kosciol a antykoncepcja i in vitro

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
jak zakładasz gumkę ,to marnujesz nasienie .Jak stosujesz kalendarzyk to jesteś cacy (naturalna antykoncepcja )
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
jak zakładasz gumkę ,to marnujesz nasienie .Jak stosujesz kalendarzyk to jesteś cacy (naturalna antykoncepcja )

My sobie miedzy soba o tym nie pogadamy :) Juz wiele razy liczlem aby MERYTORYCZNIE jakis pobozny katolik mi te kwestie wyjasnil, nie doczekalem sie niestety.

Malzenstwo, dwojka dzieci, zrobia to w gumce, to jest to zlo i nie jest to milosc.. no i nie pogadasz ;)
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Znam pobożną katoliczkę która używa pigułek ,bo maż ma wstręt do gumek.Kler gada swoje ,a oni swoje
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Znam pobożną katoliczkę która używa pigułek ,bo maż ma wstręt do gumek.Kler gada swoje ,a oni swoje

Ano to ze wiekszosc chodzacych do Kosciola juz ma gleboko gdzies "nauki" wielebnych ojcow to inna sprawa.

To niezwykle humorystyczne ze panowie w celibacie dyktuja ludziom co maja robic w lozku, zwalsza w konteksie tylu afer z udzialem ksiezy pedofili.

Powinni sie raczej zajac wlasnym podworkiem a nie sypialniami zwyklych ludzi.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Kler gada swoje ,a oni swoje
Więc po raz setny na tym forum zapytuję, po jaką chol*erę ludzie przynależą do tworu, z którego doktryną się nie zgadzają? :mruga:
To tak jakbym ja, niecierpiąca przesadzania kwiatuszków, przystąpiła do kółka ogrodniczego...
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Więc po raz setny na tym forum zapytuję, po jaką chol*erę ludzie przynależą do tworu, z którego doktryną się nie zgadzają? :mruga:
To tak jakbym ja, niecierpiąca przesadzania kwiatuszków, przystąpiła do kółka ogrodniczego...

Moze potrzebna im ta wiara w Boga i to wszystko no ale w sprawach seksu no to juz sami widza jak Ksieza bredza w tej kwestii i machaja reka.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Moze potrzebna im ta wiara w Boga i to wszystko no ale w sprawach seksu no to juz sami widza jak Ksieza bredza w tej kwestii i machaja reka.
Prawda jest taka, że w kwestii prznależności triumfuje nadal przyzwyczajenie połączone z dyplomacją... Bóg jest wszędzie, modlić można się wszędzie. A chodzenie do kościoła co niedzielę i "robienie swojego" uważam za zwykłe zakłamanie... Tym bardziej, że tzw. wierni nie zgadzają się z doktryną w kilku punktach więcej, niż tylko tych wkraczających do ich łóżek.

Edit:
pierwszy nieśmiały krok nieuniknionych zmian ;)
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
to akurat objaw rozsądku w krk, bo "dorabianie" ideologii do prezerwatyw, było nie da się ukryć śmieszne...

tak, jest odrębny temat, ale już nie łączyłem..
 

FestBaba

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2010
Posty
76
Punkty reakcji
0
Kościół jest przeciwny metodzie in vitro, ale zapomina o tym, że niektóre pary nie mogą mieć dzieci.
Jest jeszcze inna kwestia, bardziej przyziemna kościołowi. Biskupi zapominają, że te tzw "dzieci z in vitro" to przyszli wierni.
A wierny to także ten co daje na tacę.

I co taki ksiądz powie - nie dziękuję od ciebie ofiary nie przyjmę, bo ty z in vitro jesteś?
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Kościół jest przeciwny metodzie in vitro, ale zapomina o tym, że niektóre pary nie mogą mieć dzieci.
Jest jeszcze inna kwestia, bardziej przyziemna kościołowi. Biskupi zapominają, że te tzw "dzieci z in vitro" to przyszli wierni.
A wierny to także ten co daje na tacę.

I co taki ksiądz powie - nie dziękuję od ciebie ofiary nie przyjmę, bo ty z in vitro jesteś?

Jak sie o czyms wypowiada nalzy miec najpierw elementarna wiedze o tym, Kosciol nie potepia dzieci z in vitro wrecz przeciwnie, kazde narodzone zycie Kosciol chce chronic.

