Miłosny Problem

Beken

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich forumowiczów !!!=)

mam pewien problem, mianowicie znam pewną dziewczyne już od dwóch lat (chodzimy razem do klasy) ale nigdy nie byłem nią specjalnie zainteresowany, aż pewnego razu zdałem sobie sprawę że się w niej zakochałem myślałem że to takie chwilowe zauroczenie ale trwa to juz troche i musze przyznać że całe dnie myśle o niej i wogóle do tej pory byliśmy i jesteśmy kumplami ale sobie pomyślałem że mogło by z tego być coś wiecej ,prosze o pomoc jak ją do siebie przekonać bo jestem raczej nie śmiały i nie wiem co zrobic :/

zdesperowany
 

korcia

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2006
Posty
95
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Siemka!!!
Jeżeli czujesz coś do niej to walcz o nią!!! Nie poddawaj się!!! Zdobądź jej numerek telefonu a jeśli ma neta to nawet nr gg!!! Nie bądź nachaly! Postaraj się zagadywać ją na przerwach, po lekcjach... I nie zapomnij o tym, żeby nie narzucać się zbytnio, bo może to zauważyć i w najgorszym wypadku zerwać z Tobą kontakt! Jeśli zaprzyjaźnisz się z nią i zdobędziesz jej zaufanie to z całą pewnością uda Ci się!
Jeśli chodzi o nieśmiałość to próbuj ją przezwyciężyć! W końcu stawką jest dziewczyna! Wrzuć na luz i do dzieła!!!
Proszę, informuj nas na bierząco jak Ci idzie!!!
 

Agunka

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2006
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
looodz
Nie poddawaj się!!! Zdobądź jej numerek telefonu a jeśli ma neta to nawet nr gg!!
Dokładnie to ważne bo właśnie kończy się rok szkolny a chyba nie chcesz z nia się zobaczyć dopiero we wrześniu, wiec nie zwlekaj tylko działaj.
Trzymam kciuki :)
 

Beken

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
Zdobądź jej numerek telefonu a jeśli ma neta to nawet nr gg!!! Nie bądź nachaly! Postaraj się zagadywać ją na przerwach, po lekcjach...

mam jej numer telefonu na gg gadamy często , czesto gadamy na przerwach a po lekcjach nawet razem wracamy na przystanek autobusowy- i tak jest praktycznie od samego początku znajomości tylko jak już napisałem nie wiem jak by to ją do mnie przekonać:/ i co teraz????
 

Agunka

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2006
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
looodz
czesto gadamy na przerwach a po lekcjach nawet razem wracamy na przystanek autobusowy
A moze warto by bylo zaprosić ja do kina, niech zauważy w tobie chłopaka a nie tylko kolege z klasy,z którym wraca ze szkoły.
 

korcia

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2006
Posty
95
Punkty reakcji
0
Wiek
35
mam jej numer telefonu na gg gadamy często , czesto gadamy na przerwach a po lekcjach nawet razem wracamy na przystanek autobusowy- i tak jest praktycznie od samego początku znajomości tylko jak już napisałem nie wiem jak by to ją do mnie przekonać:/ i co teraz????

Nie da się tak od razu przekonać człowieka do siebie! Ale spróbuj!!! Powiedz jej o tym co czujesz do niej!!!
Później możesz żałować, że trzymałeś język za zębami...
Wiem coś o tym! Nie ma się nad czym zastanawiać!!!
 

PaweLLo

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2006
Posty
186
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Z Polski
Miałem identyczną sytuacje... w 100 % tylko tyle że ja zrobilem ten pierwszy krok którego teraz nie żaluje :) Informuj nas na bierząco co się dzieje :papa:
 

pala_90

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
34
ja też chodziłam z kolegą (no od 10 miechów z chłopakiem) i też po wielu latach znajomości zakochaliśmy sie w sobie ;)
Powiem ci jak on to zrobił (i na to poszłam :p ) zaprosił mnie pare razy na spacer, później odprowadzal do domu aż w końcu ja go zaprosiłam do siebie i tak już zostało ( ja nie jestem nieśmiała więc miał łatwiej ) i gra gitara :D
powodzenia ;)
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
A czy ona ci daje jakiekolwiek syganły ze jest zainteresowana czyms wiecej?
Spróbuj z tym kinem, to chyba najprostrzy sposób i juz wiadomo o co chodzi wiec jak sie zgodzi to wybierz jakąs komedie romantyczna i zobacz jak sie sytuacja rozwinie. powodzenia
 

