Marzenia

4you

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Polska
Marzenia - czy warto je miec a jak tak czy warto w nie wierzyc i czy warto je realizować nawet jeśli są mało prawdopodono do spełnienia lub dopiero w dalekiej przyszłości ? :/
 

kasissa

Krwiożerczy Kapeć
Dołączył
21 Maj 2007
Posty
1 490
Punkty reakcji
0
Miasto
Bydgoszcz/Rumia
kocham marzyć i uważam, że warto nawet jeśli trudno to wytłumaczyć racjonalnie, tj. dlaczego i po co? czasem marzenia pomagają nam przetrwać, a czasem zdołować, bo właśnie nie możemy mieć tego, o czym śnimy. ma to duży związek z wiarą, chęciami i odwagą, dzięki której spełniamy własne marzenia.
trudno cokolwiek napisać w tej sprawie, bo to, czy nasze marzenia uznajemy za realne, czy wyimaginowane siedzi w nas samych.
choć czasem trzeba twardo stąpać po ziemi i nie poddawać się błogim wyobrażeniom.
reasumując: warto :)
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
Warto mieć marzenia. To one budują nasze piękno wewnętrzne. Jeśli ktoś potrafi marzyć to znajdzie także siłę do walki z przeciwnościami. Wierzę też, że marzenia się spełniają (może są wyjątki, ale to już takie nierealne marzenia, a te realne jak najbardziej do spełnienia).
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Zawsze warto mieć marzenia. Choćby nawet te nierealne. W końcu może zdobędziemy się na ich realizację, choćby były bardzo trudne. A tak poza tym, to mówi się, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wierzyć też w należy w swoje cele. :) Wiara to czasem to, co nas powstrzymuje przed wpadnięciem w dół.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Marzenia - czy warto je miec a jak tak czy warto w nie wierzyc i czy warto je realizować nawet jeśli są mało prawdopodono do spełnienia lub dopiero w dalekiej przyszłości ?

Marzenia same w sobie nie są ani dobre, ani złe. To czy są wartościowe określa czego dotyczą. Mogę mieć np. marzenie aby zgwałcić tysiąc dzieci w swoim życiu. Kto mnie wesprze w dążeniu do tego celu?

Mogę też mieć marzenie aby wejść na Mount Everest. Tylko co potem? Wejdę tam, stanę na szczycie... i co? Postoje, zejdę, wrócę do domu, za jakiś czas stwierdzę, że nic to tak naprawdę nikomu nie dało - ludzie w afryce jak umierają na AIDS tak umierają, moja żona jak się starzała tak się starzeje, ja jak byłem niespokojny tak jestem... I co dalej? Znowu znajdę sobie jakieś zajęcie. Wymyślę sobie, że będę chciał zostać najlepszym fizykiem kwantowym i ganianina rozpocznie się od nowa. A jak będę stary, będę miał 70 lat i będę coraz częściej myślał o śmierci i będę się zastanawiał, na co mi była realizacja tych wszystkich marzeń? Będę się zastanawiał, że gdzieś chyba musiałem pomylić drogę, bo jak to? Zdobyłem Mount Everest, otrzymałem 3 nagrody nobla, założyłem 50 firm, wybudowałem 40 fabryk, pisano o mnie w gazetach, a teraz mam tak po prostu umrzeć?
 

4you

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Polska
No tak ... ale jeśli chodzi o marzenia typu : " spełnią się o ile się spełnią za powiedzmy 10 lat, bo np. po studiach" np. żeby wyjechac do Ameryki. <- To jest marzenie bardziejwartościowsze niż te co podałes moim zdaniem (chociaż troche mnie przeraziłes) bo w tej Ameryce na przykład zmieni się moje życie, i tam wybudeuje te całe fabryki ... ale własnie po co mi to ? Fjane bedzie jedynie to że wyjade ... zmienie ten cholerny kraj ... zwiedze świat.
 

madzas

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Czy warto mieć marzenia? Moim zdaniem jak najbardziej! Uważam nawet,że powinno się je mieć! Dla mnie marzenia są paliwem życia,zachęcają nas do działania do stawiania sobie nowych wyzwań,pomagają w rozwoju osobowości i dąrzeniu do przodu dalej i dalej...
Sądzę,że nigdy nie było by takich cudów techniki jak np. samolot gdyby nie marzenia . Czy nie inspiracją było dumanie i rozmyślanie nad możliwościa bycia wolnym jak ptak?:)

Warto marzyć i dąrzyć do spełnienia marzeń nawet jeśli szanse są maluteńkie. Człowiek kiedy czegoś chce ma w sobie nie wyobrażalnie duża moc[może to dość głupio brzmi ale ja w to wierze:)] Należy wierzyć w siebie i w swoje możliwości... Czy nie lepiej żałować,że coś nam się po prostu nie udało niż żałować że nigdy nie sprobowalismy to mieć?


