Komp - uzależnienie

~smuTny

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
Jestem uzależniony od kompa wiem to :/ nie mam jakiegoś hobby, zainteresowania i w tym mój problem. Nie mam żadnych talentów :bag: (w każdym razie nie odkryłem). Nie wiem czym się zająć by nie siedzieć na kompie. Doradzi ktoś coś? Mam 14lat. Chcę ograniczyć go. Nawet lekcji mi się nie chciało zrobić w normalnych godzinach tylko teraz siedzę :/
 

~smuTny

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
No to by mi się sprzydało bo mam nadwagę :(
 

karl1992

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Rdziostów
Wyłącz komputer!!! Zacznij uprawiać sport. Więcej rozmawiaj z rówieśnikami. I pamiętaj że to tylko od Ciebie zależy czy siedzisz przed komputerem czy nie. To TY musisz chcieć! No i powodzenia życzę :eek:k:
 

sed4fg

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
817
Punkty reakcji
19
Na początek pokasuj wszystkie konta do gier, znajdź sobie jakąś pasje bieganie itp. jeśli zaczniesz widzieć rezultaty samo Cię wciągnie a na pc nie będziesz miał czasu, domyślam się że nie jesteś uzależniony od samego kompa tylko o gier online. Sam to kiedyś przerabiałem, nie chciało mi się uczyć bo poco jak za ten czas mogłem mieć kolejny lvl w grze, był to najgłupiej zmarnowany czas w moim życiu.
 
A

Aulelia

Guest
usuń konto na forumowisku - ono najbardziej wciąga

a tak serio, ja bym na Twoim miejscu poszła do pedagoga szkolnego , w końcu od tego on jest. Opowiedziałabym o tym co mi doskwiera.
 
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
627
Punkty reakcji
38
Wiek
31
Miasto
There's a hole in the world like a great black pit
Witamy w pokręconym świecie tematu uzależnienia od komputera. Jedni twierdzą, że to istnieje, inni że nie. Ja osobiście skłaniam się do teorii, że czegoś takiego nie ma. Na moje jeżeli ktoś siedzi dużo przed komputerem, to znaczy, że jego pozostała część życia jest zwyczajnie nudna.

Twierdzisz, że objawem twojego uzależnienia jest to, że nie robisz zdań domowych? Ja w twoim wieku nie robiłem ich w ogóle, a gimnazjum zakończyłem ze średnią powyżej 5,0. Oprócz tego chodziłem na sks-y, lubiłem pograć z kumplami w siatkówkę, piłkę nożną, czytałem książki, sporo jeździłem rowerem itp, a przy komputerze siedziałem co najmniej 4 godziny dziennie (zazwyczaj więcej i mówię tu tylko o dniach, kiedy chodziłem do szkoły). Komputera nie trzeba ograniczać - trzeba tylko umieć zagospodarować sobie czas, tak żeby zajmować się czymś innym.

Mówisz, że nie potrafisz się niczym zająć? To znaczy, że zwyczajnie nie chcesz. Jak się zaprzesz, to zrobisz co będziesz chciał. Jak ci się nie uda, to znaczy, że jesteś leniwy i dość żałosny, żeby nie potrafić słuchać nawet samego siebie. To ty zdecydujesz jaką osobą chcesz być: porządną, czy żałosną.

Pytasz się co masz robić?
Po pierwsze: weź się w garść i pokonaj własne lenistwo.
Po drugie: załatw sobie Hobbita i codziennie czytaj go co najmniej godzinę przed snem (jak chcesz to możesz więcej). Jak przez niego przebrniesz, to przeżuć się na Władcę Pierścieni.
Po trzecie: zacznij ćwiczyć - jak przebiegniesz codziennie cztery kilometry dziennie, robiąc cztery kursy po jeden kilometr truchcikiem bez zatrzymania, to jak na twój wiek powinno wystarczyć.
Po czwarte: pamiętaj, że robisz to dla siebie i jak się poddasz to zaszkodzisz tylko sobie, a nie nam.

