"Kto przestaje być przyjacielem nigdy nim nie był"

michalm5

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
60
Punkty reakcji
0
"Kto przestaje być przyjacielem nigdy nim nie był"

zgadzacie sie z tym stwierdzeniem, znacie je ?
osobiscie uwazam ze jest to niestety smutna prawda ...

a co Wy o tym myślicie :D
 

tajemnicza :)

Dominika ;)
Dołączył
4 Styczeń 2007
Posty
3 590
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
z daleka
hmm bardziej jestem za stwierdzeniem że jeśli ktoś przestał kogoś kochać to to wcale nie była miłość ;) jakoś bardziej mi pasuje ;)
 

Zocha

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
246
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
małe miasteczko
Ale jedno i drugie jest prawdą...
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie mnie tak zawsze uczono i mama mi to często powtarzała... :)
 

beatrycvze

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
515
Punkty reakcji
0
Wiek
34
moim zdaniem zgadzam się z tym, to jest prawda i ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie też, ja swojego poznałam w beznadziejnych dla mnie sytuacjach i przyjaźnimy się spory kawałek czasu już.
 

martusiek

Zosia
Dołączył
12 Marzec 2007
Posty
1 259
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
piekło .
heh też tak myślę. miałam kiedyś taką "przyjaciółkę". za**biście potrafiła obgadać za plecami. za dużo jej pozwalałam hehe :p teraz to mogę tylko o niej powiedzieć, że taka ot, znajoma.
 

Lirtran

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2007
Posty
88
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Lublin
Zgadzam się z tajemniczą,jednak z przyjaźnią jest według mnie trochę inaczej. Przyjaźń może się rozpaść.Jedno wyjeżdzą gdzieś a wiadomo, że dróga osoba nie pojedzie. Czasem czynniki,finansowe,społeczne i inne takie rozbiją przyjaźń. Miłości nie ma prawa nic rozbić. CHyba, że sam człowiek. Jak się kogoś kochało a po 3 miesiącach od zerwania już o tym kimś się nie pamięta to to nie była "ta" miłość. Z stwierdzeniem z tematu się nie zgadzam.
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Zgadzam się z tym w pełni.
Wkońcu przyjaciel to osoba która jest zawsze przy Tobie,
czy jest źle, czy dobrze.
Czy jesteś bogaty czy biedny. ;)

A jeżeli w pewnym momencie Cię opuści
to znak że nigdy naprawdę nie był Twoim przyjacielem.
Może i był ale 'materialnym przyjacielem' ..
 

soulleader

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2007
Posty
649
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Leszno
"Kto przestaje być przyjacielem nigdy nim nie był"
Nie do końca się z tym zgadzam...choć faktycznie moja przyjaźń skończyła się niedawno po 11 latach...
Nie mogę powiedzieć,że nie był moim przyjacielem,gdyż najzwyczajniej w świecie bym skłamał.Dużo razem przeszliśmy,zawsze mogliśmy na siebie liczyć,jednak od jakiegoś czasu zaczął się zmieniać,zaczął wywyższać inne wartości,jakimi do tej pory obaj się kierowaliśmy.Skończyło się-hmm zdradą? Nie wiem jak to ująć. W każdym razie przyjaźń się skończyła. Jednak przez wzgląd na te 11 lat wiem,że był prawdziwym przyjacielem.
 

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Może to prawda, ale nie przychylam się do tego. Bo można się na kimś zawieść i na pewno się mu już nie zaufa, tym samym zrywając przyjaźń. To, czy to była przyjaźń, to zależy od sytuacji ;)
 

justay

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2007
Posty
343
Punkty reakcji
0
Miasto
B-B
Ja ogółem nie jest zwolenniczką nazywania drugiej osoby 'przyjacielem', tworzenia wielkich 'przyjaźni' i oddzielania danej osoby od 'kolegów' i 'koleżanek'. Myślę, że właśnie ta nienazwana przyjaźń jest prawdziwą przyjaźnią. Kiedy wspieramy się nawzajem, a nie tylko ogłaszamy, że jesteśmy 'przyjaciółmi'.

