kolega + alkohol = przegrane życie

Lady_C.

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Łódź
Witam

Mój dobry kolega przegrał życie przez alkohol. Opamiętał się dopiero wtedy gdy stracił rodzinę, dzieci i całą resztę. Zostałam mu tylko ja. I, cholera, nie wiem jak mu pomóc. On chce się zmienić, odzyskać wszystko. Tylko nie ma pojęcia jak, jest załamany ale alkoholu już nie rusza. Powiedziałam mu że musi walczyć o to co dla niego najważniejsze, MUSI choćby cały świat był przeciwko niemu.
Prosił mnie bym pomogła mu znaleźć kogoś kto go "zaszyje", tylko wtedy jego żona byłaby pewna na 100% że skończy z piciem (już raz był "zaszyty"). Tylko nie mam pojęcia gdzie szukać, przecież to jest już zakazane... Błagam pomóżcie mi, może Wy coś wiecie na ten temat..?
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Powiedz mu, żeby poszedł na meeting AA, to pierwsza rzecz, druga - nie sądzę, żeby się zmienił. Musisz jasno mu powiedzieć, że nie ma niczego, co mógłby zrobić, aby przestać być alkoholikiem. Zawsze nim będzie. Pytanie tylko - czy będzie pił, czy nie?
W kazdym razie, jeśli naprawdę chce się zmienić, musi zapomnieć o jakimkolwiek alkoholu, nawet o lampce wina do obiadu czy piwie do meczu. Każda kropla alkoholu może wyzwolić ciąg alkoholowy i sprawić, że ponownie wpadnie w nałóg.
 

Czaj

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Jeśli naprawdę chcesz mu pomóc to przekonaj go do kuracji odwykową: jeśli naprawdę jest zdesperowany to się na to zgodzi, jeśli nie - daj sobie spokój, zerwij z nim wszelkie kontakty zanim wciągnie cie w swoje :cenzura:. Nie przesadzam w tym przypadku - największą krzywdę sobie i jemu zrobisz będąc nadopiekuńczą. Masa ludzi zgnoiła sobie życie chcąc pomagać alkoholikom. Brutalne? Niestety, ale prawdziwe. Od leczenia alkoholizmu są specjaliści a nie domorośli pseudopsychologowie.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Powinien iść do AA. Alkoholizm to choroba, więc Ty mu sama nie pomożesz, potrzebni są specjaliści, jeżeli naprawdę mu zależy to do nich pójdzie. Ty jedynie możesz go wspierać i pomóc odzyskać stabilność psychiczną.
 

catherin_iz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
44
Punkty reakcji
2
Zgadzam się z niesia;>

Osoby z problemem alkoholowym potrafią prosić kilka razy o tę niby ostatnią szansę na odzyskanie rodziny, a i tak potem uzależnienie jest silniejsze. To naprawdę ciężka praca by próbować wyjść z nałogu, bo aby mówić o całkowitym wyleczeniu... - to niewielu osobom się to udaje.
 

lupin

marynarz szuwarowo-bagienny
Dołączył
26 Marzec 2009
Posty
830
Punkty reakcji
21
Marek Tomczyński ten pan jest ponoć w tym dobry, ma swój zakład gdzieś w okolicach Jeleniej Góry i kasy nie bierze za leczenie, sam był alkoholikiem
 
Do góry