Jak wykonasz te polecenia, to już niedługo stwierdzisz, że jesteś normalny gościu, choć wcale nie będziesz musiał ograniczać komputera. Pamiętaj, że to normalne narzędzie służące między innymi do rozrywki i jeżeli tylko będziesz umiał rozplanować sobie czas, to nie ma przeciwwskazań, żebyś siedział na nim ile tylko będzie ci się chciało (a zobaczysz, że jak zaczniesz ćwiczyć i znajdziesz sobie jakąś ciekawą książkę do czytania, to te zajęcia wciągną cię bardziej niż komputer).

A teraz bierz się do roboty i daj nam powód do dumy.
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
Mój animator na oazie musiał pojechać do domu po wieżę (taką do muzyki). Wbiegł szybko do domu, i pierwsze co zrobił to wziął laptopa i wpisał nasza-klasa.pl xD Ale on jest i tak zarąbisty. Szybko się ocknął i zabrał wieżę.
Potem mówił, że jest uzależniony i nie uważa, żeby było to coś złego.
@Up
Jakbym nie robił prac domowych, to średnia była by poniżej 4, więc nie wiem co ty miałeś za szkołę o_O
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
masz 14 lat i twierdzisz ze jestes uzalezniowy od niego to tak

po
1- naucz sie z niego korzystac im starszy bedziesz tym wiecej bedziesz go potrzebowal zadania, projekty itp
2- 10 minut dziennie przeznac na portale spolecznosciowe ja dale maks 30 minut nk fotka i rozne gry online
3- graj na nim jak najmniej stopniowo ograniczaj granie
4- skoro potrafisz tyle przy nim siedziec moze zrobic cos z niego pozytek naucz sie dobrze obslugi programow office, graficznych a jak masz glowe to programowania i innych skoplikowanych rzeczy, naucz sie teorii sieci, bazy danych byc moze bedziesz mial predyspozycje na informatyka ale ostrzegam trzeba naprawde wiele wysilku aby byc nim bo to jest bardzo prezna dziedzina i trzeba lubiec to zeby to robic samo granie ci nie pomoze
5- jak 4 pkt ci odpada to wykorzystaj to innaczej, idz do kolegow, idz pobiegac, poplywac i baw sie jak 14 latki to robia
6- 4 punkt tak napisalem bo byc moze bedziesz miec takie zainteresowania co ja, ja ciagle przy tym siedzialem, czytalem fachowe ksiazki, eksperymentowalem itp, samodzielnie rozlozylem i zlozylem komputer w wieku 15 lat wtedy wydawalo mi sie czyms ekstra teraz robie to bez zadnych problemow a w szkole informatycznej o tym mialem wiecej pojecia niz kobieta co wyklada nam ta tematyke
7- nie rob od razu szlabanow to ci nic nie da, ograniczaj powoli, rada z pedagogiem jest dobra a co na to rodzice
 
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
627
Punkty reakcji
38
Wiek
31
Miasto
There's a hole in the world like a great black pit
Jakbym nie robił prac domowych, to średnia była by poniżej 4, więc nie wiem co ty miałeś za szkołę o_O
Nie chodzi o to jaką miałem szkołę - po prostu w bardzo młodym wieku (coś koło zerówki) zacząłem czytać książki i czytałem je w dużych ilościach, co korzystnie wpłynęło na moją umiejętność przyswajania wiedzy. Praktycznie bez nauki dostawałem bardzo dobre oceny.

I właśnie dlatego polecam temu gościowi czytanie książek.
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
Mi się Hobbit jakoś niezbyt spodobał, ale przebrnąłem. Mam władce pierscieni, 3 części, ale leżą i nie chce mi sie ich czytać ;P
 

krzysiek18

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Jestem uzależniony od kompa wiem to :/ nie mam jakiegoś hobby, zainteresowania i w tym mój problem. Nie mam żadnych talentów :bag: (w każdym razie nie odkryłem). Nie wiem czym się zająć by nie siedzieć na kompie. Doradzi ktoś coś? Mam 14lat. Chcę ograniczyć go. Nawet lekcji mi się nie chciało zrobić w normalnych godzinach tylko teraz siedzę :/

No no bracie.

