Mlodzienczy Bunt

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
...Ja uwielbiam się bawić:)...ale podobnie jak jelonka nie pociagają mnie w ogóle papierosy czy alkohol. Mi to jest nie potrzebne, aby się wyszaleć :)
 
K

kfiatushekk

Guest
Młodzież chciałaby za wszelką cenę być zauważona i pokazać, że też ma coś do powiedzienia.. Ja jakoś tak specjalnie się nie bunotwałam..i nie buntuje.. nie czuję takiej potrzeby
 

No_Body

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2005
Posty
121
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kraków
nie przechodzilem az tak strasznie buntu i mysle ze mogloby sie obejsc bez. co zupelnie nie oznacza tego ze nie buntuje, sprzeciwiam wobec tego co mi sie nie podoba. ale nie za wszelka cene.
Bunt kojarzy mi sie z anarchia, a jej nie lubie i uwazam ze jest bezsensowna. Wiem ze Bunt przejawia niemal kazda subkultura, do ktorej niegdys sie przywiazywalem troche... z czasem to przechodzi. ale nie bylem taki niedobry ;) ale... znowusz... uwazam tez ze dobrze jest sie wyzyc jak sie jest mlodym (oczywiscie w granicach jakichs sensownych), zeby chocby pozniej nie zalowac ze sie nie szalalo. czy dlatego zeby wiedziec "jak to jest". nie mowie o uzywkach czy cos. ale manifestacje, pokazy... czy poprostu byc szalonym! :) a z tego ostatniego dobrze jest niewyrastac :D mowie tutaj o pozytynych szalenstwach :) :D

Ale tego... sie wyrasta :)

pzdr
 

patrycjatoja

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2006
Posty
20
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Trześń
Hehehehe no to u mnie się zaczyna to na dobre. Myślę, że taką barierą jest skończenie 13 lat. Nazwałabym to otwardziem oczu na świat :] . Normalnie raz skacze z radości a wieczorami wiecznie płacze i mam doła :), eh ciekawe kiedy mi to przejdzie <_<
 

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Mi sie wydaje że ludzie w wieku dojrzewania są zbyt zbyntowani żeby potem byli zbyt pokornymi doroslymi :niepewny: To jest wiek, kiedy zaczynają się przemyślenia egzystencjalne, religijne, psychologiczne, społeczne i tym podobne i człowiek zdaje sobie sprawę jak bardzo świat chce go ograniczyć. I ten bunt to właśnie walka z tymi ograniczeniami. Tylko sens w tym, żeby później tego nie stracić... tylko na tym skorzystać... Bo wiek dojrzewania to chyba najdelikatniejszy wiek w życiu czowieka, wtedy jest on najbardziej podatny na wszelkie wpływy, dobre czy nie. Mnie troche smuci gdy widzę ludzi w moim wieeku którzy kiedyś byli tacy zbuntowani, pragnęli wolności, samorealizacji, ŻYCIA! a teraz powoli zatracają cały swój młodzieńczy idealizm... i na nowo ograniczają im się mózgi :mruga: Wiadomo, że młodzi przesadzają często ze swoim buntem ale to jest zupełnie normalne, tylko żeby poźniej tak to wszystko stracić... ? I stać się takim p*** Dorosłym?! Takim sztywnym, zasadniczym, myślącym tylko o kasie, kupnie nowego samochodu, nowych butach o tamte nie pasują do garsonki i założeniu rodziny przed 30-tką żeby nie tylko nie byc starą panną/kawalerem? BBBBBRRRRRRRRR!!!!!!!!

Ja bym Wam kochani Dojrzewający chciała powiedzieć, żebyście nie stracili kiedyś tego wszystkiego co macie teraz! Żeby zostało w Was troszkę tych kim jesteście teraz, żebyście nie zapomnili co naprawdę daje Wam Szczęście! :D Żebyście w tym szarym przyziemnym świecie zachowali w sobie troszkę Dziecka i troszkę Buntownika! A zobaczycie o ile piękniejszy będzie dla Was Świat!!! :D
 

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
Mój wewnętrzny bunt to


Wy śmiejecie się ze mnie, gdyż jestem inny, ja śmieję się z was, ponieważ wszyscy jesteście tacy sami

sami przemyślcie to :bag:
 

BeAtQa

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
177
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
BdG - 4DoN
Mój bunt sie zaczął jakieś 3 lata temu... i jescze trwa :D :D juz co prawda nie jest tak sliny...ale jescze coś tam we mnie siedzi... a bzaczał sie chyba od dojrzewania... a razcej jak juz porządnie weszłam w tenm okres... kiedyś byłam taką "grzeczną dziewczynką" i czesto ludzie nadal mnie tak postrzegają dopóki mnie nie poznaja bliżej... i wtedy mówią "cicha woda brzegi rwie" ;)
a buntuje się przede wszystkim przeciwko rodzicom :D ale już jakoś sie staram z nimi częściej zgadzać ;) w końcu kjiedys tzreba wydorosleć ;)
 

