Kobiety są głupsze do mężczyzn

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Z tym że w USA tego w szkołach nie uczą.

lepiej to ilustruje: głupota rodzi się w USA a rozwija i wydaje plony w europie.
 

dzwiek

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
140
Punkty reakcji
0
Oczywiście spoglądając na sprinterów również można dojść do wniosku, że nie jest prawdą że czarni są do tego sportu bardziej predysponowani, gdyż przecież możliwe jest że to białym się po prostu nie chce...

Przykład trochę nie pasuje. Sprawność fizyczna można jakoś określić / zmierzyć / porównać.

to nie prawda że fizjologia mężczyzn sprawia że są oni bardziej predysponowani do sprintu niż kobiety... Po prostu kobietą sie nie chce...

j/w
Mężczyźni maja większe predyspozycje fizyczne, to oczywiste.

Nie jest wcale pewne że ludzie postury Majewskiego nie byli by dobrymi skoczkami, po prostu im się nie chce skakać. Ludzie postury Małysza byli by być może dobrymi miotaczami kuli lecz po prostu, po ludzku nie mają ochoty...

j/w

Nie chodzi o gdybanie – a może im się chce, a może nie. Z własnych obserwacji dochodzę do wniosku ze Kobiety nie widza przyjemności w np. modelarstwie. Czy na tej podstawie można wyciągnąć wniosek, ze Kobiety nie są cierpliwe (przy składaniu modeli) lub zdolne?

Inteligencja jest bardzo trudna do zdefiniowania.
Dlatego najłatwiej mówić o różnych jej rodzajach.

Jaki rodzaj inteligencji ma szachista, a jaki dobry rozmówca?

Nie widzę sensu w statystykach, że perkusiści to w 99% Mężczyźni, tak więc Kobiety są mniej, lub inaczej uzdolnione muzycznie.
Tak jak na perkusji trzeba lubić oprócz rytmu spory wysiłek fizyczny, tak przy szachach trzeba lubić (lub być neutralnym) powolność, pewną martwość. 
A z własnego doświadczenia wiem, że Kobiety nie przykładają większej uwagi do gi
er, samochodów itp.

Wiesz czego nie rozumiem? Tego dlaczego tak się przejmujesz tymi statystykami.

Statystyki ukazują jedynie tendencje i ogólne cechy pewnych grup. W podejściu indywidualnym nie znaczą nic.

Przejmuję się raczej tym, że umieściłeś je w tym temacie, bo moim zdaniem nie dowodzą wcale, że Kobiety są w jakimś stopniu głupsze/mniej inteligentne/albo inteligentne inaczej. Nic nie wnoszą, tak jakby ktoś wkleił statystyki sprzedaży grejpfrutów z zeszłego miesiąca.  :)  
Teraz wiemy więcej o szachach i rajdach poprostu...


Ja słyszałem o tym że wybitnie inteligentni spece od wychowania i pedagodzy z jakiegoś kraju UE głośno domagają się aby w przedszkolach uczyć chłopców... sikać na siedząco. Zalecają również aby nauczali tego rodzice.

Jaki powód? Mało który trafia?  :bag:
____
Zwróciłem uwagę na jeszcze jedną sprawę:
Może wypowiem się jeszcze o tym "dbaniu o siebie". Nie dla wszystkich dbanie o siebie jest celem samym w sobie.
W makijażach, fryzjerach i wyszukanych ubraniach ja osobiscie nie widze zadnej poza seksualnej korzyści.

A romantyzm? Nie istnieje dla Ciebie?

pozdrawiam :papa:
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Przykład trochę nie pasuje. Sprawność fizyczna można jakoś określić / zmierzyć / porównać.
Sprawność umysłową również można mierzyć. Nie ma oczywiście sposobu na stwierdzenie: "Kto jest najsprawniejszy fizycznie na świecie" (no kto, najlepszy maratończyk czy najlepszy ciężarowiec?)
Podobnie jest ze sprawnością umysłową.

Nie twierdze że kobiety są średnio mniej sprawne umysłowo. Twierdzę jedynie że w niektórych sprawach średnio radzą sobie lepiej, w innych gorzej. Wszystko bez zbędnej ideologii.