Maver, wydaje mi się że marzenia mają wpłynąć na to byśmy umarli [każdego z nas to przecież czeka] spokojni dumni z siebie, nie żałując ze czegoś się nie zrobiło. Każdy ma bardziej przyziemne marzenia jak i takie które za pewne się nie spełnią. Ale w tym wszystkim nie o to chyba chodzi... Jeśli miałabym kroczyć przez życie z takim podejsciem jak Ty wypowiadając się powyżej nie postawiłabym sobie żadnego ale to żadnego celu bo w sumie i po co jak i tak umre? Czy nie lepiej umrzeć szczęsliwym,że coś sie udało coś się osiągneło i udało się zrealizować jak najwiecej swoich marzeń ?

pozdrawiam
/Magda
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
żeby wyjechac do Ameryki. <- To jest marzenie bardziejwartościowsze niż te co podałes moim zdaniem (...) bo w tej Ameryce na przykład zmieni się moje życie,

A w Ameryce nie umrzesz? To raz.

Dwa. Myślisz, że ludzie nie wyjeżdżają z Ameryki do Europy po to aby zmieniło się ich życie? Jak ktoś mieszka w Polsce - narzeka, że mieszka w Polsce. Jak ktoś mieszka w stanach - narzeka, że mieszka w stanach...

Maver, wydaje mi się że marzenia mają wpłynąć na to byśmy umarli [każdego z nas to przecież czeka] spokojni dumni z siebie, nie żałując ze czegoś się nie zrobiło.

Hmm... to trochę tak jak jadąc z ogromną prędkością w ścianę marzyć, zamiast szukać hamulca, i przywalić w ścianę szczęśliwym.
 

4you

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Polska
Przepraszam nie obraź się, ale sądze, że jestes wielkim pesymistą. Nie zgadzam się z twoim zdaniem ... wiem miałem pytanie ty na nie odpowiedziałes. Każdy ma swoje zdanie.
Ale czy ty chcesz zostać w tym samym miejscu na tyłku do końca swojego życia ?? A właściwie po co się kształcisz jak i tak umrzesz ... <- to jest jakby twoje rozumowanie. Po co zwiedzać świat jak i tak umrzesz. Po co się przyjaźnić skoro i tak umrzesz ... <- ja tak nie uwarzam, ale jak mówiłem każdy ma swoje zdanie. Tak sie zastanwaiam, czy nie myślałes przypadkiem o samobójstwie skoro i tak umrzesz ... <- niestety nie rozumiem ciebie. Mam nadzieje, że mi wybaczysz.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Marzenia same w sobie nie są ani dobre, ani złe. To czy są wartościowe określa czego dotyczą. Mogę mieć np. marzenie aby zgwałcić tysiąc dzieci w swoim życiu. Kto mnie wesprze w dążeniu do tego celu?

Mogę też mieć marzenie aby wejść na Mount Everest. Tylko co potem? Wejdę tam, stanę na szczycie... i co? Postoje, zejdę, wrócę do domu, za jakiś czas stwierdzę, że nic to tak naprawdę nikomu nie dało - ludzie w afryce jak umierają na AIDS tak umierają, moja żona jak się starzała tak się starzeje, ja jak byłem niespokojny tak jestem... I co dalej? Znowu znajdę sobie jakieś zajęcie. Wymyślę sobie, że będę chciał zostać najlepszym fizykiem kwantowym i ganianina rozpocznie się od nowa. A jak będę stary, będę miał 70 lat i będę coraz częściej myślał o śmierci i będę się zastanawiał, na co mi była realizacja tych wszystkich marzeń? Będę się zastanawiał, że gdzieś chyba musiałem pomylić drogę, bo jak to? Zdobyłem Mount Everest, otrzymałem 3 nagrody nobla, założyłem 50 firm, wybudowałem 40 fabryk, pisano o mnie w gazetach, a teraz mam tak po prostu umrzeć?
Świetne, podpisałbym się obiema rękami pod tym ale nie umiem niestety pisać lewą...
 

4you

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Polska
Nie rozumiem was...

Jak pewnie dobrze wiem ty Maver opowiadasz się za budyzmem ... jak wiadomo rolą każdego buddysty jest usunięcie cierpienia ze świata. Dlaczego sobie to robisz ?? Zobacz co napisałes ... ^ ... sam sobie szkodzisz, CIERPISZ !
 
M

Malina..xD

Guest
o to własnie chodzi , niektóre marzenia są własnie po to żeby się nie spełni ...

możemy marzyć i dążyc do tego by się to spełniło ... i marzyć chociaż i tak wiem że :cenzura: z tego wyjdzie ..



tak mi się bynajmniej wydaje x D .
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Przepraszam nie obraź się, ale sądze, że jestes wielkim pesymistą.

Nie jestem pesymistą. Ale optymistą też nie jestem.

Ale czy ty chcesz zostać w tym samym miejscu na tyłku do końca swojego życia ??

Konia z rzędem temu, kto uczciwie poszuka i znajdzie takie zajęcie, po zakończeniu którego nie będzie sterczał w dokładnie tym samym punkcie z którego wyruszył.

A właściwie po co się kształcisz jak i tak umrzesz ... <- to jest jakby twoje rozumowanie.

