witam,jestem tu nowy i chciałem wam przedstawić mój problem
Mianowicie chodzi mi o to że rozpocząłem związek z dziewczyną.Jest to dziewczyna o którą ubiegałem się bardzo długo aż wreszcie się udało.Cieszę się z tego powodu ale jednak czuje że jest coś ze mną nie tak...Do puki nie byłem z nią razem,strasznie mi na niej zależało,teraz zresztą też.
Ostatnio spotkaliśmy się,były przytulanki i całusy,jednak po przeżyciu tych chwil nie odczułem jakiejś takiej większej przyjemności,jakiś taki brak emocji...
Możecie mi co poradzić jak wzbudzić w sobie te uczucia i emocje abym mógł naprawdę pokochać tą kobietę i przeżyć z nią prawdziwą przygodę(p.s nie chodzi mi o żaden seks czy coś takiego,tylko o prawdziwą miłość)
Być może nalałem trochę wody ale wybaczcie
Z góry dzięki
Mianowicie chodzi mi o to że rozpocząłem związek z dziewczyną.Jest to dziewczyna o którą ubiegałem się bardzo długo aż wreszcie się udało.Cieszę się z tego powodu ale jednak czuje że jest coś ze mną nie tak...Do puki nie byłem z nią razem,strasznie mi na niej zależało,teraz zresztą też.
Ostatnio spotkaliśmy się,były przytulanki i całusy,jednak po przeżyciu tych chwil nie odczułem jakiejś takiej większej przyjemności,jakiś taki brak emocji...
Możecie mi co poradzić jak wzbudzić w sobie te uczucia i emocje abym mógł naprawdę pokochać tą kobietę i przeżyć z nią prawdziwą przygodę(p.s nie chodzi mi o żaden seks czy coś takiego,tylko o prawdziwą miłość)
Być może nalałem trochę wody ale wybaczcie
Z góry dzięki