Nie chodzi o gdybanie – a może im się chce, a może nie. Z własnych obserwacji dochodzę do wniosku ze Kobiety nie widza przyjemności w np. modelarstwie. Czy na tej podstawie można wyciągnąć wniosek, ze Kobiety nie są cierpliwe (przy składaniu modeli) lub zdolne?
Raczej mniej interesują się techniką, lotnictwem i mechaniką.
Niewątpliwe jednak jest że CZYMŚ się różnią, gdyż w przeciwnym razie statystyki wyglądały by inaczej.

Nie widzę sensu w statystykach, że perkusiści to w 99% Mężczyźni, tak więc Kobiety są mniej, lub inaczej uzdolnione muzycznie.
Mi również nie chciało by się tego liczyć ale skoro ktoś policzył to tak jest.

Przejmuję się raczej tym, że umieściłeś je w tym temacie, bo moim zdaniem nie dowodzą wcale, że Kobiety są w jakimś stopniu głupsze/mniej inteligentne/albo inteligentne inaczej. Nic nie wnoszą, tak jakby ktoś wkleił statystyki sprzedaży grejpfrutów z zeszłego miesiąca.
:bag: :bag:

Ty się sugerujesz tytułem tematu???? Czy ja chcę potwierdzić hipoteze w tym tytule zawartą? Ani słowem o tym nie wspomniałem.
Nawet się z tym nie zgadzam (bo co to jest głupota?).

A romantyzm? Nie istnieje dla Ciebie?
Zgadłeś. :)
 

dzwiek

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
140
Punkty reakcji
0
najlepszy maratończyk czy najlepszy ciężarowiec

maratończyk w nogach, ciężarowiec w rękach. Proste.
Szachy moim zdaniem wcale sobą nie tworzą rodzaju inteligencji.

Twierdzę jedynie że w niektórych sprawach średnio radzą sobie lepiej, w innych gorzej.
 

A Piotrek średnio sobie nie radzi z grą na gitarze, bo nigdy nie miał jej w ręku, tak?

Niewątpliwe jednak jest że CZYMŚ się różnią, gdyż w przeciwnym razie statystyki wyglądały by inaczej.

Różnią się zainteresowaniami i co za tym idzie dziedzinami w których wykazują się inteligencją, uzdolnieniem muzycznym itp…

skoro ktoś policzył to tak jest.

Więc uważasz że do perkusji trzeba mieć inny talent niż do fortepianu? Nauka wygląda inaczej – fakt, ale talent?
Pewnie szachy (i inne wymienione w statystykach) to Twoim zdaniem jedyny wynik inteligencji.

Ty się sugerujesz tytułem tematu???? Czy ja chcę potwierdzić hipoteze w tym tytule zawartą? Ani słowem o tym nie wspomniałem.
Nawet się z tym nie zgadzam (bo co to jest głupota?).

Sugeruje się tematem (o tytule nic nie wspomniałem). A Ty czym się sugerujesz, pisząc tutaj?
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
kobiety nie są głupsze od mężczyzn,są inne,może nie mają takiego potencjału do odkrywania nowych rzeczy,ale natura wyposażyla je w mądrość życiową i wiele innych zalet dzięki ktorym nasz gatunek trwa<i nie chodzi mi bynajmniej o te 'namacalne' :D zalety,choć też>
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
maratończyk w nogach, ciężarowiec w rękach. Proste.
Szachy moim zdaniem wcale sobą nie tworzą rodzaju inteligencji.
A maratończyk i sprinter?
Szachy nie tworzą może nowego rodzaju inteligencji ale wymagają koncentracji niektórych specyficznych czynników.

A Piotrek średnio sobie nie radzi z grą na gitarze, bo nigdy nie miał jej w ręku, tak?
Eh, piotrek średnio?
Średnie coś pokazują jedynie w sytuacji wzięcia pod uwagę możliwie dużej grupy ludzi.

Jeśli kobiety i mężczyźni w jakiejś sferze niczym się nie różnią to proporcje winny wynosić blisko 50%.

Czy chodziłeś do szkoły? Chodziłeś na przymusową dla obu płci matematykę? Różnicy nie widziałeś?

