Koniec mitu globalnego ocieplenia!

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Wpływ "życia" na zmiany klimatu. "Żelaznemu Księciu" niedokładnie się kliknęło i powstała niejasność - odebrałem Jego wpis jako poparcie dużego wpływu "życja" na naturę;
Jest też (jednak) inne podejście do tej sprawy : - Kiedy natura powoduje rozpuszczenie lodu i ocieplenie, to życie zdwaja, potraja itd tempo rozwoju na dogodniejszych terenach

Interes, korzyść przez zaniechanie dbałości o Planetę ... No, chyba nie dążenie do samobójstwa? Niszczenie lasów szpilkowych przez fabryki typu "Elana" Toruń od razu wywoływało chęć naprawy - sadzenie wokół "smrodków" lasów liściastych.
Różne AKCJE, prognozy - Rzym niedługo po wojnie, Akcja Wisła 2000 sprzed dziesiątków lat ... NIC się z tego krakania nie sprawdza.

Może trudno zrozumieć, więc ja prościej: Lód, pływajacy w wodzie jest zanurzony i wypiera sporo wody - poziom wody PODNOSI SIĘ, gdy wrzucimy do niej brylisko lodu. A kiedy ten lód stopnieje, poziom wody obniża się.
To dotyczy również zanurzania się lądów pod naciskiem czap lodowych. i ich "wychodzenia" z wody (np Skansynawia), kioedy nacisk lodowych czap zelżeje. :tanczy:
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Chodzi o różne sposoby przewidywania konsekwencji tego (być może) ocieplania - woda z lodu zatopi Kiribati, czy raczej Kiribati bedzie bardziej wystawać?
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Produkcja gazow cieplarnianych przez nature plus wklad czlowieka minus naturalna absorbcja daje niestety pozytywny wynik. Oczywiscie, ze CO2 ma znacznie mniejszy wplyw niz para wodna ale ta tez produkujemy w sporych ilosciach plus inne szkodliwe smrody. Ponad 7mld ludzi, kilka miliardow zwierzakow przeznigo hodowanych produkuje nascie razy wieksze ilosci metanow i innych gazow cieplarnianych niz cala ludzkosc i fauna 7,500 lat temu gdy gospodarka rolnicza byla jeszcze dosc prymitywna i wiekszosc ludzkosci zyla z hodowli, lowiectwa i zbieractwa. Nasz wklad w ocieplenie jest wyrazny. Czego nie wiemy to jakie bedzie tempo zmian.

Zmiana klimatu powoduje rowniez mutacje bakterii i wirusow, z ktorych niektore moga nam dokopac gdy zmiany temperatur przekrocza wartosci progowe. W labolatoriach juz niektore mutacje przebadano. Gdy dostateczna ilosc lodowcow Grenlandii sie stopi i Golfsztrom stanie to w ciagu dekady produkcja rolna Eurpy i Ameryki Polnocnej zmniejszy sie o co najmniej 30% ze wzgledu na nocne spadki temperatur grubo ponizej zera pozna wiosna i wczesna jesienia oraz znacznie wieksze wahania opadow - susze i powodzie. Po prostu wymrozi, wysuszy albo zatopi i tyle.

Na dluzsza mete beda rowniez wygrani. Przegrani i wygrani beda bo procesu naszej kontrybucji nie zatrzymamy. Uratowac by nas moglo kosmiczne ochlodzenie, ktore nasza dzialalnosc by balansowala. No ale paliw klasycznych na dlugo nam nie starczy. Gora dwa stulecia przy bardzo racjonalnej gospodarce.

pozdrawiam,

Produkcja gazow cieplarnianych przez nature plus wklad czlowieka minus naturalna absorbcja daje niestety pozytywny wynik. Oczywiscie, ze CO2 ma znacznie mniejszy wplyw niz para wodna ale ta tez produkujemy w sporych ilosciach plus inne szkodliwe smrody. Ponad 7mld ludzi, kilka miliardow zwierzakow przeznigo hodowanych produkuje nascie razy wieksze ilosci metanow i innych gazow cieplarnianych niz cala ludzkosc i fauna 7,500 lat temu gdy gospodarka rolnicza byla jeszcze dosc prymitywna i wiekszosc ludzkosci zyla z hodowli, lowiectwa i zbieractwa. Nasz wklad w ocieplenie jest wyrazny. Czego nie wiemy to jakie bedzie tempo zmian.

Zmiana klimatu powoduje rowniez mutacje bakterii i wirusow, z ktorych niektore moga nam dokopac gdy zmiany temperatur przekrocza wartosci progowe. W labolatoriach juz niektore mutacje przebadano. Gdy dostateczna ilosc lodowcow Grenlandii sie stopi i Golfsztrom stanie to w ciagu dekady produkcja rolna Eurpy i Ameryki Polnocnej zmniejszy sie o co najmniej 30% ze wzgledu na nocne spadki temperatur grubo ponizej zera pozna wiosna i wczesna jesienia oraz znacznie wieksze wahania opadow - susze i powodzie. Po prostu wymrozi, wysuszy albo zatopi i tyle.

