Brak pracy, stałego wynagrodzenia...wtedy nasze priorytety są jasne- znaleźć prace...nikt (albo może prawie nikt) nie zadaje pytania : kiedy dostanę umowę? czy są przestrzegane warunki BHP ? co z premiami? z nadgodzinami? ...najważniejsze wtedy jest- mieć pracę...nie liczy się jaką? jakie warunki?
Mając ją nasze priorytety ulegają zmianie...chcemy , aby nasza praca była doceniana i odpowiednio wynagradzana...jest to normalne- w pracy spędzamy większą część swojego życia, przebywając z ludźmi, których nie szanujemy, którzy nas nie szanują , lekceważą, gdy atmosfera jest przygnębiająca nasze życie staje się smutne- chodzimy przygnębieni, rozdrażnieni...niczego nam się nie chce zwłaszcza rano wstawać...a przecież nie o to chodzi w życiu...
Problemy zawsze będą tylko trzeba znaleźć rozwiązanie, które dla nas będzie dobre nie czyniąc innym krzywdy, bo sposób w jaki je pokonamy świadczy o nas...jeżeli źle się czujesz w pracy...zastanów się (sam najlepiej o tym wiesz?) czy możesz z niej zrezygnować i szukać nowej?, albo pracuj równocześnie szukaj nowej...ale nigdy problem sam się nie rozwiąże ,, chowanie głowy w piasek ,, że jakoś będzie to będzie ...to nie dobre rozwiązanie...powodzenia