Różnią się zainteresowaniami i co za tym idzie dziedzinami w których wykazują się inteligencją, uzdolnieniem muzycznym itp…
No nie wiem czy można zwalić wszystko na inteligencję... Ja np. nigdy w nawet najmniejszym stopniu matematyka sie nie interesowalem, nawet w duzej mierze mnie nudzila, nie przeszkadzalo mi to jednak jezdzic po roznych olimpiadach.

Zrzucenie wszystko na samo zainteresowania to zbyt daleko idace uproszczenie.
Skoro jest taka rozbieżność w zainteresowaniach to i w budowie i dzialaniu mózgu musza byc roznice.

Więc uważasz że do perkusji trzeba mieć inny talent niż do fortepianu? Nauka wygląda inaczej – fakt, ale talent?
Pewnie szachy (i inne wymienione w statystykach) to Twoim zdaniem jedyny wynik inteligencji.
Nie wiem jak to jest dokładnie. Pewnie i talent musi byc inny. Trudno mi to osądzać. W każdym razie człowiek musi byc inny.
Czy ja twierdze ze szachy to jedynie wynik inteligencji?

Sugeruje się tematem (o tytule nic nie wspomniałem). A Ty czym się sugerujesz, pisząc tutaj?
Ty oceniasz czyjeś wypowiedzi pod wplywem 1 posta założyciela tematu... Czy to aby napewno dobre podejscie?

Autor tematu zaproponowal dyskusje na temat: "Czy kobiety są głupsze od mężczyzn?".
Ja dyskusje postanowiłem rozszerzyć o inny pogląd i spojrzenie na te sprawy (inne czyli moje).
Kobiety nie sa głupsze gdyz nie mozna zdefiniowac scisle czym jest głupota. Kobiety nie są mądrzejsze gdyz tego rowniez nie sposób zdefiniowac.
Kobiety sa natomiast inne, co widac chocby po statystykach.
 

dzwiek

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
140
Punkty reakcji
0
A maratończyk i sprinter?

Maratończyk wytrzymalszy, nie koniecznie najszybszy, a sprinter odwrotnie?

Szachy nie tworzą może nowego rodzaju inteligencji ale wymagają koncentracji niektórych specyficznych czynników.

A owe specyficzne czynniki można zaobserwować w wielu innych czynnościach. Dlatego twierdzę, że Twoje statystki były zupełnie nie potrzebne.

Jeśli kobiety i mężczyźni w jakiejś sferze niczym się nie różnią to proporcje winny wynosić blisko 50%

Zależy co oceniamy. Wyniki w szachach?
No w szachach faktycznie równości niema.

Czy chodziłeś do szkoły? Chodziłeś na przymusową dla obu płci matematykę? Różnicy nie widziałeś?

Studiuję fizykę i matematykę. Mam w klasie dwie dziewczyny. Radzą sobie świetnie. Różnicę widzę na korzyść tych dwóch dziewczyn w porównaniu do 2/3 chłopaków. Pozostali radzą sobie podobnie.

Skoro jest taka rozbieżność w zainteresowaniach to i w budowie i dzialaniu mózgu musza byc roznice.


Po prostu przyjmijmy, że mamy różne zdania na ten temat. 
 

lolita16

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2007
Posty
272
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
my lovely land ;]
Moj nauczyciel od historii wyznaje ten stereotyp i na kazdym kroku, gdy w historii pojawia sie kobieta, to mowi, ze gdyby nie kobiety, to historia potoczylaby sie zupelnie inaczej i to wszystko wina kobiet, kobiety nie mysla, a jesli juz to rzadko sie im to zdarza, sa glupie, prowokuja mezczyzn i w ogole, co zlego to zawsze kobieta ... ;]
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Maratończyk wytrzymalszy, nie koniecznie najszybszy, a sprinter odwrotnie?
To dlaczego nie można nic podobnego o umyśle?

A owe specyficzne czynniki można zaobserwować w wielu innych czynnościach. Dlatego twierdzę, że Twoje statystki były zupełnie nie potrzebne.
Ale w szachach również. Twoim więc zdanie jedynym i decydującym czynnikiem powodującym że w 100 najlepszych graczy na świecie w szachach jest 1 kobieta to brak zainteresowań kobiet tą grą?