Na dluzsza mete beda rowniez wygrani. Przegrani i wygrani beda bo procesu naszej kontrybucji nie zatrzymamy. Uratowac by nas moglo kosmiczne ochlodzenie, ktore nasza dzialalnosc by balansowala. No ale paliw klasycznych na dlugo nam nie starczy. Gora dwa stulecia przy bardzo racjonalnej gospodarce. Potem zostanie juz tylko biologiczny i bio-chemiczny smrod.

pozdrawiam,

Produkcja gazow cieplarnianych przez nature plus wklad czlowieka minus naturalna absorbcja daje niestety pozytywny wynik. Oczywiscie, ze CO2 ma znacznie mniejszy wplyw niz para wodna ale ta tez produkujemy w sporych ilosciach plus inne szkodliwe smrody. Ponad 7mld ludzi, kilka miliardow zwierzakow przez nas hodowanych produkuje nascie razy wieksze ilosci metanow i innych gazow cieplarnianych niz cala ludzkosc i fauna 7,500 lat temu gdy gospodarka rolnicza byla jeszcze dosc prymitywna i wiekszosc ludzkosci zyla z hodowli, lowiectwa i zbieractwa. Nasz wklad w ocieplenie jest wyrazny. Czego nie wiemy to jakie bedzie tempo zmian.

Zmiana klimatu powoduje rowniez mutacje bakterii i wirusow, z ktorych niektore moga nam dokopac gdy zmiany temperatur przekrocza wartosci progowe. W labolatoriach juz niektore mutacje przebadano. Gdy dostateczna ilosc lodowcow Grenlandii sie stopi i Golfsztrom stanie to w ciagu dekady produkcja rolna Eurpy i Ameryki Polnocnej zmniejszy sie o co najmniej 30% ze wzgledu na nocne spadki temperatur grubo ponizej zera pozna wiosna i wczesna jesienia oraz znacznie wieksze wahania opadow - susze i powodzie. Po prostu wymrozi, wysuszy albo zatopi i tyle.

Na dluzsza mete beda rowniez wygrani. Przegrani i wygrani beda bo procesu naszej kontrybucji nie zatrzymamy. Uratowac by nas moglo kosmiczne ochlodzenie, ktore nasza dzialalnosc by balansowala. No ale paliw klasycznych na dlugo nam nie starczy. Gora dwa stulecia przy bardzo racjonalnej gospodarce.

pozdrawiam,
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Produkcja gazow cieplarnianych przez nature plus wklad czlowieka minus naturalna absorbcja daje niestety pozytywny wynik.

Twoim zdaniem powinna być zerowa? tak czy siak ilość CO2 uwalnianego każdego roku wygląda mizernie do planety co raczej każe mi sądzić że jego wpływ jest mizerny.

Czego nie wiemy to jakie bedzie tempo zmian.
Właściwie nic nie wiemy, jedne badania wskazują na ocieplenie inne na ochłodzenie a jeszcze inne że temp średnia nie oscyluje znacząco od ostatniego zlodowacenia, ja za oknem również zmian nie zauważam.

bakterii i wirusow, z ktorych niektore moga nam dokopac
Kopią nas od zawsze i będą w przyszłości a być może nas zgładzą.

Golfsztrom stanie
Zmienia się ale żeby staną ot ciekawe przewidywania ciekawe z czego wynikają?, zpowodowało by to znaczne ochłodzenie na północy ztąd moja ciekawość
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Tempo ocieplania sie klimatu wzrasta. Wystarczy zrobic sobie runde po swiecie i obejrzec sobie dokladnie lodowce gorskie. Gdzie bylo czolo w 1900 i co dziesiec lat az do dzis. Nie potrzeba niczego czytac poza rozkladami lotow i kursow walut. Jest pare lodowcow w Andach, ktore sie nie cofaja wlasnie dlatego, za sie ociepla i dostaja znacznie wiecej opadow.

pozdrawiam,
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Fakt, większość lodowców spływa, część jest nieruchoma a tylko niewielka ich liczba przybiera masy (głównie w Andach i Himalajach.) ale faktem jest również że 12k lat temu lodowce były wiele razy cięższe (już po epoce lodowcowej) po czym ich ich olbrzymie ilości spłynęły w 3,4 tys lat zwalniając na znanym nam poziomie, z całą pewnością nie było to zapoczątkowane działalnością ludzi (już na pewno nie spowodowaliśmy ustąpienia zlodowacenia) ztąd ogólne spostrzeżenie że nie mamy na to takiego wpływu jaki sobie przyznajemy
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Wilk_LancaSter,

Wpływ "życia" na zmiany klimatu. "Żelaznemu Księciu" niedokładnie się kliknęło i powstała niejasność - odebrałem Jego wpis jako poparcie dużego wpływu "życja" na naturę;

Księciu kilkało się zgodnie z zamiarem. :)
Znamy gigantyczną ilość związanych z życiem czynników oddziałujących na klimat. Niektórzy posuwają się wręcz do stwierdzenia, że to Biosfera gwarantuje w miarę stabilne, przyjazne życiu zakresy temperatur, opady itp. Najdalej idzie w tym kierunku "Hipoteza Gai", jamesa Lovelocka:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_Gai
Ja także podpierałem się we wcześniejszej dyskusji takimi przykładami:
http://www.forumowisko.pl/topic/98101-koniec-mitu-globalnego-ocieplenia/page__view__findpost__p__2644306

Jest też (jednak) inne podejście do tej sprawy : - Kiedy natura powoduje rozpuszczenie lodu i ocieplenie, to życie zdwaja, potraja itd tempo rozwoju na dogodniejszych terenach

A inne zmienia w pustynię, lub dla odmiany topi powodziami. I co byś zaproponował mieszkańcom takich terenów?

