Masturbacja-ciezki grzech?

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Z tym się zgodzę.

Ale jednak pojecie zla i dobra moge skonstruowac. A pod grzech podciagnelam to, co moim zdaniem jest zle.
A Ty moze bys tak w koncu odpowiedzial na temat, zamiast krytykowac cos, co ktos napisal? Bo od kilku postow (bo tyle przeczytalam...) widze, ze nie wypowiadasz sie na temat, nie probujesz dyskutowac, a jedynie czepiasz sie tego, co ktos inny napisal.
I tak jest w każdym temacie.
To człowiek pozbawiony własnego zdania... i cynik.
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Oo, pierwszy raz Jamsen sie ze mna zgodzil ;). Jak milo...
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Wg religii chrześcijańskiej nie można uprawiać seksu przed ślubem, nie można się onanizować.To co do cholery ma zrobić 18,19 latek który nie chce się jeszcze ożenić a ma jak każdy popęd seksualny??
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Wg religii chrześcijańskiej nie można uprawiać seksu przed ślubem, nie można się onanizować.To co do cholery ma zrobić 18,19 latek który nie chce się jeszcze ożenić a ma jak każdy popęd seksualny??

Ma się wstrzymać? Zawiązać na supeł i po kłopocie ;)
Jak dla mnie ten cały problem z onanizowaniem się to stek bzdur, pic na wodę fotomontarz – po co zajmować się takimi pierdołami i w końcu, co kogo obchodzi, co kto robi w swojej sypialni…
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Ojej, biedactwo :p. Ze mna mial okazje soie juz duuuuuzo razy sprzeczac...Oto pierwszy raz sie nie sprzecza :].
Co do zawiazywania na supel- widzialam lepsze cudo (na funfromhell)- taka klatka scisle obejmujaca czlonek, zamykana na klucz :D. Teoretycznie ma chronic przed zdrada :D. Ciekawe to musi byc, kiedy zaczyna stac- wtedy sie wszystkiego odechciewa ;).
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
widzialam lepsze cudo (na funfromhell)- taka klatka scisle obejmujaca czlonek, zamykana na klucz :D. Teoretycznie ma chronic przed zdrada :D. Ciekawe to musi byc, kiedy zaczyna stac- wtedy sie wszystkiego odechciewa ;).

Coś do pogadania z Nataszą :) Techniczny i technologiczny obraz pragnienia człowieka oraz postępu technicznego w wiedzy i sposobie utrzymania jednostki w lojalności i wierności małżeńskiej :) hehehhehe


No poczekaj Kaznodzieya jak Ona tu wleci zaraz będziesz miał za swoje :) :) :)
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Ostatni8o słyszałem, że okazywanie fizyczne miłości, przyjaźni itp. - przytulanie, dotykanie, głaskanie itp. mogą pomóc wyzbyć się popędu.

A to moze byc prawda- pamietam, ze jak poznalam mojego bylego, to momentalnie ograniczalam czestosc masturbacji :p. Nie, zeby on mnie zaspokajal, to dopiero po pewnym czasie...Na poczatku to zwykle wlasnie dotykanie, przytulanie i pocalunki troche mnie rozladowywaly.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Bella, podziwiam Twoje wytrwanie przy Bogu, ale z tym zdaniem, które podkreśliłem, nie mogę się zgodzić - nie jest ono Biblijne.

W Biblii nie ma pojęcia grzechu śmiertelnego lub nie śmiertelnego. Każdy zły czyn oddziela nas od Boga. O grzechu przekonuje Duch Święty. Gdybyście uwierzyli w Bożą miłość, to nie mielibyście problemów z nazwaniem po imiennie swojego złego postępowania oraz z przyjęciem przebaczenia, ponieważ mamy je z łaski.

Pozdrawiam.

Masz rację. Gdybyśmy naprawdę uwierzyli w Bożą miłość to byłoby wszytsko jasne. Ja codziennie o ten dar wiary sie modlę, moze w końcu wymodlę.

