kolezanka z klasy , problem...

Status
Zamknięty.

Quality

Marzyciel realista
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
1 039
Punkty reakcji
8
Wiek
16
Miasto
Opole
hehe , stary powiem Ci z autopsji , że może być ciężko z tym "chodzeniem" ;) Odnośnie spaceru nie mam żadnych objekcji - na pewno się zgodzi , gdy byłem w twoim wieku to mnie pierwszego dziewczyny zapraszały na spacer więc specjalnie się tym nie martwiłem ale od jakiegoś czasu biore sprawy w swoje ręcę ;) ale to taka dygresja , a co do związku twojego z nią - gdy byłem w gim. w 2 klasie miałem podobne kontakty z jedną dziewczyną , spędzaliśmy razem przerwy w szkole,zapraszała mnie na spacery (i vice versa z mojej strony ^^ ) do siebie do domu itp. itd. Ale ja czułem , że o związku mowy być nie może - co prawda pokazywała , że zależy jej na mnie , ale cóż.. powiem Ci , że jeżeli rozmawiasz z dziewczyną ,spędzasz z nią czas to da się bardzo łatwo zauważyć czy zależy jej tylko na relacjach przyjacielskich czy też na "czymś więcej", wybadaj sytuacje , nie ignoruj takich gestów jak kręcenie przez nią włosów podczas rozmowy , patrzenia we wszystkie stony gdy z Tobą rozmawia - gestów jednoznacznie świadczących o tym , że to jest to "coś więcej" ;) niestety gdy dziewczyna czuje , że jesteś jej przyjacielem , kimś z kim może porozmawaić to jest jej z tym dobrze i często jest tak , że wcale nie bierze pod uwage tego żeby zostać twoją dziewczyną. Dochodzi do tego jeszcze fakt , że w tym wieku - wieku gimnazjalnym - dziewczyny - szczególnie te ładne - często są bardzo wybredne :lol: chcą starszych chłopaków z różnych powodów , zazwyczaj wynika to z szeroko pojmowanego "lansu".

Pewnie troszke Ci namąciłem , ale podszedłem do twojej sprawy jak najbardziej obiektywnie - jeżeli naprawdę coś do niej czujesz to jej to wyznaj,wybierz odpowiedni moment , spraw by była w dobrym humorze powiedz sobie "raz kozie śmierć" i oznajmij jej to - nie zrób tego samego błędu co ja kiedyś ^^
 

matikos666

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2009
Posty
25
Punkty reakcji
0
no ok , ale tez nie chce niczego zepsuc miedzy mna a nia ( gdyby ewentualnie sie nie zgodzila ... )
ona raczej o niczym nie wie ze cos do niej czuje bo np jak koledzy mowiaa zebym poszedl do swojej ukochanej ( nie wiem skad oni o czyms wiedza ) to mowie "spier...j" lub cos w tym stylu, a oni mnie dalej tym wkurzaja.
ona o tym wie i mowi ze juz jej to zwisa i sie tym nie przejmuje ...
no ale troche sie boje ze cos zepsuje ... co byscie zrobili na moim miejscu ?


sorry za bledyy ;d
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Takie gadanie kolegów, to zazdrość. Różni ludzie, różnie to okazują. Nie zwracaj uwagi na takie gadanie. :)
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Mogę być dzieckiem mającym nawet 5 lat. Ale ty pewnie masz ok. 20 lat ale tymi swoimi ,,:cenzura:" ,,szczyl" ,,matoł" ,,analfabeta" są na poziomie zerówki a ja się nie zniże do takiego poziomu. A dla twojej świadomości skoro taki mądry to byś wiedział co to znaczą te twoje teksty ale widzę, że nie wiesz więc Ci wytłumaczę. Szczyl - osoba uważana za NIEODPOWIEDZIALNĄ. Wytłumacz mi o co Ci chodzi z osobą nieodpowiedzialną. Nie znasz mnie więc nie pisz, że jestem nieodpowiedzialny no chyba, że tak napisałeś bo nie wiesz co to znaczy i chciałeś zabłysnąć swoim bogatym ,,słownikiem". Widzę, że musisz zmienić dilera bo te opowieści możesz co najwyżej włożyć między bajki. W ogóle wiesz co znaczy te powiedzenie. Pewnie nie. A skoro jesteś taki cwany zapraszam na moje osiedle przywitasz się z moimi kolegami. Albo nie. Nie zniżę się do twojego poziomu. A te teksty typu ,,:cenzura:" ,,matoł" ,,analfabeta" czy ,,szczyl" możesz do mamusi a nie do mnie. Bo ty jesteś dla mnie marnym pionkiem.