Może trudno zrozumieć, więc ja prościej: Lód, pływajacy w wodzie jest zanurzony i wypiera sporo wody - poziom wody PODNOSI SIĘ, gdy wrzucimy do niej brylisko lodu. A kiedy ten lód stopnieje, poziom wody obniża się.
To dotyczy również zanurzania się lądów pod naciskiem czap lodowych. i ich "wychodzenia" z wody (np Skansynawia), kioedy nacisk lodowych czap zelżeje.

Ty naprawdę nie chcesz przyjąć do wiadomości faktu wahań poziomu oceanu światowego w granicach 200 m? To nie pasuje do wilczego światopoglądu?
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Ja chcialbym zeby niejaki Pan Brave odniosl sie do Korwinowskiego eksperymentu ze szklanka wody i kostka lodu i przynal sie zy lynkal propagande miszcza bez krzty krytycznego rozumowania.

Woda slona ma wiekszosc wypornosc - morze arktyczne jest slona a wieloletnie lodowce sa zamrozona woda slodka ( poniewaz z czasem sol sie z nich wyciska ) - wysuwa sie prosty wniosek, rozpuszczenie sie lody arktycznego spodowoduje sie podniesienie ocenaow.

Ja przyznaje ze sam o tym nie wiedzialem na poczatku ale odwrotnie niz lemingi Korwinowsko-Liberalne ja staram sie dociekac do sedna sprawy i caly czas sie ucze. Wystarczylo poszperac w internecie przez kilka chwil.

Korwinowski eksperyment mozna zobaczyc tutaj : zeby nie bylo ze pomiawiam skad sie on wzial i dlaczego go tak nazywam :

https://www.youtube....h?v=PcY_VLbNVFc
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Fakt, większość lodowców spływa, część jest nieruchoma a tylko niewielka ich liczba przybiera masy (głównie w Andach i Himalajach.) ale faktem jest również że 12k lat temu lodowce były wiele razy cięższe (już po epoce lodowcowej) po czym ich ich olbrzymie ilości spłynęły w 3,4 tys lat zwalniając na znanym nam poziomie, z całą pewnością nie było to zapoczątkowane działalnością ludzi (już na pewno nie spowodowaliśmy ustąpienia zlodowacenia) ztąd ogólne spostrzeżenie że nie mamy na to takiego wpływu jaki sobie przyznajemy

Od zakonczenia sie ostaniej epoki lodowcowej lodowce gorskie zaczely sie naprawde systematycznie cofac dopiero od ostanich dekad XIXw.

Co do podnoszenia sie poziomu wody w oceanach to glowne zrodla stanowi topnienie sie lodowcow Grenlandii i szelfu Antarktydy, ktory jest szelfem kontynentalnym i spoczywa na dnie ocanu a nie plywa. Oprocz tego dochodzi rozszerzalnosc termiczna gornej cieplejszej warstwy wody oceanicznej ale to marginalny problem choc dla najnizszych atoli stanowi powazne zagrozenie.

pozdrawiam,
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Doświadczenie Mikkego nie jest bezsensowne. Roztopiona góra lodowa, nawet pochodząca z Morza Martwego (oj, jak słona) OBNIŻY poziom wody w zbiorniku w stosunku do poziomu z górą lodu, wypierającą wodę, więc podnoszącą jej poziom.
Dodatkowo - znikanie lodowców na północy i południu zmniejsza ciężar naciskający lokalnie na skorupę Ziemi. Nie wiemy czy to zmniejszenie ciężaru nie spowoduje np oderwania Antarktydy od dna oceanu.
Gdyby cała woda ziemska w morzach i oceanach TERAZ nagle zamarzła, to lody wystawałyby bardzo ponad poziom brzegów mórz i oceanów. A co by się stało, gdyby te lody z powrotem nagle stopniały?
Powtórzę rzecz znaną - w XVII wieku zwierząt nie było mniej niż obecnie. To nie spowodowało, mimo zanieczyszczania atmosfery, ocieplenia i na środku Bałtyku, na lodzie stała całoroczna karczma dla podróżujących na skróty. W lecie 1655 część armii szwedzkiej dotarła do nas pieszo przez Bałtyk. Nie był on cały zamarźnięty ale przejść po nim po lodzie się dawało
Mieliśmy wtedy tzw małą epokę lodowcową. Skład guana, odchodów jest inny? A cieplarnia nie ma czaserm dachu? Gdzie mamy dach atmosfery, aby pod nim gazy cieplarniane gromadzić?
Aha, nawóz zwierzecy w szklarni powoduje podniesienie w niej temperatury powietrza. Mimo innego składu niż potrzeba dla wytworzenia innych gazów.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Doświadczenie Mikkego nie jest bezsensowne. Roztopiona góra lodowa, nawet pochodząca z Morza Martwego (oj, jak słona) OBNIŻY poziom wody w zbiorniku w stosunku do poziomu z górą lodu, wypierającą wodę, więc podnoszącą jej poziom.
Nie rozumiem . Obnizy poziom wody czyli podnoszac jej poziom ? Napisz jeszcze raz bo nie rozumiem.

I co ma obnizyc niby , wyzsza sila wyporu oznacza ze wieksza czesc lodowca plywa po powierzchni.Dodatkowo slone lodowce roztapiajac sie zmniejszaja zasolenie co z kolei powoduje zmniejszenie sily wyporu czyli pozostale lodowce osiadaja nizej - podnosi sie poziom wody.


