Mąż/dziewczyna pogmatwane życie! Co robić?

Jill

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Otóż piszę na forum bo chciałabym się z kimś podzielić moją sytuacją i może zasięgnąć kilku rad co zrobić. Bo ja się chyba już pogubiłam. Zacznę od początku.Chciałabym po prostu zasięgnąć opinii obcych osób co do tej całej historii.

Więc kilka lat temu poznałam chłopaka zaczęłam z nim chodzić i tak się to przez jakiś czas rozwijało... wydawało się ,że wszystko jest ślicznie ładnie pięknie do dnia ,w którym dowiedziałam się ,że on nie czuje się mężczyzną tylko kobietą. Trochę o tym rozmawialiśmy ale cała sprawa jakoś ucichła.
Po pewnym czasie zaszłam w ciążę. Pobraliśmy się niestety dziecko nie przyszło na świat. Ale nadal byliśmy małżeństwem. I właśnie wtedy wszystko wróciło. Mąż :mruga: postanowił zmienić płeć. Ale oprócz tego ,że czuł się kobieta stwierdził też ,że pociągają go kobiety więc gdy zmieni płeć chce być w związku z kobietą. Aha i to ja mam być ta kobietą. Długo się nad tym zastanawiałam i nie wiem dlaczego ale zgodziłam się. (Od tej chwili zacznę używać żeńskich końcówek bo to już bardziej kobieta niż mężczyzna) Więc ona już bierze tabletki od kilku miesięcy jest praktycznie w połowie drogi ,którą ma przebyć żeby dojść do celu.
Pokochałam ją (w sumie to zawsze ją(go?) kochałam) I tak się to wszystko ciągnie. Jest ciężko bo koszty takiego leczenia są niesamowite i trzeba sobie wielu rzeczy odmawiać. Ale jakoś to idzie do przodu. I właśnie czasem po prostu brakuje mi do tego wszystkiego siły.
Jak mam sobie z tym wszystkim poradzić?
Może był ktoś w podobnej sytuacji?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :papa:
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
o matko i córko :mruga: jeśli się na to zgodziłaś, to Cie naprawdę podziwiam. Bo ja bym od razu złożyła pozew rozwodowy...
 

Kasalagupagu

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2006
Posty
77
Punkty reakcji
0
Dokladnie ,ja bym sie nigdy na tacie cos nie zgodzila ale to ze ty sie zgodziłas znaczy ze naprawde zalezy ci na nim/jej.Dziwaczna sytuacja.. czyli to tak jakbys miala za męża kobiete?
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Mysle, ze i tak predzej czy pozniej rozpadnie sie to u Was, chyba ze zostaniesz lesbijką. Wiesz im szybciej sie rozstaniecie tym Ty mniej sie wycierpisz , bo chyba jednak wolisz facetow? <_<
 

Pin a'la Colada

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2009
Posty
106
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
BYDGOSZCZ
No właśnie, nie każdy związek jest w stanie coś takiego przetrwać.
Poza tym, Ty jesteś heteroseksualna od samego początku (czy może jednak jest Bi?).
Więc nie wiem czy pogodzisz się później z takim stanem rzeczy. Rozumiem uczucia...Ale one też mogą ulec zmianie.
Nie wiadomo czy będzie taką samą osobą jak był wcześniej.
Poza tym,może Ci brakować tego męskiego silnego ramiona, uśmiechu, klapnięcia w tyłek, tego seksu... Już nie będzie tak samo.
A co jeśli Ty przestaniesz się czuć w 100% kobieco gdy zauważysz ,że w Twoim życiu brakuje tego męskiego zachowania? Zaciągania do łóżka itp?
Wiem,że przedstawiam bardziej seksualną stronę związku ale nie jestem pewna czy zastanowiłaś się nad tym wszystkim tak gruntownie...

Sama też zdecydowałabym się na związek z kobietą ale wiadomo - że nie na stałe.

On/Ona myśli trochę egoistycznie, nie uważasz tak?
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Ej sorry wszystko wszystkim, nie doradzam rozwodu itd... Ale czy ty sobie zdajesz sprawę, że będziesz żyć z kobietą? Jak rozumiem to wszystko dotyczy także narządów płciowych....itd :mruga:

Nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia jak mogłaś się na to zgodzić.
 

