DirkStruan
Tai-Pan
Żołnierskie szczęście czy wyszkolenie?
- Zabrakło im żołnierskiego szczęścia – tak Bogdan Klich podsumował przyczyny katastrofy samolotu An-28. Niewiele później napisał: Kwestia zabezpieczenia bezpieczeństwa pilotów jest w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej traktowana priorytetowo. Obecny system kontroli [...] pozwala na dopuszczenie do wykonywania działań przez personel oraz statki powietrzne wyłącznie po spełnieniu stosownych wymagań i norm dotyczących bezpieczeństwa [...]. Warunkiem dopuszczenia pilota wojskowego do realizowania zadań jest wykonywanie niezbędnego nalotu szkoleniowego. Jest to jeden z elementów gwarantujących bezpieczeństwo pilota oraz pozostałej załogi. Nie przewiduje się żadnych odstępstw od tych wymagań, zgodnie ze wspomnianą zasadą priorytetu bezpieczeństwa lotów. A więc jak: szczęście czy wyszkolenie?
W kwietniu 2009 Klich dementował doniesienia o niewystarczającym poziomie wyszkolenia pilotów: Poziom nalotu na Bryzach waha się – w zależności od rodzaju SZ – od 82 do 84 godzin. Pół roku później dane się zmieniły. W 2008 r. Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej otrzymała 1700 t paliwa lotniczego [...]. Pozwoliło to osiągnąć średni nalot 33 godz. w grupie pilotów szkolonych oraz 32 godz. w grupie pilotów wyszkolonych. W 2009 r. BL MW otrzymała na ten cel również 1700 t paliwa. [...] Średni nalot w grupie pilotów szkolonych wyniósł 48 godz., a w grupie pilotów wyszkolonych – 46 godz. [...]. Obecne limity paliwowe przeznaczone na loty szkoleniowe są wystarczające – dowiedział się pod koniec listopada 2009 poseł Jarosław Matwiejuk z odpowiedzi Bogdana Klicha na swą interpelację.
Poszukiwanie sprzeczności w słowach Bogdana Klicha – nie tylko na temat bezpieczeństwa w lotnictwie – nie jest trudne. Wystarczy odpowiednia wyszukiwarka internetowa. Dlatego nie będę więcej cytował ministra. Szkoda czasu.
Człowiek niebezpieczny dla państwa
Żadne obce służby specjalne ani armie nie potrafiłyby w ciągu 2 lat doprowadzić do śmierci tylu ważnych dla funkcjonowania Polski osób, ile zginęło w wyniku katastrof w polskim lotnictwie wojskowym. Takich strat w tym zakresie nasz kraj nie poniósł nawet w wyniku klęski w wojnie obronnej we wrześniu 1939.
A może to wszystko nie przypadek?
źródło
tak długo jak długo ministrów w Polsce będzie się mianować z klucza partyjnego i nic się nie zmieni ludzie będą ginąć bezsensownie a gospodarka prowadzona będzie w ten sam bezsensowny sposób ... jeżeli się mylę proszę by mnie ktoś przekonał że tak się nie dzieje ... będę mu bardzo wdzięczny gdyż czuję spory dyskomfort wewnętrzny przez swój lęk przed upadkiem Najjaśniejszej ...