Dodatkowo - znikanie lodowców na północy i południu zmniejsza ciężar naciskający lokalnie na skorupę Ziemi. Nie wiemy czy to zmniejszenie ciężaru nie spowoduje np oderwania Antarktydy od dna oceanu.
Podnoszenie sie i opadanie kontynetow to przedzial czasowi rzedu kilku, kilkudziesieciu tysiecy lat jesli nie wiecej. Bez znaczenia na najblizszy okres.

Gdyby cała woda ziemska w morzach i oceanach TERAZ nagle zamarzła, to lody wystawałyby bardzo ponad poziom brzegów mórz i oceanów. A co by się stało, gdyby te lody z powrotem nagle stopniały?
Powtórzę rzecz znaną - w XVII wieku zwierząt nie było mniej niż obecnie. To nie spowodowało, mimo zanieczyszczania atmosfery, ocieplenia i na środku Bałtyku, na lodzie stała całoroczna karczma dla podróżujących na skróty. W lecie 1655 część armii szwedzkiej dotarła do nas pieszo przez Bałtyk. Nie był on cały zamarźnięty ale przejść po nim po lodzie się dawało
Mieliśmy wtedy tzw małą epokę lodowcową. Skład guana, odchodów jest inny? A cieplarnia nie ma czaserm dachu? Gdzie mamy dach atmosfery, aby pod nim gazy cieplarniane gromadzić?
Aha, nawóz zwierzecy w szklarni powoduje podniesienie w niej temperatury powietrza. Mimo innego składu niż potrzeba dla wytworzenia innych gazów.
O co ci chodzi ? Ktos juz pisal ze wachania wody byly w granicach 200 metrow , jako dowody mamy pozatapiane miasta np na morzu srodziemnym czy kolo japonii.

Pozatym ze ze miejscowo klimat sie ochodzil i np baltyk zamarl to jest tylko kawalek ekosystemu , w innym miejscu np bylo ciepiej np. w Grenlandii i to wszystko sie wyrownywalo.
Problem dzisiejszy jest taka ze zmiana nastepuje na calym globie naraz.

Mit ze to tylko wina slonca tez jest mocny w srodowisku liberalow. Slonce ani wcale nie jest az takie aktywne i ignoruje sie zjawisko tzw global dimming ( zanieszczyczenia produkowane przez czlowieka laczace sie z para wodna odbijaja slonce )

Dlaczego liberalowie lubia lykac takie mity ? Bo daja one nadzieje im na to ze ich idealna utopia moze kiedys zaistniec i moga dalej wierzyc mimo tego ze ich wiara wymaga lamania praw natury i matematyki.
Bo co by sie okazalo gdyby dzialalnosc czlowieka jednak byla szkodliwa i ciagnela za soba nieoczekiwane efekty i ze nie da sie tak w nieskonczonosc , ich cala idelogia by sie zalamala a prawdziwy liberal musi wyznawac takie wypadki zdarzen ktore nadaja sens ich ideologii.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Shogu, Jeśli wsadzisz do wody twardy przedmiot. to on wyprze część wody i jej poziom się podwyższy.
Lód jest WODĄ o mniejszym ciężarze właściwym od wody ciekłej. Jednak nie na tyle, by wcale się nie zanurzać w morzu. Lód (woda w nim zawarta) ma większą objetość od wody ciekłej', w nim zawartej jako zamrożona. Góra lodowa wrzucona w morze wypiera ciecz podobnie jak przedmiot twardy.
Kiedy ta góra topnieje (łącznie z 1/8 tą na wierzchu) przestaje wypierać ciecz, a stopiona góra lodowa - ciecz, woda z tyej góry ma mniejszą objętość niż ją miała góra lodowa.
Dlatego po stopieniu lodu, pokrywajacego morza i oceany poziom mórz obniży się.
Do rozpatrzenia pozostaje woda z lodowców na powierzchni Ziemi. Nie jest tego tak dużo, więc przybór wody w rzekach i akwenach nie będzie wielki, bo - dodatkowo - istnieje coś takiego jak zwiększone parowanie wody przy ocieplaniu się powietrza. Z lekcji fizyki lub przyrody - "Obieg wody w przyrodzie"
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Shogu, Jeśli wsadzisz do wody twardy przedmiot. to on wyprze część wody i jej poziom się podwyższy.
Lód jest WODĄ o mniejszym ciężarze właściwym od wody ciekłej. Jednak nie na tyle, by wcale się nie zanurzać w morzu. Lód (woda w nim zawarta) ma większą objetość od wody ciekłej', w nim zawartej jako zamrożona. Góra lodowa wrzucona w morze wypiera ciecz podobnie jak przedmiot twardy.
Kiedy ta góra topnieje (łącznie z 1/8 tą na wierzchu) przestaje wypierać ciecz, a stopiona góra lodowa - ciecz, woda z tyej góry ma mniejszą objętość niż ją miała góra lodowa.
Dlatego po stopieniu lodu, pokrywajacego morza i oceany poziom mórz obniży się.
Tylko ze senk w tym ze objetosc cieczy z roztopionej gory lodowej musi byc mniejsza tylko od tej czesci zanurzonej, ( bo o taka objetosc jest wyparta woda ) a przypadku wody morskiej i wiekszej sily wyporu, czesc zanurzona jest mniejsza.

Wiec objetosc cieczy z roztopionej gory lodowej jest wieksza od objetosci zanurzonej czesci gory lodowej , w przypadku wody slodkiej - rowna.





