Grzęgorz Ka
Nowicjusz
Witam Państwa Serdecznie
Chciałbym poruszyć pewną budzącą na pewno sporo znaków zapytania jak i również krytykę osób poruszających temat:
Księża a nauczanie człowieka.
W Kościele jak każdy dobrze wie wygłaszane są liczne kazania w czasie rekolekcji nauczania.
Wiadomo też iż jedni są z powołania inni gorzej ale cóż przejdźmy do sedna a więc nasuwa się myśl
dlaczego księża którzy spowiadają , odprawiają mszę pouczają człowieka co jest jego miarą szczęścia ,
jakiego partnera powinniśmy szukać , jak wychowywać dzieci pomimo iż sami nie mieli wgle. styczności z
sprawami sexualnymi , opiekowaniem i się oraz wychowaniem małego dziecka , rodzeniem dzieci !!! i zamiast
dawać świadectwo którego wiadomo że nie ma to dają przykłady z życia innych.
Reasumując czy te i wiele innych rzeczy nie powinna wygłaszać w kościele osoba która jest w trakcie takiego życia ?
a może na ołtarz powinna wyjść kobieta w ciąży i powiedzieć jak to tak naprawdę jest ?
czy choćby człowiek który pokonał np. nałóg alkoholizmu , facet który 15lat palił i rzucił z własnej woli.
Moim zdaniem potrzeba zmiany podejścia do takich rzeczy ksiądz może i mądry oczytany ale życie które opisuje znają najlepiej osoby które doświadczają jego ciężaru na własnej skórze.
Pozdrawiam i oczekuje na szczere i rzetelne odpowiedzi ;]
Chciałbym poruszyć pewną budzącą na pewno sporo znaków zapytania jak i również krytykę osób poruszających temat:
Księża a nauczanie człowieka.
W Kościele jak każdy dobrze wie wygłaszane są liczne kazania w czasie rekolekcji nauczania.
Wiadomo też iż jedni są z powołania inni gorzej ale cóż przejdźmy do sedna a więc nasuwa się myśl
dlaczego księża którzy spowiadają , odprawiają mszę pouczają człowieka co jest jego miarą szczęścia ,
jakiego partnera powinniśmy szukać , jak wychowywać dzieci pomimo iż sami nie mieli wgle. styczności z
sprawami sexualnymi , opiekowaniem i się oraz wychowaniem małego dziecka , rodzeniem dzieci !!! i zamiast
dawać świadectwo którego wiadomo że nie ma to dają przykłady z życia innych.
Reasumując czy te i wiele innych rzeczy nie powinna wygłaszać w kościele osoba która jest w trakcie takiego życia ?
a może na ołtarz powinna wyjść kobieta w ciąży i powiedzieć jak to tak naprawdę jest ?
czy choćby człowiek który pokonał np. nałóg alkoholizmu , facet który 15lat palił i rzucił z własnej woli.
Moim zdaniem potrzeba zmiany podejścia do takich rzeczy ksiądz może i mądry oczytany ale życie które opisuje znają najlepiej osoby które doświadczają jego ciężaru na własnej skórze.
Pozdrawiam i oczekuje na szczere i rzetelne odpowiedzi ;]