Beken

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
no miałem informować ale chyba nie ma o czym :/. Mieliśmy taką małą impreske klasową na zakończenie roku szkolnego i miałem nie jedną okazje żeby z nią pogadać ( tzn gadaliśmy ale o innych rzeczach) i nic brakło odwagi:( a teraz mnie szlag trafia jak o tym myśle :/:/:/:/
 

pegaz

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2006
Posty
233
Punkty reakcji
1
Wiek
47
no miałem informować ale chyba nie ma o czym :/. Mieliśmy taką małą impreske klasową na zakończenie roku szkolnego i miałem nie jedną okazje żeby z nią pogadać ( tzn gadaliśmy ale o innych rzeczach) i nic brakło odwagi:( a teraz mnie szlag trafia jak o tym myśle :/:/:/:/

Beken, walczyć w zasadzie nie masz o co, bo niejako nie jesteście parą ... co najwyżej parą znajomych :) Jeśli dziewczyny nie uświadomisz, iż jest inaczej – nadal tak pozostanie.

Zadłużyłeś się w dziewczynie a biedna nawet nie ma tej świadomości. Koncepty masz dwa:
- rozwijać dalej znajomość w dwóch osobach – kolegi jak i podkochującego się w niej chłopaka.
- zaprosić dziewczynę na randkę (tutaj opcji masz wiele – tym bardziej latem)

Ewentualnie możesz zacząć od motywu pośredniego. Zacznij pisać listy miłosne (papeteria - nie żaden tam sms!). Po jakimś czasie zdradź autora tych listów (celowo bądź też przypadkiem)
Nie gwarantuję, iż zadziała, ale przynajmniej skieruję uwagę dziewczyny na właściwy tor, czyli na Ciebie :eek:czko:

Fajnym pomysłem jest dać się rozpoznać przez zapach. Zastosuj na liście identyczny zapach jaki najczęściej używasz na sobie. Tylko czasami nie skrapiaj kartki perfumami/wodą kolońską . Chodzi o sam zarys zapachu. Kobiety mają bardzo wyczulony węch więc z całą pewnością wyczuje właściwą tonację. W okresie wysyłania listów na samym sobie owej wody nie stosuj – dopiero w momencie kiedy będziesz chciał się ujawnić :)

Powodzenia ;)
 

Cokolwiek

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
253
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
No chyle czola przed pomyslem z tym zapachem ale ja bym zaproponowal cos pomieszanego ze wszystkimi wypowiedzeniami ^^

