Kradzież

Kaziczek

reaktywacja.
Dołączył
3 Kwiecień 2008
Posty
4 801
Punkty reakcji
76
Miasto
from Home
Wczoraj w szkole ktoś ukradł mi komórkę którą na czas w-fu zostawiłem w spodniach w plecaku który leżał w przebieralni nauczycielka nie zamknęła dzwi i później okazało się że nie mam telefonu! podejrzewam o to dwóch kolesi czy ma ktoś sposób żeby doiedzieć się kto go ukradł?? :niepewny: pomóżcie
 

krolik19900906

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2008
Posty
386
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Bielsko-Biała
Wczoraj w szkole ktoś ukradł mi komórkę którą na czas w-fu zostawiłem w spodniach w plecaku który leżał w przebieralni nauczycielka nie zamknęła dzwi i później okazało się że nie mam telefonu! podejrzewam o to dwóch kolesi czy ma ktoś sposób żeby doiedzieć się kto go ukradł?? :niepewny: pomóżcie


oj stary to juz na starcie przegrales..... Teraz juz mozesz szukac sobie nowego telefonu bo jesli nawet zrobili to ci ktorych podejrzewasz to i tak im nic nie udowodnisz. Bylo trzeba od razu zajsc do nauczyciela i przy wyjsciu by kazdego trzepali i telefon by sie znalazl.... ale teraz juz lipa bo serio raczej nic nie zrobisz. Mozesz zglosic to na policje i powiedziec ze PODEJRZEWASZ tych chlopakow i oni ich przesluchaja ale znajac polska policje to i tak nic nie zrobia bo to wg nich "tylko telefon" BB)
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Wczoraj w szkole ktoś ukradł mi komórkę którą na czas w-fu zostawiłem w spodniach w plecaku który leżał w przebieralni nauczycielka nie zamknęła dzwi i później okazało się że nie mam telefonu! podejrzewam o to dwóch kolesi czy ma ktoś sposób żeby doiedzieć się kto go ukradł?? :niepewny: pomóżcie
mozesz próbować robić awanture że to wina nauczycielki że drzwi nie zamkneła i niech szkoła płaci, jak zapłaciłeś ubezpieczenie to powino być dobrze
 

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
Ubezpieczenie obejmuje (chyba) tylko uszkodzenia ciała, a nie kradzieże. I to na pewno jest po części wina nauczycielki, ale jeśli w statucie szkoły napisane jest, że nie można korzystać z telefonów komórkowych na terenie szkoły to jest to po części twoja wina.
 

ThugLife

HipHop Maniak √ιק
Dołączył
2 Październik 2007
Posty
869
Punkty reakcji
0
Wiek
114
Miasto
71
mozesz próbować robić awanture że to wina nauczycielki że drzwi nie zamkneła i niech szkoła płaci, jak zapłaciłeś ubezpieczenie to powino być dobrze


w szkolach nie mozna korzystac z tel kom, takze nic nie zrobi...

Kaziczek, jak masz kartę gwarancyjną to idz z nią na pały - wbiją numer seryjny w komputer i może sie kiedyś znajdzie.


Możesz też zablokować telefon (IMEI)

Odp: Kradzież telefonu - jak to jest z blokadą IMEI ??
Procedura blokady IMEI moze trwac nawet do tygodnia i w roznych polskich sieciach moze sie to stac w roznym czasie. Nie ma znaczenia czy byl to telefon wziety z simlockiem z danej sieci czy kupiony w wolnej sprzedarzy bez simlocka. Karta w telefonie nie musi byc wlozona. To operatorzy blokuja IMEI u siebie przez co telefon nie bedzie sie w stanie zalogowac do zadnej polskiej sieci (komunikat 'telefon odrzucony', 'nieudana rejestracja do sieci', 'nieudana rejestracja karty SIM', 'telefon kradziony' i inne, podobne komunikaty) jak juz zostanie do niego wlozona karta badz nagle przestanie trzymac zasieg jesli ktos w tej chwili ma w nim wlozona karte SIM (komunikaty jak wczesniej).
 

Aminadab

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2008
Posty
10
Punkty reakcji
0
Tak to bywa jak się komórki nosi do szkoły. Nie wydaje mi się, żeby telefon komórkowy był w szkole potrzebny. Trzeba było go zostawić w domu, nikt by Ci go nie ukradł. Sam sobie jesteś winien... Teraz możesz szukać wiatru w polu. Nawet jak wiesz kto to zrobił, to niczego nie jesteś w stanie udowodnić. Przykra sprawa, ale pewnie masz nauczkę na przyszłość, że do szkoły komórki się nie bierze.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
ubezpieczenie sie płaci kilkadziesiąt złotych plus 5 czy 10 jako częśc od kradzieży, przynajmniej u mnie tak było. korzystać nie wolno, ale posiadać? poza tym można usprawiedliwić to spodziewaniem się nagłego wypadku, już tam matka może troche nagiąć prawde :)
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
No teraz to wsumie po sprawie. Jw. 3ba było przeszukać wszystkich od razu kiedy sie o tym dowiedziałeś (po rozmowie z nauczycielką). Tak sie załatwia kradzieże w szkole. Możesz sie awanturować ale nie wiem już o co i po co bo nauczycielka komy Ci nie zwróci a kasy napewno nie odda.
 