W każdym razie nie jesteś sam :eek:k: Mam 21 lat i też nie mam żadnego zainteresowania ani hobby. Poza komputerem, konsolą i internetem :D Talentów chyba też żadnych większych ani mniejszych nie mam. I też nie wiem czym się zająć aby nie siedzieć przy kompie. A moja historia uzależnienia jest taka...

Mając 13 lat matka więziła mnie w domu nie pozwalając wychodzić na dwór. Dobry wujaszek kupił komputer a ja zamiast latać po dworzu z chłopakami zacząłem grać i grać... i tak gram od kilku już dobrych lat. Potem jeszcze doszedł internet. Przez ten czas zdążyłem stracić wszystkich kolegów i chęci do normalnego życia.

Wiem, wiem... powinienem Cię pocieszyć ale ja sam również potrzebuję pomocy. Niby chodziłem do psychoterapeuty ale ten był bezsilny wobec mnie i mojego problemu.

A teraz zaczynam się coraz częściej zastanawiać nad własną śmiercią. Bo kilka tragedii przeżyłem, wiele bliskich mi osób zmarło, byłem wykorzystywany seksualnie. A do tego nie chcę pracować po kilkanaście godzin dziennie zaharowywując się za marne pieniądze. Chcę czegoś nadzwyczajnego od życia. Czegoś ponad przeciętnego. Ale za bardzo nie wiem czego BB)

Do tego wszystkiego mam podstawowe wykształcenie, ambicje jak Bill Gates, pryszcze na twarzy i zbyt szybko rezygnuję z wyznaczonych sobie celów.

To nie użalanie się nad sobą ale stwierdzenie faktów: jestem po prostu żałosny czego nie da się ukryć. Zresztą pochodzę z rodziny patologicznej więc nikogo to nie powinno dziwić.

Strach przed porażką jest we mnie silnie zaprogramowany.

W podstawówce rówieśnicy znęcali się nade mną fizycznie ale i tak wtedy czułem się bardziej szczęśliwy niż obecnie kiedy tego szczęścia prawie nie odczuwam.

I jeszcze ta miłość: zbyt szybko się zakochuję - niestety nieszczęśliwie bo któż by zechciał być bliżej z takim nieudacznikiem jak ja. Miałem owszem kontakt z jedną alkoholiczką do której nic nie czułem (chodziłem z nią) ale wolę chłopców. Poza tym przebywanie w środowisku patologicznym mi nie pomoże. Prawda?

Jest też taka rzecz że boję się ludzi i często się przy nich trzęsę ze strachu (silnie zaprogramowana obawa że mogą mi coś zrobić bez powodu jak to często bywało w dzieciństwie). Miałem co prawda kontakt z wieloma osobami w trudnej sytuacji ale jeszcze nigdy nawet nie czytałem o tak skrajnym przypadku.

Podsumowując: pracować mi się nie chce (za marne grosze), nie mam chęci do życia i pomysłów na przyszłość. Czy jeszcze kiedyś będę czuł że dotykam słońca? Czy będę kiedyś jeszcze odczuwał szczęście takie jak wtedy gdy poznałem swoich 3 kumpli w których się nieszczęśliwie w różnych okresach czasu zakochałem? Problemy w moim życiu są wszędzie - na każdym kroku, w każdej dziedzinie życia. Od czego powinienem zacząć zmiany?
 
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
627
Punkty reakcji
38
Wiek
31
Miasto
There's a hole in the world like a great black pit
Wiesz co Krzysiek - jak czytałem twojego posta to mi się słabo zrobiło.

Nie obwiniaj za swoje nieudacznictwo rodziny, albo komputera - to tylko i wyłącznie twoja wina.

Nie chce ci się pracować za małe pieniądze? A czego ty oczekujesz z podstawowym wykształceniem?

Jak nie umiałeś o sobie zadbać, to nie znaczy, że ten tutaj gościu też nie będzie umiał.

Przynajmniej dobrze, że sobie zdajesz sprawę jaki jesteś.
 