Jill

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Może byłam BI od zawsze... Nie zastanawiałam się się nigdy nad tym jak byłam młodsza. Od samego początku naszej znajomości jako facet wydawała mi się dziwna bo nie zachowywała się jak facet tylko jak kobieta. Ona już funkcjonuje jako kobieta ,nie może tylko ubierać się tak jak chce na co dzień bo moi rodzice nie wiedzą a mieszkamy u mnie. Do pracy też tak iść nie może. Ciągle marzy o tym ,że w końcu zmieni się to wszystko żeby była tak jak ona chce. To nie jest tak ,że ona myśli egoistycznie jak się dowiedziałam to chciałam też to zrozumieć. Szukałam informacji w internecie i sądzę ,że chyba ona nie da rady dłużej udawać faceta. wiem ,że zabiłaby się gdyby miała cała życie spędzić jak facet. To nie wygląda tak jak pokazują to w telewizji np. Rozmowach w Toku bo moim zdaniem takie programy bardzo koloryzują wszystko. Ona nie wygląda jak ktoś pomiędzy wygląda bardzo atrakcyjnie i wiem ,że nikt by nie zobaczył różnicy też nie użala się nad sobą jak jej jest źle itp. Jak zupełnie zwykła normalna kobieta. Najgorsze były zawsze noce bałam się ,że mnie zostawi ,że będzie źle i namawiałam ją aby została w takiej formie jak jest nawet proponowałam ,że jak chce może się w domu ubierać w damskie ciuchy ale tak się nie da. W dzień było wszystko dobrze nie miałam nic przeciw tylko w nocy tak miałam. Chciałam zawsze mieć normalnego męża a miałam cały czas kobietę tylko o tym nie wiedziałam. Raczej nie będzie mi brakować faceta bo jednak byłam od początku w związku z kobietą a nie facetem. Z jednej strony mi się podoba bo będę miała nie dość ,że partnerkę to i przyjaciółkę. Parę rzeczy będzie musiało się zmienić oficjalnie nie będziemy mogły mówić ,że jesteśmy ze sobą nie będziemy miały ślubu oni oficjalnie razem dzieci. Wiem ,że ona mnie bardzo kocha i nigdy mnie nie zostawi boje się czasami jak z kimś rozmawia ,że może odejść do tej osoby osoby z którymi zazwyczaj rozmawia bardzo ją lubią i podoba im się dlatego się boje. Mówi mi ,że szuka sobie nowych znajomych po prostu ale czasem to wygląda inaczej. Jej znajome najczęściej są less albo bi wyjaśnia mi ,że dlatego takie bo najlepiej się z nimi dogaduje. Nie wiem czy tak jest naprawdę. Myślę czasem z tego co widzę ,że z tych jej znajomości wyjdzie coś więcej i tego się boje. Wiem ,że ona prędzej czy później będzie chciała mieć dzieci mówi mi ,że chciałaby abym to ja urodziła ale nie wiem czy zgodzę się na to. Miałabym mieć invitro albo mogłabym iść do łóżka z mężczyzną. Ślubu w Polsce nie weźmiemy wiem ,że ona o tym też marzy też bym tego chciała a zawsze wychodziłam z założenia ,że marzenia trzeba spełniać. Wiem ,że prędzej czy później będziemy musiały zmienić miejsce zamieszkania bo ktoś może ją poznać. To byłby skok na głęboką wodę nowe miasto nowe życie. Tylko ,że powrotu do starego życia już nigdy nie będzie jak zmieni prawnie płeć. Czasem mam myśli jak to jest być w łóżku z prawdziwym facetem bo jednak nigdy z nim nie byłam. Szybko to mija bo jednak ona potrafi mnie zaspokoić. Nie uprawiam miłości z nią jak kobieta z facetem już od dawna nie wiem czy w ogóle tak to robiłyśmy tylko jak kobieta z kobietą. Nawet mi się to podoba... Chyba jednak zostanę lesbijką a może od zawsze nią byłam. Zaczyna mi się wydawać ,że raczej prawdziwe szczęście kobiecie potrafi dać tylko druga kobieta.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
To jest dość dziwna sytuacja, przyznaję. Ale nic nie pokona prawdziwej miłości i jesteś tego przykładem. Choć nie wyobrażam sobie, żeby mój chłopak mi kiedyś powiedział, że chciałby zostać kobietą. To praktycznie nie wchodzi w rachubę. Nie byłam więc nigdy w takiej sytuacji. Ale jeśli jesteś z nią, to chyba dobrze . To świadczy też o tym, iż jesteś tolerancyjna. Takich ludzi brakuje w dzisiejszym świecie, jak Ty. Gratuluję.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Tylko komu by się nudziło aż tak, żeby takie sążniste posty pisać żeby sprowokować... Cholera wie
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Otóż piszę na forum bo chciałabym się z kimś podzielić moją sytuacją i może zasięgnąć kilku rad co zrobić. Bo ja się chyba już pogubiłam. Zacznę od początku.Chciałabym po prostu zasięgnąć opinii obcych osób co do tej całej historii.

