No właśnie...
I wszystko jest w porządku tylko dlatego, że ksiądz nie chodził i nie namawiał.
Ale ludzie nie zastanawiają się nad tym, że potem są w niewoli, z której naprawdę trudno się wyrwać.
Święta - spróbuj ich z rodziną nie obchodzić.
Bierzmowanie, ślub kościelny - jak ich nie weźmiesz, to masz w domu prześladowania.
W szkołach przymusza się do uroczystości religijnych z racji tego, że są one w programie nauczania, bo Polska jest krajem wyznaniowym.
Jak na muzyce nie będziesz śpiewał w okresie świąt kolędy, to dostaniesz jedynę.
Jak na zajęciach praktycznych nie namalujesz choinki bądź mikołaja - sytuacja jest podobna.
Niektórzy nauczyciele wprawdzie dają jakieś zamienne zajęcia, ale rzadko.
Religia w szkołach powinna być na pierwszych bądź ostatnich lekcjach, żeby ci co nie chcą na nią chodzić, mogli czuć się swobodnie.
Jest w środku.
W niektórych szkołach wprowadzono modlitwę na początek i na koniec lekcji.
Uczeń, który nie chce się modlić musi wyjść, co oczywiście grozi wytykaniem palcami.
I która religia zniewala?
Religia, jako ogół grabi sobie na świecie i to nieźle, co oczywiście skończy się jej zniszczeniem.
Nieprawda?
To nic nowego... Biblia mówi, że zdumienie nad tym faktem będzie ogromne.
No i kochani..typowe prymitywne myślenie Świadków Jehowy, dlaczego:
A co ma rysowanie mikołaja czy choinki do wiary w Boga? Na plastyce uczysz się rysować - jak każą Ci narysować skrzypce to będzie oznaczać, że czcisz skrzypce a nie Boga? No zlituj się.
Na muzycę śpiewa się rzadko kolędy - uwierz mi. Po drugię czy zaśpiewanie "Cichej Nocy" jest zbrodnią przeci Bogu?
A Czy dziecko Świadka Jehowy ma dobrowolny wybór chodzenia na religię???????
Nie rób z nas idiotów!!!! Od pierwszej klasy podstawówki dzieci świadków wałęsają się po korytarzach podczas gdy inni mają religię i chyba nie powiesz, że z własnej "dojrzałej" woli? Skoncz z tym proszę bo zaczyna być komicznie.
O jakiej Ty niewoli piszesz? Człowieku, zgnił Ci mózg....to od czytania tego barychła o nazwie "Strażnica". Który katolik jest w niewoli?? Jaja sobie robisz?
To Wy jesteście w niewoli - zresztą sam piszesz jak człowiek z niewoli.
Pamiątka - spróbuj jej z rodziną nie odchodzić - masz prze:cenzura:ane. Sam mam kolegę - jest jeszcze świadkiem (jeszcze bo już mysle ze niedługo) i ma 19 lat, gdyby nie poszedł na pamiątke to miałby gorszą jazdę w domu niż dzieci Saddama Huseina.
Kolejny przykład: pytam dziecko świadka - Paweł - 10 lat. Dlaczego chodzisz na zebrania? Odpowiedz : "nie wiem - nuda tam, ale rodzice mnie zmuszają". A gdybyś nie poszedł, zdarzyło się to kiedyś? "raz mówiłem mamie, że nie dam rady, bo mnie brzuch bolał, ale i tak musiałem isć, bardzo żadko opuszczamy zebrania". Pytam dalej: "a tata mógłby Cię zbić jakbyś nieposzedł?" Chłopczyk odpowiada: "nie wiem, bo nigdy tak nie było, żeby było po mojej myśli - rodzice każą to idę".
To nie jest jedyny przypadek...zabraniacie dzieciom w wieku 7 lat chocby zapoznania się z alternatywną religią, żeby kiedyś w życiu mieć wybór. Mogą przecież chodzić równolegle na religię i na zebrania..ale czy to u was przejdzie? Absolutnie NIE.
Od początku następuje indoktrynacja mały dzieci świadków, Strażnica w tym celu wydaje dla nich specialne książeczki oraz prowadzicie dla nich specialne studium pod ścisłym rygorem rodziców. więc nie picuj tu ludziom takich bredni jak wypisałeś.