Jeszcze słówko do autora: W każdym Poscie piszesz, że cuzjesz się jak kryminalista, ze nie wiedziałeś itd. Ale Ty ciągle mówisz to samo!! Ja Ci nie napisałam: jesteś zły, bedziesz smażył się w piekle. Napisałam żebyś tego już wiecej nie robił. Wytłumacz księdzu jak było, ze dobra nowina Cie jeszcze nie dosięgnęła i w swym ociemnieniu grzeszyłes, ale teraz się tego wyprzyj! Życie nie polega na seksualności, zaręczam. Moze nie zdążyłes zauważyć, ale ja i jeszcze parę osób w tym temacie również jest ludźmi którzy myślą głową i STARAJĄ się chamować popęd. Nie jestem święta. Jestem człwoie,iem takim jak Ty, chyba już każdy grzech mnie dosięgnął, ale po to jest spowiedź, po to Pan za Nas zmarł i po to jest przebaczenie i miłosierdzie Boga byśmy umieli z Niego kożystać, przyznac się do błędu i z każda spowiedzią zaczynac od nowa! Życzę powodzenia! ;)
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Coś do pogadania z Nataszą :) Techniczny i technologiczny obraz pragnienia człowieka oraz postępu technicznego w wiedzy i sposobie utrzymania jednostki w lojalności i wierności małżeńskiej :) hehehhehe

No poczekaj Kaznodzieya jak Ona tu wleci zaraz będziesz miał za swoje :) :) :)

:* :) :*

To musi być przykre taka 'klatka'... Aaałłła! Osobiście bym ją ściągnęła z tego biedaka... ;)
Wystarczy, że będziemy wystarczająco zaspokajać naszych partnerów, a nie będą zdradzać... Co innego my kobiety. Różnica między mężem, a kochankiem to 40 minut, a i nikt nie będzie zakładał mi żadnej klatki... brrr... :bag:
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
No cóż, jak zwykle odczytaliście błędnie mojego posta...
Chodziło mi raczej o zniewolenie cielesne, którego nie pochwalam.
danielr9 nie mam jeszcze ani jednego, jak i drugiego.
Bella nie pisz, co lubię, a czego nie, bo mnie nie znasz.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Bella nie pisz, co lubię, a czego nie, bo mnie nie znasz.

Pisałas to do mnie w pewnym temacie... Już dawno. Nie będę cytowac, napewno cos przekręce. Pamiętam jedynie to. Jak sie uprę to temat odkopię.
 

madleneczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
283
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Z Nieba.
widzialam lepsze cudo (na funfromhell)- taka klatka scisle obejmujaca czlonek, zamykana na klucz . Teoretycznie ma chronic przed zdrada . Ciekawe to musi byc, kiedy zaczyna stac- wtedy sie wszystkiego odechciewa.

No to właśnie chyba nie ma stać przy innej :p Jak człowiek jest ze swoją żoną, to można otworzyć, a potem znów zamknąć ;)
Dziwne, że negatywnie o masturbacji wyrażają się również mężczyźni. Zawsze myślałam, że to kobiety mają do tego takie podejście.
Porównanie masturbacji do potrzeby jedzenia czy picia było niezbyt trafne. Bo w przeciwieństwie do zaspokajania popędu, jedzenie, picie i spanie jest nam niezbędne do życia. Oczywiście, to indywidualna sprawa każdego człowieka, czy się masturbuje, czy też nie. Opanowanie swojego popędu nie oznacza przecież abstynencji seksualnej do końca życia, ale do pewnego momentu, którym jest współżycie z ukochaną osobą (choć czasem też bez miłości).

