Korea Północna

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Zacznę od newsa.

Obozy zagłady w Korei Północnej widoczne na Google Earth

Wszyscy kiedyś robiliśmy sobie dowcipy z Kim Dzong Ila, wielkiego wodza Korei Północnej i wroga krajów demokratycznych z Ameryką na czele, lecz tym razem nie jest mi ani trochę do śmiechu. Na zdjęciach powyżej widać obozy koncentracyjne, w których przebywa w tym momencie około 200 tysięcy Koreańczyków: więźniów politycznych, kobiet oraz dzieci.

Gdy czytam opis codzienności koreańskich obozów, to przychodzą mi na myśl wspomnienia spisane przez Stanisława Grzesiuka w książce "Pięć lat kacetu", w której ten rodowity Warszawiak i muzyk Kapeli Czerniakowskiej pokazał, jak wyglądało życie w niemieckich obozach koncentracyjnych, w których sam był więziony.

Uwięzieni Koreańczycy są torturowani i jeśli mają pecha przeżyć tę gehennę fundowaną im przez strażników, wtedy giną od kul plutonu egzekucyjnego lub są kamieniowani na śmierć przez współwięźniów. Wszyscy pozostali cierpią z wycieńczenia i chorób, których nabawili się w trakcie siedmiodniowego tygodnia pracy i posiłków składających się ze szczurów, węży, żab, insektów, a nawet kału...

Pomimo istnienia zdjęć obozów i opowieści ludzi, którym udało się z nich uciec, władze Korei Północnej wypierają się istnienia fabryk śmierci. Fotografie zrobione przez satelitę trafiły do Ministerstwa Unifikacji Korei Południowej, gdzie zostały dokładnie zbadane i tylko potwierdziły wcześniejsze doniesienia o istnieniu tych strasznych miejsc. Z kolei Amnesty International twierdzi, że wspomniane obozy koncentracyjne powiększyły się w porównaniu do tych, których obecność zauważono 10 lat temu na słabej jakości zdjęciach satelitarnych.

Nie jestem w stanie opisać tego, co czuję patrząc na te zdjęcia i wyobrażając sobie, jakie koszmary na jawie muszą przechodzić więźniowie tych obozów zagłady, wśród których nie brakuje kobiet z małymi dziećmi. Nasi dziadkowie i pradziadkowie musieli codziennie walczyć o życie w podobnych miejscach wybudowanych specjalnie dla nich 70 lat temu - nie pozwólmy, aby ta historia znowu się powtórzyła, tylko że na innym kontynencie.

Niech brak ropy nie stanie na przeszkodzie zaniesienia demokracji również do Korei Północnej. [Daily Mail, Guardian, Washington Post]
Źródło

Pewności, że obiekty na zdjęciach to akurat obozy, nie ma, jednak chciałbym tutaj również poruszyć temat Korei Północnej jako takiej i tego, co robią światowe mocarstwa w jej sprawie. Ameryka od lat prowadzi jakiekolwiek rozmowy w żółwim tempie i wręcz ostentacyjnie unika tematu, jednocześnie zaprowadza porządki w Libii, gdzie terror był co najmniej wątpliwą sprawą. Z Chinami to prawdę mówiąc sprawy dobrze nie znam, ale wydaje mi się, że obecny stan jest trochę im na rękę. Korea Południowa jest obecnie z opisywanym krajem w rodzaju zimnej wojny. Sama znajduje się zbyt blisko, aby podjąć radykalne działania, z resztą bez poważnego sojusznika, byłoby to samobójem.
Istnienie obozów potwierdza część przechwyconych stamtąd dokumentów oraz pokrywające się z nimi relacje świadków, którym udało się uciec za granicę. O skrajnej biedzie mogą naocznie zaświadczyć filmy kręcone z narażeniem życia poza głównymi miastami (właściwie miastem, bo oprócz Pjongjang niewiele jest tam do oglądania). Jeśli ktoś chce się uzbroić w podstawową wiedzę polecam obejrzeć kilka dokumentów jak np. ,,Kraj cichej śmierci" wyprodukowany dla BBC w 2004 roku - oczywiście reporterzy nie są wpuszczani poza ściśle określone miejsca, ale piorąca mózgi propaganda i uczucie mistyfikacji wręcz uderzają w oczy.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Chcesz naprawiać świat - ok rozumiem to :) Ale na twoim miejscu bym nie oczekiwał cudów. Dzisiejszy świat jest smutnym światem gdzie już chyba nic się nie robi dla idei. Liczą się pieniądze, zdobywane nie ważne jak. Kryzys z 2008 wpędził w problemy setki tysiecy, albo i miliony ludzi i ... nikt za to nie beknął. Mało tego, wiekszośc tych ludzi dalej rządzi Ameryką i są np. doradcami Obamy. Jakbym ja miał naprawiać świat to najpierw własnie tych ludzi bym skazał na dożywocie (albo i egzekucję) za "finansowy terroryzm", a dopiero potem zajął się naprawianiem świata z skali mikro czyli właśnie wyzwalanie Korei.

