Miłość.. Skąd wiemy, że kochamy ?

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Trudno wepchnąć miłośc w jakąś ramke, bo trudno definiowac coś ,co wymyka się logice i racjonalnemu myśleniu. Są różne rodzaje miłości, nie każda jest tak namiętna by wrzucać pod pociągi nieszcześliwie zakochanych, sa też takie bardziej stonowane...
Ja już sama nie wiem jak definiować to czy kogoś się kocha, jesli się myśli o kimś dużo,pragnie się być blisko tej osoby i chce z nią dzielić chwile swojego życia, przynajmniej w jakimś tam jego momencie to chyba jest to. Natomiast nauczona własnymi doświadczeniami stwierdzam, że nie ma jednej prawdziwej miłości i kochać można nie raz a wiele razy, tak samo.
 

angraf

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Jeżeli jest Ci teraz dobrze,czujesz,że kochasz to nie zastanawiaj się nad tym.musisz wierzyć ,że to ten jedyny :)
 

samotnygraczPL

Milczenie jest złotem.
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
602
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Łódź
''Celem miłości nie jest sama miłość, lecz rodzina, pierwsza komórka naturalna i konieczna, w której życie bierze swój początek i wzrost, jakby w ciepłym łonie z dala od ogromu wszechświata''.
 

natasz123

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
To jest proste miłości nie da się wyjaśnić każdy odczuwa to inaczej jeden ma obsesyjną potrzebę opiekowania się tą osobą a inny chcę zawsze przy niej być i czuć obecność tej osoby.
Co do drugiego zapytania, ja uważam że to chodzenie to jest takie sprawdzenie czy to ta właściwa osoba, a przecież zrywać też trzeba tak to zostało nazwane zrywanie ale nie mówimy osobie dosłownie zrywam z tobą tylko jakoś to tłumaczymy i podajemy argumenty dla czego, no bo jeśli uważasz że
chodzenie i zrywanie jest głupie to tak jak by małżeństwo i rozwód też było beznadziejne.
A teraz definicje tych według ciebie głupich pojęć.
Chodzenie tak zostało nazwane bycie z kimś no bo jak to inaczej nazwać...
Zerwać no to raczej rozstać się kulturalnie i jak ludzie...
No i tyle...
 

balare

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
47
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
łódź
"Jeśli lubisz jej/jego zalety, to jest sympatia, ale jeśli lubisz wady, to już jest miłość"
 

Arina

...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
3 093
Punkty reakcji
1
Wiek
39
Miasto
z TYCH najlepszych
a co jeżeli ktoś się zmienia i coraz mniej kochamy, a pojawia się ktoś o kim nie umiemy przestać myśleć?
 

samotnygraczPL

Milczenie jest złotem.
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
602
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Łódź
''Co inszego jest lubić osobę, którą się kocha, co inszego lubić samą miłość''.
 

Psychodeliczna

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2009
Posty
3
Punkty reakcji
0
Miasto
;>
Też uważam, że to się czuje. Poprostu tego nie da się wyjaśnić. Tutaj wchodzi już w grę nie tylko Twoje szczęście, a także drugiej osoby. Masz tak jakby poczucie obowiązku opiekowania się tą osobą, bycia z nią w złych i dobrych chwilach, co sprawia Ci to przyjemność.
 
Do góry