Też już przesada z tymi wiecznie pokrzywdzonymi metalami. Z tego co ja widzę, zazwyczaj ludzie mają neutralne podejście, albo posiadają tę świadomość, że to tylko forma przekazu. Srkajne opinie to odsetek, a trochę się już po subkulturach ,,obijałem". Przestańcie robić z siebie takie sieroty.
Nie tak całkiem. Może nie będę się w tym miejscu wypowiadała na temat samych metalowców, bo mimo młodego wieku już się do nich poniekąd zaliczam, ale ludzie nie są tolerancyjni. Mnie szczerze mówiąc przestało obchodzić zdanie szarej masy i nie myślę o tym na co dzień, ale kiedy już nachodzi mnie na przyjrzenie się (z ciekawości) opinii reszty społeczeństwa na temat metalowców to zazwyczaj jest negatywna. Taka... stereotypowa. Większość ludzi nie znając żadnego metala, nie będąc przez żadnego pokrzywdzona, nie mając NAJMNIEJSZEGO argumentu - ma metali za brudasów, satanistów... Nie zwracają uwagi na nic, są po prostu z góry sceptycznie nastawieni, bo metalowcy w jakiś sposób wyróżniają się w szarym tłumie. Tylko dlaczego jeśli nie jesteś jak każdy to jesteś nikim? Albo nie, nie "nikim" - "zły", "gorszy". Na szczęście wiem z czyją opinią faktycznie warto się liczyć, a kto jest po prostu kolejnym stereotypowym Kowalskim...
Pierwsze słyszę, żeby ktoś metalowców dzielił na gatunki
Ja też :O Black metal wyglądem faktycznie się wyróżnia, ale trash, heavy, death? Ło matko święta...
Też w życiu o tym nie słyszałam. O_O Metalowiec to metalowiec, osobiście uważam, że powinniśmy po prostu robić i wyglądać tak jak chcemy, a nie myśleć cały czas "tak się nie ubiorę, bo to nie pasuje do metala... tak się nie zachowam, bo to nie pasuje do metala...", bo w tym miejscu jedynie kreujemy się na metali.
Tak samo jest też z tymi rzekomymi odmianami metalowców - nawet, jeśli istnieją (chociaż wątpię, nie słyszałam), to między jednymi a drugimi nie ma większej różnicy, bo łączy nas miłość do metalu, a sposób w jaki ją wyrażamy już jest sprawą indywidualną (noo, w tym miejscu mogłabym jeszcze trochę napisać o tym indywidualizmie, bo troszkę uogólniłam, ale wiadomo, "metal" metalowi nie równy, jeśli rozumiecie co mam na myśli).