Kaziczek

reaktywacja.
Dołączył
3 Kwiecień 2008
Posty
4 801
Punkty reakcji
76
Miasto
from Home
Tak to bywa jak się komórki nosi do szkoły. Nie wydaje mi się, żeby telefon komórkowy był w szkole potrzebny. Trzeba było go zostawić w domu, nikt by Ci go nie ukradł. Sam sobie jesteś winien... Teraz możesz szukać wiatru w polu. Nawet jak wiesz kto to zrobił, to niczego nie jesteś w stanie udowodnić. Przykra sprawa, ale pewnie masz nauczkę na przyszłość, że do szkoły komórki się nie bierze.
Co ty mi tu pier*** o nie noszeni telefonu do szkoły elefon jest mi potrzebny bo jestem chory i w razie czego mogę zadzwonić do domu :grymasi:
 

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
Tp już inna sprawa. Przepraszam, że też o tym noszeniu telefonu do szkoły wspomniałam. Trzeba było tak od razu.
 

Temida

bo to zUa kobieta była...
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
2 362
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wrocław
i dlatego telefony daje się osobie niećwiczącej do pilnowania :p

a wracając do tematu to może i w szkołach jest zakaz KORZYSTANIA z telefonów komórkowych ale
1.posiadanie to nie korzystanie
2.nie w każdej szkole obowiązuje (u nas np czegoś takiego nie było) ;] i z tego co wiem to dalej nie ma ;]

także możesz spróbować zrobić awanturę w szkole... chociaż raczej niewiele Ci to da ;]
 

ThugLife

HipHop Maniak √ιק
Dołączył
2 Październik 2007
Posty
869
Punkty reakcji
0
Wiek
114
Miasto
71
także możesz spróbować zrobić awanturę w szkole... chociaż raczej niewiele Ci to da ;]


w każdym przypadku szkoła nie odpowiada za wartościowe rzeczy przynoszone do szkoły, które zginą...


odszkodowania na pewno Ci nie wypłacą ;)

- chociaz w niektorych sa ubezpieczenia w szatni czy w szafkach... ale nie w szatniach od wf'u - ty ponosisz za to odpowiedzialnosc...

tez mnie raz o:cenzura:ali
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
W mojej szkole (konkretniej w klasie) z komórkami są takie jazdy ,że szok.
Możemy nawet położyć sobie obok zeszytu i w razie czego odebrać. No problemo.
 

MlodyDlaCiebie

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2007
Posty
573
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Polska
kto zostawia tel w szatni brak słów ;( eeeh cóż popełniłeś błąd który ktoś wykorzystał i teraz już po zawodach masz. a jakiś fajny tel miałeś ??;>
U mnie w szkole w szatni jest karteczka "za pozostawiony sprzęt elektroniczny w odzieży szkoła nie ponosi odpowiedzialności" tak wieć <papa> fonik :(
Jak ćwiczę to daje kolesiom tel do przetrzymania :) a gdy ja nie ćwiczę to po 11 kom nazbieram :D nom tylko taka przestroga aby ćwiczyć bo jak narazie mam nie klasyfikacje z wf :( ale do końca czerwca bee ćwiczył i zdam :p
 

Kaluta

Nowicjusz
Dołączył
14 Maj 2007
Posty
250
Punkty reakcji
0
Wiek
30
popieram opinie krolik19900906

W mojej szkole (konkretniej w klasie) z komórkami są takie jazdy ,że szok.
Możemy nawet położyć sobie obok zeszytu i w razie czego odebrać. No problemo.



wwoOOww :sexy: :] my mamy zakaz noszenia komórek i sprzętów elektronicznych[tylko kalkulator i zegarek :p ]
choć i tak wszyscy noszą :] smsują i dzwonią w kibelkach na przerwach nie którzy nawet się z tym nie kryją zbytnio hehe
 

Glammaniara

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2007
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Grudziądz
Moim zdaniem podobnych problemów nie powinno się tak rozpatrywać. Nie wolno nosić do szkoły telefonu, on przyniósł - jedna sprawa. Ale to że mu ukradli ten telefon to inna sprawa. Jeśli na basen jest zakaz noszenia kolczyków bo w przypadku ich zgubienia nikt ci nie zapłaci a ty przyniosłaś i zgubiłaś to jest twoja wina. Tak samo jak nie wolno nosić butów na obcasach a ty założyłaś i złamałaś sobie nogę. Ale wątpię że telefonów nie można nosić dlatego że ktoś może je ukraść - wcale tak nie jest więc mieszanie tych dwóch spraw jest zwykłym ignorowaniem problemu i odwracaniem kota ogonem. Przyniosłeś telefon - ok, możesz dostać za to uwagę. Ale to że ci go ukradli to nie ma nic do rzeczy - powinni działać w tej sprawie. Jednak prawda jest taka że trzeba działać od razu. U nas w szkole też ktoś ukradł dziewczynie telefon w szatni, to jak zaczęła coś robić w tej sprawie to się okazało że nawet na przeszukanie jest już za późno bo większość osób zdążyła opuścić szatnię na chwilę więc ktoś kto ukradł telefon, mógł go dawno podrzucić komuś z innej klasy więc nie miał go w torbie.
 
Do góry