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
Też przez to przeszłam choc w moim przypadku to był tylko lekki buncik :p Czułąm sie strasznie dorosla, zła i wrogo nastawiona na caly świat<a zwłaszcza na rodziców :p> Nie wiem czemu tak sie zachowywalam...jak sobie czasami przypomne to jest mi nieopisanie wstyd.Robiłam przykrosc rodzicom, przyjaciołom, a w koncu to są dla mnie najblizsi na świecie ludzie... :/ Na szczescie juz mi troche minelo i staram sie nad soba panowac, nie wkurzac tak szybko.
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
To ja chyba bardzo szybko zaczelam dorastac psychicznie... zaczelo sie wszystko w wieku 12-13 lat i już się skończyło, a było tego wiele... przez papierosy, alkohol, aż do wyrozumiałości i samokrytyki... wczoraj skonczylam 16:D i tego wlasnie dnia naszły mnie rwfleksje... usiadłam i zadumałam się...
nie uwazam sie za dorosłą, ale widzę jakie nastąpiły zmiany w moim zachowaniu i sposobie bycia. było wiele błędów, ale przeciez człowiek sam się na nich uczy... nigdy nie słuchałam mamy, ktora mowila mi, żebym czegos nie robila czy dała sobie siana... wolałam przeżyć to na własnej skórze i chociaż nie wyszło mi to na dobre, wiem już, że to nie jest dobre i jestem bardziej doświadczona.
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
ok a skad ta wieczna depresja, popatrz na wiekszosc osob ktore sa na tym forum. Wszyscy maja problemy, sa smutni. Ten etaptez zalicza sie do buntu" a ja im wszystkim pokaze"
to ja jestem jakaś inna :lol: ja zazwyczaj mam wyborny humor i nie lubię kiedy jest inaczej. a może mój bunt minął :mruga: nie palę, nie piję, nie ćpam, nie uprawiam seksu, nie uciekam z domu.. coś ze mną nie tak ? :lol: wprawdzie kiedyś paliłam, ale stwierdziłam że to głupota. era pyskowania do nauczycieli też się skończyła. napić czasami się trzeba ;) (czyt. 2-3 w roku). dziewicą wciąż jestem, za narkotyki nigdy się nie brałam.. Wprawdzie czasami niepostrzeżenie wychodzę ze szkoły, ale to raczej nie bunt, ale po prostu znudzenie i brak sił witalnych :lol: Zresztą też rzadko mi się to zdarza. Jedyne co mogę uznać za oznakę buntu to muzyka jaką słucham i to, że czasami wdzieję glany, ale to ostatnio też rzadko się zdarza. Chyba tylko muzyka będzie wiecznie żywa w mym "niby buncie" ;)
 

yeti

Aлкoгoлик...
Dołączył
27 Luty 2006
Posty
544
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Я нe знaю...
ja bylem strasznie zbuntowany w tym okresie, ale szczerze mowiac to zadnej z tych chwil nie zaluje, nawet tych ktore bolaly nie tylko mnie ale i moich bliskich. U mnie byl to raczej czas radosny i wesoly, czasami przypruszony platkami "malych tragedii", ktore to pociagnely takze pewne przemyslenia z mojej strony. Pozniej zaczelo sie raczej szukac tego sensu zycia, niz buntowac sie przeciwko wszystkiemu i wszystkim, mysle ze wtedy sie skonczyl ten okres buntu. Niestety czesc marzen umarla wraz z nadejsciem troche innego Krzyska, ale niektore wciaz tkwia, tam, gdzies tam sa i czesto powracaja, a gdy mam okazje je spelniac to wyciagam i spelniam. nie przekreslajcie swoich marzen z tamtych czasow, trzymajcie je gdzies gleboko i gdy nadejdzie odpowiedni czas, a jestem pewny ze na czesc z tych marzen przyjdzie czas spelnienia, poprostu zabiezcie sie za ich realizacje - a zobaczycie jaka frajde to sprawia:)
 

Niklos

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
741
Punkty reakcji
0
...
Ja ostatnio to wogóle się nie poznaję...
No ale co byście wybrali...rozmowa z dziewczyną na GG [bo na żywo jest to w chwili obecnej nie możliwe]
czy...może sprzątanie pokoju...
Odpowiedź jest prosta jasne, że rozmowa z dziewczyną i przytym nie raz muszę ględzić mojej mamie, nie raz podnosząc głos, że sprzątanie nie jest w życiu najważniejsze...
Wogóle to ostatnio jakoś...tak często kłótnie u mnie w domu o to się rozchodzą ...ehh
Pozdro :)
 
Do góry