Dzisiaj, niestety, mało kogo "na górze" obchodzi dobro tych ludzi.

Jesli kiedykolwiek ktoś wpadnie na pomysł, aby tym ludziom "dać wolność" to będzie tak tylko wyłącznie dlatego, aby móc zalać ten rynek swoją Coca Colą, McDonaldsem, Bankami, kredytami .... czyli wyciąganie ludzi z jednego bagna i ładowanie ich do drugiego mającego trochę inną konsystencję.
 
S

serwor

Guest
Jak ktos chce zobaczyc nędze to nie musi jechac do Korei Północnej w Tuskolandi jest jej mnóstwo,mamy najwieksze rozwarstwienie dochodow w EU.
Dzieci u nas mdleją z głodu na lekcjach.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Jak ktos chce zobaczyc nędze to nie musi jechac do Korei Północnej w Tuskolandi jest jej mnóstwo,mamy najwieksze rozwarstwienie dochodow w EU.
Dzieci u nas mdleją z głodu na lekcjach.
hehe, mamy jeszcze jedno z najniższych temp bogacenia się, przegrywając z naszymi sąsiadami czy tam Rumunami, Węgrami. No ale o tym, już mało kto wie bo przecież w Tuskmenistanie jedyny dopuszczalny wskaźnik to % PKB (poki oczywiście jest niezły) ;).
 
S

serwor

Guest
hehe, mamy jeszcze jedno z najniższych temp bogacenia się, przegrywając z naszymi sąsiadami czy tam Rumunami, Węgrami. No ale o tym, już mało kto wie bo przecież w Tuskmenistanie jedyny dopuszczalny wskaźnik to % PKB (poki oczywiście jest niezły) ;).
Dopóki w rzadzie jest magik Jacek Rostowski który liczy wszystko po swojemu, PKB bedzie rosło a ludzie beda żyli coraz lepiej-oczywiscie swoi ludzie.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nie chcę zmieniać świata, większość tematów w tym dziale jest o patologiach czy zjawiskach negatywnych. Dobrze wiadomo jakim targetem Ameryka się kieruje dobierając kraje do ,,reperacji". Może gdyby były tam jakieś pokaźne złoża, to prędzej by ruszyli kupry. A piszę, bo mnie temat na swój sposób intryguje. To zupełnie inny świat, żywy relikt, bo chyba ostatni gdzie tak jawnie kult jednostki stara się tworzyć wrażenie raju na Ziemi. O polskiej polityce jest dostatecznie dużo topiców, proszę nie robić off-topu.
 
S

serwor

Guest
Może gdyby były tam jakieś pokaźne złoża, to prędzej by ruszyli kupry

Nie ma takiej mozliwosci,kazdy kraj ktory posiada bron nuklearną jest nie do ruszenia,wlasnie dlatego miedzy innymi chce jej Iran.
Nie chodzi aby ją uzyc,chodzi zeby ją miec,wtedy panstwo jest pewne ze wielki brat ma za krótkie łapki.
 

Spazmok117

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Miasto
KBR
Z Koreą Północną jest kilka zasadniczych problemów: USA nie ma żadnego interesu aby zaczynać kolejną inwazję, na razie liczy potencjalne pieniądze zarobione na wojnie w Libii. Korea Południowa od czasów wojny koreańskiej ma na uwadze tak naprawdę tylko jedną sporną wyspę.
K. Północna nie ma cennych surowców lub o nich nie wiadomo, panuje tam skrajna nędza, mają broń masowego rażenia - więc po prostu nie ma realnych szans, żeby ktokolwiek się tam pchał za darmo. Era idei dawno umarła, teraz liczy się tylko zysk. Europa jest za cienka w uszach, USA jest na skraju bankructwa + straciła twarz po ujawnieniu machinacji ws. Libii oraz Pakistanu. Na razie będą siedzieć cicho.

