Korepetycje

BananowyJasio

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2007
Posty
53
Punkty reakcji
0
Witam.
Mam na dzień dzisiejszy lat 17 i jestem dobry z chemii, bardzo dobry z biologii. Mam sporą wiedzę na te tematy, przewyższającą zdecydowanie zakres np. gimnazjum. Z maturkami z biologii na poziomie rozszerzonym radzę sobie spokojnie, z chemii na podstawowym jakoś idzie. Tylko nie wiem, czy to w tym momencie o czymś świadczy.
Tak sobie pomyślałem, czy perspektywą na zarobienie dla mnie nie mogłoby być dawanie korepetycji z tych dwóch przedmiotów.
Chciałem jednak przedtem dowiedzieć się, czy jacyś forumowicze mają doświadczenie w tej dziedzinie, jeśli tak - niech się nim ze mną podzielą, żebym wiedział na co się przygotować :).
Pozdrawiam i z góry dzięki.
 

Kindzia

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
529
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
małopolska
No wiesz ja osobiście uwazam, że mało kto by brał korepetycje u 18 :p
Chyba, że myslisz o tym w pozniejszych latach... :)
jesli tak to spoko... powiem Ci tak..
ciesz się ze masz taka wiedzę,
a sama moge ci tylko pozazdroscić, bo mam zdawac niebawem mature
z tych własnie przedmiotow... heh moze napiszesz za mnie ? :p
 

tirintirin

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
164
Punkty reakcji
0
Miasto
dolny slask
Mysle ze mozesz sprobowac. Twoj wiek wcale w niczym nie przeszkadza. Ja sama zaczynalam udzielac korepetycji jak mialam okolo 17 lat (2 klasa szkoly sredniej) i wcale nie mialam problemu ze znalezieniem klientow. Obecnie mam 24 i nadal udzielam, bo jest z tego naprwde bardzo dobra kasa. Wystarczy tylko rozwiesisc wlasne ogloszenia na przystankach czy tez zalogowac sie na necie na specjalnych stronach z ogloszeniami korepetycji. Niestety trzeba troche sie przygotowywac, ale po jakims czasie bedziesz mial juz wiele wlasnych materialow, z ktorych na pewno bedziesz korzystal przez dlugi czas.
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Jeśli jesteś naprawdę dobry z tych przedmiotów - możesz srpóbować.
Nic Ci to nie zaszkodzi ; )
 

tirintirin

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
164
Punkty reakcji
0
Miasto
dolny slask
Witam! Jak ja mialam lat 16 czy 17 zabralam sie wlasnie za udzielanie korepetycji. Te lata to bylo juz 8 lat temu, wiec ceny ktore wowczas zadalam byly bardzo niskie. Wywiesilam ogloszenia na przystankach : "uczennica szkoly sredniej udzieli korepetycji z zakresu szkoly podstawowej i poczatkow szkoly sredniej". Zeby bylo zabawiej na prawde dzownili ludzie i zdobycie klienetow nie bylo jakims problemem (moze dlatego ze jestem z duzego miasta i moze dlatego ze to ja jezdzilam do uczniow a nie uczniowie do mnie). Zajelam sie korepetycjami glowni dla dzieciakow z podstawowki (teraz jeszcze gimnazjum a czasami i dalej). Cena jaka wolalam woczas to bylo 10 zlotych za godzine zegarowa (teraz 30 a nawet i 35). Najwyrazniej zachecilam cena. Przedmioty to angielksi i matematyka oraz czasami fizyka.
 

mahzel1

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2008
Posty
28
Punkty reakcji
0
na udzielaniu korepetycji można naprawdę nieźle zarobić a poza tym to praca w miarę przyjemna. to ile powinieneś brać za godzinę zależy w jakiej miejscowości mieszkasz i jakie są średnie ceny np. studentów czy nauczycieli no i jak duża jest konkurencja. Myślę, że na początek 15 zł/ godz powinno być ok, może jak mieszkasz w małym miasteczku to 10 zł?

Ja bym na Twoim miejscu zrobiła tak:
1. Ustaliła cenę 15 zł/ godz, zrobiła duużo ogłoszeń i porozwieszała na swoim osiedlu w okolicy miejsca zamieszkania tak, żeby nie trzeba było daleko dojeżdżać.
2. Poczekała 2-3 tygodnie i zobaczyła ile osób się zgłasza itp. jeśli nie bardzo będą chętni to obniżyła cenę np. do 12 zł i porozwieszała ogłoszenia w dalszej okolicy ale z dobrym dojazdem np. wzdłuż linii autobusowej itp.

Ja na studiach udzielałam korków z angielskiego - tu nie było najmniejszego problemu żeby znaleźć chętnych i z geografii - tu się musiałam postarać trochę bardziej ale chętni się zawsze znajdowali.

Wiesz, czasem potrzeba trochę czasu żeby sobie taki korkowy biznesik rozkręcić ale naprawdę warto. Pomyśl, na ulotkach czy w mcDonaldsie zarobiłbyś 3-5 zł/ godzinę, a praca nudna, często ciężka. A na korkach nawet jak weźmiesz tylko 10 zl/ godz to i tak jest to ponad 2 razy więcej niż w innych pracach.

Minusem korków jest to, że ludzie często odwołują zajęcia i wtedy nie zarabiasz - także dam Ci dobrą radę: nigdy nie planuj wydatków zanim tej kasy nie poczujesz w kieszeni :)

A teraz zanim mącić ten temat on and on, zacznij działać!!! Skoro już i tak siedzisz przed kompem to zrób to ogłoszenie i wyjdź porozwieszać kilka. Nigdy się nie przekonasz czy Ci się ten korkowy biznes uda jeśli sam nie spróbujesz! - i cokolwiek byśmy tu nie pisali chętni sami cię nie znajdą, to ty musisz im o sobie powiedzieć!
 
Do góry