Lepsze kino czy książka?

wicherek

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2006
Posty
94
Punkty reakcji
0
Wiek
44
No właśnie, wiadomo ze łatwiej obejrzeć film ale z drugiej strony przeczytanie książki bardziej rozwija i pozwala się zbliżyć do bohaterów. Co Wy wolicie?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Ja wolę książki. Rozwijają słownictwo, pobudzają wyobraźnię(gadam jak stary belfer ;p), akcję samemu umiejscawia się w głowie. Na mnie książka działa sugestywniej niż film. Po seansie zazwyczaj zabieram odchodzę od kompa/tv i zajmuje się typowi zajęciami-sprzątam, jem itp. Podczas czytania jak i już po skończonej książce jestem bardziej skory do przemyśleń, zastanowienia się jaki niosła ze sobą sens. Film jedynie ma przewagę w muzyce i efektach specjalnych.
 

effciaa16

monotonia życia.
Dołączył
11 Maj 2007
Posty
1 272
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
somewhere.
Hmm wiadomo, że obejrzeć film to nie sztuka. Wydaje mi się, że oglądając tv nie myślimy tak jakbyśmy czytały książkę. Uważam, że czytanie pobudza naszą wyobraźnię oraz poszerza nasze słownictwo. Osobiście lubię czytać książki, ale mniej lektury. :D
 

starshine

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2008
Posty
303
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Dla mnie to tak jak pytanie "co jest lepsze - pralka czy lodowka?" :D Ja lubie zarowno ogladanie filmow, jak i czytanie ksiazek. :)
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Ze względu na to, że ja jestem zwolenniczką czytania, to zdecydowanie polecam książki. Po pierwsze kształtują wyobraźnię. Po drugie pomagają w ortogafii. Jedyną ich wadą jest to, że zajmują często sporo czasu. Jednak nie spędzamy wtedy czasu bezmyślnie patrząc się w telewizję : )
No i żeby nie było - telewizję też czasami warto oglądać : )
 

Wiola :-]

Czekoladoholiczka xD
Dołączył
27 Wrzesień 2007
Posty
2 677
Punkty reakcji
6
Wiek
32
Miasto
Tychy / Kraków
Wolę książkę. O filmie w kinie szybko zapominam, często nawet nie jestem świadoma że oglądałam dany film o którym mówi ktoś znajomy...
O książce którą przeczytam zawsze pamiętam.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
To prawda, książki lepiej zapadają w pamięć i rozwijają. Ale są dla osób, którym się chce czytać, no i przede wszystkim - mają na to czas. Dlatego ja wybieram filmy.
 

nigerka

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2008
Posty
480
Punkty reakcji
0
Ja wole ksiązki ale niestety nie zawsze mam na nie czas... Dobrym filmem tez nie pogardze. Za to nie spotkałam się jeszcze z ekranizacją która byłaby równie dobra jak książka!
 

kundzia_14

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
2 418
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
nibylandia
Najlepszy wg mnie jest oryginał, a taka w większości jest książka... Ale jak lektura jest nudna, albo bardzo długa i wiem, że nie wyrobiłabym się z jej przeczytaniem to wolę obejrzeć film :p
 
T

tralalacik

Guest
Książka. Adaptacje filmowe zwykle są okrojone, pozbawione szczegółów - książka pozwala nam na odtworzenie ich w wyobraźni 'po swojemu', a nie w sposób narzucony przez reżysera :)
Książki na TAK.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Zależy jaki gatunek filmu i książki mamy na myśli.

W prawie każdym przypadku wygrywa książka. (Istnieje również możliwość że ktoś zrobi dobry film z miernej książki ale jeszcze się z czymś takim nie spotkałem).

Pole do popisu film ma np w surrealizmie. Lub dziełach opierających się bardziej na zdjęciach, klimacie, muzyce i nastroju niż na tradycyjnej fabule.

Są też filmy których przynajmniej 30-40% wartości stanowi muzyka. (np filmy Sergio Leone i muzyka do nich Ennio Morricone).

