Którą wiatrówkę wybrać Wiatrówka Crosman Nitro Piston Vantage 4,5 mm Wiatrówka K

czechu

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
489
Punkty reakcji
2
jesli masz lunete i wskaznik laserowy to widzisz jedno przez drugie
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
A jak masz tylko laser bez lunety to z mniejszej odległości też działa jak celownik.
 

czechu

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
489
Punkty reakcji
2
samoyed napisał:
A jak masz tylko laser bez lunety to z mniejszej odległości też działa jak celownik.
jak wskaznik gdzie potencjalnie pocisk uderzy, cos zamiast muszki
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
to chyba nawet lepsze tylko na nocną zabawę bo w dzień nic nie będzie widać
 

czechu

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
489
Punkty reakcji
2
w przypadku wiatrowki to noca i tak nic nie zobaczysz, co z tego ze bedziesz mial plamke swiatla lasera jak nie odroznisz tarczy od drzewa
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
podczas pełni nie jest tak ciemno, podczas zmierzchu i nad ranem też będzie to przydatne.
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
czechu napisał:
w przypadku wiatrowki to noca i tak nic nie zobaczysz, co z tego ze bedziesz mial plamke swiatla lasera jak nie odroznisz tarczy od drzewa
no tak. nocne strzelanie i tak nie wyjdzie i tak. można mieć najlepszy sprzęt ale po cienku strzelanie do celu to mała pomyłka.


samoyed napisał:
A jak masz tylko laser bez lunety to z mniejszej odległości też działa jak celownik.
no to w końcu przyrząd celowniczy, zdecydowanie nie musi być w komplecie z lunetą do zabawy. spokojnie tak samo wystarczy luneta.
 

czechu

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
489
Punkty reakcji
2
samoyed napisał:
podczas pełni nie jest tak ciemno, podczas zmierzchu i nad ranem też będzie to przydatne.
juz mnie nudzi ta wymiana warunkow, raz noc, potem pelnia, potem swit, potem cos tam, i tak szukanie dziury w calym,
zdecyduj sie czy jednak strzelasz w nocy, czy tylkko w jedna noc w miesiacu kiedy jest pelnia, czy tylko przed switem




golgi napisał:
no to w końcu przyrząd celowniczy, zdecydowanie nie musi być w komplecie z lunetą do zabawy. spokojnie tak samo wystarczy luneta.
celownik laserowy i luneta to dwa osobne sprzety, nie ida w parze, trzeba je osobno kupic
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
hehe.
Crosman nitro piston z lunetą 4x za 550 zł
dobra opcja nadal.
 

Jankoo

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2015
Posty
63
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Hatsany są ok, wszyscy znajomi mający wiatrówki właśnie chwalą je sobie.

Ja nie miałem jeszcze okazji nigdy brać udział w nocnym strzelaniu, tylko na działeczce rekreacyjnie lub na strzelnicy.
 

Zibi455

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2016
Posty
38
Punkty reakcji
7
Crosmany też nie są złe a i tak najważniejsze do czego sprzęt ma służyć. Jeżeli chce się rekreacyjnie tylko postrzelać gdzieś w ogródku, to raczej nie ma sensu ładować pieniędzy w jakieś wyrafinowane strzeladło i w granicach 300-500 zł można kupić coś dla siebie. Do tłuczenia puszek na 10 m nawet tańsza wiatrówka wystarczy, chociaż te najtańsze nie za bardzo są pewne jeżeli chodzi o trwałość, a jakość wykonania jest już loterią. Podobnie ma się rzecz z lunetkami. Na ogólnie znanym serwisie aukcyjnym można kupić lunetkę już za 20 zł i będzie ona (teoretycznie) spełniała zadanie, tyle że po kilku strzałach ze sprężynowej wiatrówki, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że krzyż się odklei od wstrząsu. W wiatrówkach PCP (na sprężone powietrze), czy na CO2; kultura pracy jest już zupełnie inna i nie ma tego walnięcia sprężyny. Są to jednak karabinki do strzelania raczej na większym dystansie, więc i optyka musi być na lepszym poziomie. Nie mówię tu oczywiście o krótkich wiatrówkach - pistoletach zasilanych CO2, strzelających ((w większości) kulkami BBs, bo to całkiem inna bajka. Co do wcześniejszej dyskusji na temat celowników, jakoś nie wspomnieli koledzy o kolimatorach, które też są ciekawą opcją przy strzelaniu raczej na krótkim dystansie, ale mogą być z powodzeniem stosowane na pistoletach z szyną montażową, bo jednak luneta na pistolecie czy rewolwerze to lekka przesada :D
Nie uważam się za eksperta w tej dziedzinie, ale kilka pykadełek przeszło już przez moje ręce i chętnie wymienię się doświadczeniami w temacie.
 

czechu

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
489
Punkty reakcji
2
Zibi455 napisał:
a to co takiego ?



