Kultura przy stole

dorka89

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2008
Posty
241
Punkty reakcji
4
Wiek
35
Drogie panie, mężatki, narzeczone czy poprostu dziewczyny swoich mężczyzn. Czy któraś z was ma może jakiś wypróbowany sposób, żeby oduczyć swojego partnera nieodpowiedniego zachowania podczas jedzenia? Wyrażając się jaśniej: Mój facet je jak świnia. Siorbie wszystko co nadaje się do siorbania i je tak łapczywie, jakby conajmniej tydzień nic na oczy nie widział. Wstyd mi zapraszać go do siebie na obiad, bo rodzice patrzą na niego z politowaniem. Zresztą mnie też to irytuje.
Zwracałam mu już pare razy uwagę w sposób delikatny, ale on tłumaczy to przyzwyczajeniem.
Więc, co? Zamykać go za każdym razem w izolatce, żeby sobie chłopak spokojnie pojadł??? :tongue:
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Przestań zwracać uwagę delikatnie, tylko wal szczerze między oczy. Przyzwyczajenie? A ty jesteś przyzwyczajona do tego, że osoby, z którymi siadasz przy stole zachowują się w sposób cywilizowany. Twoje przyzwyczajenia też są ważne.
I na wszelki wypadek przyjrzyj mu się dobrze i kompleksowo. Odmiana człowieka "burak parcjalny" (czyli ktoś, komu buractwo ujawnia się tylko w jednej wąskiej dziedzinie) występuje rzadko.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
On się zachowuje jak burak przy stole, ty zacznij się tak zachowywać w łóżku :) Tylko wcześniej mu najpierw prosto w oczy powiedz, że nie podoba Ci się jak je bo inaczej to biedny nie zakuma tej łóżkowej odmiany :)
 
A

annabela

Guest
mam podobny problem, a jeszcze jak na imprezie rodzinnej jest alkohol to już w ogóle odlot... zastanawiam się czy nie nagrać takiego zachowania i mu potem pokazać, co wyprawia przy ludziach dla mnie ważnych...
 

dorka89

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2008
Posty
241
Punkty reakcji
4
Wiek
35
Annabela, też rozważałam taką ewentualność, żeby go poprostu nagrać, bo kiedy on sobie nic z tego nie robi, jak cholernie nieprzyzwoicie wygląda jego zachowanie, to wydaje mi się, że poprostu nie zdaje sobie z tego sprawy jak to wygląda. Tym bardziej zależy mi na tym, żeby go tego oduczyć, bo podczas wykonywania innych czynności zachowuje się naprawdę z klasą, a przez ten jego odrażający sposób jedzenia dużo traci w oczach innych, którzy mają go za jakiegoś "buraka", o czym świadczy m.in. wypowiedź Aviora, przykra, ale trafna.
 

Zatori

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2011
Posty
101
Punkty reakcji
0
Oprócz powyższych uwag spróbowałabym również zmienić Jego sposób opatrzenia na posiłek. Coś w stylu mniej na talerzu a urozmaicone i " kolorowe". Przydało by się nauczyć Go, że wspólnym (np. romantycznym) posiłkiem można się raczyć a nie tylko konsumować go. Coś analogicznie jak pisał wyżej Greeg. :D Powodzenia.
 

Rybka1979

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Wiecie co, mi się wydaje, że w takich przypadkach aluzje nie pomogą. Szczerze trzeba porozmawiać. Tj. może nie od razu na zasadzie krytyki i oskarżania, ale raczej w trybie opowieści o tym, jak Tobie jest z tym źle i jak się wstydzisz.
 

Neili

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2012
Posty
130
Punkty reakcji
4
Z grubej rury trzeba niestety... A jego zachownie wynika raczej w wychowania, co jest bardzo smutne :p Ale nie poradzisz sobie w spokojny sposób, rzucając aluzje - trzeba dosadnie. Wiem, że to chamskie, ale najlepiej by było, gdyby ktoś mu zwrócił uwagę - może Twoja mama albo ktoś znajomy. Spali buraka, ale może się nauczy?
 

dorka89

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2008
Posty
241
Punkty reakcji
4
Wiek
35
Nienawidzę sprawiać przykrości drugiej osobie, ale z drugiej strony, jeżeli innego wyjścia nie ma...
 
Do góry