Więc kilka lat temu poznałam chłopaka zaczęłam z nim chodzić i tak się to przez jakiś czas rozwijało... wydawało się ,że wszystko jest ślicznie ładnie pięknie do dnia ,w którym dowiedziałam się ,że on nie czuje się mężczyzną tylko kobietą. Trochę o tym rozmawialiśmy ale cała sprawa jakoś ucichła.
Po pewnym czasie zaszłam w ciążę. Pobraliśmy się niestety dziecko nie przyszło na świat. Ale nadal byliśmy małżeństwem. I właśnie wtedy wszystko wróciło. Mąż :mruga: postanowił zmienić płeć. Ale oprócz tego ,że czuł się kobieta stwierdził też ,że pociągają go kobiety więc gdy zmieni płeć chce być w związku z kobietą. Aha i to ja mam być ta kobietą. Długo się nad tym zastanawiałam i nie wiem dlaczego ale zgodziłam się. (Od tej chwili zacznę używać żeńskich końcówek bo to już bardziej kobieta niż mężczyzna) Więc ona już bierze tabletki od kilku miesięcy jest praktycznie w połowie drogi ,którą ma przebyć żeby dojść do celu.
Pokochałam ją (w sumie to zawsze ją(go?) kochałam) I tak się to wszystko ciągnie. Jest ciężko bo koszty takiego leczenia są niesamowite i trzeba sobie wielu rzeczy odmawiać. Ale jakoś to idzie do przodu. I właśnie czasem po prostu brakuje mi do tego wszystkiego siły.
Jak mam sobie z tym wszystkim poradzić?
Może był ktoś w podobnej sytuacji?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :papa:



Hej ! Wasza historia bardzo mnie zadziwila, nie wiedzialam, ze takie rzeczy sie na tym swiecie zdarzaja. Oczywiscie nie potepiam Ciebie, ale wspolczuje. Wierze, ze nie bylo i nie jest Ci latwo, ale powiem szczerze, ze na Twoim miejscu ja czulabym sie troche jak lesbijka. Dlatego chyba nie umialabym tego ciagnac. Wiesz byla kiedys taka dziewczyna, ktora kiedys pocalowala mnie w usta i powiem Ci szczerze, ze to bylo takie na sile, ja nie mialam na to checi i nie czulam z tego zadnej przyjemnosci, czulam tylko wstret. Dlatego wiem, ze gdybym byla w takiej sytuacji, to zycie lozkowe w ogole by nie istnialo i ta osoba juz nie podniecalaby mnie, przestalby byc dla mnie atrakcyjny, a stalby sie aseksualny. Jezeli jednak dziewczyna jest zalozmy biseksem, to aki zwiazek chyba mialby szanse. Wszystko zalezy od Ciebie jezeli dobrze Ci tak jak jest, to nie koncz tego i pielegnuj zwiazek, jezeli jednak jest to ponad Twoje sily to powiedz to Twojemu partnerowi, no bo nie moze byc takiej sytuacji, ze tylo jedna strona w zwiazku bedzie szczesliwa.
 

chester0512

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2009
Posty
211
Punkty reakcji
0
HAhahha Dobre Jakie Jaja , Kobieto Ogarnij się. Co to za "Ciota" z tego gościa (kobiety) czy nie wiem jak (ją , go) nazwać. Powiedz że ma pozdrowienia Ode Mnie.
 
Do góry