Małżeństwo osób tej samej płci w Polsce

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Agne napisał:
Otyłość nie jest defektem urody a chorobą, to po pierwsze. A po drugie, jak w ogóle śmiesz twierdzić, że jednopłciowi opiekunowie będą sztuczną rodziną? Dysfunkcyjność pojawia się też, gdy jeden rodzic wychowuję dziecko. Ile mamy teraz samotnych matek? Czy w takim razie powinniśmy odebrać im dzieci, bo przecież to jest odejście od zakorzenionej normy?

Otyłość to otyłość. Czymkolwiek jest, rzutuje na ogólny efekt urody.
A co do drugiego, to śmiem tak twierdzić z całą odpowiedzialnością, gdyż jest to sztuczność wynikająca z niezgodności z prawami natury, działającymi w świecie ludzi i zwierząt. Samotni, pojedynczy rodzice wychowujący dzieci taką sztucznością nie są, gdyż zawsze może zaistnieć sytuacja, w której braknie jednego z nich.

Agne napisał:
Mam rozumieć, że płeć męska jest pozbawiona instynktu rodzicielskiego? Czasem bywa tak, że dostrzegają go o wiele wcześniej niż kobiety.
Nie, nie masz tak rozumieć, ale w ogólnych regułach życia nie można opierać się na tym, co tylko "czasem bywa", ale głównie na tym, co bywa najczęściej, jest statystycznie uzasadnione i możemy to uznać za pewien standard ludzkiego działania.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Nie dostrzegam przestrzeni prawnej, cywilizacyjnej i kulturowej dla takich eksperymentów
Rozumiem, że oświecony marksizm kulturowy, któremu hołduje mainstream, lekce sobie waży np. prawo (w tym ustawę zasadniczą), ale...

ps. 214480 używanie obcej nam semantyki jakiej poplecznikiem jest np. Noam Chomski, jest zbyteczne, dzisiaj jeszcze tolerować, oznacza znosić coś z czym się nie zgadzamy, co uważamy za złe, natomiast lewicowa nowomowa niemal przechwyciła znaczenie słowa tolerancja, kreując z niego synonim słowa radosnej akceptacji
To jest jeden z tematów umożliwiających ocenę poziomu inteligencji danej jednostki. Polacy są tak bardzo zacofani, że tylko śmiać się można.
można i tak, ale obawiam, się że od mego mensowskiego IQ zdecydowana większość rozmówców jest raczej daleko

z mej perspektywy, to raczej egzemplifikacja skali skuteczności lewicowych manipulacji, co umożliwia znowu ekstrapolację jak będzie to wyglądało w przyszłości


jako, że rozmawiamy o perspektywach prawnych (które są jak uważam jednoznaczne) nie będę wdawał się w rzucanie przykładami zniszczonego przez homoseksualnych "rodziców" dzieciństwa
 
B

Blancos

Guest
Akurat w kwestii adopcji dzieci to poszperałem trochę i wychodzi na to, że są dostępne badania nt. wychowywania dzieci przez osoby tej samej płci. Co prawda do samej metodyki tych badań jest dużo zastrzeżeń, ale mnie jako przeciwnika adopcji dzieci przez pary homoseksualne wyniki trochę zaskoczyły.

Okazuje się bowiem, że wg. badań, do których dotarłem - nie ma istotnych różnic w rozwoju psychicznym dziecka wychowywanego przez parę heteroseksualną i parę homoseksualną jak również pomiędzy parą homoseksualną tworzoną przez dwóch mężczyzn i dwie kobiety.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
a ja znam kobitkę z lublina (która podobne "badania" robiła, chociaż akurat nie dotyczyły adopcji homoseksualnych, których jest orędowniczką) i jest to 100% rzeźba, najpierw uzgodniony był z promotorką wynik, a później szukano "podkładek"...., ale promotorka jest "głośnym nazwiskiem z telewizora"
jeżeli to do czego dotarłeś było równie "metodologicznie poprawne" (to akurat w tym środowisku typowe, przypomnę "pani z telewizora" przed rozpoczęciem "badań naukowych", uzgodniła ich wynik z "przeprowadzającą badania")