Z tymi listami to ok wysylaj krotkie/dlugie wiersze, milosne westchnienia itd romatyczne, piekne i staranne dosc czesto doklanie tak jak przedmowca ci powiedzial ^^
Nastepnie skoro masz jej numer telefonu i jestes niesmialy to porosty badz wilkiem w owczejs skorze ^^ Nie mow ze ja kochasz po co?! Niech sama to odkryje. Po prosty nie mozesz jej speszyc bo wiesz tu koledzy a ty nagle wyskakujesz z miloscia. Dziewczyna moze zareagowac niepozdanie a tego nie chcemy czyz nie? :)
Proponuje po prstu kumplowac sie z nia dalej ale troche na innych zasadach. Po prostu napisz do niej czasme lu zadzwon np ze brakuje Ci troche rozmow z nia bo naprawde fajnie bylo itp. W koncu powiedz ze chcialbys sie z nia spotkac zeby porozmawiac i sie gdzies przejsc gdyz caly dzien siedzisz w domu (spacerek po wieczor ^^)
Powinna sie raczej zgodzic :) Nie perfumuj sie tymi samymi perfumami, co psikasz czy tam jak, listy. Niech jeszcze tkwi w niepewnosci. Na spacerku zachowuj sie normalnie tak jak ja odprwadzasz na przystanki itp (nie gadaj o szkole!!) po prostu badz soba, ALE w tym spacerku przejdzicie sie nad jakies romantyczne miejsce, wiec staraj sie odpoczatku byc "przewodnikiem wycieczki" Skoczcie gdzies na lody po dorodze w to miejsce. Najlepiej zebys zaprowadzili ja tam na finalizacje spacerku bo pozniej do domku. Wiesz potroszeczku mozesz zaczac jej prawic komplementy tylko jak narazie takie dyskretne przyjacieskie. Mozesz takze troszke jakos skubnac tematu listow ale nigdy w zyciu sie o nie nie wypytuj musisz tak poprowadzic rozmowe aby sama Ci to powiedziala. Jeli tak zrobi to jest juz twoja i na nastepnym spotkaniu psikaj perfumy na calego siebie :E i wyznaj mislos :) Jesli natomiast nie wspomni Ci o nich trudno mze na nastepnym spotkani a moze wcale temat listow nie bedzie potzebny. Wiesz to tylko pewna droga do serca kobiety a jest ich bardzo wiele. Pozatym jak bedziecie na spacerku warto przejsc kolo kina i lepiej zebycos w nim grali ciekawego wtedy powiedz ze bardzo bys chcial pojsc na ten(w tablicy ogloszen powinni cos wywiesic jesli nie tomusisz wiedziec co graja wczesnie i jej to powiedziec ) seans poniewaz slyszales ze jest strasznie fajny a nie masz z kim isc na niego i czy by mogla Ci towazyszyc a tym samym sprawila by ci wielka radosc:) (jak sie zapyta czy idzesz z nia bo nie masz z kim to powiedz ze skadze po prosty chce na niego pojsc wlasnie z Toba !! ^^) No to nastepne spotkanie masz murowane ktore oba w sumie(kino,spacer) moga juz jej cos delikatnie zasugerowac. Aha i powiedz ze sie bardzo ladnie ubrala jak juz bedziecie szli do tego kina a nawet na ten spacer :) Pamietaj masz byc bardzo mily i troszke inny niz zazwyczaj lecz nie wiele :)

Nstepny raz 3 tez wyskoczcie gdzies na spacerek i daj Bog zeby to byl wieczorek i gwiezdziste niebo. Siadzcie sobie gdzies na laweczce pogadajcie (siedz zawsze buzia w jej strone-jak tzeba siedz bokiem!) mow juz komplementy itp itd w koncu popros zeby Ci pokazala raczke i powiedz ze ma bardzo interesujacy i ladniutki pierscinek na palcu. Caly czas go tak dogladaj itp (masz ju zjej reke ^^ LOLpolowa sukcesu) a jesli nie bedzie miala to zapytaj dlaczego nie nosisz pierscionka?! ( lol i mosz powodzik zeby go pozniej kupic bedzie jej milo bo bedzie wiedziala ze pamietales) Daje dorzuc jeszcze calego zakochanego siebie troche rad innych forumowiczow i jestes wo domku. Po 2 spotkaniach powiedz jak poszlo. :E Mam nadzieje zewszystko pojdzie fantastycznie a ona jednak cos do ciebei czuje. aha a jak wyczujesz ze jednek nic nie czuje to nie kompromituj sie i zwolnij apozniej wycofaj. No niestety nie zawsze wychodzi bo do tanga trzeba dwojga i nic na sile!! Chodzby nie wiem jaki kasanowa nie poderwie dziewczyny (madrej i sznujacej sie ni mowimy tu o piatej klasie spoleczenstwa) jak nic do niego nie bedzie czula!1

pozdro trzymam kcikuki i pisz jak poszlo
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
Zyjesz na tym świecie raz. Raz masz okazje zrobić to wszystko, żyj pełnią życia, daj z siebie wszystko, rób tak,zebyś niczego nie żałowął, zebyś czuł się w każdym calu spełnniony. Przecież i tak umrzemy, a tutaj na ziemi, to igraszka, ot, taki sprawdzian, a chociazte uczucia sa wazne, to nikt nie powiedzial, ze nie mzoemy ich szczerze wyznawac.