Różnie więc to bywa. Są filmy które "czyta się jak książkę" są również takie które "słucha się jak muzykę".
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
rowniez wole przeczytac dobra ksiazke. wiekszosc filmow zwykle nastawiona jest na akcje, nie oddaje przezyc bohaterow. a co do przerabiania ksiazek na filmy, to szkoda slow. nie widzialem adaptacji lepszej od pierwowzoru. ogolnie w ksiazce mozna wiecej przedstawic, wiec jestem za nimi :D
 

czera

Sztukmistrz z Cieszyna
Dołączył
21 Maj 2008
Posty
2 474
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Księstwo Cieszyńskie
Doceniam każde z rodzajów sztuki, ale wolę książkę, ponieważ to ja tutaj jestem częściowo reżyserem. Odbiór książki jest indywidualny i dlla tego moim zdaniem lepszy.
 

celerity

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2008
Posty
185
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
ksiazka > film tak jak wiele osob sie tu wypowiedzialo, a kwitesencja jest wypowiedz Caleb'a, wiecej czasu spedzam oczywiscie na ksiazkach bo jest to rozrywka po pierwsze dluższa , po drugie bardziej zmienia nam psychike pod wzgledem tego ze wszystkie wydarzenia dzieja sie w glowie przy uzyciu naszej wyobrazni, aktualnie ryje sobie beret dostojewskim i kafka także polecam :p

no i przez okres wakacji wyszly moze 3 filmy ambitniejsze, sklaniajace do refleksji, no ale wiadomo mlodziez ma duzo wolnego czasu od szkoly, dlatego chetnie wybiora sie na takie ścierwa jak Przebudenia czy Poprostu Walcz... :F

p.s. kataryna nie ze wzgledu braku czasu woli ogladac filmy, tylko ona jeszcze sie uczyc czytac =/
 

missaint

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Łódź
Jeśli chodzi o adaptacje, to chyba najlepiej jest przeczytać książkę i obejrzeć film. Wtedy tylko można mieć "pełny obraz", porównać co i jak. Dopatrzec się nieścisłości itd.
Wiadomo, że film raczej nie odda wszystkiego dokladnie jak książka. Jest to chyba niemożliwością żeby "streścić" np. 500stronicową książkę. Dlatego film zawsze będzie tylko "zarysem", a i te zarysy dzielą się na udanie i nie ;)

A jeśli idzie tylko o samo czytanie i oglądanie to chyba bezsensownym jest zestawianie tych dwóch czynności. Każdy wybiera coś na co w danym momencie ma ochote - jakieś nastawienie psychologiczne danego dnia. Logiczne. ;)

Pozdrawiam.
 

wicherek

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2006
Posty
94
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Widzę ze książka bije film na głowę:) A co do adaptacji filmowych to tak się zastanawiam czy ktoś może czytał książki Fleminga? Jamesa Bonda to chyba każdy zna ale pewnie bardziej z filmu niż z książki. Ciekawe czy film jest dobrym odwzorowaniem książki i co jest lepsze:p
 

missaint

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Łódź
Nie moge sie ustosunkować ;)
Ale bardzo lubię film "Co Gryzie Gilberta Grape'a", świetnie zrobiony itd. Więc sięgnęłam po tę właśnie książkę i okazało się, że w filmie została pominięta praktycznie najważniejsza książkowa scena ;) No to już troche duzy minus dla filmu, który jako sam film, bez książki jest świetny ;)
 

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Film to o prostu nieudolna róba ulepszenia książki. Przegrywa w każdym przypadku z książką. No cóż, w książce jest zawsze to 'coś' od siebie [autora], które każdy może inaczej odebrać, zinterpretować lub kompletnie inaczej wyobrazić. W filmie nie ma tego pola do popisu. Patrzy się tępo w ekran i łyka to, co serwuje reżyser. No cóż, dla mnie to żadna sztuka.
Gdy zaczęto tworzyć filmy nagle spadła czytalność wszelkich książek, na szczęście teraz widzę, że to się odwraca. Przynajmniej w moim środowisku.
No i nie powinniśmy zapominać, że książki to część kultury. W końcu w czasie wojny książka, polska książka, była warta więcej niż majątek. I tak powinno pozostać, że książki będą nam bliskie. Ktoś przelewa w książkę cząstkę siebie, a odbiorcy i tak pójdą na film. Wg mnie to lekki brak szacunku.

* Piszę, rzecz jasna, o książkach z fabułą, opowiadających pewne historie, nie o podręcznikach, encyklopediach, słownikach, etc. (;
 
Do góry