Zależy co oceniamy. Wyniki w szachach?
No w szachach faktycznie równości niema.
Więc z czegoś one wynikają.
W przedmiotach ścisłych również. W IQ również...

Coś jednak na rzeczy jest.

Studiuję fizykę i matematykę. Mam w klasie dwie dziewczyny. Radzą sobie świetnie. Różnicę widzę na korzyść tych dwóch dziewczyn w porównaniu do 2/3 chłopaków. Pozostali radzą sobie podobnie.
Właśnie, a gdzie podziały się pozostałe? Nie były tym przedmiotem zainteresowane? To w takim razie sięgnij pamięcią do podstawówki czy liceum.

Po prostu przyjmijmy, że mamy różne zdania na ten temat.
Czym w takim wypadku są spowodowane te różnice?
 

dzwiek

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
140
Punkty reakcji
0
To dlaczego nie można nic podobnego o umyśle?

Bo umysłem nie biegasz po torze. A to co robisz nie jest jednoznaczne.
Tak więc umysłów nie podzielisz na dyscypliny.

Przyznaje, że są pewne kategorie. Te jednak w moim mniemaniu nie dotyczą bezpośrednio czynności które wykonujemy, lecz samej pracy naszego umysłu. Tak więc przykładowa kategoria inteligencji może mieć u jednego inny wynik niż u drugiego, a być nadal tą samą inteligencją.

Ale w szachach również. Twoim więc zdanie jedynym i decydującym czynnikiem powodującym że w 100 najlepszych graczy na świecie w szachach jest 1 kobieta to brak zainteresowań kobiet tą grą?

Mentalność Kobiet… Ja widzę różnice pomiędzy Kobietami a Mężczyznami przede wszystkim w mentalności. Inteligencja to nie tylko umiejętność szybkiego manipulowania liczbami (wiem, że tego nie napisałeś). A to, że ktoś nie widzi większego sensu w liczbach, wcale nie znaczy, że musi posiadać inny rodzaj inteligencji. Dlaczego? Bo taki ktoś może podobne rachunki prowadzić na innych płaszczyznach. Np. w rozmowie.
Konwersacje na poziomie można nagrać i przedstawić za pomocą skomplikowanego równania lub nierówności.

To w takim razie sięgnij pamięcią do podstawówki czy liceum.

Ja w podstawówce lubiłem dosłownie każdy przedmiot.
W liceum zawsze miałem w klasie co najmniej jedną solidną uczennicę i co najmniej jednego solidnego ucznia (nie wliczając mnie oczywiście :D) Tak więc jakiejś różnicy w przedmiotach ścisłych pomiędzy chłopakami a dziewczynami nie dostrzegłem.

Czym w takim wypadku są spowodowane te różnice?

Jak to czym? Zrozumieniem. Duży wpływ mają też pewnie różne otoczenia w których się znajdujemy.
 

monia123000

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2008
Posty
132
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
opolszczyzna
po co sie denerwowac.jak to mowia kazdy sadzi po sobie.wiec ta pani prawdopodobnie opisuje wlasnie siebie i to do siebie pisze i siebie chce przekonac o swojej glupocie.No coz tak to bywa.powiem tylko tyle Nie mierz wszystkich swoja miara bo nie wyjdzie ci to na zdrowie.
 

