cie przecież jeszcze ... Faceci z reguły przecież są łatwi ;)
 
Do góry