ps. jeżeli temat ma dotyczyć kwestii pozaprawnych to może go przemieścić?
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
To zmierza z złym kierunku. Powinniśmy się przede wszystkim skupić na porównaniu dzieci przebywających w domu dziecka, a dzieci adoptowanych przez homoseksualistów. Ta pierwsza grupa będzie się czuła odepchnięta i niekochana. Może się zetknąć ze środowiskiem patologicznym oraz rozpocząć bardzo wcześnie współżycie. W domu dziecka nie jest, tak jak na filmach. Bardzo często trafiają tam dzieci zabrane z patologicznych domów, gdzie ojciec stosował przemoc, a nawet dokonywał gwałtu na małoletniej istocie. Takie dzieci powinny zostać, jak najszybciej stamtąd zabrane. Jestem za natychmiastową, przemyślaną adopcją. Kiedy młodzi ludzie są narażeni na zetknięcie się z innymi ludźmi patologicznymi, to tak naprawdę nigdy się nie uwolnią i nie zaczną normalnie funkcjonować. Będzie taki człowiek miał duże problemy z odróżnieniem dobra od zła, co się przyczyni do łamania prawa, a nawet zamknięcia w więzieniu.
Teraz weźmy pod obserwację tą drugą grupę, gdzie dziecko zostaję adoptowane przez parę homoseksualną. Czy to będzie dla niego lepsze? Cóż. Na pewno w przeciwieństwie do dziecka z domu dziecka, taki człowiek zazna miłości. Będzie wiedzieć , że ktoś go kocha i nie jest pozostawiony sam sobie. Może liczyć też zawsze na pomoc i wsparcie ze strony bliskich mu osób. Jednak żeby nie było tak kolorowo, to przejdźmy do wad takiej adopcji. Młoda istota zostanie wystawiona na próbę. Bardzo możliwe ze zetknie się z nietolerancją wśród rówieśników. Będzie wyzywana i szykanowana. Ale czy to tak naprawdę powinno zakazać adopcji przez pary homoseksualne? Moim zdaniem nie. Dzieci wychowywane przez kobietę i mężczyznę również mogą się zetknąć z nietolerancją. Powody są zazwyczaj błahe, dla których decydujemy się poniżać i gnębić drugiego człowieka. Powinniśmy uczyć tolerancji i uświadamiać, jak takie zachowanie może odnieść bardzo negatywny wpływ na ich dorosłe życie.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
możesz w to wierzyć
ale wybacz ja w mitologię wymyśloną nie tak znowu dawno w ramach 2 nowej fali neomarksizmu wierzyć nie muszę
rodziny zastępcze? mam kolegę, jednego z liderów biznesu w Lublinie, wychowywał się w takiej (ojciec zginął zanim go poznał, a matka "w wariatkowie")
jest z tą nową rodziną głęboko związany, mimo, że wyszedł z nowego domu 20 lat temu
a jak się jego nowa matka przyznała, poszła do domu dziecka i wybrała najsmutniejsze dziecko, czyli właśnie jego
dzisiaj jako jedyny w Lublinie jeździ czerwonym ferrari (o jakim marzył od dziecka, na saksy pojechał do Włoch, do Modeny, aby być blisko fabryki Ferrari - "taka szajba")

w sumie podając to, ujawniłem ścieżkę do danych personalnych człowieka, jeszcze się zastanowię, czy posta nie będę edytował
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Argument Agne sprowadzające się do stwierdzenia, że lepszy taki dom (z parą homoseksualnych opiekunów), niż żaden, czyli dom dziecka, byłby dla mnie przekonujący gdyby na rynku adopcyjnym istniał jakiś znaczny udział par homoseksualnych w stosunku do zwykłych par starających się o adopcję. Nie znam danych dotyczących tego problemu, ale z tego, co mi wiadomo, to największymi problemami w dokonaniu adopcji są trudności natury prawno-biurokratycznej.