Nataomist nie ma zgody na niszczenie zarodkow ludzich, tylko albo az tyle. To bardzo proste.

Wracajac do gumki.

Pirwsza zostala uzyta bodazje w 1912 roku. Mamy rok 2010. A Kosciol zrobil maly kroczek w sstosunku do nonsensu jaki glosi, dobrze im idze, w takim tepie to juz dawno nie bedzie prezerwatyw na ziemi bo wymysla co innego a ksieza dalej beda debatowac czy to byl grzech... :]
 

Jagiel

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
7
Wszyscy już widzę grzecznie łyknęli co podało na tacy wsi 24 :) :)
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
a co podało?
bo nie oglądam?

(btw miło, że zajrzałeś)
 

Jagiel

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
7
Ja też (generalnie), natomiast imawoman podlinkowała do nich.

Papież "w pewnych sytuacjach" dopuszcza prezerwatywy

Benedykt XVI oświadczył, że użycie prezerwatyw jest "w pewnych przypadkach" dopuszczalne - podaje BBC. Stwierdzenie papieża łamie dotychczasową niezłomną postawę kościoła katolickiego, potępiającego używanie kondomów.

Sensacyjne
oświadczenie Benedykta XVI, miało paść już w lecie 2010 roku podczas rozmowy z niemieckim dziennikarzem, podczas zbierania materiałów do nowej książki.

http://www.tvn24.pl/12691,1683232,0,1,papiez-warunkowo-dopuszcza-prezerwatywy,wiadomosc.html

Fronda tymczasem odwołuje się do niemieckiego oryginału, gdzie jest mowa o męskiej prostytutce :

Co jednak wyczytamy dosłownie z dwóch zdań, zamieszczonych w niemieckiej wersji „Światłości świata”? - Mogą zaistnieć uzasadnione przypadki – gdy na przykład męska prostytutka korzysta z prezerwatywy – gdy to może stanowić pierwszy krok do umoralnienia: drobny wyraz odpowiedzialności, by przywrócić świadomość tego, że nie wszystko jest dozwolone i nie można robić wszystkiego, co się chce – mówi papież Peterowi Seewaldowi. I dalej: - W jednym czy drugim przypadku zamiar, by ograniczyć zagrożenie zarażeniem, może jednak stanowić pierwszy krok na drodze do inaczej przeżywanej, bardziej ludzkiej seksualności. („Es mag begründete Einzelfälle geben - etwa wenn ein Prostituierter ein Kondom verwendet - wo dies ein erster Schritt zu einer Moralisierung sein kann: ein Stück Verantwortung, um wieder ein Bewusstsein dafür zu entwickeln, dass nicht alles gestattet ist und man nicht alles tun kann, was man will. Im einen oder anderen Fall kann es in der Absicht, Ansteckungsgefahr zu verringern, jedoch ein erster Schritt sein auf dem Weg hin zu einer anders gelebten, menschlicheren Sexualität”).

http://fronda.pl/news/czytaj/co_papiez_powiedzial_naprawde_o_prezerwatywach


Gdy mamy do czynienia z aktem homoseksualnym, nie możemy mieć jednocześnie do czynienia z antykoncepcją.

Papież miał stwierdzić, że humanizować należy nie prezerwatywę a akt seksualny (w kontekście walki z AIDS)- natomiast w przypadku homoseksualistów użycie prezerwatywy (która z punktu widzenia "płodności" ich związku i tak nic nie zmienia) może być jakimś krokiem ku uporządkowaniu ich życia seksualnego.

Sensacja? :)
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
"(...) gdy na przykład męska prostytutka korzysta z prezerwatywy – gdy to może stanowić pierwszy krok do umoralnienia: drobny wyraz odpowiedzialności, by przywrócić świadomość tego, że nie wszystko jest dozwolone i nie można robić wszystkiego, co się chce – mówi papież Peterowi Seewaldowi." - to fragment artykułu z "Frondy".

Takie słowa w ustach papieża? Tak. Brzmią jak monolog podchmielonego bohatera jednego z filmów Almodovara.

A jeśli damska prostytutka nosi w kieszonce spódniczki w panterkowy deseń kilka kondomów, to już jest raczej krok przeciwny kierunkowi moralnemu? A kiedy do męskiej prostytutki przyjdzie nie klient, lecz klietnka, to...? Pokrętna ta pseudologika...
 