Zibi455 napisał:
kultura pracy jest już zupełnie inna i nie ma tego walnięcia sprężyny.
wg mnie te uderzenie sprezyny az tak nie psuje zabawy, ale faktycznie na CO2 fajniejsze, tylko trzeba naboje z gazem wymieniac
 

Zibi455

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2016
Posty
38
Punkty reakcji
7
O walnięciu sprężyny, pisałem raczej pod kątem szkodliwości dla wątpliwej jakości lunetek :D . Wstrząsy powodują, że taka luneta często nie trzyma ustawień, albo najnormalniej zaczyna się sypać. Oczywiście dobra wiatrówka sprężynowa to świetna zabawa i jak zauważyłeś bez zbytnich kosztów. Zakup śrutu i ewentualne koszty konserwacji, czy drobnych napraw to wszystko. Do tego prosta obsługa i niezawodność też są zaletą. Od pewnego czasu są też dostępne wiatrówki z tzw. sprężyną gazową, jak choćby wymieniony w tytule tematu Crosman Nitro Piston. W nich nie ma typowej sprężyny a jej funkcję spełnia sprężany przy naciąganiu i rozprężany w trakcie strzału azot. Zasada działania jest więc taka sama, ale sama praca jest płynniejsza i wstrząsy są znacznie ograniczone.

Co do wiatrówek z napędem CO2, dochodzą oczywiście koszty gazu, chociaż te 1,5 złocisza za kilkadziesiąt strzałów, też nie taki majątek a w końcu nikt raczej nie pyka całymi dniami :) . Niewątpliwą zaletą jest brak konieczności napinania sprężyny przez łamanie lufy czy naciąganie jakąś inną wajchą. Można stosować magazynki, więc sprzęt jest wtedy szybkostrzelny, no i często mamy w takim przypadku z replikami broni palnej. W większości są to repliki broni krótkiej, ale jest i trochę długiej. Jest więc nie tylko fajna zabawa, ale i coś dla kolekcjonerów. Wadą jest np wpływ temperatury otoczenia na siłę strzału, a przy mrozie można zapomnieć o strzelaniu w ogródku aż do wiosny :D .

Jeszcze sprawa kolimatorów w paru słowach. Fotki nie wstawię bo chyba jeszcze się na tyle nie zasłużyłem na szacownym forum, żeby mieć prawo do takich rozwiązłości i zbytków :D . Nie trudno sobie jednak jakiś obrazek wygooglać. Ogólnie kolimator jest celownikiem optycznym, przeznaczonym do szybkiego naprowadzania broni na cel. Zasada działania jest bardzo prosta. Mamy niewielki ekranik zamontowany nad lufą podobnie jak luneta. Na ekraniku wyświetlany jest najczęściej czerwony punkt (chociaż są inne kolory i zamiast kropy może być np mały krzyżyk). Naprowadza się taki punkt na cel i strzela. Trochę to jak skrzyżowanie celowania przez lunetę i celowniki laserowy. Od celownika laserowego rożni się to tym że nie musimy wypatrywać świecącej kropki gdzieś w otoczeniu celu np na krzakach miedzy listkami, bo kropkę mamy przed swoim nosem. Przy celowaniu przez lunetę jesteśmy z kolei skupieni na patrzeniu przez "rurę" i samo celowanie zajmuje sporo czasu. Przy kolimatorze widzi się zarówno cel jak i punkt celowania więc do strzelania bardziej dynamicznego i na krótszych dystansach jest bardzo dobry. Do tego kolimatory są o wiele mniejsze od lunet, więc bardzo przydatne przy np. karabinkach szturmowych, a nawet pistoletach.
 

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
Jankoo napisał:
Hatsany są ok, wszyscy znajomi mający wiatrówki właśnie chwalą je sobie.

Ja nie miałem jeszcze okazji nigdy brać udział w nocnym strzelaniu, tylko na działeczce rekreacyjnie lub na strzelnicy.
właśnie wszyscy chwalą hatsany, a generalnie to wybór ich jest niewielki, nie są specjalnie dostępne w sklepach, polecają też zakup używanych i stuningowanych modeli.

