jackson2002
Nowicjusz
- Dołączył
- 19 Lipiec 2007
- Posty
- 58
- Punkty reakcji
- 0
Cześć,
Dowiedziałem się dzisiaj że moja mamuśka ma ok. 10tys. kredytu. Stare bardzo złe czasy, kiedy to ojciec chlał,ja nie pracowałem, mama nie wyrabiała i musiała się ratować, a jak to mama nic nie powiedziała. Widziałem że ma raty, ale nie wiedziałem że aż takie. W sumie nasza sytuacja materialna od dość długiego czasu nie jest zbyt dobra i to chyba tylko dzięki temu udało jej się to ukryć.
Przez najbliższy rok ma do spłaty bez mała 1tys/zł miesięcznie. Cały czas jej pomagam na tyle na ile mogę, jednak sytuacja zmieniła mój pogląd na obecną sytuację.
Ma ktoś jakąś radę co z tym zrobić?
Jakby to był sam kredyt wziąłbym to na siebie, ale uruchomiła i wykorzystała kartę kredytową na której jest do spłaty dość duża kwota
Jak myślicie, wziąć kolejny kredyt z niższą ratą (na wszystkie pozostałe kredyty) i płacić kolejne odsetki czy spróbować się przemęczyć? Tylko co z tą kredytówką? Nie stać mnie na wyłożenie od tak 3tys.
Kochane mamy, jeśli macie problem, niezależnie czy to finansowy czy inny...rozmawiajcie o nich...nawet ze swoimi dziećmi...my też chcemy Wam pomóc.
Dowiedziałem się dzisiaj że moja mamuśka ma ok. 10tys. kredytu. Stare bardzo złe czasy, kiedy to ojciec chlał,ja nie pracowałem, mama nie wyrabiała i musiała się ratować, a jak to mama nic nie powiedziała. Widziałem że ma raty, ale nie wiedziałem że aż takie. W sumie nasza sytuacja materialna od dość długiego czasu nie jest zbyt dobra i to chyba tylko dzięki temu udało jej się to ukryć.
Przez najbliższy rok ma do spłaty bez mała 1tys/zł miesięcznie. Cały czas jej pomagam na tyle na ile mogę, jednak sytuacja zmieniła mój pogląd na obecną sytuację.
Ma ktoś jakąś radę co z tym zrobić?
Jakby to był sam kredyt wziąłbym to na siebie, ale uruchomiła i wykorzystała kartę kredytową na której jest do spłaty dość duża kwota
Jak myślicie, wziąć kolejny kredyt z niższą ratą (na wszystkie pozostałe kredyty) i płacić kolejne odsetki czy spróbować się przemęczyć? Tylko co z tą kredytówką? Nie stać mnie na wyłożenie od tak 3tys.
Kochane mamy, jeśli macie problem, niezależnie czy to finansowy czy inny...rozmawiajcie o nich...nawet ze swoimi dziećmi...my też chcemy Wam pomóc.