Nie znasz zasad języka polskiego a mnie będziesz pouczał? Pisałem w jednym temacie jak sprawa się ma z "ci", nie pomogło. Masz 14 lat więc dla mnie jesteś szczylem. Nie masz pojęcia o języku, więc się nie wymądrzaj. Spodziewałeś się może ostrych słów, nie - z dziećmi postępuje przykładnie i spokojnie. Myślę, że już wiesz gdzie był twój błąd i twoje 'plucie' się do mnie uważasz za niepotrzebne. Szczyl dla twojej wiadomości oznacza 'nastoletniego chłopca, zwłaszcza do którego czuje się niechęć i inne negatywne odczucia. Więc znów nie trafiłeś. Owszem, posiadam bogaty zasób słownictwa. Mówiąc o swoim osiedlu chciałeś mnie...wystraszyć? Chłopcze, szkoda że nie poznasz mnie osobiście. Do mojego poziomu musisz niestety dorosnąć, a nie zniżać się. Pokazałeś swoją dojrzałość, pisząc że tak mogę mówić do mamusi. Tu pokazałeś jak upośledzony umysłowo jesteś, i jak bardzo brakuje ci argumentów na dyskusję na poziomie.
Pionek - no naprawdę się wysiliłeś. Skoro ja jestem dla ciebie pionkiem, to pomyśl sobie kim dla mnie jesteś ty. Wiem że do takich dzieci jak ty trzeba pisać parę razy, powoli, a i tak nie trafi. Szkoda, może ktoś ci kiedyś wytłumaczy na czym polegał twój błąd. Poprawiłem cię nie po to, żeby ubliżyć, a wskazać co robisz źle.

USSJ
 
M

marco9512

Guest
Ja piedziele co ty masz z tym ,,Ci" Napisałeś w innym dziale okey. Nie wchodziłem do tego działu więc nie czytałem dla czego ty piszesz ,,ci" a nie ,,Ci" a ty się plujesz jakbym musiał wszystko czytać. Jak zauważyłeś pokazałem dojrzałość (choć wiem, że chodziło Ci o coś innego) bo jakbym chciał zachować się jak dziecko bym pewnie napisał Do starej a nie do mamusi albo też innych słów używał. Noale niestety. Szkoda, że Cię nie poznam, szkoda, że ty mnie nie poznasz. Widzę, że nie czytasz zbyt uważnie ponieważ napisałem
A skoro jesteś taki cwany zapraszam na moje osiedle przywitasz się z moimi kolegami. Albo nie. Nie zniżę się do twojego poziomu
I co?. Ty myślisz, że Cię strasze kolegami. Napisałem wyraźnie, że nie zniżę się do twojego poziomu. Ty pewnie taki mądry jesteś bo masz przewagę wieku. A może jesteś taki mądry, bo przeszedłeś do historii szkoły Oxford w Londynie??
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
A ja napisałem wyraźnie że do mojego poziomu to musisz dorosnąć. O 'ci' tobie poszło, bo zacząłeś mnie niesłusznie poprawiać. Ja tego nie lubię i nie odpuszczę. Mówisz jednak że nie będziesz się zniżał, nie ma z czego, proponuję próbować dorosnąć. Zwrot 'twoja stara' (którego nie użyłeś) i wszelkie próby ubliżenia poprzez obrażanie czyjejś matki (tego próbowałeś) świadczy o braku szacunku, czystej głupocie oraz niedorozwinięciu intelektualnym. Również ubolewam że cię nie poznam, wspomniałeś o kolegach świadomie, tylko nie wiem po co. Cieszę się, że masz fajnych kolegów ale co z tego? Wrażenia ani pozytywnego ani negatywnego tym nie robisz. Nigdzie nie napisałem, że jestem mądry, to że mam 18 lat nie obliguje mnie do tego

USSJ
 

matikos666

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2009
Posty
25
Punkty reakcji
0
widzice gdzies w temacie slowo "ci" lub "Ci"... ?
moglibysmy (byscie) wrocic do tematu ... ?
prosze o pomoc, jesli nie chcecie mi pomoc to pogadajcie sobie na gg lub gdzies indziej ...
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
A co mamy za ciebie iść na ten spacer? Co ci mamy poradzić jak ty zamiast iść z nią na ten spacer, zacząć działać osobiście wolisz siedzieć przed kompem i gdybać. Podejście masz takie, że się nie uda i nie pójdziesz. To rób tak dalej i patrz jak ktoś lada moment sprzątnie ci ją sprzed nosa.