Do rozpatrzenia pozostaje woda z lodowców na powierzchni Ziemi. Nie jest tego tak dużo, więc przybór wody w rzekach i akwenach nie będzie wielki, bo - dodatkowo - istnieje coś takiego jak zwiększone parowanie wody przy ocieplaniu się powietrza. Z lekcji fizyki lub orzyrody - "Obieg wody w przyrodzie"
No tak tylko zapominasz ze wiekszemu parowaniu towazysza wieksze opady, wychodzi na to samo.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Lodowce kontynentalne sa calkiem spore. Stopnienie czapy lodowej Grenlandii spowodowaloby podniesienie sie poziomu oceanow o 6-6.5m, tyle samo wody by przybylo ze stopienia sie szelfu kontynentalnego Antarktydy. Sama czapa lodowcowa kontynentalnej Antarktydy po stopieniu podnioslaby poziom wody o okolo 69m. To takie ogolne szacunki. Stopienie lodowcow kontynentalnych spowodowaloby wyniesienie sie tych ladow jako, ze stalyby sie znacznie lzejsze i ich zanurzenie w magmie by odpowiednio spadlo. Stopienie sie lodowca kontynentalnego Antarktydy w ramach obecnego wkladu czlowieka jest niemozliwe, co najwyzej moze sie nieco cofnac i nieco pocienic. Wklad innych lodow i rozszerzalnosc termiczna wody przy powyzszych to maly problem choc dla niektorych atoli czy nawet Holandii jak najbardziej widoczny.

pozdrawiam,
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Wychodzi na to, że - w najlepszym dla zielonych razie - nie wiadomo co by było. I nie wiadomo co będzie z klimatem.
To nie daje ekologom podstaw do żądania forsy na zapobieganie katastrofie ekologicznej (budowanie muru o h=75m?)
Ale oni nie popuszczą - jak nie ocieplenie, to przymusowe szczeienie lub jeszcze inne molestowanie.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
A pozatym co sie spodziewasz profesjonalnego dziennikarstwa w Polsce i wogle w kapitalizmie gdzie korporacje rzadza informacja ???

Taa ale to propagowanie akurat ideologii lewackiej , o Grenlandii jest na samym końcu, gdzie 90% rzucających okiem na artykuł nawet nie zajrzy….

Podniesienie się poziomu wody o 2 stopnie (w zakresie temperatur jaki nas interesuje) zwiększy jej objętość o jedną setną procenta, więc nie ma żadnego praktycznego znaczenia, to nie jest wiedza tajemnicza, nie demonizujmy czegoś co nie ma większego znaczenia, bo gdyby całość wód ogrzała się o te 2 stopnie to poziom mórz wzrósłby o nieco ponad 20 cm (co dla niektórych miejsc miało by znaczenie i to poważne, dla większości najmniejszego)


Panowie swiat jest o wiele bardziej skomplikowany niz Korwin o nim opowiada.
I tylko Brave nie mow ze to nie od Korwina ten mit przytlaczasz bo to on do telewizji ze szklanka wody przychodzil tylko ze woda byla slodka a to juz inna sprawa.

Korwina uważam za szkodnika po prawej stronie sceny więc nie epatuj nim proszę, nie wiem założ jakiś fanklub (czy antyfanklub) lub coś na ten kształt bo nie radzisz sobie z argumentacją bez przywołaania JKM, tutaj w tym temacie był link do długaśnego filmu na youtube coś w tytule z oszustwem globalnego ocieplenia w tytule (nie pamiętam dokładnie), czy ten film oglądał JKM nie wiem i nie interesuje mnie to ( ciebie jak widać ten osobnik zajmuje, więc się dowiedz, ale nie informuj o tym na forumowisku, bo chyba tylko ciebie będzie to interesowało)


Tak samo jak niedbanie o ekologie jest z jedna z najszybszych metod aby dojść bez pracy do fortuny bo mozna sobie wtedy dowolnie eksternalizowac koszty na środowiska

Wybacz ale nadekspresja tegoż wywodu razi i w niczym nie zmienia to faktu, iż wypowiedź jest nielogiczna, ponieważ: posiadając przedsiębiorstwo i nim zarządzając, a olewając środowisko, jednak pracuję (chyba że wg. ciebie praca inna niż fizyczna nie jest pracą), a o ekolodzy (jakich znam w realu) pracować nie muszą, a finansowo mają się lepiej niż ja…


Tzn ktory wykres i co jest bzdura ?
Sorry musisz sie jeszcze raz odniesc , bo sie zgubilem

Wykres jest manipulacją, gdyż nie uwzględnia takiego „drobiazgu” jak Toba…, nie wklejaj na przyszłość manipulacji zanim się z nimi nie zapoznasz...


Brave,

wytłumacz proszę, gdyż nie rozumiem wymowy Twojego ostatniego postu, sugerujesz, że związane z klimatem zmiany poziomu ocenanu światowego są mitem? Nieprawdą?

Nie wierzę, że nie wiesz jaka była amplituda tych zmian? Rozpiętość między maksimum okresu ciepłego i minumum glacjalnego sięgała 200m!
http://ziemianarozdr...poziomu-oceanow
i
http://wiadomosci.ga...062781.html?i=0

Sądzisz, że pokazane zjawiska były niezgodne z prawami fizyki?

Księciu odpowiedziała ci nieśmiertelna, brak jakiegokolwiek dowodu na wpływ człowieka na klimat i tylko w tym jest spór mym zdaniem
Może Bałtyckie podczas ostatniego zlodowacenia można powiedzieć, że nie istniało, a to nie jest jakieś jedynie lokalne zjawisko, ja nie neguję badań geologów, ba przywoływałem tutaj niejednokrotnie...


