Panuje powszechny stereotyp o tym iz osoby sluchajace metalu oraz nalezace do tej subkultury sa szatanistami, wynika to pewnie z tego jak sie ubieraja oraz z ogladek ( naszywek rowniez ) zespolow ktorych sluchaja lecz tak naprawde "metalowcy" nie musza zarzynac czarnych kozlow ani palic swiec z tluszczu niechrzczonych dzieci... wiekszosc z nich to normalni , porzadni ludzie...
jakie jest wasze zdanie?
mam racje czy sie myle? :sexy:
Zacznijmy od tego, że Satanizm wcale nie polega na zarzynaniu czarnych kozłów, wpie.pszaniu kotów i picia krwi jakichś tam nieochszczonych dzieci. Kościół i Radio Maryja rozpowszechnili taki obraz Satanizmu, a tak na prawdę jest inaczej. Większość ludzi nic nie wie o tej filozofii (bo satanizm nie jest religią), poniewarz nie mieli styczności z Biblią Szatana, napisaną przez Antona Szandora LaVeya. Szatan w sataniźmie jest traktowany jako symbol naszej filozofii, pokrutce można to określić tak:
- Zemsta zamiast nastawiania drugiego policzka
- powściągliwość zamiast abstynęcji
- Życie pełnią życia zamiast wstrzemięźliwości.
Nie składamy krwawych ofiar dla Szatana, ani się do niego nie modlimy. Sam jestem swoim bogiem. O ile chrześcijaństwo twierdzi, że trzeba wypierać się przyjemności, umartwiać ciało, i stronić od wolnego seksu i zemsty na kimś, kto zasłużył, aby po śmierci zostać za to wynagrodzonym. To Satanizm twierdzi, że po śmierci nie ma nic i trzeba korzystać z życia (dlatego tesz potępiamy samobójstwo). Kościół np. uwarza seks za świnstwo i grzech (chyba że mają być z tego dzieci), my dopuszczamy wolny seks dla przyjemności, z kim chcesz i kiedy chcesz, z chęcią popełniamy wszystkie 7 grzechów, poniewarz prowadzą one do emocjonalnego zadowolenia.
Krótko mówiąc satanista to taki ateista, który kieruje się zaspokajaniem własnych potrzeb, leżących w instynkcie.
Dlatego nie zgadzamy się z naukami kościoła i biblii, bo są utopijne i naiwne. Są ludzie, których trzeba nienawidzić i krzywdzić, bo oni robią to samo - czyń innym, jak oni tobie. Jeśli coś ci smakuje to jedz ile masz ochotę (więcej niż potrzeba do przeżycia), wtedy wg. kościoła popełnisz grzech obrzarstwa. Gniew - jeśli ktoś cie krzywdzi, zasługuje na zemstę, Szatan zakładając że istnieje, nie jest złem, Szatan chce sprawiedliwości. Dlatego gdy ktoś cię uderzy ty mu oddajesz, bo masz swój honor i on na to zasłużył, a wg. kościoła powinieneś robić z siebie szmatę i jeszcze takiemu pobłażać. Ktoś taki jest tak samo słaby ja Jezus.
Pycha - człowiek musi znać i doceniać swoje zalety i wartość. Do nieczego nie dojdzie ktoś, kto będzie miał o sobie niskie mniemanie. Naturalnym jest, że jeśli masz jakieś wielkie osiągnięcia, to jesteś z nich dumny.
Nieczystość - nie chodzi tu o brus, chrześcijanizm uwarza wolny seks (z kondonem) i masturbację za nieczystość. Człowiek potrzebuje rozkoszy cielesnej i powinien ją zaspokajać na miarę swoich możliwości (jeśli nie z dziewczyną, to np. z prostytutką).
Tak samo walenie konia.
Chciwość - to chęć posiadania więcej, chciwość napędza ambicję.
Tak to się mniej więcej przedstawia.