Osobiście nie widzę innej opcji jak czekać na śmierć dyktatora i liczyć na to, że jego syn nie został zindoktrynowany do cna.
 

Mayte

AlienumMundi
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
1 291
Punkty reakcji
48
Wiek
31
Korea jest państwem, które się nie zmieni samo z siebie. Nawet gdy syn przejmie władze to przecież nie będzie chciał by stracić własną pozycje. Jedyne wyjście by to się zmieniło to wypowiedzenie/atak Korei na inne państwo takie jak chiny czy Ameryka.
Era idei się skończyła, a czy w ogóle kiedyś istniała? Ja tam sobie nie przypominam by amerykanie bezinteresownie walczyli w I czy II wojnie, to samo tyczy się zimnej wojny z ruskami i licznych interwencji. nie wiem jedynie o co chodziło z Wietnamem, ale tu też pewnie szło o kasę czy zwykły strach przed destrukcją samonapędzającej się maszynki. Tak samo UE stworzono by móc cieszyć się zyskiem i nie zostać w tyle za Ameryką, a jako, że nagle zyski spadły i wyskoczył debet to i się rozpada.
 

Soul_Pinata

Nowicjusz
Dołączył
24 Wrzesień 2011
Posty
16
Punkty reakcji
0
Miasto
wilgotna szczelina w murze na ulicy Sezamkowej
Korea Północna jest jak stary związek radziecki. U nich trwa to nadal i raczej ludki szybko nie przestawją się na demokratyczny tryb życia - indoktrynowani od małego mają już tak a nie inaczej skalibrowane móżdżki. Tak samo jest ze związkiem radzieckim, który teraz ubrał się w modne szaty, mimo iż ciało nadal toczy zgnilizna. Wielu rusków nie może się przyzwyczaić do nowego porządku rzeczy, nie mogą tego pojąć - są zagubieni. I tak samo byłoby z Koreą.
Co do obozów śmierci. Ha! - Jakby nie było ich w obu Amerykach i innych krajach Azji. To że mają inną politycznie poprawną nazwę, nie zmienia ich założeń i funkcjonowania.

Co do Wietnamu, poszło o to, że przeprowadzono tam wybory, które mogły pójść rozbieżnie z interesami hamburgerów. Kupili więc premiera, który je odwołał, co zbulwersowało miejscowych i zagranicznych komuchów... i się zaczęło. Ogólnie była to jedna z bardziej bezsensownych wojen w dziejach. To naprawdę trzeba być Amerykanem, żeby pomyśleć, że Chiny lub ZSRR pozwolą na zdobycie takiego przyczółka w Azji - i to jeszcze podczas zimnej wojny.

Czy USA ma chrapkę na koreańską biedotę dowiemy się dopiero jak w Pentagon uderzy samolot porwany przez północno-koreańskich komucho-terrorystów.
 

