..monika..
Nowicjusz
- Dołączył
- 4 Lipiec 2010
- Posty
- 9
- Punkty reakcji
- 0
tak.. znowu chodzi o jakies milosne problemy xd
mam 18 lat i koleguje sie z takim kolesiem. Problem polega na tym , ze nie wiem na jakim podlozu jest nasza znajomosc. Wiem, ze to dziwnie brzmi, ale niestety. Nigdy nie mialam problemow w takich sprawach, ale jego nie moge rozgryzc. Nie jest typowym facetem i nie daje mi jasmych sytuacji do stwierdzenia ze ze soba"krecimy". Spotykamy sie czesto, sami lub w towarzystwie. Zachowuje sie czasami tak jakby do mnie zarywal, ale takie zachowanie mozna tez przypisac zwyklemu kolezenstwu. Boje sie sprawdzic jasno co on ode mnie chce(dziwnie to brzmi ale dobra). Nie chce spierdzielic naszej znajomosci, bo ja go uwielbiam, jego charakter i wgl. Chodzimy do jednej klasy i jest moim najlepszym kumplem i nawet jak nic z tego nie wyjdzie (jezeli cokolwiek jest) to chce sie chociaz z nim przyjaznic. Dlatego troche nie chce zrobic jakiegos kroku. i teraz, co ja ma kuuu.rde mam zrobic?
dodam, ze pisze zawsze do mnie pierwszy, wiec raczej chce ze mna rozmaiwac, wychodzic itd... tylko boje sie ze mnie traktuje jaka swoja przyjaciolke...
mam 18 lat i koleguje sie z takim kolesiem. Problem polega na tym , ze nie wiem na jakim podlozu jest nasza znajomosc. Wiem, ze to dziwnie brzmi, ale niestety. Nigdy nie mialam problemow w takich sprawach, ale jego nie moge rozgryzc. Nie jest typowym facetem i nie daje mi jasmych sytuacji do stwierdzenia ze ze soba"krecimy". Spotykamy sie czesto, sami lub w towarzystwie. Zachowuje sie czasami tak jakby do mnie zarywal, ale takie zachowanie mozna tez przypisac zwyklemu kolezenstwu. Boje sie sprawdzic jasno co on ode mnie chce(dziwnie to brzmi ale dobra). Nie chce spierdzielic naszej znajomosci, bo ja go uwielbiam, jego charakter i wgl. Chodzimy do jednej klasy i jest moim najlepszym kumplem i nawet jak nic z tego nie wyjdzie (jezeli cokolwiek jest) to chce sie chociaz z nim przyjaznic. Dlatego troche nie chce zrobic jakiegos kroku. i teraz, co ja ma kuuu.rde mam zrobic?
dodam, ze pisze zawsze do mnie pierwszy, wiec raczej chce ze mna rozmaiwac, wychodzic itd... tylko boje sie ze mnie traktuje jaka swoja przyjaciolke...