dorkfargog
Bywalec
Nie każdy z nas prowadzi działalność gospodarczą, a podatki płacić musi z tego, co zarobi. Masz dom, mieszkanie - koszty utrzymania, podatek gruntowy itd. - płacisz.
Akurat co do tego że Kościół powinien płacić podatek gruntowy i ogólnie finansować się z własnej kieszeni pełna zgoda (wsparcie państwowe co najwyżej mógł by dostawać na cele konserwacji i renowacji zabytków sakralnych).
Problem jednak leży w określeniu co jest dobrowolnym datkiem, a co opłatą za usługę. Można by ewentualnie rozwiązać to w ten sposób, że jeśli ksiądz chciał by pobierać obowiązkowe opłaty za daną posługę, to można by nałożyć na niego obowiązek rejestracji działalności gospodarczej razem z wszystkimi tego konsekwencjami. No i w razie jak by tego nie zrobił i domagał się mimo wszystko pieniędzy to dało by się sprawę rozwiązać w świetle prawa, a ewentualna zapłata "niezarejestrowanym" w tej sytuacji mogła by mieć charakter czysto dobrowolny.
Tyle, że wprowadzenie czegoś takiego wymagało by chyba (tutaj głowy nie dam) renegocjacji konkordatu, bo trzeba by nałożyć zakaz odmowy danej posługi przez księży, by nie dało się niejako pośrednio wymuszać opłat.