lilith6

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
a tam nie pamietam
W liceum zawsze miałem w klasie co najmniej jedną solidną uczennicę i co najmniej jednego solidnego ucznia (nie wliczając mnie oczywiście :D) Tak więc jakiejś różnicy w przedmiotach ścisłych pomiędzy chłopakami a dziewczynami nie dostrzegłem.
To znaczy, że jesteś mało spostrzegawczy kolego. Trafiłeś do klasy, gdzie dziewczyny przepadały za fizyką czy matmą fajnie, ale to nie oznacza, że obie płcie jednakowo lubią przedmioty ścisłe. Ile kobiet studiuje na kierunkach astronomia czy matematyka? oj malutko... Mężczyźni są lepsi w ścisłych przedmiotach, a kobiety szybciej opanowują różnorakie języki obce- tak było, jest i będzie i tylko kompletny ignorant takich różnic nie dostrzega. Ponoć na 13 uzdolnionych matematycznie chłopców przypada 1 dziewczyna- taaak różnic żadnych nie ma.... I nie ma co gdybać, że one tego nie lubią, że świat ścisły jest zdominowany przez samców itd. po prostu kobiety nie mają predyspozycji w tym kierunku. Natomiast chłopcy częściej nie potrafią wyrazić tego co myślą i czują, ortografia to dla nich czarna magia, a pisanie wypracowań to dla nich niewypowiedziane męki. Każda płeć jest lepsza w czym innym, co nie oznacza że głupsza.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
a w podstawówce lubiłem dosłownie każdy przedmiot.
W liceum zawsze miałem w klasie co najmniej jedną solidną uczennicę i co najmniej jednego solidnego ucznia (nie wliczając mnie oczywiście biggrin.gif) Tak więc jakiejś różnicy w przedmiotach ścisłych pomiędzy chłopakami a dziewczynami nie dostrzegłem.
Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Z obserwacji mojej szkoły a także innych okolicznych szkół tendencje były identyczne. Ale cóż, nie ma sensu się chyba o to spierać.

Jak to czym? Zrozumieniem. Duży wpływ mają też pewnie różne otoczenia w których się znajdujemy.
Zrozumieniem?

Co do naszej dyskusji o umyśle to ze swojej strony postanowiłem ją zakończyć.
Mózg i umysł człowieka nie został jeszcze dobrze zbadany.
Jeśli jednak uznać że umysł jest funkcją mózgu to większość naszych "różnic umysłowych" musi mieć podłoże właśnie w jego budowie.
"Różny rodzaj inteligencji" to chyba rzeczywiście zbyt duże słowa, jednak skoro różnice są to muszą być tego jakieś przyczyny.

To znaczy, że jesteś mało spostrzegawczy kolego. Trafiłeś do klasy, gdzie dziewczyny przepadały za fizyką czy matmą fajnie, ale to nie oznacza, że obie płcie jednakowo lubią przedmioty ścisłe. Ile kobiet studiuje na kierunkach astronomia czy matematyka? oj malutko... Mężczyźni są lepsi w ścisłych przedmiotach, a kobiety szybciej opanowują różnorakie języki obce- tak było, jest i będzie i tylko kompletny ignorant takich różnic nie dostrzega. Ponoć na 13 uzdolnionych matematycznie chłopców przypada 1 dziewczyna- taaak różnic żadnych nie ma.... I nie ma co gdybać, że one tego nie lubią, że świat ścisły jest zdominowany przez samców itd. po prostu kobiety nie mają predyspozycji w tym kierunku. Natomiast chłopcy częściej nie potrafią wyrazić tego co myślą i czują, ortografia to dla nich czarna magia, a pisanie wypracowań to dla nich niewypowiedziane męki. Każda płeć jest lepsza w czym innym, co nie oznacza że głupsza.
Z moich obserwacji i doświadczeń wynika to samo.
 

dzwiek

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
140
Punkty reakcji
0
Ale cóż, nie ma sensu się chyba o to spierać.

Tez tak uwazam.


No tak. Inaczej patrzymy na ta sama sprawe, inaczej rozumiemy? myle sie?

Co do naszej dyskusji o umyśle to ze swojej strony postanowiłem ją zakończyć.
Mózg i umysł człowieka nie został jeszcze dobrze zbadany.

Rzeczywiscie dyskusja do niczego nie prowadzi.

Ale zawsze dobrze jest poznac czyjs punkt widzenia.

To znaczy, że jesteś mało spostrzegawczy kolego. Trafiłeś do klasy, gdzie dziewczyny przepadały za fizyką czy matmą fajnie, ale to nie oznacza, że obie płcie jednakowo lubią przedmioty ścisłe.
(...)
I nie ma co gdybać, że one tego nie lubią,


Mala sprzecznosc :p

Ale zrozumialem o co chodzilo.



Coz... nic nowego nie powiem. Tylko tyle, ze nie zaprzeczam temu co napisalas.