Zastanawiam się, co sobie wyobraża osoba masturbująca się. Bo myśl o tym, że w tej chwili właśnie obmacuję sobie swoje genitalia raczej nie wydaje się zbyt podniecająca... <_<
 

Radek1986

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
623
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Londyn
Bella Napisala:( sor ale nie wiem jak to zaznaczac żeby był CYTAT moze ktos mi pomoze?)
Jeszcze słówko do autora: W każdym Poscie piszesz, że cuzjesz się jak kryminalista, ze nie wiedziałeś itd. Ale Ty ciągle mówisz to samo!! Ja Ci nie napisałam: jesteś zły, bedziesz smażył się w piekle. Napisałam żebyś tego już wiecej nie robił. Wytłumacz księdzu jak było, ze dobra nowina Cie jeszcze nie dosięgnęła i w swym ociemnieniu grzeszyłes, ale teraz się tego wyprzyj! Życie nie polega na seksualności, zaręczam. Moze nie zdążyłes zauważyć, ale ja i jeszcze parę osób w tym temacie również jest ludźmi którzy myślą głową i STARAJĄ się chamować popęd. Nie jestem święta. Jestem człwoie,iem takim jak Ty, chyba już każdy grzech mnie dosięgnął, ale po to jest spowiedź, po to Pan za Nas zmarł i po to jest przebaczenie i miłosierdzie Boga byśmy umieli z Niego kożystać, przyznac się do błędu i z każda spowiedzią zaczynac od nowa! Życzę powodzenia!


Jesli chodzi o masturbacje to zrezygnowałem z Niej całkowicie od 2 tygodni sie powstrzymuje...uwierz mi jest to straszliwie trudne..to jest jak prawdziwa męka.. teraz juz czekam tylko z nadzieją że bede w tym zakonie i tam spełnie swoje marzenia(masturbowałem sie 8 lat okolo..) a teraz potrafiłem sie powstrzymac i tak juz bedzie do końca życia,bo dla Mojej wiary jestem zdolny do świętych poświęcen,bo Moim zdaniem tak powinna wyglądac wiara kazdego z Nas człowieka ktory zdolny jest poświęceniu na całe życie :) myśle że dla człowieka powstrzymanie sie od masturbacji nie jest aż takie cięzkie chociaz jest bardzo cierpienne po tylu latach...jakos wytrzymuje i wytrzymam,miałem wiele kobiet i z żadną nie spałem bo chociaz kochałem,czekałem...no i wyczekałem sie dwóch zranień z tego powodu,a teraz przyszło mi z masturbacji zrezygnowac..i mysle ze to mi pomaga bo tym samym czuje sie blizszy Bogu dlatego tez chce w tym trwac do końca moich dni,juz wiem że robie to dla wiary a moja dusza sie tym karmi,to sie czuje, bede sie modlił za Was,dziekuje za komentarze(mam nadzieje że temat sie jeszcze rozwinie i kazdy sie wypowie na ten temat)

a co do życia seksualnego...mysle że jakbysmy nie mieli przyrodzeń to kazdy z Nas myslał by głową :) najlepiej jakby dzieci były zapładniane sztucznie..moze wtedy dzieci/ludzie nie bawili by sie sobą nawzajem całe życie kształtując na podstawie zaspokojenia popędu,ale cóz jak to mowią człowiek jest tylko człowiekiem...a co do grzechów w konfesjonale to hmm Moim zdaniem z grzechów z ktorych sie spowiada,nie powinno sie spowiadac całe życie,bo prawdziwy chrzescijanin idzie tam po to żeby tych grzechów popełniac coraz mniej i mniej...w efekcie czego wogóle nie popełniac..przepraszam jeżeli kogos uraziłem ale Moim zdaniem tak to powinno wyglądac, bo nie po to grzeszymy żeby grzeszyc całe życie i spowiadac sie z Niego a po to żeby na podstawie przemyslen i dobra duszy jako katolik zaprzestac tego i dążyc do doskonałosci...w dzisiejszych czasach człowiek raczej podąża w innym kierunku doskonałosci..niestety a za tym idzie, grzech za grzechem ktory na podstawie tego że sie rozwija zamiast byc gardzony,odżywa co chwile żeby go ułaskawic...to jest złe moim zdaniem i powinno byc ujęte pod uwage.
 
Do góry