konflikt z koleżanką z kl

anusia273

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
Witam! Mój problem polega na tym, że mam konflikt z osobą z mojej kl. Spróbuję przedstawic sytuację. Nie wiem dlaczego akurat na mnie się uwzieła. Z tego co mówiła w gabinecie dyrektora to nie podoba jej sie ze siedzę tylko z jedną osobą i z tą osobą siedzę na lekcjach a ta osoba nie jest lubiana. Dla ułatwienia tą "kolezanke" z kl nazwę X a osobę z ktorą siedzę Y. A więc osoba Y nie jest lubiana a X jest lubiana. Przez osobę Y ja tez mam pewne problemy i mysle ze tak naprawde głownie o to chodzi. Ale z drugiej strony tak jak powiedział dyrektor, nikt nie ma prawa nikomu dokuczac tylko dlatego że trzyma się trochę z boku. Oprócz tego, że trzymam się lekko z boku z osobą Y to nic nikomu nie robię. Nie obgaduję, nie dokuczam i staram sie byc kolezenska i miła. Idealna nie jestem ale naprawde nic nikomu nie robię i X nie ma przeciwko mnie sensownego argumentu no nic jej nie zrobiłam. Ona mi sporo. Miedzy innymi wykorzystuje przewagę liczebną i robi na mnie nagonkę, przed interwencją u dyra potrafila rzucac czyms we mnie (kawalkami gumki co czasem bylo bolesne, papierkami co bylo wkurzajace z kolei), gada glupoty na moj temat tak zebym to słyszała, do innych przez co zle się czuję co chyba naturalne i kl jeszcze mniejszy ma do mnie szacunek. Muszę wspomniec ze Y to osoba nieśmiała a X dziecinna, chamska i wredna, to jej główne negatywne cechy. Oprócz tego zauwazyłam podczas rozmowy u dyra, że nie jest zbyt inteligentna i nie potrafi ulozyc sensownego zdania. Rozmowa u dyra nic nie dała. Dziś była nagonka na mnie tzn znowu gadała cos o mnie i przez to inni tez sie przyczepiali.
Znajomi mówią zebym sie nie przejmowała ale jest pewna granica wytrzymalości, również tej psychicznej. A raczej wszystko to co wymieniłam to przemoc. Poprzednia romowa u dyra polegała na tym iż w 4 (ja, X, dyr i psycholog) mielismy pogadanke i byla wyjasniana sprawa. Skutek jest jak widac taki ze to prawie nic nie dało, zmieniło tylko to że przestały leciec w moją stronę przedmioty (bynajmniej teoretycznie bo i z tym jest roznie).
Po co to napisałam? Czego oczekuję od Was? Napewno nie słow "nie przejmuj się" czy "olej to". Wiec z góry mówię zeby tak nie próbowac pisac i nie nabijac sobie postów. Proszę o rady, o to co mozna dalej zrobic, u kogo, w jaki sposób itp. Dodam jeszcze ze chodzę do 2 kl liceum. Pozdrawiam i liczę na pomoc : )W razie niejasności proszę zadawac pytania w postach.
 

algida12

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
nie martw sie ja też przeżywam taką samą sytuacje koleżanka (zaznacze ją literką)J chce się na mnie wyrzyć,dodam że jestem w 5-ej klasie podstawówki.
opowiem trochę o niej :
W 3-ej klasie podstawówki żebrala o de mnie pieniądze,niedawno bylysmy niby przyjaciółakmi,a teraz obgaduje mnie, grozi mi,kłamie wobec innych, mówi że ja to się wogóle nieuczy a tak naprawdo to ona się nieuczy. chce przeznią popełnić smaobójstwo
Nie powiedziałam jeszcze o tyn mamie, pani nie wie mo mam zrobi,niewim komu moge zaufać że dochowa tajemnicy, nastawiła koleżanki wobec mnie,wszystkie są po jej strnie. Zastanawiałam się czy nie przejść do innej szkoły, ale to za głupi pomysł, mam tam dużo kol.
Zastanawiam się czy niepowiedzieć to pani żeby sprawa się wyjaśniła
:(
proszę o radę plis :(
 

Venea

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
92
Punkty reakcji
0
powiedzcie im coś ostrzej niech nie myślą, że wszystko im wolno. można się też do innej klasy przepisać ew.
 

LeReaytan

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2010
Posty
53
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Szara strefa biedy w kraju zwanym Polską
@algida12

Twój żart nie jest śmieszny...

@Venea

Liceum to raczej podział na profile, więc myślę, że ten
pomysł możemy wykluczyć, chyba że zainteresowanej nie robi
to różnicy...

@anusia273

Sytuacja trochę dziwna, już fakt że osoba Y nie brała udziału
w dyskusji z dyrektorem jest, moim zdaniem, nienormalna...

Olewanie mogłoby poskutkować, ale wcale by nie musiało...

Rozwiązań jest kilka...

Ja proponuję wizytę Twoich rodziców w sekretariacie dyrektorskim
i poważną rozmowę na temat sytuacji, jaka ma miejsce w waszej placówce.

Możesz również wybrać się na wycieczkę do rodziców delikwentki i możesz
wyłożyć "kawę na ławę"...

Dobry pomysł podrzuciła również Venea - podejdź do tego nieco agresywniej,
nie dajcie sobą pomiatać... !

Ostatecznym rozwiązaniem jest zmiana szkoły..., ale na rok przed maturą... ?

Na tą chwilę tyle mi przychodzi do głowy... powodzenia !
 

anusia273

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
LeReaytan:
Twoje pomysły są całkiem niezle, chociaż muszę o czymś wspomniec. Byłam już z mamą w gabinecie dyrektorskim i dyr wpadł na pomysł właśnie rozmowy we 4 (ja, "kolezanka", dyr i psycholog). Nic to nie dało więc drugiej takiej pogadanki nie chcę. Mama planuje iśc tam jeszcze raz, najlepiej ze mną i załatwic sprawe ostrzej. Czuję, że jesli tak będzie dalej to nie wytrzymam, nie mogę byc z nią w tej samej kl. A klase zmieniac troche glupio, to tak jakby uciekac, szkołe tez dziwnie ale dopuszczam taką mysl. Agresywniej podchodzic? Nie jest to w moim stylu, jestem osobą raczej dobrze wychowaną i nie umiem pyskowac. Dziękuję za te rady.
Mam jednak kolejne pytanie: czy policja by cos dała? Czy ktoś jest w stanie powiedziec czy takie rozwiązanie jest sensowne? Z góry dziękuję.
 

LeReaytan

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2010
Posty
53
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Szara strefa biedy w kraju zwanym Polską
Cieszę się, że mogę w jakiś sposób pomóc.

Z policją możesz spróbować, ale nie jestem pewien skutków
takiego poprowadzenia sprawy. Na pewno możesz ją oskarżyć
o znęcanie psychiczne i podburzanie tłumu, bądź zniesławienie
(nie wiem jak to określić) ?
- przeciwstawia wszystkich przeciwko Tobie, podając fałszywe argumenty.

Myślę jednak, że policja to ostateczność...
 

Zakapior

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2010
Posty
29
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Zapodaj jej z karata chaj jach!!! Ona się przewróci napluj jej do ucha i potem wyrwij włosy. Włosy wrzuć do pomidorowej , zagotuj dodaj nać pietruszki i powtórnie spluń do zupy . Tak oto zupę zalej do misek szklanych i włóż do zamrażarki na 43 godziny wyjmnij i daj do mikrofali na 15 min . Wyjmij i włóż jej do oka..
 
Do góry