Produkcja gazow cieplarnianych przez nature plus wklad czlowieka minus naturalna absorbcja daje niestety pozytywny wynik. Oczywiscie, ze CO2 ma znacznie mniejszy wplyw niz para wodna ale ta tez produkujemy w sporych ilosciach plus inne szkodliwe smrody. Ponad 7mld ludzi, kilka miliardow zwierzakow przeznigo hodowanych produkuje nascie razy wieksze ilosci metanow i innych gazow cieplarnianych niz cala ludzkosc i fauna 7,500 lat temu gdy gospodarka rolnicza byla jeszcze dosc prymitywna i wiekszosc ludzkosci zyla z hodowli, lowiectwa i zbieractwa. Nasz wklad w ocieplenie jest wyrazny. Czego nie wiemy to jakie bedzie tempo zmian.

Gdybyś dodał chyba, lub być może, to bym się nie przyczepił
Było w historii dużo cieplej i dużo zimniej, trwa interglacjał, kiedyś lodowce wrócą….

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_Gai
ciekawe, chociaż dowodów brak


A inne zmienia w pustynię, lub dla odmiany topi powodziami. I co byś zaproponował mieszkańcom takich terenów?

Tak ale czy to człowiek spowodował powstanie Sahary?

Shogu pomyśl czasami zanim się zaplujesz
Gdyby ciężar właściwy lodu był większy niż wody słonej, to lód nie pływał by po oceanach, proszę już myślałem, że się zmieniłeś, niestety "stary shogu" agresywny i niezbyt myślący powrócił....


Sama czapa lodowcowa kontynentalnej Antarktydy po stopieniu podnioslaby poziom wody o okolo 69m.

A wierzysz, że jest to możliwe nawet za czasów prawnuków? Czy może wyższe jest prawdopodobieństwo zakończenia interglacjału?
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Gdybyś dodał chyba, lub być może, to bym się nie przyczepił
Było w historii dużo cieplej i dużo zimniej, trwa interglacjał, kiedyś lodowce wrócą….

http://pl.wikipedia....ki/Hipoteza_Gai
ciekawe, chociaż dowodów brak


A wierzysz, że jest to możliwe nawet za czasów prawnuków? Czy może wyższe jest prawdopodobieństwo zakończenia interglacjału?

Oczywiscie, ze na ziemi bylo cieplej i zimniej niz dzis. Im dawniej tym cieplej. Kiedys atmosfera nie zawierala tlenu a jeszcze dawniej jej nie bylo. Ale wracajac do ostaniego miliona lat to mielismy cztery duze zlodowacenia i interglacjaly. Jak najbardziej spowodowane calkowicie czynnikami naturalnymi. Zmiana bilansu termicznegoplanety wcale nie byla duza ale konsekwencje zasadniczo dramatyczne. Poziom wody w oceanach i linia brzegowa byly bardzo rozne. Podobnie geografia stref klimatycznych calkiem rozna.

Teraz czlowiek wplywa na klimat i jak tak dalej pojdzie zastapi czynniki kosmiczne czy megawulkany. Nasza dzialanosc niesie konsekwencje identyczne z naturalnymi. Czy w rezultacie naszej wspolczesnej dzialanosci poziom wody podniesie sie o metr czy dwanascie za jakis tam czas jeszcze nie jestesmy w stanie dokladnie obliczyc - ani czasu ani dokladnego zakresu zmian. Podobnie bedzie z klimatem. W kazdym razie konsekwencje beda. Jednych to zmartwi innych ucieszy, jedni oberwa inni zyskaja.

Co do Antarktydy to napisalem, ze normalna dzialanosc czlowieka nie doprowadzi do stopienia sie lodowca kontynetalnego. Ale jakby czlowiek bardzo chcial stopic lodowiec antarktyczny to za iles stuleci pewnie bedzie w stanie zakladajac, ze rozwoj technologiczny nie zostanie zahamowany.

pozdrawiam,
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Taa ale to propagowanie akurat ideologii lewackiej , o Grenlandii jest na samym końcu, gdzie 90% rzucających okiem na artykuł nawet nie zajrzy….

Podniesienie się poziomu wody o 2 stopnie (w zakresie temperatur jaki nas interesuje) zwiększy jej objętość o jedną setną procenta, więc nie ma żadnego praktycznego znaczenia, to nie jest wiedza tajemnicza, nie demonizujmy czegoś co nie ma większego znaczenia, bo gdyby całość wód ogrzała się o te 2 stopnie to poziom mórz wzrósłby o nieco ponad 20 cm (co dla niektórych miejsc miało by znaczenie i to poważne, dla większości najmniejszego)
Czyli juz poziom ocenaow nie zostanie taki sam tylko jednak sie podniesie , to juz calkowicie inne stanowisko niz broniles do tej pory , moze jeszcze jednak nadzieja dla ciebie jest.


