Witam,
Mam mały problem. Byłem krótko konsultantem Avon. Mam stoisko na targowisku, więc potraktowałem to jako dodatkowe źródło dochodu. Kosmetyki idą całkiem całkiem. Dzisiaj w półtorej godziny (bo ja ogółem krótko stoję, max 3h dziennie) zarobiłem na czysto 18,8 co daje ok. 500-600zł/m-c dodatkowo. Teraz zostałem liderem sprzedaży za namową mojej menadżerki. I tutaj moje pytanie. Jak to wygląda? Wiem, co powinienem robić i jakie są z tego profity, ale wydaje mi się, że tych konsultantek jest już tyle, że pozyskanie choćby jednej graniczy z cudem... Na samo wejście muszę mieć 5 osób, mam dwie. Później muszę zdobywać średnio jedną osobę na tydzień. Niby nic, a jednak... W moim okręgu (jako jedynym w polsce) jest więcej konsultantów niż konsultantek. Jest jeden gość, który zaczynał tak jak ja, piął się. Dzisiaj ma masę kasy, już nawet sam nie wie skąd (grupy jego konsultantek rozrastają się później niezależnie od niego), służbowe BMW, dostaje od firmy dużo prezentów, m.in. laptopa, komputer stacjonarny, komórkę. Wszystko pięknie, ale on jest jeden na 800 osobową grupę...
Proszę o pomoc, bo wydaje mi się, że wymaga to pracy 24/h, a ja nie wiem co robić. Zaangażować się tylko w Avon, czy sprzedawać dalej kosmetyki tej firmy jako uzupełnienie stoiska?
Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź
Pozdrawiam
Mam mały problem. Byłem krótko konsultantem Avon. Mam stoisko na targowisku, więc potraktowałem to jako dodatkowe źródło dochodu. Kosmetyki idą całkiem całkiem. Dzisiaj w półtorej godziny (bo ja ogółem krótko stoję, max 3h dziennie) zarobiłem na czysto 18,8 co daje ok. 500-600zł/m-c dodatkowo. Teraz zostałem liderem sprzedaży za namową mojej menadżerki. I tutaj moje pytanie. Jak to wygląda? Wiem, co powinienem robić i jakie są z tego profity, ale wydaje mi się, że tych konsultantek jest już tyle, że pozyskanie choćby jednej graniczy z cudem... Na samo wejście muszę mieć 5 osób, mam dwie. Później muszę zdobywać średnio jedną osobę na tydzień. Niby nic, a jednak... W moim okręgu (jako jedynym w polsce) jest więcej konsultantów niż konsultantek. Jest jeden gość, który zaczynał tak jak ja, piął się. Dzisiaj ma masę kasy, już nawet sam nie wie skąd (grupy jego konsultantek rozrastają się później niezależnie od niego), służbowe BMW, dostaje od firmy dużo prezentów, m.in. laptopa, komputer stacjonarny, komórkę. Wszystko pięknie, ale on jest jeden na 800 osobową grupę...
Proszę o pomoc, bo wydaje mi się, że wymaga to pracy 24/h, a ja nie wiem co robić. Zaangażować się tylko w Avon, czy sprzedawać dalej kosmetyki tej firmy jako uzupełnienie stoiska?
Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź
Pozdrawiam