No chyba widzę, co tam napisali :
Metoda termiczno-śluzowa nie jest metodą skuteczną wbrew temu, co piszą niektóre kobiety i stosują go przecież w większości te, dla których zajście w ciążę nie będzie końcem świata.
Z cyklem to już tak jest,ze cały czas może być regularny,a wystarczy mała infekcja i całą filozofię szlag jasny trafia
moja droga, skoro czytasz to czytaj do konca, kazda infekcja czy wyrazne zmiany temperatury sa przez komputer odrzucane, jako bledne, i z automatu masz czerowna lampke, bo oznacza to chorobe/infekcje czy cos tam.
podczas zmian cyklu temperatura zmieniac sie 0,3-0,5 stopnia, a ten termometr ma dokladnosc do 100 czesci ulamka a wiec jest o niebo dokladniejszy od tego zwyklego z metod termicznych, po za tym kazdy ludz wie ze opanowanie tego przez kobiete sama graniczy z cudem jakies zabawy w badanie sluzu, wykresiki, analizy sa mega klopotliwe i nie pewne.
sutecznosc jest taka jak gumek i tabletek wiec?
komputer uczy sie cyklu kobiety przez pare miesiecy, i to nie jest tak ze po 4 dniach juz ci mowi ze masz 20 lampek zielonych i chulaj duszo.
wiele kobiet chwali sobie takie komputerki, i majac 26dniowe cykle dla przykladu maja ok. 7-8 zielonych swiatelek wiec to juz cos :] przeczytalam pare for na ich temat i nie spotkalam sie z zadna wypowiedza sugerujaca ze to blef (mowie o kobietach stosujacych komputery c.)i ze ktos wpadł, bardzo popularny system na zachodzie u nas..wiadomo ciemnogrod :]
Jeśli ktoś chce używać gumek, to po cóż mu taki badziew? Jakoś mnie zupełnie nie przekonuje to ustrojstwo
gumki obnizaja jakosc stosunkow, wiec szuka sie alternatyw?