Trudno wepchnąć miłośc w jakąś ramke, bo trudno definiowac coś ,co wymyka się logice i racjonalnemu myśleniu. Są różne rodzaje miłości, nie każda jest tak namiętna by wrzucać pod pociągi nieszcześliwie zakochanych, sa też takie bardziej stonowane...
Ja już sama nie wiem jak definiować to czy kogoś się kocha, jesli się myśli o kimś dużo,pragnie się być blisko tej osoby i chce z nią dzielić chwile swojego życia, przynajmniej w jakimś tam jego momencie to chyba jest to. Natomiast nauczona własnymi doświadczeniami stwierdzam, że nie ma jednej prawdziwej miłości i kochać można nie raz a wiele razy, tak samo.