Najpierw po prostu próbuj się zbliżyć, patrz w oczy, bo myślę, że większośc dziewczyn to lubi, zrywaj, ot tak, kwiatki, na spacerze. I bądz geantelmenem, uprzejmy, troskliwy. pytaj o Jej sprawy, zwierzaj się ze sowich, nabierzcie do siebie zaufania. Dziewczyny lubią mieć za chłopaka, przyjaciela.
 

pegaz

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2006
Posty
233
Punkty reakcji
1
Wiek
47
Popieram przedmówców prawie w całej rozciągłości :)

Możesz starać się ją rozkochać w sobie, lecz samo uczucie, iskra która rozpoczyna wspólną drogę, powinna odczuć w sposób w jaki i Ty ją odczułeś. Tego na niej nie wymusisz. Możesz jedynie wspomóc. To o czym pisałem to oczywiście nie wszystko ... ważniejsza jest codzienność. Wspólne, pozornie nieistotne i ulotne chwile. Wierz mi, jeśli jesteś szczerze w niej zakochany – przyjdzie moment, iż to zauważy ... bo to widać ;)

Martyna;)
Dziewczyny lubią mieć za chłopaka, przyjaciela.

Oj Martynko, niezupełnie. Najczęściej (ale to nie norma przecież), kiedy dziewczyna zaszufladkuje faceta jako przyjaciel, tym samym skreśla go z listy potencjalnych partnerów. Przyjacielowi inaczej się ufa, inne sprawy zawierza, inaczej rozmawia ... owszem, taka miłość jest piękna, lecz często rodzi w bólu i groo czasu na pielęgnację wymaga. Niekiedy samo okazanie miłość potrafi i samą przyjaźń pogrzebać ...
Lecz jest całkiem inaczej, kiedy wpierw się zakocha a później owe stosunki przyjacielskie rozwinie ... wówczas wspaniale to funkcjonuje. Z mottem zaufania i szczerości ponad wszystko :)
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Pegaz - mówisz przez pryzmat swoich doświadczeń. U wielu moich znajomych, jak i u mnie przyjaźń stanowiła podstawę, na której zbudowaliśmy coś więcej.
Nie wyobrażam sobie faceta, którego wcześniej bym nie "oswoiła". Jestem nieufna i zanim się naprawdę zakocham, on musi sie sprawdzić jako przyjaciel.
a autorowi tematu zyczę powodzenia w podchodach :)
 

Jaskier

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2006
Posty
9
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich forumowiczów !!!=)

mam pewien problem, mianowicie znam pewną dziewczyne już od dwóch lat (chodzimy razem do klasy) ale nigdy nie byłem nią specjalnie zainteresowany, aż pewnego razu zdałem sobie sprawę że się w niej zakochałem myślałem że to takie chwilowe zauroczenie ale trwa to juz troche i musze przyznać że całe dnie myśle o niej i wogóle do tej pory byliśmy i jesteśmy kumplami ale sobie pomyślałem że mogło by z tego być coś wiecej ,prosze o pomoc jak ją do siebie przekonać bo jestem raczej nie śmiały i nie wiem co zrobic :/

zdesperowany

I uważasz ze to jest milosc ? Ja sie w jedenej dziewczynie "kochalem" 7 lat i nic z tego nie wyszlo, bo to nie była miłość .
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
Właśnie pegaz, Carmen ma rację. poza tym kobiety, to kobiety i sam możesz widziec to inaczej, jako, ze jestes facetem. przyjaźń w związku jest wazna, a ile to par w stosunkach czysto koleżeńskich w koncu byli ze sobą ?
 

pala_90

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Przyjacielowi inaczej się ufa, inne sprawy zawierza, inaczej rozmawia ...
zgadzam sie. Przyjaciel nie będzie nigdy twoim chłopakiem .(chociaz różnie w życiu bywa)
Powinno sie znać drugą osobe zanim miłość ich połączy ale sądze że zaufanie (takie jak jest w związku, nie w przyjaźni) przychodzi z czasem.....kiedy poznamy tę drugą osobe.


Lecz jest całkiem inaczej, kiedy wpierw się zakocha a później owe stosunki przyjacielskie rozwinie ... wówczas wspaniale to funkcjonuje
Ja znałam chłopaka 9 lat zanim sie w nim zakochałam i jak byliśmy razem (nadal jesteśmy ;) ) to zrozumiałam dopiero jak ja mało o nim wiem, że ja praktycznie go nie znam....

Inaczej sie rozmawia z chłopakiem a inaczej z przyjacielem a jeszcze inaczej z kumplem.
 
Do góry