Zibi455 napisał:
Crosmany też nie są złe a i tak najważniejsze do czego sprzęt ma służyć. Jeżeli chce się rekreacyjnie tylko postrzelać gdzieś w ogródku, to raczej nie ma sensu ładować pieniędzy w jakieś wyrafinowane strzeladło i w granicach 300-500 zł można kupić coś dla siebie. Do tłuczenia puszek na 10 m nawet tańsza wiatrówka wystarczy, chociaż te najtańsze nie za bardzo są pewne jeżeli chodzi o trwałość, a jakość wykonania jest już loterią. Podobnie ma się rzecz z lunetkami. Na ogólnie znanym serwisie aukcyjnym można kupić lunetkę już za 20 zł i będzie ona (teoretycznie) spełniała zadanie, tyle że po kilku strzałach ze sprężynowej wiatrówki, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że krzyż się odklei od wstrząsu. W wiatrówkach PCP (na sprężone powietrze), czy na CO2; kultura pracy jest już zupełnie inna i nie ma tego walnięcia sprężyny. Są to jednak karabinki do strzelania raczej na większym dystansie, więc i optyka musi być na lepszym poziomie. Nie mówię tu oczywiście o krótkich wiatrówkach - pistoletach zasilanych CO2, strzelających ((w większości) kulkami BBs, bo to całkiem inna bajka. Co do wcześniejszej dyskusji na temat celowników, jakoś nie wspomnieli koledzy o kolimatorach, które też są ciekawą opcją przy strzelaniu raczej na krótkim dystansie, ale mogą być z powodzeniem stosowane na pistoletach z szyną montażową, bo jednak luneta na pistolecie czy rewolwerze to lekka przesada :D
Nie uważam się za eksperta w tej dziedzinie, ale kilka pykadełek przeszło już przez moje ręce i chętnie wymienię się doświadczeniami w temacie.
to czy ten crosman z tematu jst w porządku jako wybór jak "strzeladło" do ogródka?

czechu napisał:
a to co takiego ?
no proszę: https://pl.wikipedia.org/wiki/Celownik_kolimatorowy
 

Volian

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2016
Posty
416
Punkty reakcji
0
golgi napisał:
właśnie wszyscy chwalą hatsany, a generalnie to wybór ich jest niewielki, nie są specjalnie dostępne w sklepach, polecają też zakup używanych i stuningowanych modeli.
Czym te hatsany różnią się od crosmana? Podobno crosmany są najlepszym wyborem jak chodzi o tego typu broń. I z ciekawości, jak można stuningować wiatrówkę??


golgi napisał:
to czy ten crosman z tematu jst w porządku jako wybór jak "strzeladło" do ogródka?
Jak na początek albo żeby sobie od tak postrzelać czasem to wydaje mi się, że tak bo ich ceny nie są jakoś wzięte z kosmosu i mają wiele dobrych opinii. Sam szukam takiego sprzętu, ale kiepsko u mnie z wiedzą na ten temat.


golgi napisał:
no proszę: https://pl.wikipedia...ik_kolimatorowy
Wygląda na dość drogi sprzęt... Faktycznie można go zakupić jako osoba prywatna i sobie podczepić do wiatrówki czy jakiegoś asg?
 

Zibi455

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2016
Posty
38
Punkty reakcji
7
Właściciele Crosmanów będą chwalili Crosmany, a Hatsanów Hatsany :D Różnią się wyglądem, zastosowanymi materiałami, precyzją wykonania i osiągami. Do tego obie firmy produkują sporo różnych modeli wiatrówek, które też miedzy sobą się różnią :D.
Tuning wiatrówek to dosyć szeroki temat. Najbardziej popularne wiatrówki, czyli sprężynowe nie są zbyt wdzięcznymi obiektami do tuningu. Można jednak nieco dopracować kilka rzeczy. Najczęściej jest to wymiana sprężyny (nie koniecznie na mocniejszą jak się ogólnie sądzi :) ), wymiana tłoka i prowadnicy sprężyny, dopracowanie pracy spustu, poprawienie korony lufy, czy też gniazda śrutu. Taka kosmetyka po seryjnej produkcji, mająca jednak wpływ na celność. Do tłuczenia puszek jednak nie jest to specjalnie potrzebne :D . Można też oczywiście zamontować celownik optyczny w ramach tuningu, co dla weekendowego strzelca jest bardzo fajną opcją.
Bardziej podatne na tuning są wiatrówki napędzane dwutlenkiem węgla, oraz sprężonym powietrzem. Dosyć często te pierwsze są przerabiane właśnie na sprężone powietrze. Ogólnie sprawa ma się podobnie jak z wiatrówkami sprężynowymi i podstawowym tuningiem jest ta mniejsza lub większa kosmetyka, czyli wymiana niektórych elementów, drobne przeróbki, przeszlifowanie itp.
Przy większym zacięciu można sobie nieco bardziej pokombinować i np. z czegoś takiego:
ScreenHunter_62%20Sep.%2029%2007.56_zpsaxvfeeca.jpg

robi się coś takiego:

ScreenHunter_61%20Sep.%2029%2007.55_zpszpzmxixn.jpg


Kandar CP-1, czyli niezbyt drogi pistolet tarczowy, przerobiony na subkarabinek. To akurat taka moja wariacja na temat CP-1 :D
Bardzo fajny sprzęcik i dosyć precyzyjny na odległość 15-20 metrów.

Jeszcze sprawa celowników kolimatorowych. Oczywiście profesjonalny kolimator, czy też luneta, to koszt nawet kilku tysięcy zł. Jednak taki typowo rekreacyjny kolimator kupi się już od 100 zł wzwyż. Są też w opcjach przystosowanych do wiatrówek czyli zazwyczaj na szynę montażową 11 mm, jak też do replik ASG gdzie częściej stosuje się szynę 24 mm.
 
Do góry