A czy zgadzam się z cytatem? Tak, ale po małej weryfikacji - "Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nie zasłużył aby nim być.".
 

lovely--rose

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2007
Posty
28
Punkty reakcji
0
z reguły wiele przyjaźni polega na obustronnych korzyściach. Dopóki coś nas łączy, o cos walczymy, jestesmy sobie nawzajem potrzebni to uważamy to za przyjaźń, bo nagle się z kimś zbliżymy bardziej polubimy.
prawdziwa przyjaźń to coś więcej niż wspólne interesy"""
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
niestety uważam że to prawda :/ prawdziwy przyjaciel jest na całe życie...
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się, znaczy nigdy się nie zaczęło.
Gdyby prawdzie się zaczęło, nie skończyłoby się.
Skończyło się, bo się nie zaczęło.
Cokolwiek prawdziwie się zaczyna - nigdy się nie kończy..
 

jakas_tam_17

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2007
Posty
653
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
:)
dla mnie przyjaźń to pojęcie względne. Być moze dlatego że ją kiedys pomyliłam...


I zgadzam się z tobą...a raczej z twoim stwierdzeniem.
 

ewelinka albe

(:Zwariowałam:)
Dołączył
8 Marzec 2006
Posty
1 035
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
..moje miasto, mój dom... ^.^wRk^.^
a moim zdaniem nie do konca jest to prawda.. kiedys sie dorasta i ogolnie nasze drogi sie rozchodza i nie ma sie tyle czasu dla przyjaciol co wczesniej...
a zreszta skoro zkims sie bylo przez ile lat i ten ktos wie o Tobie wszystko to chyba jest/ byl przyjacielem prawda??
skoro sie ufalo itp..
ludzie sie zmieniaja...
ale z drugiej strony twierdze, ze skoro ktos zrobi nam krzywde a podobno byl naszym przyjacielem to chyba cos jest nie tak
ja mam przyjaciolki od jakis 11-12 lat i wiem,z e jak jest mi zle jak cos jest nie tak to moge przyjsc... zreszta one do mnie tez moga przyjsc w kazdej chwili...

Mam przyjaciolke tez od jakis 4 lat i tez mozemy sobie ufac...
zreszta ja ufam jej chyba bardziej niz sobie...

chiociaz nauczylam sie, ze do kazdego nawet przyjaciela, czy chlopaka/ dziewczyny trzebamiec ograniczone zaufanie...
 

~NiNa~

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
58
Punkty reakcji
0
Miasto
Ilawa
"Kto przestaje być przyjacielem nigdy nim nie był"

jak narbardziej sie zgadzam,bo juz pare razy sie przejechalam na takich niby przyjaciolkach.
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
pamiętam jak moje 3 kumpele przechodziły taką naprawde mega burze w ich przyjaźni... <_< nieważne o co chodziło, ale dwie czuły sie oszukane i poważnie zastanawiały sie nad zerwaniem znajomości. Ja jakoś tak podświadomie wiedziałąm, że to co ich łączy to naprawde przyjaźń i powtarzałam każdej po kolei, że nie mogą tego zniszczyć pzrez to co sie stało. Wszystko skończyło sie dobrze. Także zgadzam sie, że "Kto przestaje być przyjacielem nigdy nim nie był".
no bo w końcu przyjacielem albo sie ejst albo nie ;) jak można tak sobie o! 'przestać nim być'. Przyjaźń to nie są słowa, zapewnienia, tylko czyny ;)
 

beatrycvze

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
515
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Przyjaźń może się rozpaść.Jedno wyjeżdzą gdzieś a wiadomo, że dróga osoba nie pojedzie. Czasem czynniki,finansowe,społeczne i inne takie rozbiją przyjaźń. Miłości nie ma prawa nic rozbić.


z tym się nie zgadzam czynniki finansowe społeczne a ciul z tym liczy się to jaki jest człowiek,czy mozemy na niego liczyc, wyjazdy owszem moze na pare lat ale nie na kilka miesiecy, moj przyjaciel pojechał za granice na kilka miesiecy i dzwoni do mnie rzadko to rzadko ale zawsze :)
 
Do góry