A ja pragnę przypomnieć, że ludzie to z natury banda su***synów. Człowiek, zaczyna bytowanie na forum od prośby o spotkanie. Ograniczcie tę debilną ufność wobec innych. Dopóki nie spotka Was krzywda czujecie się bezpieczni, ale to jest jedynie iluzja.
Do Autora: Żeby pomóc dojść do siebie, to taka osoba musiałaby Cię choć trochę znać. Albo nie masz znajomych, albo nie chcesz im się zwierzać. Ale skoro szukasz takiego pocieszyciela na forum zakładam, że chodzi Ci jedynie o wygadanie się. Czy jest jakiś powód, dla którego nie możesz się "wygadać przez neta"? <_<