Użytkownik Brave dnia 15 październik 2010 - 09:32 napisał
myślę, że 90% Polaków jest (lub więcej) jest zmanipulowanych w różny sposób i na różnych płaszczyznach...
2. idealnym przykładem na manipulację jest właśnie ten tekst który raczyłeś przywołać (na nieracjonalnym racjonaliście) - autorem tekstu jest nieżyjący od prawie 70 lat Boy Żeleński, sławny z 3 rzeczy: poezji, antykleralizmu, i propagowania eugeniki (na takiej stronie to rozumiem autorytet), ale krytyka posła Górskiego (40 latka) pisana przez Żeleńskiego, to curiosum...
3. nie zauważyłem aby ktokolwiek z komentujących wyłapał ten "drobiazg"
4. żaden kościół nie jest w stanie mą manipulować (o czym zapewne nie wiesz, gdyż jesteś tutaj jeszcze jako newbie)
5. żaden polityk nie jest w stanie mą manipulować (o czym zapewne nie wiesz, gdyż jesteś tutaj jeszcze jako newbie)
6. żadne media nie są w stanie mą manipulować (o czym zapewne nie wiesz, gdyż jesteś tutaj jeszcze jako newbie)
7. ja natomiast mogę w sposób dosyć dowolny manipulować, przynajmniej 90% użytkowników forum, nie czynię tego, gdyż uważam taką postawę za nie etyczną...
"po jaką cholerę lekcje religii w szkole?" to nie wiem...
myślę, że 90% Polaków jest (lub więcej) jest zmanipulowanych w różny sposób i na różnych płaszczyznach...
1. problemem jest to, że ty również zostałeś zmanipulowany i nawet o tym nie wiesz....To nic dziwnego skoro wszędzie tobą manipulują. Manipuluje tobą Kościół, manipulują tobą politycy, manipulują tobą media itd. Pytanie brzmi w takim razie nie kto tobą manipuluje, tylko kto tobą nie manipuluje.
Odnośnie tematu:
Jeśli chodzi o lekcje religii w szkole, to był taki artykuł na racjonaliście (dosyć ciekawy):
http://www.racjonali...garnia.ateistow
2. idealnym przykładem na manipulację jest właśnie ten tekst który raczyłeś przywołać (na nieracjonalnym racjonaliście) - autorem tekstu jest nieżyjący od prawie 70 lat Boy Żeleński, sławny z 3 rzeczy: poezji, antykleralizmu, i propagowania eugeniki (na takiej stronie to rozumiem autorytet), ale krytyka posła Górskiego (40 latka) pisana przez Żeleńskiego, to curiosum...
3. nie zauważyłem aby ktokolwiek z komentujących wyłapał ten "drobiazg"
4. żaden kościół nie jest w stanie mą manipulować (o czym zapewne nie wiesz, gdyż jesteś tutaj jeszcze jako newbie)
5. żaden polityk nie jest w stanie mą manipulować (o czym zapewne nie wiesz, gdyż jesteś tutaj jeszcze jako newbie)
6. żadne media nie są w stanie mą manipulować (o czym zapewne nie wiesz, gdyż jesteś tutaj jeszcze jako newbie)
7. ja natomiast mogę w sposób dosyć dowolny manipulować, przynajmniej 90% użytkowników forum, nie czynię tego, gdyż uważam taką postawę za nie etyczną...
większość katechetów boi się dyskusji z agresywną młodzieżą, to akurat fakt..Jeśli ksiądz tylko dyktuje i nie chce wdawać się w dyskusje, to oznacza że obawia się tej dyskusji, albo nie potrafi dyskutować, ale raczej to pierwsze. Logiczne.
W takim razie oznacza to, że łatwo będzie go przyprzeć do muru.
Myślę, że dla niego jest to jak pułapka.
Mając wybór nie dyskutować i pozwolić uczniom o sobie myśleć tak jak L0LEK, albo dyskutować i się ośmieszyć, to wybór trudny nie jest.
wiesz, kiedyś (za moich lat pacholęcych) nauczyciel często był kimś, dzisiaj to "kimś" się prawie nie zdarza, a z piasku bicza nie ukręcisz..Użytkownik tewie dnia 18 wrzesień 2010 - 20:50 napisał
Jak znam życie, to podobnie może powiedzieć 99% uczniów o dowolnie wybranym przedmiocie w dowolnej szkole, niekoniecznie LO. Taki mamy system szkolnictwa. Rycie na pamięć i pisanie wypracowań w celu udowodnienia z góry narzuconej tezy. To nie ma żadnego związku z religią jako taką.
Pozdrawiam wszystkich..
Nie ma związku z "religią", ale to jest temat o "lekcjach religii", więc to co napisałeś jednak ma dużo wspólnego z tymi lekcjami.
System szkolnictwa mamy jaki mamy, ale nie można tego używać jako wytłumaczenia. Jeśli nauczyciel tylko chce, i jest w stanie, to może do tego systemu szkolnictwa dołożyć coś od siebie. Przecież są nauczyciele, którzy zamiast kazać przepisywać pół podręcznika do zeszytu, tylko za pomocą trochę zmienionych słów, są w stanie w czasie lekcji dać coś więcej od siebie, na przykład w dyskusji.
Jeśli jednak ktoś unika tej dyskusji, to oznacza tak jak wcześniej napisałem, że po prostu albo nie potrafi dyskutować, albo się tej dyskusji obawia.
jeżeli chcesz porozmawiać o naszej uroczej konstytucji zapraszam do działu społeczeństwo, kiedyś się na ten temat nawet w jakimś temacie wcale nie mało produkowałem, rozumiem, że nie ograniasz tematyki, chętnie przeprowadzę "szybki kurs"Użytkownik Brave dnia 12 październik 2010 - 14:25 napisał
to że nasza konstytucja składa się w 90% z lewackiego bełkotu to jedno
to że 99% ludzi nie ma zielonego pojęcia o chrześcijaństwie mimo uczęszczania (lub nie) na lekcje religii to inna sprawa
Na pierwsze zdanie nie odpowiem, bo mi ręce opadły.
Co do drugiego zdania. To po jaką cholerę są lekcje religii w takim razie, jeśli ksiądz, który powinien jednak uczniom dać jakieś pojęcie na temat swojego wyznania nie potrafi tego zrobić? Jeśli tylko po to, żeby brać szkolnę pensję, to dziękuję za takiego nauczyciela.
"po jaką cholerę lekcje religii w szkole?" to nie wiem...