nico77

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2011
Posty
17
Punkty reakcji
0
Tak komuna jak w Korei to mało gdzie jest rozwinięta.. Mentalność ludzi jest inna, żeby to zmienić to minimum 2 pokolenia musiałyby minąć..
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
ideały marksa, lenina, mao, kima i innych wrogo nastawionych do ludzkości człowieków (nie porpawiać) zmaterializowały się prawie idealnie w korei północnej, komunizm w formie prawie czystej, nic to że plutokratyczny i babrażyński, cele szczytne, tyle, że coś się "zepsuło"
kiedyś miałem nauczyciela Taekwondo z północy, jak strasznie się on bał mówić (bojąc się szpiegów, donosicieli etc...)
taka konstatacja, że system ekonomiczny i system polityczny, jakoś najczęściej nie chroni przed oligarchizacją elit i ich oderwaniu od społczeństwa, przy jednoczesnej pogardzie dla "maluczkich", Kim Ir Sen teoretycznie walczył o wolność dla ludzi, w praktyce wywołał wojnę, chcąc rozlać babrarię na obszar całej Korei, na całe szczęście to mu się nie udało, dzisiaj taki Samsung byłby w zapewne w stanie wykupić całą Koreę Północną, różnice w poziomie życia, różnice w stylu życia, wolności są dzisiaj nieporównywalne, a mimo to, wielu chciało by Korei Północnej u nas (z bardziej cywilizowaną twarzą)...
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Jeszcze całkiem niedawno funkcjonowały w Polsce faszystowskie obozy śmierci. Jeszcze mniej dawno w byłej Jugosławii dochodziło do masowych mordów i czystek etnicznych. Tak zwana społeczność międzynarodowa zwykle reagowała z opóźnieniem albo jak już zareagowała to tylko po to żeby policzyć ofiary.
Korea to tragiczny przypadek krainy pozostawionej przez resztę świata na pastwę zwyrodnialców. To oczywiście padnie w końcu i tylko pozostaną łzy i ból ludzi, którym cywilizowany podobno świat nie pomógł. Wstyd mi, że nic nie potrafię zrobić żeby zmienić ten stan rzeczy.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hm, w Sowietach zginęło z ręki czerwonych więcej ludzi niż wszystkich obywateli ma Korea Północna, znowu w takiej Kampuczy/Kambodży stosowano przemysłowe zabijanie całych grup społecznych, doprowadzając do śmierci ponad 1/3 ludności w imię komunizmu i doprowadzając kraj niebogaty, do skrajnego ubóstwa i głodu

jak jeszcze o tym co się działo w Kambodży to zdarzało się coś politykom napomknąć, to sowiecka Rosja była tematem niemalże tabu, co więcej nie jeden lewak zachodni pisał o tym barbarzyństwie w sposób chwalebny,"społeczność międzynarodowa" miękko akomoduje...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Instytucja pożytecznych idiotów jak mawiał tow. Lenin.
Przykłady Korei czy ZSRR to też memento dla wszystkich, którzy domagają się silnego państwa. Państwa silnego aparatem władzy a nie siłą jego obywateli. Przykład USA, które powstało jako opozycja dla władzy centralnej (prawicowej monarchistycznej Anglii, która jakoś nie szanowała obywateli królestwa, zamieszkałych w kolonii)
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
z drugiej strony, to jakim państwem było USA przez pierwsze lata, jest ideałem dla wielu kolibrów

czyli tego co dla większości ludzi stanowi emanację skrajnej prawicy

(niezłe kółko zatoczyła historia i doktryny)

to gdzie należało by lokować ówczesną prawicowość w dzisiejszych czasach?
Może zabawne to pytanie….

w zestawieniu z Koreą...
z drugiej strony czy władzy KRLD chodzi teraz o komunizm? czy tylko zachowanie monopolu władzy i przywilejów czysto materialnych?
"ustami swych światłych przywódców pije lud koreański francuskie koniaki i wina"?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Uzurpatorów wizji czego ludziom do szczęścia potrzeba nie brakuje. Każdy rasowy polityk nie ma poglądów jako takich. Oni mają wizję władzy tylko dla siebie a na potrzeby kampanii wyborczej będą: lewicowi, prawicowi, katoliccy, niekatoliccy. Wszystkie kłamstwa świata są warte profitów i stołeczków dla rodziny i kolegów
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
w zestawieniu z Koreą...
z drugiej strony czy władzy KRLD chodzi teraz o komunizm? czy tylko zachowanie monopolu władzy i przywilejów czysto materialnych?
"ustami swych światłych przywódców pije lud koreański francuskie koniaki i wina"?

Nie sądzę, aby władza wierzyła w komunizm jako taki, raczej swój hermetyczny światek, zaś panujący ustrój jest narzędziem. Kim Dzong Il sieje rzecz jasna całe tony propagandy, ale trudno sądzić, że gdziekolwiek poza Koreą Północną podobne do nich realia zostaną rozsiane jedynie za pomocą ideologii. Przynajmniej na dzień dzisiejszy. Z resztą, sam naród musi poradzić sobie najpierw z klęską głodu, bo to jest element, który zbyt jawnie podkopuje wizerunek utopii w oczach jej mieszkańców.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Zawsze na początku chodzi o ideologię, później jest już tylko przymus utrzymania władzy
 
Do góry