Korwina uważam za szkodnika po prawej stronie sceny więc nie epatuj nim proszę, nie wiem założ jakiś fanklub (czy antyfanklub) lub coś na ten kształt bo nie radzisz sobie z argumentacją bez przywołaania JKM, tutaj w tym temacie był link do długaśnego filmu na youtube coś w tytule z oszustwem globalnego ocieplenia w tytule (nie pamiętam dokładnie), czy ten film oglądał JKM nie wiem i nie interesuje mnie to ( ciebie jak widać ten osobnik zajmuje, więc się dowiedz, ale nie informuj o tym na forumowisku, bo chyba tylko ciebie będzie to interesowało)
No ale przyklad ze szklanka wody ktory ty przytoczyles ewidentnie wywodzi sie od niego, nie widzialem innej osoby medialnej ktora by takie eksperymenty robila.
Moze nie wziales od niego bezposrednio ale inny liberalny leming wzial pozninal powtarzal na forum glupoty i ty zaczales w to wiezyc bo akurat pasuje do twojego swiatopogladu. Wiem jak ten mechanizm psychologiczny dziala bo sam na niego chorowalem przez pewien okres mojego zycia ( na szczescie krociotki ).

Wybacz ale nadekspresja tegoż wywodu razi i w niczym nie zmienia to faktu, iż wypowiedź jest nielogiczna, ponieważ: posiadając przedsiębiorstwo i nim zarządzając, a olewając środowisko, jednak pracuję (chyba że wg. ciebie praca inna niż fizyczna nie jest pracą), a o ekolodzy (jakich znam w realu) pracować nie muszą, a finansowo mają się lepiej niż ja…
Witaj w prawdziwym,realnym kapitalizmie gdzie tylko i wylacznie liczy sie przeplyw pieniadza w twoja strone. Juz tyle postow pisalem na ten temat a liberalowie dalej tego nie ogarniaja ze mechanizm tzw "lepszej pulapki na myszy" jest tylko jedna z wielu mozliwosci uzyskania owego przeplywu który nie zawsze jest najtańszy albo nie daje najlepsze efekty w postaci przychodu cyklicznego( który jest niezbedny ) o ile wogole sie da na nim zarobić.



Wykres jest manipulacją, gdyż nie uwzględnia takiego „drobiazgu” jak Toba…, nie wklejaj na przyszłość manipulacji zanim się z nimi nie zapoznasz...
Jak co ? Nie znam tego terminu.


Księciu odpowiedziała ci nieśmiertelna, brak jakiegokolwiek dowodu na wpływ człowieka na klimat i tylko w tym jest spór mym zdaniem
Może Bałtyckie podczas ostatniego zlodowacenia można powiedzieć, że nie istniało, a to nie jest jakieś jedynie lokalne zjawisko, ja nie neguję badań geologów, ba przywoływałem tutaj niejednokrotnie...
I ? To ze morze baltyckie nie istnialo nie jest dowodem ze czlowiek nie wplywa tu i teraz na klimat.
To jest znowu Korwinowskie rozumowanie ( tak jak ze szklanka wody ) nie biorace pod uwage calego aspektu dzisiejszych zmian klimatycznych

Gdybyś dodał chyba, lub być może, to bym się nie przyczepił
Było w historii dużo cieplej i dużo zimniej, trwa interglacjał, kiedyś lodowce wrócą….
Czyli wedlug twojej logiki to ze cos sie dzieje naturalnie to znaczy ze czlowiek nie moze w owy proces ingerowac ?
Jesli tak to :

Kiedys bylo wiecej drzew i gatunkow zwierzat , bylo tez ich mniej przy okresach katastrof naturalnych , czy to automatycznie oznacza ze dzisiaj tu i teraz ludzie nie wycinaja masowo drzew i nie ginie duza liczba gatunkow zwierzat dzieki dzialalnosci czlowieka ?

Oczywiscie gdyby zastosowac twoja logike mozna by wyciagnac wnioski ze dzialalnosc ludzka nie ma wplywu na populacje drzew i zwierzat bo kiedys bylo ich mniej a w innych okresach bylo ich wiecej

lol - Znowu logika Korwinowska czyli jej brak.

Tylko nie mow ze znowu sie czepiam Korwina , bo to jest kolejny argument ktory wywodzi sie od niego !!!!

Tak ale czy to człowiek spowodował powstanie Sahary?
Nie ale np spowodowal wysniecie morza martwego.

To ze Sahara powstala z przyczyn naturalnych nie oznacza autmatycznie ze czlowiek nie jest w stanie ingerowac w nature.
Znowu ten sam blad logiczny !!!!!

Shogu pomyśl czasami zanim się zaplujesz
Wolalbym zebys raczej pomyslal dwa razy zanium napiszesz kolejny argument typu " to ze kiedys cos tam to dzisiaj napewno nie czlowiek"

Gdyby ciężar właściwy lodu był większy niż wody słonej, to lód nie pływał by po oceanach, proszę już myślałem, że się zmieniłeś, niestety "stary shogu" agresywny i niezbyt myślący powrócił....
Woda slona ma wieksza gestosc wiec ma wiekszy ciezar wlasciwy , cos ci sie pomylilo na odwrot.

Ciezar wlasciwy = p( gestosc ) * g
g - jest stale dla obu przypadkow.

Srednia gestosc lodowca w arktyce 0,83 g/cm[sup]3[/sup]
Gestosc wody morskiej 1,025 g/cm[sup]3[/sup]

1.025 g/cm[sup]3 [/sup]> 0,83 g/cm[sup]3[/sup]

Oj brave , brave ...
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Teraz czlowiek wplywa na klimat
rozumiem, że masz taki pogląd, a jakieś dowody?

