Mam dosyć obecnej pracy

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Basik nie rozumiesz mnie ,wiem,że umowa mu się nalezy ,ale jak ma się o nią upomnieć w sytuacji gdy żle pracuje -nie ma żadnych argumentów.Poza tym warunki przyjęcia do pracy powinien ustalić na samym początku-pozwolił sobą manipulować.
 

kolasss

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2009
Posty
282
Punkty reakcji
1
Basik nie rozumiesz mnie ,wiem,że umowa mu się nalezy ,ale jak ma się o nią upomnieć w sytuacji gdy żle pracuje -nie ma żadnych argumentów.Poza tym warunki przyjęcia do pracy powinien ustalić na samym początku-pozwolił sobą manipulować.
skąd takie przekonanie, że źle pracuje?
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Basik nie rozumiesz mnie ,wiem,że umowa mu się nalezy ,ale jak ma się o nią upomnieć w sytuacji gdy żle pracuje -nie ma żadnych argumentów.Poza tym warunki przyjęcia do pracy powinien ustalić na samym początku-pozwolił sobą manipulować.

Rozumiem, rozumiem, tylko dla mnie "upominanie się" o umowę jest śmieszne.

I zgodzę się, że takie rzeczy załatwia się na samym początku, tylko niestety młodzi, niedoświadczeni ludzie nie są świadomi swoich praw i cwaniacy na tym korzystają.

skąd takie przekonanie, że źle pracuje?
No więc określ się do jasnej ciasnej i wszystko będzie jasne :)
 

JaGuru

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2012
Posty
60
Punkty reakcji
0
Kiedy nie ma bezrobocia każdy upomina się o swoje prawa.

Ale jak dookoła nie ma pracy, nikt nie myśli o przysługujących mu prawach i wtedy do akcji powinna wkraczać PIP.

Tak naprawdę nie chodzi nikomu o pracę, tylko o pieniądze. Gdyby ktoś dał wybór płaca i praca czy tylko płaca bez pracy to co byście wybrali?
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Dobry żart tynfa wart. A jakby tak sama praca bez płacy?...

Zatrudnianie kogoś na "już ty się nie bój" jest naruszeniem prawa i to kosztownym.
Z zemsty ktoś z czarnych pracowników może donieść tam, gdzie trzeba i stanie się niewąska chryja dla pracodawcy.
 

aska1911

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
160
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Ja na twoim miejscu zastanowila bym się nad zmianą pracy. Może nie rezygnuj odrazu z tej pracy tylko dopiero zrezygnuj jak będziesz miała drugą pracę która cię będzie interesowała. Bo według mnie rezygnowanie od tak z pracy nie mając drugiej jedt bez sensu bo wiadomo, że teraz znalezienie pracy nie jest takie proste.
 

Gosia70

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2012
Posty
95
Punkty reakcji
10
Miasto
Małopolska
Brak pracy, stałego wynagrodzenia...wtedy nasze priorytety są jasne- znaleźć prace...nikt (albo może prawie nikt) nie zadaje pytania : kiedy dostanę umowę? czy są przestrzegane warunki BHP ? co z premiami? z nadgodzinami? ...najważniejsze wtedy jest- mieć pracę...nie liczy się jaką? jakie warunki?

Mając ją nasze priorytety ulegają zmianie...chcemy , aby nasza praca była doceniana i odpowiednio wynagradzana...jest to normalne- w pracy spędzamy większą część swojego życia, przebywając z ludźmi, których nie szanujemy, którzy nas nie szanują , lekceważą, gdy atmosfera jest przygnębiająca nasze życie staje się smutne- chodzimy przygnębieni, rozdrażnieni...niczego nam się nie chce zwłaszcza rano wstawać...a przecież nie o to chodzi w życiu...

Problemy zawsze będą tylko trzeba znaleźć rozwiązanie, które dla nas będzie dobre nie czyniąc innym krzywdy, bo sposób w jaki je pokonamy świadczy o nas...jeżeli źle się czujesz w pracy...zastanów się (sam najlepiej o tym wiesz?) czy możesz z niej zrezygnować i szukać nowej?, albo pracuj równocześnie szukaj nowej...ale nigdy problem sam się nie rozwiąże ,, chowanie głowy w piasek ,, że jakoś będzie to będzie ...to nie dobre rozwiązanie...powodzenia
 
Do góry