Kształcę się ponieważ ulegam złudzeniu jakoby miało mi to coś dać - coś trwałego, prawdziwego i bezpiecznego. Choć wiem, że we wiedzy nie znajdę schronienia to potrzebuję jeszcze wiele czasu aby to sobie całkowicie uświadomić.

Po co zwiedzać świat jak i tak umrzesz. Po co się przyjaźnić skoro i tak umrzesz ...

Wiedza i podróżeto jedno, ale przyjaźń to już bardziej skopmlikowana sprawa ponieważ dotyczy innych ludzi. Tutaj odpowiedź będzie inna, ale nie chcę się powtarzać. Zajrzyj do tego tematu, tam udzieliłem odpowiedzi:

http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=64375&st=0

Tak sie zastanwaiam, czy nie myślałes przypadkiem o samobójstwie skoro i tak umrzesz ... <- niestety nie rozumiem ciebie.

Kiedyś (jakieś 3 - 5 lat temu) owszem myślałem. Dziś nie pamiętam już kiedy ostatni raz myślałem o samobójstwie.

Mam nadzieje, że mi wybaczysz.

Nie wybaczę! Bana mu! ;)

EDIT:

Jak pewnie dobrze wiem ty Maver opowiadasz się za budyzmem ... jak wiadomo rolą każdego buddysty jest usunięcie cierpienia ze świata. Dlaczego sobie to robisz ?? Zobacz co napisałes ... ^ ... sam sobie szkodzisz, CIERPISZ !

Nie mam teraz zbytnio czasu żeby rozwinąć myśl, więc powiem tylko, że odnoszę wrażenie, że nie dokońca rozumiesz buddyzm. Buddyzm jest drogą środka - poza skrajnościami. Poza tym zapraszam do innych tematów.
 

sanaj

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2008
Posty
119
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kraków
Marzenia - czy warto je miec a jak tak czy warto w nie wierzyc i czy warto je realizować nawet jeśli są mało prawdopodono do spełnienia lub dopiero w dalekiej przyszłości ? kwasny.gif
Sadze, ze ZAWSZE warto miec marzenia, jakiekolwiek one by nie byly...
To wlansie one sprawiaja, ze nasze zycie jest pelniejsze, bardziej kolorowe, i w trudnych chwilach moga nadawac mu sens...
Zawsze tez warto dazyc do ich realizacji, bez wzgledu na to jaki bedzie koncowy efekt tego dazenia... Nie wiem, jak w Waszym odczuciu, ale w moim samo to dazenie jest najwazniejsze... Szukanie sposobu, zeby dane marzenie zrealizowac - rozwija czlowieka, zmusza go do myslenia i pozwala powiekszyc zyciowe doswiadczenie, bez wzgledu na to jaki jest jego koncowy efekt... Wiadomo raz cos nam wyjdzie lepiej, to znowu gorzej, ale zawsze uczymy sie przy tym czegos nowego... sukcesy (realizacja marzenia) - podbudowuja nasze ego, porazki, bo i te sie zdarzaja - umacniaja nas...
 

Suga_BayBee

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
414
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Gdańsk
Ja mam mnóstwo marzeń... Uwielbiam się rozmarzac, ale tylko w samotności. Przeszkadza mi w takich chwilach ktoś kto nawija o byle czym...
A marzenia... no cóż, głównie te nie do spełnienia
 

Lillian

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2008
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Mówi się, że marzenia się spełniają i naprawdę warto doczekać takiej chwili. W moim przypadku baardzo wiele moich marzeń się spełniło i na pewno wiele jeszcze przede mną. Nie ważne czy to czego pragniemy jest realne czy nie, nie ważne czy musimy na to czekać tydzień, rok, parę lat ... Ale w trudnych chwilach pomaga nam to przetrwać. Wyobrażamy sobie jak to bedzie gdy nasze marzenie się spełni, musimy w to wierzyć i dążyć do tego. Marzenia mogą nadawać sens naszemu życiu.
Ja uważam, że są one bardzo potrzebne i z odrobiną wiary w nie są jak najbardziej realne.

Jak to ktoś kiedyś napisał :D

'' ... kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to, że pragnienie owo zrodziło się w Duszy Wszechświata. I spełnienie tego pragnienia, to Twoja misja na Ziemi. I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu. ''
 
R

robaldo

Guest
Marzenia, ahhhhh te marzenia :) Ja uważam, że kazdy powinien miec swoje marzenia, ponieważ nieraz podnoszą one czlowieka na duchu i mają pozytywny wpływ na każdego z nas :)
 

fankypanki

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2008
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Oł Jee Poland
Bez marzeń człowiek to co to za człowiek??
Marzenia dają nam siłę, motywację do walki, do zmian na lepsze jutro
Marzenia nam pomagają w życiu !!!!!
Marzyć nam nikt nam nie zabroni a więc warto ^^
Ja zresztą codziennie mam jakieś marzenia i probuje je zrealizować .... zmiany na lepsze
 
Do góry