Jagiel

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
7
Takie słowa w ustach papieża? Tak. Brzmią jak monolog podchmielonego bohatera jednego z filmów Almodovara.
Mówisz jakby papież wydał co najmniej dokument Magisterium Kościoła dotyczący męskich prostytutek. Ja bym nie przesadzał z tymi "słowami w ustach papieża".

A jeśli damska prostytutka nosi w kieszonce spódniczki w panterkowy deseń kilka kondomów, to już jest raczej krok przeciwny kierunkowi moralnemu? A kiedy do męskiej prostytutki przyjdzie nie klient, lecz klietnka, to...? Pokrętna ta pseudologika..

Mówimy o przypadku homoseksualistów.

Ja zresztą nie chcę występować tutaj jako ekspert - książki jeszcze nie miałem w rękach. Jedno jest natomiast pewne, Kościół nie zmienił absolutnie nic w swoim nauczaniu.

Media jednak wiedzą lepiej..
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Kościół nie zmienił absolutnie nic w swoim nauczaniu.

Media jednak wiedzą lepiej..
Od zarania zmienił wiele. W tym konkretnym zaś temacie - waha się. Pierwotnie Kościół potępiał prezerwatywy i koniec i kropka. Potem doszły głosy z zewnątrz, że przecież gumki w znacznym stopniu zapobiegają rozprzestrzenianiu się chorób, w tym AIDS. I papież miał zagadkę - jaki tu przykład przytoczyć, na jakiej sytuacji się oprzeć, byle nie wspomnieć o zapobieganiu płodności. A no tak - są przecież jeszcze męskie prostytutki...Tym oto sposobem Kościół, nie zmieniając w sumie nic, jakoś tam uztosunkował się niezupełnie negatywnie do prezerwatyw. Jakiś to kroczek jest. A że przytoczony przykład jest otarciem się o śmieszność... - bo to pierwszy raz...?

Media mają wolność wypowiedzi. Człowiek ma wolność myślenia. Nie trzeba łykać wszystkiego jak młody pelikan. Bezkrytycznie. Ani tego, co mówią media, ani tego, co głosi papież. Jak dla mnie - ani jedno, ani drugie wyrocznią nie jest.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Pokrętna ta pseudologika...

Jezeli chodzi o sfere seksualnosci to wiekszosc nauk Kosciola sie na pseudologice opiera, chociaz oni wiedza co robia, nie chca stracic kontroli nad "wiernymi" bo najwieksza kontrole nad czlowikem ma sie wtedy jak sie ma kontrole nad jego lozkiem :)
 

Jagiel

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
7
I papież miał zagadkę - jaki tu przykład przytoczyć, na jakiej sytuacji się oprzeć, byle nie wspomnieć o zapobieganiu płodności. A no tak - są przecież jeszcze męskie prostytutki...Tym oto sposobem Kościół, nie zmieniając w sumie nic, jakoś tam uztosunkował się niezupełnie negatywnie do prezerwatyw. . Jakiś to kroczek jest. A że przytoczony przykład jest otarciem się o śmieszność... - bo to pierwszy raz...?

Sorry Imawoman ale takie bajki ssane z palca mają się nijak do merytorycznej dyskusji.
Więc jak rozumiem w temacie papieskiego wywiadu piejcy sensacji więcej do powiedzienia nie mają :)

Btw, przypomniało mi się jak jakiś rok temu wałkowaliśmy na tym forum sensacje o tym, że Benedykt XVI zmienił imię Boga :D

Pozdrawiam
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Sorry Imawoman ale takie bajki ssane z palca mają się nijak do merytorycznej dyskusji.
Więc jak rozumiem w temacie papieskiego wywiadu piejcy sensacji więcej do powiedzienia nie mają :)
Też niewiele masz do powiedzenia, chciałam zauważyć :]

A piejcą sensacji się nie czuję. Nie przesadzajmy. Podałam linka, ktoś inny podał kolejnego. Nie napisałam: macie tutaj artykuł, z którym zgadzam się od a do z. Wstawiłam odnośnik do artykułu, który jest w temacie - tyle.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Terlikowski ,powiedział używanie gumki to cięzki grzech za który można pójść do piekła
mruga.gif
.

Prezerwatywy wg Kościoła? Nic się nie zmieniło

http://www.pardon.pl/artykul/12983/prezerwatywy_wg_kosciola_nic_sie_nie_zmienilo
 
Do góry