maslanawodzionka
Nowicjusz
- Dołączył
- 12 Lipiec 2011
- Posty
- 30
- Punkty reakcji
- 2
Hej.
Mam doła, dziś zerwał ze mną mężczyzna, z którym wiązałam poważne plany, kochałam na prawdę, on w środę jeszcze mnie kochał, tak przyjamniej mówił, do dziś mu się wszytsko odmieło Powiedział to w twarz, osobiście, za co jestem mu wdzieczna. Teraz jestem po fazie szoku, troche płacze i płakac będe, zapewne czeka mnie też ambiwalencja uczuć, omg jak ja tego stanu nienawidze! Wiem, widocznie nie byl mi pisany i jeszce bede sie z tego śmiala. Obecnie mam mame za granicą, ojca alkoholika, nie mam rodzenstwa a "przyjaciele" i znajomi rozjechali się po świecie. Nie mam się komu wyżalić, komu wypłakać na ramieniu. Teraz wszystkich ludzi jakich spotykma to zakochane pary pocieszcie mnie jakos prosze
Mam doła, dziś zerwał ze mną mężczyzna, z którym wiązałam poważne plany, kochałam na prawdę, on w środę jeszcze mnie kochał, tak przyjamniej mówił, do dziś mu się wszytsko odmieło Powiedział to w twarz, osobiście, za co jestem mu wdzieczna. Teraz jestem po fazie szoku, troche płacze i płakac będe, zapewne czeka mnie też ambiwalencja uczuć, omg jak ja tego stanu nienawidze! Wiem, widocznie nie byl mi pisany i jeszce bede sie z tego śmiala. Obecnie mam mame za granicą, ojca alkoholika, nie mam rodzenstwa a "przyjaciele" i znajomi rozjechali się po świecie. Nie mam się komu wyżalić, komu wypłakać na ramieniu. Teraz wszystkich ludzi jakich spotykma to zakochane pary pocieszcie mnie jakos prosze