koleżanka... :/

słonko123

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2008
Posty
61
Punkty reakcji
0
Miasto
odległy świat...
jest taka jedna koleżanka, z tzw. szkolnej ławy... więc praktycznie nie ma mowy o zmianie na inną, szczególnie, że z dwoma innymi tworzymy tak jakby paczke...
lubie ją i w ogóle... chce się nawet z nią przyjaźnić, ale z drugiej strony, ona ma swoją przyjaciółeczke, i chyba nie jest odpowiednim człowiekiem jak na moja przyjaciółke, a poza tym jej chyba nie zależy na mnie; może i jestem egoistką, ale to zawsze ja staram się potrzymywać rozmowe, a ona z ledwością mnie słucha :zdegustowany: i jeszcze jej głupie teksty - ale nie ważne

w każdym bądź razie, od pewnego czasu bardzo mnie wkurza nie chce się z nią kłócić, ale mam ochotę wygarnąć jej to wszystko...

np. dziś (gdy gadałyśmy na gg) nie zapytała się mnie jak się czuje (jestem chora) czy coś, tylko pyta się co z jakimś zadaniami na konkurs... :mruga: i jeszcze coś tam, i pisała to tak jakby miała do mnie pretensje że nie pójde do szkoły, że nie zrobie z nią pewnych rzeczy, które miałyśmy zrobić razem, że to moja wina i że zachorowałam specjalnie, aby jej zrobić na złość :/ albo jeszcze kiedy indziej zaczęła się mnie czepiać tylko z powodu tego że zamiast do koleżanek powiedzieć "cześć" powiedziałam "nara" - no co ją obchodzi co ja mówie i robie? <_< w moim mniemaniu nie było to w jakikolwiek sposób obraźliwe, a ona i tak się mnie czepiała

ja jej się nigdy nie czepiam, nie wypominam nawet tego, że się spóźnia na spotkania, kiedy się umówiłyśmy (jeszcze przed moją chorobą) na zrobienie tych zadań to ona zaspała, a ja jej ani słowa nie powiedziałam, po prostu stało się i trudno, a ona zawsze z igły robi widły :buuu:
już nie wiem jak z nią rozmawiać... :lagodny:
 

Migootka

Rodowita Łodzianka
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
1 090
Punkty reakcji
4
Wiek
106
Miasto
Łódź
Czegoś tu nie rozumiem. Piszesz najpierw, że chciałabyś się z nią zaprzyjaźnić,a zaraz potem, że nie macie wspólnych twmatów do rozmów, że ona Cię olewa, nie słucha, nie szanuje, czepia się Ciebie. To po co się przyjaźnić? Może powinnaś się najpierw zastanowić co to jest przyjaźń?

Pozdrawiam!

Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi. Jeśli zaś milczenie będzie wam ciążyło, jesteście sobie obcy i nie warto nawet starać się o zadzierzgnięcie przyjaźni.

Lucy Maud Montgomery Błękitny Zamek
 
K

kinga_sc

Guest
moim zdaniem twoja "przyjaciolka" nie ejst godna twojej przyjazni


jestes jej przyjaciolka gdy tego potrzebuje, zas gdzy nie to ja nie interesuje
prawdziwa przyjaciolka zapytala by o zdrowie przyniosla zeszysty poumilala czas moze wspolna nauka, akceptowalaby to co robisz jak mowisz itd

ja mam 1 takiego przyjaciela na ktorym moge polegac, ale ta wasza przyjazn.. radze dobrze przemyslec
 

słonko123

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2008
Posty
61
Punkty reakcji
0
Miasto
odległy świat...
Czegoś tu nie rozumiem. Piszesz najpierw, że chciałabyś się z nią zaprzyjaźnić,a zaraz potem, że nie macie wspólnych twmatów do rozmów, że ona Cię olewa, nie słucha, nie szanuje, czepia się Ciebie. To po co się przyjaźnić? Może powinnaś się najpierw zastanowić co to jest przyjaźń?

Pozdrawiam!

Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi. Jeśli zaś milczenie będzie wam ciążyło, jesteście sobie obcy i nie warto nawet starać się o zadzierzgnięcie przyjaźni.

Lucy Maud Montgomery Błękitny Zamek
wiadomo, że powie coś tam od siebie, ale gdy wracamy do domu to ona po prostu czeka aż ja coś powiem, a gdy milcze to mnie szturcha i mówi "powiedz coś ;) "

moim zdaniem twoja "przyjaciolka" nie ejst godna twojej przyjazni


jestes jej przyjaciolka gdy tego potrzebuje, zas gdzy nie to ja nie interesuje
prawdziwa przyjaciolka zapytala by o zdrowie przyniosla zeszysty poumilala czas moze wspolna nauka, akceptowalaby to co robisz jak mowisz itd

ja mam 1 takiego przyjaciela na ktorym moge polegac, ale ta wasza przyjazn.. radze dobrze przemyslec
ale ja nie napisałam, że ona jest moją przyjaciółką
 
Do góry