USSJ
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Już wiele osób napisało Ci co o tym sądzi, połowa jest tego samego zdania. Więc zamiast siedzieć przed tym komputerem zrób jakiś krok do przodu i zaproś ją na spacer. I tak jak napisał USSJ z takim podejściem człowieku to nie zrobisz nic do usranej śmierci, proponuję zacząć działać, a nie gadać co by było gdyby..
Pozdrawiam.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Kręciłam rok temu z takim kolesiem, bardzo podobnym do Ciebie. Było to jeszcze przed poznaniem mojego chłopaka. Był nieśmiały i to ja musiałam się pytać o spotkanie. Cóż z tego, że 2 razy ono nie wyszło, nieprawdaż? Wymigiwał się... remontem w domu, który aż tak bardzo dużo czasu go nie pochłaniał, skoro miał czas na klikanie ze mną przez komputer. Aż tu nagle zjawił się mój obecny chłopak, który wykazał inicjatywę do spotkań ze mną, nie to co tamten koleś. Niedługo potem całkiem o poprzednim zapomniałam, bo się zakochałam. Teraz gadamy niezobowiązująco od czasu do czasu, jak na siebie wpadniemy, ale to tyle. Najczęściej kończy się na "cześć". Całkiem możliwe, że taki właśnie będzie finał, jeśli nie pokażesz tej dziewczynie, że myślisz o niej poważnie.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Kręciłam rok temu z takim kolesiem, bardzo podobnym do Ciebie. Było to jeszcze przed poznaniem mojego chłopaka. Był nieśmiały i to ja musiałam się pytać o spotkanie. Cóż z tego, że 2 razy ono nie wyszło, nieprawdaż? Wymigiwał się... remontem w domu, który aż tak bardzo dużo czasu go nie pochłaniał, skoro miał czas na klikanie ze mną przez komputer. Aż tu nagle zjawił się mój obecny chłopak, który wykazał inicjatywę do spotkań ze mną, nie to co tamten koleś. Niedługo potem całkiem o poprzednim zapomniałam, bo się zakochałam. Teraz gadamy niezobowiązująco od czasu do czasu, jak na siebie wpadniemy, ale to tyle. Najczęściej kończy się na "cześć". Całkiem możliwe, że taki właśnie będzie finał, jeśli nie pokażesz tej dziewczynie, że myślisz o niej poważnie.

I to jest bardzo prawdopodobny scenariusz. Tak się skończy jeśli się nie weźmiesz do roboty. Będziesz patrzeć jak panna która ci się podoba i z którą mogłeś być spotyka się z jakimś twoim znajomym. Pretensje wtedy będziesz miał do samego siebie.

USSJ
 
M

marco9512

Guest
Do autora: Jesteś chłopak czy dziewczyna??. Masz jaja to pokaż, że je masz a nie przed kompem i o rady prosisz
 

paula23107

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2009
Posty
135
Punkty reakcji
3
Miasto
Domek ;P
Nie ma sensu nastawiac się negatywnie.Skoro dobrze sie Wam rozmawia,to na pewno bardzo chetnie sie zgodzi, chociazby na spacer,kino itp.
Powodzenia ! ;]
 
M

marco9512

Guest
Ja miałem kiedyś ze swojej grupy i było fajnie. Ale to zależy od poszczególnych osób. Pewna grupa lubi takie dziewczyny a pewna takie. To się czuje
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Ja miałem kiedyś ze swojej grupy i było fajnie. Ale to zależy od poszczególnych osób. Pewna grupa lubi takie dziewczyny a pewna takie. To się czuje

Nie jest to kolejny 'najazd' (jakbyś to pewnie określił) z mojej strony, odpowiadam w temacie.

Przykład: panna z twojej klasy.

Cały czas się widzicie, nie możecie zatęsknić bo nie ma takiej możliwości. Nie możecie od siebie na moment odpocząć, widujecie się w szkole więc jakieś indywidualne spotkania poza nią nie mają już takiej magii. Zaczyna was to nudzić, przez to że nie możecie osobno złapać oddechu powstają kłótnie i związek się rozpada.

Poza tym wszyscy z tej klasy was znają, a wiadomo że nie można być przez wszystkich w klasie lubiany, ktoś może podłożyć ci świnię, jakaś koleżanka która cię nie lubi zmyśli jakąś historię, byleby na złość. Nieżyczliwi zrobią wam krótko mówiąc koło dvpy. Tak to wygląda.
 
Status
Zamknięty.
Do góry