Właśnie to jest zastanawiające że problemy są z kibicami piłkarskimi. Mecz to po prostu jeszcze jedna impreza masowa. I na każdej innej jakiekolwiek rozruchy to prawdziwa rzadkość. Mimo że bywają liczniejsze, alkohol jest dostępny na miejscu. Moja prywatna teoria po zaliczeniu kilku wyjazdowych meczów mojej lokalnej drużyny jest taka że wyjazd na mecz to dla sporej większości poluzowanie norm społecznych, kulturalnych. A że w takich grupach jest poważny deficyt kobiet, to testosteron napędzany przez alkohol daje dość wybuchową mieszankę.
Zawsze jest tak że grupy społeczne są postrzegane przez ich najgorsza część. A że najgorsza część kibiców daje popisy w sposób "widowiskowy", to powstaje taki obraz jaki jest. Można dalej obrażać się na rzeczywistość i szukać kozłów ofiarnych w postaci GW i TVN. To tak jakby drogowcy o dziury na drogach obwiniali TVN Turbo. Z niczego "propagandy" niestety, ale nie da się ukręcić.
Zawsze jest tak że grupy społeczne są postrzegane przez ich najgorsza część. A że najgorsza część kibiców daje popisy w sposób "widowiskowy", to powstaje taki obraz jaki jest. Można dalej obrażać się na rzeczywistość i szukać kozłów ofiarnych w postaci GW i TVN. To tak jakby drogowcy o dziury na drogach obwiniali TVN Turbo. Z niczego "propagandy" niestety, ale nie da się ukręcić.