Czyli juz poziom ocenaow nie zostanie taki sam tylko jednak sie podniesie , to juz calkowicie inne stanowisko niz broniles do tej pory , moze jeszcze jednak nadzieja dla ciebie jest.
nie, pieprznąłem się, podniesienie temperatury o 2 stopnie, zwiększy o tyle objętość samej płynnej wody

No ale przyklad ze szklanka wody ktory ty przytoczyles ewidentnie wywodzi sie od niego, nie widzialem innej osoby medialnej ktora by takie eksperymenty robila.
Moze nie wziales od niego bezposrednio ale inny liberalny leming wzial pozninal powtarzal na forum glupoty i ty zaczales w to wiezyc bo akurat pasuje do twojego swiatopogladu. Wiem jak ten mechanizm psychologiczny dziala bo sam na niego chorowalem przez pewien okres mojego zycia ( na szczescie krociotki ).
film był amerykański coś z global warming swindle lub podobnie

Witaj w prawdziwym,realnym kapitalizmie gdzie tylko i wylacznie liczy sie przeplyw pieniadza w twoja strone. Juz tyle postow pisalem na ten temat a liberalowie dalej tego nie ogarniaja ze mechanizm tzw "lepszej pulapki na myszy" jest tylko jedna z wielu mozliwosci uzyskania owego przeplywu który nie zawsze jest najtańszy albo nie daje najlepsze efekty w postaci przychodu cyklicznego( który jest niezbedny ) o ile wogole sie da na nim zarobić.
nie rozumiesz istoty wymiany gospodarczej, stąd twe błędne mniemania

Jak co ? Nie znam tego terminu.
ok. będzie jeszcze prościej wykres nie uwzględnia kosmicznych zmian spowodowanych wybuchem wulkanu Toba, bo gdyby one pojawiły się na wykresie, jego przekaz byłby prawdziwy, ale z powodu zakresu zmian oddziaływanie by było odwrotne od zamierzonego

I ? To ze morze baltyckie nie istnialo nie jest dowodem ze czlowiek nie wplywa tu i teraz na klimat.

To jest znowu Korwinowskie rozumowanie ( tak jak ze szklanka wody ) nie biorace pod uwage calego aspektu dzisiejszych zmian klimatycznych
brak merytoryki w przekazie, silenie się na przyłożenie Korwinem - bez sensu

Czyli wedlug twojej logiki to ze cos sie dzieje naturalnie to znaczy ze czlowiek nie moze w owy proces ingerowac ?
Jesli tak to :

Kiedys bylo wiecej drzew i gatunkow zwierzat , bylo tez ich mniej przy okresach katastrof naturalnych , czy to automatycznie oznacza ze dzisiaj tu i teraz ludzie nie wycinaja masowo drzew i nie ginie duza liczba gatunkow zwierzat dzieki dzialalnosci czlowieka ?

Oczywiscie gdyby zastosowac twoja logike mozna by wyciagnac wnioski ze dzialalnosc ludzka nie ma wplywu na populacje drzew i zwierzat bo kiedys bylo ich mniej a w innych okresach bylo ich wiecej

lol - Znowu logika Korwinowska czyli jej brak.

Tylko nie mow ze znowu sie czepiam Korwina , bo to jest kolejny argument ktory wywodzi sie od niego !!!!
będzie więc łopatolgicznie, jako, że brak dowodu, zwróciłem uwagę, iż dodanie słowa wprowadzającego prawdopodobieństwo spowodowało by zgodność ze stanem weryfikowalnym i pozostawanie wywodu logicznym
twe histerie antykorwinowskie produkuj gdzie indziej, nie wiem, co ci się znowu stało, potrafiłeś pisać przez krótki czas bez trollowania, niestety mamy remisję chroby, chcesz trollować masz forum onetu, chcesz dyskutować? zapraszam do dyskusji
twe mało udolne złośliwości są jedynie objawem zjawiska szerszego

Nie ale np spowodowal wysniecie morza martwego.

To ze Sahara powstala z przyczyn naturalnych nie oznacza autmatycznie ze czlowiek nie jest w stanie ingerowac w nature.
Znowu ten sam blad logiczny !!!!!
nie wiem, wg. jakiej logiki ty się poruszasz, ale pytanie zadane przeze mnie nie jest twierdzeniem jakie mi imputujesz, kolejny objaw trollowania, polecam Logikę Praktyczną Ziembińskiego, jak się przebijesz przez nią, pomogę dostosować coś trudniejszego, na początek ta pozycja

Wolalbym zebys raczej pomyslal dwa razy zanium napiszesz kolejny argument typu " to ze kiedys cos tam to dzisiaj napewno nie czlowiek"
mój post był jedynie reakcją na mało rozumne trollowanie w twym wykonaniu
postaraj się zachowywać zgodnie z regulaminem, to nie jest tak trudne jak się wydaje


Woda slona ma wieksza gestosc wiec ma wiekszy ciezar wlasciwy , cos ci sie pomylilo na odwrot.

Ciezar wlasciwy = p( gestosc ) * g
g - jest stale dla obu przypadkow.

Srednia gestosc lodowca w arktyce 0,83 g/cm[sup]3[/sup]
Gestosc wody morskiej 1,025 g/cm[sup]3[/sup]

1.025 g/cm[sup]3 [/sup]> 0,83 g/cm[sup]3[/sup]

Oj brave , brave ...
przeczytaj co napisałęm pomyśl.. o prawie archimedesa słyszał?

wrzuć do wody bryłkę metalu (zatonie?) wrzuć do wody metal tej samej masy z przestrzenią w środku (łódka)
 
Do góry