A co do wspomnianych wcześniej badań, to wątpię w możliwość ich wykonania w rzetelny sposób. Już sama trudność dotarcia do danych o takich ludziach, ich pochodzeniu, wychowaniu i charakterystyce psychicznej ukształtowanej przez lata wydaje się kosmicznym przedsięwzięciem.
Do tego jeszcze uzyskanie "próbki" o odpowiedniej liczności, aby było to wiarygodne statystycznie...
W sumie wygląda to na jakiś kit spreparowany bez ruszania tyłka zza biurka.
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
makfil napisał:
Argument Agne sprowadzające się do stwierdzenia, że lepszy taki dom (z parą homoseksualnych opiekunów), niż żaden, czyli dom dziecka, byłby dla mnie przekonujący gdyby na rynku adopcyjnym istniał jakiś znaczny udział par homoseksualnych w stosunku do zwykłych par starających się o adopcję. Nie znam danych dotyczących tego problemu, ale z tego, co mi wiadomo, to największymi problemami w dokonaniu adopcji są trudności natury prawno-biurokratycznej.
A nie jest lepszy? W końcu chyba znacznie lepszy jest kochający dom od umieszczenia w domu dziecka, gdzie dziecko czuję się samotne i niekochane. Znam osoby z domu dziecka i żadne, ale to żadne nie cieszyło się, że tam przebywało.
Bywało tak, że uciekały z sierocińca bądź targnęły się na swoje życie. Wolały doznać ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i przebywać w szpitalu, niż tam.
A jeżeli chodzi o trudności natury prawno-biurokratycznej, to one powinny być. Jeżeli komuś zależy, to nie przestanie się starać. Powinien być też większy rygor na prowadzenie rodziny zastępczej, bo zbyt często decydują się na to nieodpowiednie osoby. Najczęściej w celu pozornie łatwego zarobku, chwytają się ostatniej deski ratunkowej. Ale tak naprawdę nie zdają sobie te osoby sprawy, że prowadzenie rodziny zastępczej nie jest bułką z masłem.
A potem w drastycznych sytuacjach dochodzi do zabójstwa takiego dziecka, a w mniej drastycznych do bicia i znęcania się.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
nie znajduję przesłanek merytorycznych (emocjonalne by się mogły znaleźć) przemawiających za adopcją przez homoseksualistów
zna ktoś takie?
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
Brave napisał:
nie znajduję przesłanek merytorycznych (emocjonalne by się mogły znaleźć) przemawiających za adopcją przez homoseksualistów zna ktoś takie?
Stworzenie kochającego domu, nie jest wystarczające? A jeżeli chodzi o kwestie prawno-finansową, to państwo nie będzie musiało aż tyle łożyć na dom dziecka. W końcu te pieniądze będą mogły iść na ważniejsze rzeczy, jak np. pomoc osobie chorej, która zbiera na operację. Jeżeli mamy możliwość zmniejszenia ilość dzieci w domu dziecka, to dlaczego tego nie zrobimy? Co nas przed tym powstrzymuję? Sami nie chcemy adoptować dziecka, ale innym możemy tego zabronić. Gdzie tu logika i rozsądek?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
dziecko do swego wychowania potrzebuje wzorców, pozytywnych wzorów, nie może być przejściową zabawką, przejściowego związku, związki homoseksualne rozpadają się od 3 do 10 razy szybciej niż heteroseksualne (zależnie od badania i kraju), dziecko wymaga jednak umownie mówiąc 20 lat, jakieś merytoryczne przesłanki? da się coś wygooglać?
Promiskuityzm homoseksualistów jest wręcz przysłowiowy (28% miało ponad 1000 partnerów) Empirycznie weryfikowalna jest wysoka korelacja pedofilii z homoseksualizmem, tutaj koniecznym jest dodać, że wśród kobiet homoseksualnych sprawa wygląda lepiej (chociaż daleko jej do tej u heteryków)
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
a jaki zadziałał mechanizm u osób homoseksualnych, które urodziły się rodzinie gdzie była matka i ojciec
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tak się zapytałem, skąd takie dzieci brały przykład dla swej odmienności
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
makfil napisał:
Całe życie to zło. Ale jeśli już się ktoś się urodził, to niech dźwiga ten ciężar życia.
Jeżeli mamy tylko wystarczająco sił, to czerpmy radość z życia. Jednak gdy ogarnie nas zwątpienie i stwierdzimy, że już dalej nie podołamy, to zawsze możemy zakończyć nasze życie i poczuć się wolni.
 
B

Blancos

Guest
To niby trochę poważniejsze badania niż to, co Ty podajesz, Brave - zarzuty dotyczą głównie braku dostatecznie dużej grupy badanej oraz niedostatecznego stopnia randomizacji badania. W moim odczuciu jednak, tak długo jak istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do metodologii to raczej nie warto traktować tych badań jako wyroczni czy argumentu, który mógłby być podniesiony przy zmianie prawa - bardziej jest to taka ciekawostka :)
 
Do góry