~smuTny

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
Ale to na serio Krzysiek czy po to by mnie troszku nastraszyć? Aha moja średnia to 3.8 :) (zadania się odpisze i kumple pomogą na kartkówce) a co do przyszłości to chciałbym być (od najlepszej opcji): informatyk, kierowca tira, taksówkarz, kucharz, piekarz (to ostatnie - coś mi się to podoba ale nie czuje żebym z tego miał satysfakcje). Chce iść do jakiegoś technikum ale nie wiem jakiego. Jestem nieśmiały i wrażliwy choć przy kumplach to ukrywam... (mówią mi bym znalazł sobie dziewczynę może to pomoże ale nie wiem jak się za to zabrać bo nie będę jej szukać na siłę). Rodzice po rozwodzie a od miesiąca mam znów kontakt z ojcem :) I się wzruszyłem :(

Ja chociaż pryszczy nie mam :) epiduo działa!!!
Jak byłem mały (też od zerówki) to czytałem dużo książek i dzięki temu mam dobrą ortografie i dużo zapamiętuje z lekcji z 10min powtórką. Przeczytałem wszystkie części: Harry Potter, Władca Pierścieni, Opowieści z Narni i Szkoła na Cmentarzu lub jakoś tak.

Może treść nieposkładana ale polski to niemocna strona.
 

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
@Up
Jeżeli to było do mnie, to o matematykę nie mam się co martwić, bo to moja najlepsza(chyba) strona. Moim hobby jest rozwiązywanie trudnych zadań, a i przez co robię też tak zwane "Super Zagadki" z książki do matematyki, za co dostaje plusy. Trzy plusy i szóstka :)
Chociaż jestem leniwy to i tak mam najwięcej zapału z klasy mojej. Jako całokształt jej nienawidzę!!! Nikt się tam nie uczy, robią każdemu na złość itp. Ale jeżeli miałbym wymieniać osobami, to większość z nich są moimi kolegami którzy umieją mnie wesprzeć :)
Ale powiedz, po ciul mi muzyka, technika, przyroda, historia... Przecież nie każdy musi zostać technikiem lub muzykiem, a po ki ciula mi wiedzieć jaka rzeka ma swój początek przy jakiejś walonej czomolungmie?! A historii już w ogóle nie rozumiem(ale mam z niej dobre oceny), bo po co uczyć się o czymś, co już było?
Nawet jak zdam te studia, choćby z wyróżnieniem to nic mi to nie da. Prawdopodobnie skończę w MCDonaldzie przy zmywaku, bo marne są szanse, że założę firmę z wysokimi obrotami. A ja robotny nie jestem i do kopania rowów nie pójdę, bo bym wyleciał za opierdzielanie się. Więc cóż, muszę mieć nadzieje, że zostanę tym informatykiem. Jak mi to nie wypali, to ewentualnie zostanę księgowym.
Mój kolega też zatraca się przez komputer. Z resztą prawie wszyscy którzy do mnie przyjeżdżają chcą wejść na komputer. Gdy u mojego jednego przyjaciela byłem na noc, nie mógł się ze mną czymś zająć. Powód? Zacytuję "Muszę sobie pograć, bo już od wczoraj nie grałem." I siedział 4 godziny, a ja przy nim... Komputer to zuo.
 

Jambez

Absurd i Nonsens
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
1 265
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bielsko Biała.
Osobiście wiem doskonale z własnego doświadczenia, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że uzależnienie od gier komputerowych, bądź też dostępu do świata wirtualnego negatywnie wpływa na stosunki międzyludzkie w realnym świecie, co przyczynia się do tego w późniejszej fazie, że doskwiera nam samotność, oraz mamy poczucie braku akceptacji w otoczeniu i przestajemy doceniać niektóre wartości z tego powodu, że nie odczuwamy potrzeby wyjścia na zewnątrz, mimo że i tak od czasu do czasu się zdarza, że wyłączamy komputer, zasuwamy po sobie krzesło i idziemy się przewietrzyć na dwór, aby zamienić z ludźmi z pobliskiego środowiska parę zdań, by doszczętnie nie osowieć. Na szczęście osobiście zdołałem wziąć się w garść i wyszedłem z tego. Z biegiem czasu wybrniesz z tego problemu.
 
Do góry