A przyklad z mojego liceum nie mial na celu udowodnienia rownosci dziewczyn i chlopcow w przedmiotach scislych. Poprostu ukazywal moja historie (tak jak Addam napisal o swojej). Zreszta nasza dyskusja z Addamem nie polegala na licytacji - ile Kobiet a ile Mezczyzn radzi sobie w przedmiotach scislych, bo to juz zostalo policzone. Gdybyalismy po prostu z czego wywodza sie te roznice.



Wiec tak jak napisalem wczesniej - przyjmijmy ze mamy rozne zdania na ten temat. :eek:k:

pozdrawiam :phi:
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
No tak. Inaczej patrzymy na ta sama sprawe, inaczej rozumiemy? myle sie?
Czyli można ciągnąć to dalej...
A dlaczego inaczej rozumiemy?

Wiec tak jak napisalem wczesniej - przyjmijmy ze mamy rozne zdania na ten temat.
I miejmy nadzieje że dożyjemy czasów, w których ludzki mózg zostanie na tyle poznany, że te kwestie uda się jednoznacznie rozstrzygnąć.
 

lilith6

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
a tam nie pamietam
A tak w ogóle to odeszliście od głównego wątku jakim jest wg autorki głupsze zachowanie kobiet od mężczyzn i ich nieumiejętność radzenia sobie w życiu.

Ich bezmyślonośc przejawia się z zwykłych, prozaicznych sytuacjach, a to dlatego iż za wszelką cenę próbują robic z siebie głupsze niż są. Przy mężczyznach robią z siebie słodkie idiotki przekonane iż prawdziwy związek to taki w którym jednogłośnie mężczyzna rządzi, zarabia i jest "mądrzejszy". Kwestionują swoje możliwości intelektualne, mają zaniżoną samoocenę i uważają iż facet po prostu musi byc panem domu.
Owszem jest grupa kobiet czy to liczna czy nieliczna nie wiem, które robią z siebie idiotki w nadziei, iż takie bardziej spodobają się mężczyznom. I takie co zamiast myśleć trajkoczą, ale nie przesadzałabym z tym że jest to powszechne zjawisko. Poza tym to w 90% mężczyźni dostają nagrody Darwina (za najgłupszą śmierć). Więc mierząc taką skalą (a to bardzo dobry wyznacznik durnych zachowań) faceci zwyciężają :p Lecz tak naprawdę czym jest głupie zachowanie? Co dla jednego głupie dla innego może być całkiem rozsądne. Np. niby bezmyślna, niesamodzielna blondyneczka wykorzystuje to, że facet się w niej zakochał i wyciąga od niego kasę, a zanim on się skapnie, że jest wykorzystywany dziewczyna będzie na Wyspach Kanaryjskich. I będzie skubać z kaski kolejną ofiarę. Zachowanie może mało przyzwoite i niemoralne, ale całkiem niegłupie... głupie byłoby wtedy gdyby została z tym facetem do czasu, kiedy on pierwszy by się zorientował co jest grane, wtedy nie miałaby ani tyle kasy a do tego zostałaby zwymyślana od suk i puszczalskich. Więc robienie z siebie idiotek jest mądrzejsze niż się na pozór wydaje droga autorko
 

dzwiek

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
140
Punkty reakcji
0
Czyli można ciągnąć to dalej...
A dlaczego inaczej rozumiemy?

Ciągnąć w nieskończoność można wszystko. Jeśli mnie pamięć nie myli, doszliśmy do jakiegoś wniosku…
Widzę, że lubisz zadawać pytania, nie jestem pewny, czy aby na pewno są one przemyślane… Jestem natomiast pewny, że sam sobie na owo pytanie potrafisz odpowiedzieć.

Czyli można ciągnąć to dalej...
A dlaczego inaczej rozumiemy?

Ciągnąć w nieskończoność można wszystko. Jeśli mnie pamięć nie myli, doszliśmy do jakiegoś wniosku…
Widzę, że lubisz zadawać pytania, nie jestem pewny, czy aby na pewno są one przemyślane… Jestem natomiast pewny, że sam sobie na owo pytanie potrafisz odpowiedzieć.

Więc robienie z siebie idiotek jest mądrzejsze niż się na pozór wydaje droga autorko

Ja dostrzegłbym jedynie spryt z 'nutką' niepohamowanego chamstwa :p
Mądrość to chyba jednak co innego…
 
Do góry